Jarek1925 Opublikowano 28 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2020 Witam wszystkich którzy tu zajrzeli, W tej relacji z budowy chciałbym przedstawić wam dwupłatowy model od Marka Rokowskiego a mianowicie Mayday 3. Moja relacja trochę dziwnie i nietypowo się zaczyna bo jeszcze nie zrobiłem zdjęć piankom które czekają na budowę ale dodam je jutro w wolnej chwili. Chciałem mimo wszystko zacząć ją dzisiaj by mieć zacięcie i nie odwlekać tego na kolejne dni. Myślę że jutro pojawią się zdjęcia i nowe wpisy również z budowy Postaram się robić go systematycznie i dodawać sporo zdjęć by w razie jakiś błędów można było je poprawić oraz by ta relacja mogła stanowić instrukcję. Poprzednie wersje Mayday prawdopodobnie znacie. Tak jak napisałem wcześniej jutro wrzucę zdjęcia jak wyglądają elementy modelu i może postaram się już coś wycinać Jarek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarek1925 Opublikowano 30 Maja 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2020 Ok. Dziś udało mi się znaleźć czas i raczej już będę go miał. Usiadłem do prototypowej wersji Mayday 3 i trochę poskładałem. Nie jest to jakoś bardzo dużo ale jak na czas który dziś miałem to sporo. A więc zaczynając... Wyciągnąłem potrzebne materiały i narzędzia do budowy modelu. Tzn klej CA średni do klejenia elementów ze sobą oraz rzadki do zalewania wklejonych prętów węglowych. Ostry nożyk do nacinania pianki i odcinania zbędnych elementów bez szarpania ich krawędzi. Pisaki/flamastry do zaznaczania linii. Metalową linijkę do odrysowywania równych linii. Szpilki do pilnowania ułożenia węgli oraz w zanadrzu w razie potrzeby większy łamany nóż. W paczce z modelem znajduje się: Para skrzydeł góra oraz dół. Odpowiednio przycięte z nacięciami na lotki które dobrze widać. Kadłub. W środku Marek zadbał o wycięcie miejsca na elektronikę tak więc nie trzeba się bawić z wypalaniem środka lub innymi metodami pozbywania się pianki. Jest złożony on z 2 części a góra praktycznie gotowa. Podejrzewam że do końcowego efektu będzie trzeba zastosować kosmetyczne poprawki takie jak wygładzenie krawędzi itd. W środku tak jak widać po zdjęciach śmiało można puścić bowdeny do steru wysokości jak i kierunku i to dosyć wygodnie. Umiejscowienie pakietu jak i innych elementów również nie powinno być problemem. Serwa planuję dać pod kabiną pilota by w razie potrzeby mieć do nich dostęp. Dodatkowo stateczniki nad którymi nie ma co się rozpisywać. Ciekawe natomiast są dodatki przewidziane do tego modelu takie jak wytłoczona kabina pilota, wytłoczenia na osłony silnika, koła. Oczywiście dodatkowo dostajemy sklejkową centralną wręgę trzymającą górne skrzydło, wręgę podwozia, 2 słupki podtrzymujące górne skrzydło. Do usztywniania przewidziane są pręty węglowe 1.5mm których użyłem do skrzydeł dosyć bogato przez co będę musiał użyć własnych, do zespolenia steru wysokości idzie aluminiowy pręcik, dodatkowo dołożony jest bowden do sterowania wysokością jak i kierunkiem.W takim razie skoro skończyłem omawianie elementów na jakie składa się model, przejdę do jego budowy. Na samym początku nasączyłem sklejkowy element klejem CA rzadkim w celu jego wzmocnienia. Zrobiła się ona nieco sztywniejsza.Następnie po wyschnięciu kleju na sklejce zgodnie z jej kształtem przykleiłem klejem o średniej gęstości jedną połówkę skrzydła a następnie drugą. Warto zaznaczyć że chodzi tutaj o większą parę połówek z wciętym łukiem. Skrzydła z kwadratowym wcięciem idą na dół. Połówki mają już zachowane odpowiednie kąty zatem nie trzeba się martwić o ich odpowiednie odchylenie ku tyłowi modelu.Kolejnym etapem było wklejenie węglowych wzmocnień. Na zdjęciu na odnośnie impregnowania sklejki klejem widać że posiada ona już gotowe wcięcia na pręty. Jest ich 5 lecz jak użyłem ostatecznie 4 wcięć. W natarcie nic nie wklejałem z racji że być może wzmocnię je taśmą jeśli będzie to konieczne. W celu wklejenia węgli skorzystałem z szpilek. Ułożyłem pręt z naturalnym wygięciem w kształt skrzydła. Flamastrem zaznaczyłem miejsce nacięcia. Zdjąłem pręt jak i szpilki a następnie naciąłem piankę, następnie umieściłem w nim wcześniej wspomniany przycięty na odpowiednią długość pręt i docisnąłem go na całej długości linijką metalową. Po tym zalałem go rzadkim CA. Następnie wkleiłem również drugi pręt krótszy o połowę. Na przeciwnej stronie postąpiłem tak samo. Skrzydło zyskało bardzo na sztywności. Może być zbyt mocno pancerne ale nie przeszkadza mi to z tego względu że wyjdzie z tego model akrobacyjny. Jako że robić akrobacji nie potrafię pancerność znacznie się przyda. Po przyłożeniu do kadłuba zaczął pokazywać się już kształt Mayday 3 Jak narazie tak by to wyglądało. Jutro (a patrząc na czas w jakim piszę to dziś) postaram się pobawić z statecznikami oraz kadłubem. Relacji modeli praktycznie nie robię więc jeśli ktoś ma uwagi to proszę pisać. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarek1925 Opublikowano 5 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2020 Miałem chwilową przerwę ale widzicie o której wrzucam posty. Postanowiłem porobić więcej zdjęć, czasami nawet absurdalnych ale nie powinno to nikomu zawadzić. Poprawiłem też moim zdaniem oświetlenie. Tym razem zająłem się statecznikami oraz kadłubem. Zaczynając od stateczników. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem było wklejenie aluminiowego pręta łączącego obie połówki steru wysokości. W tym celu zmierzyłem go i odpowiednio równo podgiąłem.W międzyczasie ustaliłem jego położenie na stateczniku.Kadłub posiada odpowiednie wcięcie w ogonie na odpowiednią pracę kierunku więc nie musiałem nic docinać. Tylko i wyłącznie odpowiednio wkleić.Zaznaczyłem na stateczniku położenie łącznika. Następnie naciąłem, wcisnąć pręt w piankę i zalałem CA. Jako że chciałbym by ten model był dosyć wytrzymały wkleiłem wzmocnienia w sterze jak i samym stateczniku z prętów węglowych oraz węglowego płaskownika.Po wyschnięciu kleju mogę stwierdzić że stery są idealnie połączone, mogę jednym palcem łapać za łącznik i ładnie pracować sterem. Złapanie i wygięcie jednej połówki steru również odpowiednio wygina drugą połówkę więc wzmocnienia spełniają swoją rolę. Następnie zająłem się statecznikiem pionowym. Stwierdziłem że on też będzie miał ster. Długopisem zaznaczyłem linię w którym musiałem naciąć statecznik by wykonać "zawias". Mając zaznaczone linie, wysunąłem nóż na krótką długość tak by odciąć odpowiednią ilość pianki lecz nie naciąć więcej niż połowy grubości statecznika. Powstał rowek dzięki któremu statecznik bardzo ładnie pracuje bez wstawiania zawiasów. Następnie w statecznik pionowy również wkleiłem węgle i wzmocnienia. Nie uwieczniłem tego na zdjęciach lecz wyglądało to tak samo jak przy stateczniku poziomym.Na sam koniec zająłem się kadłubem. Połączyłem jego 2 połówki. Wkleiłem pręt węglowy przez prawie pełną jego długość na tej samej wysokości po lewej oraz prawej stronie. Nie widać niestety tego jeszcze na zdjęciach.Tak by to wszystko wyglądało na stan dzisiejszy. Trochę miałem w tym tygodniu mało czasu bo różne inne rzeczy zabierały mi go dużo. Dlatego relacja idzie tak powoli. Mam nadzieję że w tym tygodniu uda mi się nieco przyśpieszyć prace nad Mayday bo to naprawdę fajny model. Myślę że niebawem będę już tylko wklejał bowdeny, mocowania serw i silnika no i ustawiał całą elektronikę CDN. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarek1925 Opublikowano 21 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2020 Wracam po dłuższej przerwie. Po zabraniu się za kadłub wkleiłem mu 2szt węgli przez prawie całą długość w celu wzmocnienia konstrukcji.Następnie odciąłem element który będzie służył za klapkę do wkładania pakietu oraz ewentualnego ustawienia serw lub przepięcia kabli. Na nim będzie osadzona kabina wraz z pilotem.Po tym wziąłem się za wklejenie wręg i mocowań. Na pierwszy ogień poszła ta od podwozia. Składa się łącznie z 4 elementów. Części środkowej, oraz górnej i dolnej. Po wsunięciu odpowiednio wygiętego druta na podwozie wsuwa się do środka czwarty element. Po wklejeniu go musiałem go doszlifować co zrobiłem w następnych krokach. Szpary również załatałem. Kolejna wręga mocuje silnik. Wkleiłem ją na swoje miejsce a następnie zaznaczyłem otwory pod silnik i wywierciłem je. Przygotowałem sobie od razu część wyposażenia elektycznego. Tzn silnik, ESC, serwa, odbiornik itd. Polutowałem wszystko i połączyłem w całość.Po zamontowaniu silnika ustawiłem z grubsza kąty skłonu i wykłonu. Jest to narazie przymiarka i model pewnie będzie potrzebował jeszcze regulacji. Po tym wyciąłem dziury na serwomechanizmy w kadłubie oraz je wkleiłem. W międzyczasie wkleiłem usterzenie pionowe i poziomowe. Kadłub ma przygotowane otwory pod nie więc nie jest to skomplikowane. Należy jedynie pamiętać by zrobić to prosto. Widać to na poniższym zdjęciu. Następnym krokiem jest montaż skrzydła z kadłubem oraz montaż serw w skrzydle.Po wklejeniu w odpowiednim miejscu skrzydła przystąpiłem do wklejenia podpórek dla górnego płata oraz drewnianej sklejki. Nie wiem czy ja zrobiłem coś nie w porządku czy też jest to jakaś wada konstrukcyjna ale wysokość środkowej drewnianej podpórki razem z wysokością kadłuba nie odpowiadają długości 2 plastikowych podpórek na skrzydłach. Drewniana podpórka wydaje się być za krótka o około 1cm. Problem to nie jest, wkleić się da ale będę musiał wzmocnić trochę mocowanie płatów. Po wklejeniu górnego płata Mayday przybrał już bardzo ładny kształt. Zaczyna brakować miejsca by go swobodnie postawić na biurku. Po sklejeniu w całość postanowiłem wkleić serwa do napędu lotek. Z kawałków PCV spienionego 1mm wyciąłem orczyki do wklejenia w lotki. Ja akurat mam sporo tego materiału i nie korzystam z gotowych ale każdy może zrobić mocowania według siebie. Po wklejeniu serw należy połączyć dolną lotkę z górną. Wykorzystałem do tego pręt stalowy który znajduje się w bowdenie oraz pręt węglowy 1.5mm. Całość złączyłem ze sobą termokurczką. Drut stalowy odpowiednio podgiąłem w Z. Nigdzie nie stosuje zakręcanych zabezpieczeń oprócz podwozia. Wygięcie drutu w kształt Z zabezpiecza wszystko idealnie. Stwierdziłem że następnym krokiem będzie wygładzenie krawędzi. Użyłem do tego żelazka modelarskiego oraz nożyka. Nożykiem ściąłem nadmiar pianki a żelazkiem zaokrągliłem je. Odpowiednio dogiąłem drut na podwozie 2mm oraz umieściłem go w wrędze.Po wszystkim modelowi jest co raz bliżej lotu. Kabina z przodu mocowana jest na zatrzask natomiast z tyłu na mały magnesik neodymowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarek1925 Opublikowano 21 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2020 Ok, To teraz już prawie meta całej budowy Na kabinę przykleiłem deskę balsową a następnie ją pomalowałem na czarno. Celowo zrezygnowałem z pilota. Nie widziałem ich wśród akrobatów, Marka Mayday poprzedni również go na zdjęciach nie posiada. Do podwozia postanowiłem dorobić kapcie by ładniej wyglądał. Aby komponowały się z fakturą EPP zrobiłem je z EPP jak cały model. Po odrysowaniu i wycięciu szablonów skleiłem a gorącym żelazkiem nadałem okrągłe kształty.Po założeniu podwozia jak i kapci postanowiłem okleić drut podwozia cienkimi paskami EPP. Dokleiłem również dodane w zestawie wytłoczenia na silnik. Model na chwilę obecną tak się prezentuje. Zostaje praktycznie dać malowanie i można próbować wykonać oblot całości. Mam nadzieję że na tygodniu model będzie już w powietrzu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarek1925 Opublikowano 30 Czerwca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2020 Kolejna aktualizacja. Malowanie będzie czerwono czarno białe z naklejkami. Narazie to co widać na zdjęciach to podkład. No i zdjęcia w końcu w nieco lepszym plenerze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meran110 Opublikowano 30 Czerwca 2020 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2020 Ładny... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarek1925 Opublikowano 12 Lipca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2020 Ok. Udało się dobrnąć do końca. Model ma naklejki jak i jest już pomalowany. Oblot z racji ciągle zmieniającej się pogody nie odbył ale jak tylko znajdę trochę czasu z pewnością polecę i wrzucę film. Tak więc THE END 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarek1925 Opublikowano 25 Listopada 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2020 No i Mayday poleciał. Jest przyjemny w locie. Bardzo mocno posłuszny. Jest też bardzo mocno lekki więc wiatr mu trochę dokucza. Ale nie widzę żadnych błędów w konstrukcji. Podwozie wytrzymuje twarde lądowania. Start to 1.5m. Na filmie ruszyłem troszkę by odjechać od samochodu. Lądowanie za to już w miejscu. Bardzo mocno dobrze sam trzyma się w powietrzu. Konstrukcja naprawdę bardzo dobra. Wszystko jest ok. Myślę że Marek może śmiało wprowadzać go do swojej oferty. Teraz jeśli ktoś chętny może pisać śmiało co ma na myśli odnośnie tego modelu 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz D. Opublikowano 25 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2020 Mam wcześniejszą wersję - wrażenia w locie te same. Solidność konstrukcji, szczególnie kadłuba klejonego z wręg i poszycia EPP nie za dobra. Gratuluję oblotu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarek1925 Opublikowano 25 Listopada 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2020 Mam nadzieję że będzie w sprzedaży. To bardzo przyjemny kompaktowy model. W pewnym sensie. Kto ma kombi to z tyłu na półkę ładnie się mieści a wrażenie robi super Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi