poharatek Opublikowano 30 Kwietnia 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2020 Takiego malucha ostatnio skończyłem składać: Skusił mnie z kilku powodów: Po pierwsze - bo to mało znana, a fajna maszyna (brawa dla 3dlaprint za dobór tematów). Wygląda jak owoc burzliwego związku Gustawy Messerschimtt i bliżej nieznanego ojca (Fokker? Curtiss??). I to owoc udany, bo z sylwetki przypomina Fata Centauro, który według mnie jest jednym z ładniejszych myśliwców II WŚ. Po drugie, jest to maluszek; o rozpiętości skrzydeł 850mm, więc wydrukowało się go i poskładało w kilka dni. Model został zaprojektowany jako "warbird - trenerek", wydrukowany w całości z LW-PLA ma wagę do lotu około 500g. Z tym, że wygląd potraktowano nieco po macoszemu, pozbawiając model wielu charakterystycznych detali. Ale to też na plus, bo mogłem się pobawić po swojemu, a jako, że to mały pyjdek jest, przeróbki nie przemieniły się nie niekończącą się epopeję. I tak Pyörremyrsky ( co po fińsku oznacza huragan) prezentuję się przed malowaniem: Co nieco pozmieniałem w stosunku do projektu. Pierwszy segment kadłuba wydrukowałem ze zwykłego szarego PLA (swoją drogą to konkretne nie za bardzo lubi druk w wysokiej temperaturze), drugi, z owiewką kabiny - z naturalnego. Cała reszta, to już LW PLA, które zostało zaszpachlowane i przeszlifowane. Trochę kiepsko widać to na zdjęciach, ale wyryłem linie podziału blach, inspekcje, klapki itp. Z nowych elementów doszły: Chłodnice - podkadłubowa i podskrzydłowe. Wydrukowane z LW-PLA. Zrobiłem je dosyć solidne, bo będą też robić za "podwozie" Kołpak. Otwór na śmigło wydaje się zbyt duży, ale docelowo będzie tam śmigło 9x7,5, na zdjęciu jest 9x4,5. Wlot powietrza do sprężarki. Po swojemu zrobiłem też mocowanie silnika. Oryginalny projekt zakładał mocowanie skrzydła na gumę i początkowo miałem tak też zrobić u siebie. Ale wpadłem na pomysł prostej przeróbki. W kadłub wkleiłem takie element: Zablokowany dodatkowo rurką węglową 3mm. Na zdjęciu widać skuchę: przy wklejaniu CA mi podciekł i zakleił gwint w jednej nakrętce, trzeba było ją wyciąć i wkleić nową... A w skrzydło taki "korek": Moje wesołe zabawy oczywiście spowodowały, że model przytył. Ale nie jest to gigantyczna nadwaga - z całym wyposażeniem i pakietem 1300mAh będzie ważył około 600g. Zobaczymy, jak to na koniec wyjdzie, jeśli waga sporo przekroczy te 600g, dam lżejszy pakiet. Teraz Pyörremyrsky jest w lakierni. Mam nadzieję, że szybko się z malowaniem uporam. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 1 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2020 "Samolot, który nie zdążył na wojnę" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poharatek Opublikowano 10 Maja 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2020 No i skończyłem go budować. Oryginalne malowanie jest nieco nudne Więc zabawiłem się w "co by było, gdyby jednak zdążył na Wojnę Kontynuacyjną". I wyszło to tak: Pobawiłem się brudzeniem - kilka rzeczy zagrało, sporo - wyszło tak se... Pocieszam się, że z każdym następnym będzie lepiej Z drukowanych dodatków doszyły karabiny maszynowe: Mocowanie serwa SW: Widać, że we wnęce na pakiet jest dosyć ciasno. No i żeby wyważyć, musiałem pakiet 1100 mAh dać mocno do przodu, co mnie zdziwiło, bo zakładałem, że moje modyfikacje spowodują, że model będzie bardzo przeważony na dziób. Model gotów do lotu waży 630g. A jak lata - przekonam się wkrótce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 10 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2020 17 minut temu, poharatek napisał: Pobawiłem się brudzeniem - kilka rzeczy zagrało, sporo - wyszło tak se... Pocieszam się, że z każdym następnym będzie lepiej A opowiadasz, wyszło super. Strzeliłbyś takiego iksa na ogon, bo łysy taki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poharatek Opublikowano 10 Maja 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2020 43 minuty temu, robertus napisał: A opowiadasz, wyszło super. Magia zdjęć. Na żywo gorzej wygląda. Zresztą Konradowi też się nie spodobało 43 minuty temu, robertus napisał: Strzeliłbyś takiego iksa na ogon, bo łysy taki Zastanawiałem się nad tym. Ale malowanie (mimo, że to całkowita fantazja) jest wzorowane na Myrskim, a tam, jeśli były żółte elementy do szybkiej identyfikacji - to statecznik pionowy był goły. Ale to czysto akademickie rozważania ten model jest skończony i nic w nim już zmieniał nie będę (no chyba że w czasie oblotu się okaże, że jednak trza... ). I teraz "moce przerobowe" trzeba na następny skierować... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi