Skocz do zawartości

Uruchamianie silnika FS .91 ASP


borksa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam kolegów. Ostatnio pracuję nad ulotnieniem mojego największego modelu

Tiger Moth prawie 2 metrowy dwupłatowiec, śliczny po prostu. Dostałem go w prezencie

i wreszcie nadszedł czas na uruchomienie.

 

Mam silnik ASP FS91, który w modelu jest zamontowany głową (i świecą) na dół. Nie mogę

sobie kompletnie poradzić z jego uruchomieniem. Mam też inną spalinę Air Travel, dolnopłat

na OS .46 2 taktowym, który lata aż miło i z którego odpaleniem poradziłem sobie książkowo,

może jeszcze dopasowanie paliwo+świeca+śmigło nie jest wyczynowe, ale pali za każdym razem i lata aż do pustego baku.

 

No więc z tym FS91:

- silnik był nowy, zamontowałem go do modelu, doprowadziłem przewody do grzania świecy, serwo do przepustnicy, wszystko jak trzeba

- niestety coś mnie podkusiło i pokręciłem trochę śrubkami przy gaźniku... to może pierwsze źródło problemów

- mam panel startowy (z pompką elektryczna, zasilaniem świecy z małym amperomierzem i zasilaniem do rozrusznika (do 15ccm) z akumulatorem żelowym 8Ah)

- przy pierwszych próbach po podłączeniu do panelu świeca brała prawie 4 A (prawie przy końcu wskazania) i niestety szybko się spaliła - po kilkunastu próbach, przy tym prądzie świeciła prawie jak żarówka. Dla 2 taktu panel pozwalał regulować prąd - zimny silnik odpalał przy ok. 3A, potem wystarczało na ogół 2A, świeca F bierze większy prąd, nawet przy minimalnym ustawieniu musiałem szeregowo trochę drutu oporowego dać, żeby się od razu nie spaliła

- silnik kiedy odpalił, pracował na przepustnicy otwartej na 50%-70% i dość bogatej mieszance (biały dym). Każda próba zmniejszenia obrotów powodowała, że gasł

- paliwo do silnika podawane było przez zawór do tankowania, podejrzewałem, że za słabo. Kiedy zakręciło się silnikiem, zamknęło na sekundę wlot powietrza, momentalnie zapalał i po kilku sekundach gasł. Zrobiłem więc przewód bezpośrednio ze zbiornika. Teraz przy zatkaniu wlotu powietrza zasysa dużo paliwa.

- Ostatnie próby zakończyłem bez żadnego odpalenia. Nie chciałem spalić świecy, nie przekraczałem więc 3A (drut oporowy). Może dolne położenie świecy czyni ją bardziej

wrażliwą na zalanie? Wykręcałem ją i suszyłem - ale bez rezultatu.

- Paliwo mam Sport R5 (chyba 10% nitro), takiego używałem do docierania i używam dalej do mojego OS Maxa .46 i nie miałem problemów.

 

Potrzebuję wskazówek - jak podejść do tematu krok po kroku:

- poprawne ustawienia gaźnika "na sucho"

- zasilanie świecy, tak by jej nie spalić i żeby była dostatecznie ciepła

- sposób postępowania przy odpalaniu

- dalsze procedury docierania i regulacji, jak już odpali.

 

Pozdrawiam i czekam na wsparcie...

 

Sławek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda mam taki silnik ale 0,61 i myślę że zasady są te same.Srube tzw. wolnych obrotów mam odkręconą 2 obr.Zapalam na odkręconej iglicy 1,5 obr,Przy pełnym naładowaniu aku panela, wskaznik pokazuje 1,5 na skali.Mam głowicą w dół i pali za każdym pokręceniem rozrusznikiem.Jeszcze nie spodkałem asp4t by nie odpalił ,a wielu moich kolegów na takich lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy kręciłeś rownież igłą wolnych obrotów? Czy silnik wczesniej palił ? Zmiana ustawienia zaworów w moich silnikach powodowała złą pracę na niskich obrotach. Głowica w dół to raczej nie przyczyna problemu. Na pierwszym filmie masz pracę co prawda OS FS 91, na drugim pierwsze odpalenie ASP FS 80. FS 61 odpalił identycznie;

http://pl.youtube.com/watch?v=eynuCna2Gso&feature=channel

http://pl.youtube.com/watch?v=hEyflm9OBv0&feature=channel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajrzyj tutaj . Czwarta pozycja od góry.

Życzę miłego i owocnego czytania

 

Dzięki! Podejrzewam, że zbiornik mam za wysoko umieszczony i silnik się zalewa. W modelu miejsca

jest sporo, na pewno coś się da z tym zrobić.

 

Druga kwestia, to żarzenie świecy. Zwłaszcza gdy kręci się rozrusznikiem napięcie trochę

spada i może być słabe żarzenie.

 

Będę próbował, pewnie w weekend...

 

Pozdrawiam. S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłem sobie amperomierz w panelu startowym i dla świecy F prąd żarzenie wynosi około 0.8-1A, nawet świece do silników 2T nie brały więcej niż 1,5 A.Prąd miałem regulowany potencjometrem (modulator PWM).Chyba przesadziłeś z prądem i napięciem.Możliwe że jak zalewasz silnik to świeca dosłownie tonie w paliwie i tu jest przyczyna późniejszych kłopotów z odpalaniem.Jak odpalam z rozrusznika nigdy nie zasysam paliwa po przez zatykanie gaźnika palcem.Po uruchomieniu rozrusznika silnik sam zasysa potrzebną ilość paliwa. Jeżeli masz możliwość poprosić kogoś o pomoc w odpalaniu to niech przytrzyma model w taki sposób żeby cylinder był poziomo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało się. Nie od razu wprawdzie, ale niżej umieszczony zbiornik zdecydowanie nie zalewa silnika. Wypaliłem dwa zbiorniki paliwa produkując dużo białego dymu na bogatej mieszance. Widać efekty dotarcia - silnik kręci się łatwiej.

 

Świeca zdecydowanie potrzebuje ok. 2,5 A. Wtedy widać dopiero że się żarzy. Może różne świece mają różny prąd żarzenia. Przy gorącym silniku wystarczy nieco niższy prąd.

 

Zabieram się zatem do montowania osłony i wykańczanie modelu.

 

Jeszcze raz dziękuję za rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.