Skocz do zawartości

F2B - początki i pierwszy model


Karol93

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 367
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Po prostu nie moge już z tym silnikiem :\\\. Zgodnie z poradą Pana Henryka przykreciłem troche kompresji - zapalił, charczał, nie wchodził na takie obroty jak powinien ale palił. No to zacząłem kręcić iglicą podczas pracy i widać było, ze ani zwiekszając, ani zmniejszając ilość paliwa nie zmienie obrotów (albo go zalewalem, albo jeszcze mocniej pluł paliwem). No to uznałem, że wkręce troche kompresji. Po wkręceniu kilku ząbków więcej model już wogóle nie zapalił :\. Widze że nic z tego, to odkreciłem z powrotem te kilka ząbków. Próbuje zapalić i przy ustawieniach, przy których poprzednim razem zapalił kilka razy teraz ani porządnie nie chciał zagadać. Widze że te silniki nie są wogóle powtarzalne i na to czy odpalą czy nie wpływa milion pińcet sto dzewieńcet czynników :\.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak go odpalisz to dokręcaj jednocześnie paliwo i sprężanie,regulacja na większe obroty to dokręcenie {zwiększenie}sprężania i zmniejszenie ilości paliwa.Mniejsze obroty na odwrót.

Z tego co piszesz rozumiem że dokręciłeś raz sprężanie i już potem chciałeś zwiększyć obroty dokręcając paliwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok - obydwie rady przydatne :). Jutro po szkole moze znowu przysiąde do niego - może uda mi się go odpalić i wyregulować. Najlepsze jest to, że kończy mi sie paliwko a tanie, dostępne w modelemax wyszło i podobno już nie wejdzie :P (własciciel napisał, że żaden dostawca nie ma go na stanie). Zostało na modelarski.com - o 6zł/puszke droższy od tego z modelemax :\

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaaa - 3/4 sie wylewa :P - z racji tego że nie odpala. Trzeba nim machac, wylewac nadmiar, pluje paliwem, napełniam strzykawką, część zawsze sie przez przypadek zmarnuje i uwierz - paliwko ucieka baardzooo szybko :P. Żeby nie (dosłownie) kilkanascie (!) godzin poświęconych temu silnikowi pewnie bym zachował więcej paliwa, no ale z racji że sam próbuje i ćwicze paliwko schodzi w takim tempie jakim schodzi :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karolu ty tego silnika nie wyregulujesz,jeżeli nie będziesz miał klucza do kompresji,albo zrób tak jak ci mówiłem,przyspawaj do śruby poprzeczkę z drutu 3mm i wtedy masz możliwość regulacji po odpaleniu.

Nie bierz przykładu zemnie że ja ten silnik wyregulowałem bez klucza,gdyż silniki samozapłonowe odpalałem setki razy w moim życiu.

Tak jak sam widziałeś wystarczyło mi tylko pokręcić śmigłem,ustawić sprężanie na wyczucie kleszczami,po odpaleniu tylko regulacja ilość paliwa a silnik pracował jak szwajcarski zegarek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oryginalne klucze do śruby kompresyjnej Kaemdasów były wykonane ze zbyt miękkiej stali i dość nietrwałe. Dlatego robiliśmy własne klucze, do czego Cię namawiam.

Taki "kwadratowy" klucz możesz w warunkach domowych wykonać z rurki stalowej.

Jeden koniec "zaklep" młotkiem na kwadrat dopasowany do końcówki śruby kompresyjnej w silniku. Aby tak uformowana końcówka nie odkształcała się, owija się ją cienkim drutem miedzianym (2 - 3 warstwy zwojów) i pokrywa zwykłym lutem cynowym.

W drugim końcu rurki wywierć otwór i zrób przetyczkę z drutu stalowego albo śruby M3, aby było za co trzymać klucz.

 

Radzę Ci również, abyś obsługę silnika poznał na stanowisku a nie w modelu.

Pozdrawiam -

A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzisiaj znowu spędzilem z pół godzinki przy silniku - przykręciłem troche kompresji, gazu na 2obroty - zapalił od drugiego kopa. Pozniej podlałem, zapalił drugi raz, podlałem znowu, zapalił kolejny raz. Za 4razem już nic nie pomogło, żeby go uruchomić. Paliwo uzupełniłem, procedure powtórzyłem identycznie jak poprzednio - wszystko miałoby sens, gdyby ten silnik był powtarzalny :P. Ide przygotować sobie to stanowisko, może w nim uda mi sie to wszystko jakoś opanować i wyregulować, bo powoli trace cierpliwość do tego silnika - zliczając wszystkie godziny które przy nim spędzilem byłoby już ich z 15 :P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie !!! Sukces :). Stanowisko dla silnika gotowe. Na nim silnik odpala dosłownie po kilku pierwszych kopnięciach :). Odpalany w następujący sposób:

 

b02e7442dc699598med.jpg

 

1. Zatykam palcem wlot powietrza

2. Kręce smigłem, model zapala

3. Nadal trzymam zatkany wlot powietrza, podnosze słoik (który jest ponizej poziomu silnika)

4. Czekam chwilke i puszczam wlot powietrza

5. Klade słoiczek i bawie sie ustawianiem obrotów ;)

 

Ehhh - żeby to wszystko było tak piekne w modelu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie chodzi o to, że na pierwszy rzut oka w modelu zbiornik jest jak najbardziej w porządku :). Będe go musiał sprobować odpalić z cylindrem pionowo i powiększyć dziure na palec, żeby móc mu zatkac ten wlotek powietrza - zobaczymy, może to jest recepta na normalnie odpalanie tego silnika ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro ma problemy z zasysaniem paliwa zaraz po rozruchu to przysłonięcie wlotu powietrza jest bardzo dobrym rozwiązaniem(to tak jakbyś ssanie włączył w motocyklu)Palenie silnika cylindrem pionowo równiez powinno być prostrze choćby z tego względu że to co mu kapniesz na tłok nie bedzie mialo możliwości spłynąć nigdzie.Walcz,walcz,poradzisz sobie :D .Aha,i jeszcze jedno,jak jeszcze nigdy nie miałeś palców rozciętych śmigłem oznacza to że poświęciłeś temu silnikowi jeszcze zbyt mało czasu :mrgreen: :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.