marcin133 Opublikowano 26 Lutego 2009 Opublikowano 26 Lutego 2009 diem - ale miał tą gwarancję :mrgreen: na poważnie to opisujesz przypadki ludzkiej głupoty raczej nigdzie nie podpartymi przepisami. Natomiast jestem za tematem "gwarancja" bo nie ukrywam że na razie z tego co napisał Utopia.... nic nie rozumiem :? W temacie można by też po dyskutować o obowiązkach... dystrybutora. Przecież i na to są odpowiednie artykuły
diem Opublikowano 26 Lutego 2009 Opublikowano 26 Lutego 2009 Tak, polskie prawo zwalnia go z tego obowiazku - gdzies tam dojrzalem lewym okiem Ale nie zaglebiajmy sie juz w ten temat, i tak bym poslal na Kube Z innej beczki - ktos zaglebial sie w temat spekulacji polska waluta i jaki to moze miec wplyw na najblizsze miesiace? Na moj chlopski rozum jak juz rzad pogrozil jednemu bankowi to teraz inne sobie odpoczna i zlotowka powinna sie umocnic jednak niezbyt sie na tym zna. Ktos jakies konkrety moze ma ?
Gość Anonymous Opublikowano 27 Lutego 2009 Opublikowano 27 Lutego 2009 Diem, z analizy technicznej wynika, że trend wzrostowy na USD został przełamany czyli nastąpiło krótkoterminowe odwrócenie trendu na spadkowy. Miało to miejsce bodajże przedwczoraj kiedy USD zszedł na poziom 3,5. Wczoraj i dziś mieliśmy książkowy wzrost tzw. powrót do przebitej linii trendu, odbicie od tej linii i powrót do trendu spadkowego. Patrząc na wykres jest szansa na utworzenie formacji głowy z ramionami co w optymistycznym wariancie mogłoby doprowadzić USD w obszary 3,30 i to w dość krótkim czasie liczonym w raczej w dniach niż w tygodniach. Problem jest tylko jeden, to o czym piszę widzą wszyscy na wykresach a to oznacza, że pewnie tak nie będzie bo byłoby to zbyt proste. Na rynkach finansowych jest tak, że 95% inwestorów traci aby pozostałe 5% zarobiło. I te 5% zwykle tak miesza, że rzeczy oczywiste jak w tym przypadku spadek USD nie są wcale takie oczywiste. Obstawiasz USD 3,4-3,5 pod koniec miesiąca? Ok, miesiąc kończy się w piatek więc zobaczymy czy masz rację
diem Opublikowano 27 Lutego 2009 Opublikowano 27 Lutego 2009 Dziekuje za analize. SIC! Na koniec Marca. Zapomnialem ze jeszcze 1 dzien lutego nam zostal. Mimo wszystko sadze ze z 3.4 pod koniec Marca bedzie choc nigdy nie wiadomo bo rownie dobrze moze zejsc do 3zl. Jednego jestem niemal pewny 3.88 juz w tym polroczu nie zobaczymy
utopia Opublikowano 27 Lutego 2009 Opublikowano 27 Lutego 2009 Ja akurat zajmuję się ogólnie pojętym Car Audio....... niedawno dotarł do mnie klient z taniej kupionym wzmacniaczem ( dał 4 zamiast 9 tyś pln) oczywiście zakup poprzez alledrogo .... jednak klient wzmacniacza nie odzyskał . zyskał za to wezwanie do prokuratury bo gdy wklepałem numer do kompa wyskoczyło mi ostrzeżenie że towar pochodzi z kradzieży z transportu ... a skoro importer któremu skradziono towar mi nie zapłaci za naprawę to mnie wali oględnie mówiąc co myśli i czuje klient. zgłaszam importerowi przyjecie takiego towaru a on podejmuje kroki ......... klient zamiast sprzętu ma kłopoty . sprzętu już nie odzyska a poza sprawą wytoczoną przez importera ma drugą wytoczą z powództwa cywilnego z mojej strony o próbę wyłudzenia korzyści nienależnych .W ciągu 5 lat to już 7 przypadek . Jeśli ktoś myśli że okazje się trafiają to niech tak myśli .. coś jak z samochodami ...... podobno "za granicą" taaaaaaaaaakie fury oddają za grosze a jak pojechać to okazuje się że za grosze to mają tam większy złom jak u nas .. bynajmniej Niemiec nie odda za darmo sprawnego auta .. jak mawiał mój instruktor modelarstwa : robota kocha głupiego a prokurator naiwnych :mrgreen:
ertman_176 Opublikowano 27 Lutego 2009 Opublikowano 27 Lutego 2009 Myślałem długo tak jak wy aż porozmawiałem z kolegą który podał hasło "stany magazynowe" i wszystko zrobiło się jasne ... Sklep nie zarabia na tym ze ma jedną sztuke towaru tylko na tym że ma coś w stałej ofercie, jeżeli wyzbedzie sie dobrego towaru w starej cenie to nie zarobi nawet na nowy a gdzie tu jeszcze zysk ... Panowie przyzwyczailiśmy się do dobrobytu ... A dzisiaj patrze Sanwa Saber 2k 250zł ...
Filonxxxl Opublikowano 28 Lutego 2009 Opublikowano 28 Lutego 2009 Jak dla mnie to ten kryzys to jakaś ogólnoświatowa manipulacja :wink: Ja osobiście nie oglądam TV i nie słucham stacji radiowych, które zaczynają swoje wiadomości słynnym słowem na k. A jak już słyszę o kryzysie nadprodukcji to mnie krew zalewa... Jeśli jest kryzys nadprodukcji to normalną reakcją producentów powinno być obniżenie cen , tak? (dla ścisłości - nie mówię o kwotach w złotówkach ale o cenach bazowych u producenta...) A co się dzieje? Ktoś obniżył ceny? No coś się boję, że nie sądzę... Podam przykład z innej branży - Foto. Jakiś czas już przymierzam się do zmiany lustra na coś nowszego i najbliżej było mi do Nikona D300. Piszę było nieprzypadkowo, bo co zrobił Nikon w czasie niby kryzysu nadprodukcji? (zresztą Canon tak samo) - podniósł kwoty bazowe co w połączeniu ze wzrostem kursów... oddaliło kupno nowej puszki na czas bliżej nieokreślony. I tak w wielu innych przypadkach, po jakimś czasie będą jęczeć, że im sprzedaż spadła i dopiero będą mieli kryzys... A ta cała medialna nagonka to już trąci jakąś paranoją. Jak wspomniałem na wstępie ja starannie izoluję się od tych "informacji" i wiecie co? Dużo mi z tym lepiej. Nawet w robocie ostrzegłem, że jeśli ktoś w mojej obecności włączy którąś ze stacji radiowych szukających taniej sensacji to walę w pysk bez ostrzeżenia - i od jakiegoś czasu leci sobie Eskarock - polecam na czas k.... Inny przykład: znajomi, oboje na dobrych posadach ostatnio zrezygnowali z wyjazdu na narty no bo kryzys, nie wiadomo co dalej będzie, etc. U nich nic się nie zmieniło, zarabiaja tak samo jak wcześniej, ale medialna nagonka zrobiła swoje - nie pojadą, ktoś nie zarobi i... tak myślenie o kryzysie wywołuje kryzys rzeczywisty - porażka... Jak ktoś już wcześniej wspomniał - róbmy swoje, z czasem im się ten cały k..... znudzi i znowu będzie normalnie. A Słowakom gratulujemy EURO
Gość Anonymous Opublikowano 28 Lutego 2009 Opublikowano 28 Lutego 2009 Kryzys co jakiś czas musi nadejść a nie nadchodzi to trzeba jakoś go wywołać aby odkupić taniej akcje, kontrakty na surowce itp. które to na szczycie koniunktury się sprzedało (ropa po 150USD, akcje przy szczytach indeksów). Zarobek jest w dwie strony bo można zarabiać na wzrostach co jest logiczne ale i na spadkach co takie logiczne już nie jest. Jak to działa? Na instrumentach pochodnych typu kontrakt terminowy można zająć długą (na wzrost) lub krótką (na spadek pozycję) Krótka pozycja dział w ten sposób, że sprzedajemy kontrakt nie posiadając go z zastrzeżeniem, że w przyszłości go odkupimy (w dowolnym momencie lub gdy wygaśnie). Jeśli odkupimy go po niższej cenie mamy zysk jeśli po wyższej stratę. Przykład: ropa po 150USD, poprzez giełdę dwie osoby otwierają pozycję, jedna z nich długą druga krótką, ropa spada do 50USD ten co miał krótką zyskuje 100USD ten drugi tyle samo traci i odwrotnie jeśli cena ropy rośnie. Przy kontraktach jest jeszcze tzw. dźwignia czyli zainwestowany dolar jest np. wart 10 000 dolarów wtedy ruch instrumentu bazowego (cena ropy) o 10 dolarów oznacza zysk/stratę o 100 000 dolarów. Już wiecie po co co jakiś czas potrzebny jest kryzys ? Zwykle odbywa się to w cyklach siedmio-ośmioletnich. Ostatni kryzys mieliśmy na przełomie 2000-2001 a gwoździem do trumny był atak 11 września na WTC, przypadek? Nie sądzę... A wiecie co robili ludzie w drugiej wieży kiedy w pierwszą uderzył samolot? na potęgę otwierali krótki pozycje na kontraktach. Nie przewidzieli tylko że za chwilę nie będę mieli po co...
Mateusz RCSQUAD Opublikowano 1 Marca 2009 Opublikowano 1 Marca 2009 Kryzys w polskim modelarstwie nie wiąże się bezpośrednio z światowym kryzysem tylko z spekulacją na złotówce. Eksporterzy zawierali z bankami opcje na kurs złotówki która była bardzo silna tak aby odnieść jak najmniejsze straty, z tym że banki nie informowały o wynikającym z tego ryzyku. Gdy przyszło rozliczenie opcji banki np. Goldman Sachs przeprowadzili atak na forexie i w taki sposób wywindowali euro w górę. Teraz ratunkiem może być zawarcie opcji na osłabienie złotówki i jak przyjdzie okres rozliczenia to euro i dolar poleci w dół. Ostatnio czytałem że jeden z bukmacherów internetowych przyjmuje zakłady na kurs złotego w danym czasie. Takie zakłady powinny być zabronione moim zdaniem bo może to się przyczynić do kolejnych ataków spekulacyjnych, wystarczy że wpłacą na forex milion dolarów, do tego duży lewar i zajmą pozycję na której było mniej zakładów i kolejny kryzys gotowy.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.