sławek Opublikowano 14 Marca 2021 Opublikowano 14 Marca 2021 Wygrzebałem "warbirda" ze stałym podwoziem....i mi się spodobał Szkielet zrobiłem z marnych podkładów -ma za zadanie jedynie utrzymać kształt krycia Dial'owskim xpsem, całość będzie kryta papierem na Ezekote. wnętrze to troszkę fantazja z braku źródeł. Rozpiętość będzie 1,2m Balsowe wstawki będą wzmocnieniem podparcia skrzydła , jeszcze nie zdecydowałem jaki wybiorę jego profil stąd brak tu jeszcze wcięcia dla niego . Skrzydła muszę robić składane więc te rozwiązanie otwiera też mi furtkę na różne sposoby mocowania skrzydła ..też tu jeszcze nie padł ich wybór . Kadłub (długość 1m ) na tę chwilę waży 160 g oczywiście jeszcze brak tu ostatecznych szlifów . 1
robertus Opublikowano 14 Marca 2021 Opublikowano 14 Marca 2021 Po wojnie były modne samoloty amatorskie budowane w skali 75% warbirdów. Np taki mustang. Ten mi się kojarzy z miniaturką Tempesta
Rekomendowane odpowiedzi