l.jankowski Opublikowano 7 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 czy do laminatowego modelu szybowca ventus 2.4 m mozna zastosowac prosta wyciagarke -guma +linka-czy musi to byc juz profi urzadzenie tzn. z silnikiem nawijajacym? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boczas Opublikowano 7 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 a jaka waga ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 7 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2009 Spokojnie mozesz uzyć wyciagarki gumowej z tym że musiśz dostosowac grubośc gumy do modelu .Osobiscie użyłbym gumy ok fi 10 ;30-40m i do tego 100 m żyłki przynajmniej 1 mm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
l.jankowski Opublikowano 8 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 male serwa okolo 9 gramow ktore uzylem do easyglidera nie dadza rady podobno w ventusie 2.4 m. podlaczajac tylko 4 bez podwozia i hamulcow aero.-na czym polega problem?--maja za mala moc? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal B. Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 Są za małe w ogóle. Mają za małe zębatki, które się momentalnie posypią. Dlatego powinieneś zastosować większe serwa i najlepiej z metalowymi trybami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robraf Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 ja bym dal do takiego modelu co najmniej hs-81. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 Rafał dobrze mówi jeżeli Hs 81 to TYLKO Mg .Zębatki z tworzywa nie wytrzymają szczególnie ladowań. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boczas Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 to jak Wy lądujecie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 Byłeś kiedykolwiek na zawodach modeli szybowców ,obojętnie jakiej klasy?Niekiedy zdarzają się ostrzejsze lądowanie ,nie mówię tu o "utykaniu" na punkt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal B. Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 to jak Wy lądujecie ? Jakie masz doświadczenie z szybowcami? Lądowanie to nie jest tak pięknie ,że się silnikiem podeprzesz w razie czego tak jak sie to robi w spalinach. Dlatego raz lądujesz piknie raz gorzej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boczas Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 Prędkośc szybowcem zgubić zawsze idzie, dlatego na podejściu zawsze obieram sobie margines, po to mam aparature by nim sterować nawet jeśli nie ma hamulców to pozostaje jeszcze trawersowanie czy choćby esowanie, pozatym aby zahaczyć sterem wysokości o ziemie to też trzeba się postarać, a nie mówcie mi że od byle puknięcia idą zębatki, szczególnie w HS-81, latam tez prawdziwymi szybowcami, i wiem, że próbe lądowania mam tylko jedną no ewentualnie dwie (pierwszą i ostatią) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meteor Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 a nie mówcie mi że od byle puknięcia idą zębatki, szczególnie w HS-81 Taka jest prawda... Przy (z wyglądu) łagodnym lądowaniu kolega połamał tryby w lotce. Serwo hitec hs-81 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 " kolega" Marcin u Ciebie zawsze to słowo a co TY zrobiłeś kiedyś Ja kiedyś naprawiałem prawdziwe szybowce ,to trochę wiem co potrafią ludzie w Twoim wieku Boczas nie tylko podzcas tego jednego ladowania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meteor Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 Marcin u Ciebie zawsze to słowo a co TY zrobiłeś kiedyś A ja mam szczęście i rzadko coś psuję Wiem że dużo używam słowa "kolega" ale po co mam pisać że ja, jak nie ja tylko on. Znów namieszałem :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 "A ja mam szczęście i rzadko coś psuję" rozumiem że również rzadko latasz :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam B. Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 to jak Wy lądujecie ? Długie podejście, zero przeszkód to się ląduje... Pomyśl jak masz lotnisko i wokoło: a to drzewka, a to pole kukurydzy, a to linia wysokiego napięcia - założę się, że nie każde lądowanie wyjdzie Ci idealnie. Poza tym kolega chyba nie należy do doświadczony lataczy (sądzę po pytaniu) więc przyda się mu konkretne serwo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meteor Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 No, tak średnio jak jest pogoda to z 2-3h w tygodniu i drugie tyle w weekend Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boczas Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 jak to powiadają, "nie stać mnie na gorsze rzeczy" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 No i teraz absolutnie się z toba zgadzam . Ktoś na forum twierdzi że : Jeżeli chcesz mieć tanie i dobre kup dwa jedno tanie drugie dobre Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gładkilot Opublikowano 8 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2009 No, tak średnio jak jest pogoda to z 2-3h w tygodniu i drugie tyle w weekend no to mogę akurat potwierdzić jak jest pogoda,,,,ale czasem Tobie Marcin też się uda coś rozwalić Rzadko ale każdemu się zdarza Długie podejście, zero przeszkód to się ląduje... Pomyśl jak masz lotnisko i wokoło: a to drzewka, a to pole kukurydzy, a to linia wysokiego napięcia - założę się, że nie każde lądowanie wyjdzie Ci idealnie Nawet jak są dobre warunki to i tak można rozwalić przyczyn może być naprawdę sporo......np. nich trochę podwieje pod skrzydło przy lądowaniu i już jest gleba – nawet doświadczeni piloci się rozwalają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.