Skocz do zawartości

F2B - początki i pierwszy model


Karol93

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 367
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

ten klucz to jest zdaje się kwadrat, możesz rurkę stalową odpowiednio dobranej średnicy odpowiednio skwadracić młotkiem, albo grubościenną rurkę mosiężną (o odpowiednio dobranej średnicy bien sur) kwadratnym pilniczkiem rozpiłować.

W tym kluczu nie ma jakichś wielkich sił, powinien on mieć ok.12cm długości i być zakończony rączką (np. z poxiliny), wtedy jest wygodny. normalnie jak pewnie widziałeś samozapłony nie mają kluczyków ale poprzeczkę na tej śrubie, i możesz ew. coś takiego dospawać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie szukaj klucza po sklepach,gdyż klucza rurkowego kwadratu nie kupisz.

Zrób klucz samemu z kawałka rurki,zrób z niej odpowiedni kwadrat,przewierć otwór na przetyczkę i klucz gotowy.

Zbiornik tankuj tak jak napisał KRUUP.

 

Ps. jeżeli będziesz miał problem z odpaleniem silnika,lub dorobieniem klucza,przyjedz do mnie w kilka minut klucz będzie dorobiony i silnik odpalony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem odpalić - jak sie domyślacie, nie wyszło :P.

Zrobiłem tak: Zatankowałem tak, aż sie z rureczek wylewało. Podpiąłem rureczke do zbiornika, zaczekałem aż sie paliwko z niej wyleje i pełną paliwa podłączyłem do dyszki w gaźniku. Odwróciłem model, siknąłem paliwkiem ze strzykawki na tłok, przekręcilem żeby wpadło na tłok, podkręcilem śmigło, do momentu kompresji i uderzyłem. Iglice odkręciłem o 2,5obrotu. Kompresje wykręcałem całkiem sporo, pozniej regulowałem i nadal nic ;).

Jedynym problemem, który mi przychodzi na myśl, jest temperatura otoczenia ? Pracuje w piwnicy w której jest rzeźko - 10-15stopni, jest możliwe że to przeszkadza ?

Silnik wyglądał na to, że spalał chociaż troche tej mieszanki, bo tłok zrobił się z góry brązowy.

Zastanawia mnie jedno (i chyba jedyne) "pyknięcie" silnika - strzelił i zaśmierdziało nie paliwem, a czymś innym (domyślam się, że spalonym paliwem ;)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brak wprawy........ to dość dobry silnik, kolega go miał, regulowałemmu go i kilka razy odpalałem, nie było problemów, kwestia wyczuciakiedy dodać akiedy odjąć kompresii.

Jak byś miał dalejproblemy, to zapaszam do Rybnika pokażę co i jak i pomogę odpalić i wyregulować.

Jak co to pisz na PW

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno przy odpalaniu silnika.

Dobrze jest mieć dostęp do gaźnika, (jak widzę u ciebie nie jest go za wiele) zakrywasz go palcem i robisz kilka obrotów śmigłem, w ten sposób zasysasz paliwo. Mysle ze to istotna sprawa.

Kompresje wykręcałem całkiem sporo, pozniej regulowałem i nadal nic .
A może to była przyczyna, odkreciłeś tak mocno ze silnik nie miał kompresji. Idz w druga strone i dokrecaj...

 

Podsumowując: przy tankowaniu nie zdejmuj rurki (silnik-zbiornik), zakryj gaźnik i zakreć kilka razy śmigłem, a nastepnie nalej paliwo na tłok, i ewentualnie dokreć kompresje. Ruchy reką maja byc energiczne.

Moze sie tak zdażyc ze silnik odpali wejdzie na wysokie obroty i zaraz zacznie słabnąc, wtedy na chwile zakrywasz gaźnik palcem, silnik w ten sposób zassie paliwko ze zbiornika, i powinien juz chodzic normalnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ładnie pięknie a zapalić nadal nie chce :). Tym razem już zaskakiwał, na 2-3takty, ale na więcej mowy nie było :). Nie wiem o co chodzi... - paliwo odkręcone na 2,5obrotu, kompresja wkręcona tak, że widać 2 gwinty ;). Co dziwne, silnik róznie się przekręca - raz dosyć ciężko, a raz lekko, czy tutaj o spalanie tej mieszanki chodzi ?

 

ręka mi prawie odpadła... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe, kluczyk jednak nie pasuje :P - musiało sie trzymać na samych rożkach tego dzyndzelka na koncu śruby - bo minimalnie sie objechała i klucz już sie nie nadaje do niej ;).

Odpalanie chyba naprawde pozostawie panu Henrykowi :). Teraz znowu z pół godziny walczyłem z tym silnikiem(stosując nowe porady) i nadal nic ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karol93,

Zrób jeszcze jedno.

Czy jak zakrywasz palcem gaźnik i krecisz śmigłem, palec robi ci sie mokry od paliwa??

Moze jest przytkany układ wtryskowy, musiałbyś rozkręcic miejsce gdzie sie w kreca iglice i przeczyścic wszystkie małe otworki które tam są. Jak dobrze pamietam to powinno to wygladac tak.

edfb2cbba2dd8322m.jpg

1 miejsce podłaczenia paliwa

2 iglica

3 otwór który powinno byc widac jak zajrzysz do gaźnika.

 

Najpierw weź strzykawke z paliwem i bez rozmontowywania wtłocz paliwo bezpośrednio 1, i sprawdz czy gaźnikiem leci paliwo jeśli tak to wszystko jest w porzadku. Jeśli nie, odkręć iglice jeden obrót, Jak to nie bedzie pomagało i paliwo nie bedzie lecieć, to znasz juz przyczyne nie palenia. Albo musisz rozebrac i wszystko wyczścić, albo jechać do Henryk S.,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.