Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
5 minut temu, mr.jaro napisał:

Jesli wierzyc temu artykulowi (ponizej streszczam i tlumacze na polski):

https://www.t-online.de/gesundheit/krankheiten-symptome/id_64351674/muecken-vertreiben-was-hilft-wirklich-.html

 

lepiej byloby zapobiegac, anizeli przepedzac. A najbardziej celowa skutecznosc dzialan bylaby wedlug powyzszego artykulu nastepujaca:

- moskitiery

- niektore rosliny (w artykule wamieniono, jakie)

- noszenie jasnego, luznego ubrania (odleglosc powloki od skory)

- srodki chemiczne nakladane na skore - te charakteryzuja sie krotkim okresem skutecznosci dzialania i mozliwoscia wywolania alergii

- jesli kto posiada staw w odrodzie - niektore gatunki ryb, zywiace sie larwami

- przykrywanie wszelkich, znajdujacych sie w ogrodzie pojemnikow i naczyn z woda

 

Natomiast zdecydowanie odradzane jest stosowanie urzadzen dzialajacycvh na zasadzie elektryczno-chemicznej, ktore zawieraja najzwyklejsze insektycydy skutecznie odstraszajace wprawdzie komary, ale ze wzgledu na wydzielanie trujacych substancji, stanowia powazne obciazenie dla sluzowek i moga powodowac bole glowy, a nawet mdlosci. A jezeli juz takowe stosowac, to jedynie w przypadkach wyjatkowych i mozliwie krotko.

 

Ja tego nie wymyslilem. Pisze jedynie, co wyczytalem w testach i artykulach, jak tym z powyzszego linku. Wole byc ostrozny.

 

Jarku,

te płytki odstraszające komary  zawierają wyciąg z kwiatów chryzantemy, który ulatnia się z nich pod wpływem temperatury.. i to jego zapach działa odstraszająco na komary.

Zapach ma podobny do zapachu jaki wydziela roslina  nazywana w Polsce  "Komarzycą " czyli   Plectranthus coleoides

Opublikowano
Teraz, mr.jaro napisał:

A, dzieki, To sporo wyjasnia, bo wedlug powyzszego artykulu to wlasnie chryzantema milalaby byc jedna z roslin odpedzajacych komary. Jesli to faktycznie wyciag z kwiatow, a nie insektycydy, warto sprobowac.

Jarku,

mieszkam na wsi, w lesie....mokre łąki, stawy , podmokły las...komarów tłum...duże ,małe ale wszystkie nienapite....ale ,ale na ganku rosną sobie w skrzynkach komarzyce i  komarów nie ma...trzeba tylko  te roslinki od czasu do czasu delikatnie potrząsnąc aby wypusciły z siebie troche tego aromatu...Komarzyce, w Polsce  do kupienia u tzw ogrodnika  lub na targu

  • Lubię to 1
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.