Skocz do zawartości

Naprawa Easy Glidera


bartek-91

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Jako że pogoda na wiosnę na ogół sprzyja lotom na pobliskim zboczu zacząłem ostatnio myśleć o szybowcu. Odgrzebałem w piwnicy rozbity kadłub od EG. Był to kadłub od wersji z silnikiem jednak planuję przerobić go na szybowca. Kadłub jest już częściowo posklejany i przy czasie poskładam resztę. Jedyne co będę musiał dokupić to stateczniki bo stare przełożyłem do nowego kadłuba.

 

4ea332737be0cc38med.jpg

 

Poradźcie czym najlepiej wzmocnić przód? Planowałem zalaminować cały dziób cienką tkaniną do połowy skrzydeł tylko czy to będzie dobre rozwiązanie? Słyszałem jeszcze o jakiejś metodzie stosowanej w ESA z prętami węglowymi tylko jak je wkleić w kadłub?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

naciąć lekko kadłub (tzn na szerokość i długość pręta) i wkleić :)

 

[EDIT] możesz to zrobić na dwa sposoby:

 

1. Rozciąć kadłub i wkleić w środek- będzie ładniej:)

 

2. Wkleić jak wyżej tylko na zewnątrz.

 

Jak uważasz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej podocinać kawałki epp , powciskać i zalać CA ......

To raczej by nie było zbyt estetyczne rozwiązanie. Do depronu stosowałem kit do drewna akrylowy i chyba spróbuję nim powypełniać a jak będzie źle wyglądało to pomaluję całego EG na jakiś kolorek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej podocinać kawałki epp , powciskać i zalać CA ......

To raczej by nie było zbyt estetyczne rozwiązanie. Do depronu stosowałem kit do drewna akrylowy i chyba spróbuję nim powypełniać a jak będzie źle wyglądało to pomaluję całego EG na jakiś kolorek :D

 

Prędzej to rozwiązanie które zaproponował Gładkilot jest bardziej estetyczne niż metoda ze szpachlówką. Wystarczy lekki ruch kadłuba aby szpachlówka zaczęła się kruszyć i odpadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to ma być szybowiec bez napędu, to ja bym posklejał dziób na CA i nie dawał żadnych wzmocnień. W locie się nie urwie, przy łagodnym lądowaniu też nie, a jak przywalisz dziobem, to i pręty węglowe nie pomogą. Jak się dziób znowu połamie to kilka kropel CA i lecisz dalej. Moim zdaniem tam jest na tyle dużo pianki, że wytrzyma na samym kleju. Ewentualnie wklej od wewnątrz na żywicy podłużnice z listewek sosnowych albo inne (szklane, węglowe), ale tylko, żeby lekko wzmocnić kadłub w miejscu połączenia.

 

Mój EG z silnikiem i zamontowanym na dziobie aparatem fotograficznym przywalił w ziemię pionowo z wysokości ok. 20m i strat praktycznie nie było. Dlatego nie bardzo widzę potrzebę wzmacniania w nim czegokolwiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.