Patryk Sokol Opublikowano 27 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2020 Czołgiem Panowie Ostatnio opisywałem, jak to sprawiłem sobie Edge'a 540 w wersji ultralite od RC Factory: I byłem tak zachwycony, że pytałem czy te większe są równie fajne. Nikt mi nie odpowiedział, to sprawdziłem sam: A tak w porównaniu do lżejszego brata: Jest to Edge XL:https://www.rc-factory.eu/letadla/outdoor-series/veloxity-2-2 Czyli największe co RC Factory obecnie oferuje. Całość oposażyłem po swojemu: Silnik - Tarot 2814/700kv - z grubsza jest to odpowiednik mocowo-wagowy polecanego silnika, ale o niższym kV. Uznałem, że będzie to odpowiadać oryginałowi na 3, kiedy zastosuje pakiety 4s (których mam sporo po quadach na 4s) Odbiornik - FRSky XMR - mały, lekki zasięgu wystarczy Regler - UFO FPV 30A BLHeli-32 - spadek po quadzie (tym samym po którym są pakiety) Pakiet - Tattu FunFly 4s 1300mAh - poquadowe Serwo na wysokość - Tower Pro MG 91 - Akurat jedno było w szufladzie, a spoko serwo, żal żeby się marnowało Reszta serw - Tower Pro MG 92B - bardzo dobre serwa, szczerze je polecam. Tyle, ze chyba są już na wyginięciu w naszym kraju. Przy serwach chciałbym się jeszcze chwilę zatrzymać. Najpierw kupiłem serwa TowerPro MG90s w ABC-RC. I to były najbardziej oczywiste podróbki, jakie w życiu widziałem. Tzn. Jedno było martwe od razu - działało tylko w połowie zakresu, drugie nie miało naciętego gwintu do zakręcenia dźwigni, a dwa pozostałe z grubsza działały, Ale działały tragicznie, tzn. precyzji i siły miały tyle co kot napłakał. W efekcie jak dodałem gazu, to zmniejszało się wychylenie steru kierunku, bo serwo nie miało dość siły, żeby wychylić ster w strumieniu zaśmigłowym. Latałem na tym padle dwa tygodnie, aż po którymś pakiecie dwa serwa spaliły się. Bez żalu wyrwałem z modelu i wywaliłem do śmieci... Problem jest tylko taki, że to nie jest nowość w ABC-RC. To nie był pierwszy podrobiony sprzęt który tam kupiłem. Faktem jest, że uznawali gwarancji, kiedy te szroty padały, ale przy tych serwach nie chciało mi się już sprawdzać czy też uznają. A teraz co do modelu. Samo wykonanie zestawu nie jest już tak cudownie przemyślane, jak halowy Edge. Tzn. nie ma już tych misternych kratowniczek, wykrzyzowań itp. Dziwnym to nie jest, bo ten model to jednak kawał EPP i zwyczajnie nie ma potrzeby tak komplikować konstrukcji. Sama jakość wykonania jest piękna. Malowanie świetne, części równiutkie, pięknie pasujące, wszystko proste, nawet napęd sterów jest zrobiony na snapach kulowych - nic tylko składać. Aczkolwiek - obawiałem się trochę o sztywność skrętną kadłuba, bo producent nie przewidział żadnych węglowych wzmocnień w kadłubie. Jest to wprawdzie kawał EPP, ale jednak model dosyć spory i nie miałem okazję na ogon nienadążający za skrzydłami przy szybkich beczkach, więc samodzielnie dorobiłem kratownicę z płaskowników węglowych na poziomej części kadłuba, dokładnie tak, jak w nieco mniejszym ichnim Edge'u:https://www.rc-factory.eu/letadla/outdoor-series/extra-330-aerobatics-2 Czyli dwa płaskowniki prowadzone po bokach poziomej części kadłuba i pomiędzy nimi rozpórki pod kątem 45st. Po tej modyfikacji całość stała się iście betonowa. Ale nie wiem czy faktycznie była potrzeba, żeby to robić. Myślę, że tego się nigdy nie dowiemy No i podwozie jest słabowite. Golenie są jakie są, dużo żywicy, mało zbrojenia , ja robię lepsze kompozyty. Ale to i tak bardziej dystans śmigła od ziemi, niż podwozie które będzie używane do jeżdżenia po pasie startowym/ A jak to lata? Absolutnie rewelacyjnie. To jest najlepiej latający akrobat jakiego w życiu miałem. Fantastycznie wisi, ma na tyle bezwładności, że bardzo dobrze robi się figury autorotacyjne, no żyletce lata lepiej, niż niejeden model na skrzydłach, stabilnie wisi, bardzo stabilny jest w harrierze. Mogę tym polecieć absolutnie wszystko co ja potrafię Podsumowując: Konstrukcyjnie ten model nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak halówka od RC Factory (bo i nie musiał, to prostsza konstrukcja jest), ale jakość wykonania (poza podwoziem, które jest średnie najwyżej) i własności lotne - są rewelacyjne. Chyba zaczynam fanboy'ować modele tej firmy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enter1978 Opublikowano 27 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2020 Patryk to nie jest największy model jaki robią , mam od nich extrę 1240mm rozpiętości. Przyjemnie i bezstresowo się tym lata , dużo można poćwiczyć , w tamtym czasie kupiłem ostatnią dostępną sztukę w polskim sklepie na dodatek po starym kursie euro ale jak za taką piankę cena była zaporowa. Czy było warto? "tak zdecydowanie " jest wart każdej złotówki , na pewno krzyżaki nie są zbyt urodziwe mimo że jest bardzo ładnie malowany to i tak jest pokraczny , rekompensuje to właściwościami lotnymi. Jak dla mnie ma dwie wady , w wietrze słabo się tym lata bo rzuca modelem na wszystkie strony i ciężko o np niski prosty i stabilny przelot na nożyku , a druga wada to gabaryty 1240mm bez możliwości odczepienia skrzydeł zajmuje całe auto , pakując duży model benzynowy zostaje mi jedno wolne miejsce z tyłu dla ewentualnego pasażera , pakując krzyżaka zostaje mi jedno miejsce z przodu reszta auta jest zajęta. Ja jeszcze nie próbowałem ale wygląda na ciężki do ubicia . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Sokol Opublikowano 27 Kwietnia 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2020 Extry i Sbacha już nie robią:https://www.rc-factory.eu/letadla/outdoor-series/sbach-xl-violet https://www.rc-factory.eu/letadla/outdoor-series/extra-300l-blue-xl Tak porównując te konstrukcję to Extra i Sbach zdają się nieco odstawać. Tzn. kadłuby tych modeli zdają się mieć mniej powierzchni niż Edge XL (ale to może być kwestia fotek), mają mniej węgla na wzmocnieniach. Wyglądają na starsze konstrukcje. Szczerze się wahałem, czy nie wziąć właśnie Sbacha, bo jedna sztuka wciąż jest do wzięcia w kraju:https://modelemax.pl/pl/elektryczne-epp/28993-rc-factory-s-bach-xl-red-t98.html Ale zadecydowała zupełnie inna kwestia. Otóż - Edge jest... cięższy, do tego przy mniejszej rozpiętości i powierzchni skrzydła. I paradoksalnie to jest coś na czym mi zależało, bo mocy jest tu pod dostatkiem, a większa waga powoduje nieco więcej bezwładności. A bezwładność to frajda, bo i stabilniejsze to przy podmuchach (Edge jest naprawdę stabilny), szybsze i lepiej ciągnie w figurach autorotacyjnych. Byłem nawet gotów poświęcić, na rzecz tego łatwość zawisu, ale całkowicie niesłusznie. Waga absolutnie Edge'owi nie ciąży, wręcz nie chciałbym żeby był lżejszy. A co do urodziwości... Come on... Krzyżaki są piękne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi