roger298 Opublikowano 12 Stycznia 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2023 Szaleństwo świąteczno-noworoczne za nami więc wróciłem do tematu: obciąłem cały przód z wręgą silnika i przykleiłem solidny kawałek pianki (oczywiście wybranej w środku żeby akumulatorek do przodu przesunąć). W następnej kolejności klejenie wręgi silnika, szpachla i malowanie. Na tą chwilę rzecz wygląda tak: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger298 Opublikowano 21 Kwietnia 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2023 dziś w godzinach wieczornych miało miejsce zdarzenie, które zakończyło krótki żywot tego uroczego samolotu. Wicherek bardzo sprawnie wystartował (pierwszy raz) z trawiastego pasa startowego, wspiął się sprawnie na około 8 - 10 metrów, po czym nagle wykonał przewrót przez plecy i zapikował w ziemię. W wyniku tego zdarzenia model nie nadaje się do remontu. Chciałbym podziękować wszystkim za pomoc i wsparcie. Teraz muszę się poważnie zastanowić co dalej - na pewno nie zdecyduję się na kolejny model piankowy, albo ulotnię czerwoną strzałę (widoczną kilka wpisów wcześniej) albo wykorzystam plany przeuroczego trenerka świerszcz, którego plany zamieszczone były w modelarzu 10/94. Tylko musiałbym go powiększyć pod silnik os 46. Model jest dość prosty w budowie (co dla mnie oznacza że może budowa nie zajmie mi 5 lat :D), ma ciekawe rozwiązania konstrukcyjne (możliwość znacznego złożenia całej konstrukcji) i całkiem ciekawie wygląda. W sumie Arrow Tiger jest prawie gotowy - konstrukcja sprawdzona (bo już latała) i wielkość modelu zapewni większą stateczność w powietrzu. Ale to temat nie na ten wątek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbjanik Opublikowano 21 Kwietnia 2023 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2023 Paweł- ale czemu twierdzisz że nie jest do naprawy? Chyba jesteś w tzw. mylnym błędzie, nie takie rozbitki się naprawia. Po kraksie mam faktycznie od razu pierwszą myśl- koniec, do śmieci. Ale jak ochłonę, to na trzeźwo zaczynam rozważać jak model odbudować. Zastanów się, szkoda fajnego Wicherka, a można dodatkowo od początku wszystko przeanalizować, czemu tak wyrwał do góry ( złe kąty zaklinowania? za duże wychylenia steru wysokości? położenie SC? albo jakaś kombinacja tych powodów?). Jak przeskoczysz do innego modelu, to się nie dowiesz, a ta wiedza się przyda. Zachęcam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger298 Opublikowano 21 Kwietnia 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2023 dzięki za wsparcie, niestety na zdjęciu nie widać wszystkiego - nie naruszone zostały tylko skrzydła i stateczniki, kadłub jest cały do roboty od nowa a ja włożyłem w niego na prawdę dużo cierpliwości, którą już tracę. Miałem kilka kretów przez niewłaściwe wyważenie i regulację ale wydaje mi się, że podstawową przyczyną jest wielkość modelu. Mały samolot jest bardzo wrażliwy na każdy podmuch wiatru, a ja nie zawsze mam możliwość czekać na pogodę idealną. Tak jak pisałem model pięknie wystartował z pasa co mu się wcześniej nie zdarzyło. Na tych dziesięciu metrach wiał silniejszy wiatr a ja zwyczajnie się nie spodziewałem i nie zdążyłem zareagować. Ten Wicherek to miał być taki delikatny start po przerwie w lataniu, ale mnie ta "delikatność" już zmęczyła. Wcześniej latałem prawie 2 metrowym trenerkiem, który zupełnie inaczej się zachowywał w powietrzu, wyobrażałem sobie że ten też taki będzie. Nie mam już chęci łatać go kolejny raz i liczyć że się uda polecieć. Chciałbym wreszcie pojechać na lotnisko i polatać. Myślę że jeszcze wrócę do konstrukcji Wicherka ale to już będzie klasycznie z drewna i przynajmniej wersja 25. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbjanik Opublikowano 21 Kwietnia 2023 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2023 No to OK, rozumiem. Większe lepiej latają, to pewne. Jak się tego doświadczy, to trudno potem zaakceptować nerwowy, kanciasty lot małego modelu. Też tak mam, dlatego moje kolejne są coraz większe. Ale też trudno mi rozbitki, czy modele sprawne, ale już "nielatane" utylizować, wiele z nich więc upycham na strychu garażu- a nuż kiedyś... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger298 Opublikowano 21 Kwietnia 2023 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2023 ja również nie lubię marnować posiadanych zasobów i też cierpię na chorobę chomikowania ?, tyle że ja nie mam za dużo miejsca to nie mogę rozwinąć skrzydeł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi