Skocz do zawartości

Auto dla prawdziwego menszczyzny :)


qba

Rekomendowane odpowiedzi

Nie rozumiem dlaczego Ci ludzie jechali dalej w takim korku! przecież każdy myślący człowiek jakby coś takiego zobaczył to by zrezygnował

No nie, zawsze jest możliwość zboczyć przy najbliższym ringu i wybrać inną drogę. Ewentualnie zatrzymać się w Rasthausie i przeczekać aż odkorkują. Lub w najgorszym przypadku, na pierwszym parkingu zjeść kanapki, wziąść prysznic i odpocząć podziwiając widoki z panoramy. Pamiętać należy o bezwzględnym zakazie dokarmiania niedźwiedzi i tygrysów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 48
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Nieco zboczyliśmy po tych drogach, drożynkach i autostradach od głównego tematu i pora wrócić na właściwą "ścieżkę". Auto dla prawdziwej menszczyzny.... To jest to, co nas kręci /oprócz modeli RC oczywiście :D /, co pozwala się swobodnie /?/ przemieszczać, pozwala wdychać ten "uwodzicielski" i jakże nam bliski zapach spalin sprowadzonych z bardziej zachodniej Europy ponad 2 milionów złomowych rzęchów i pozwala po prostu być każdemu z nas - Europejczykiem. Jest jednak niezbyt daleko nas inny kraik europejski, gdzie motoryzacyjnie, tamci obywatele, bija nas na głowę i w tej materii przejawiaja moc, niczym nie poskromionej energii. To właśnie tam wymyślono i powszechnie się stosuje auto napędzane silnikiem jednokonnym, też spalinowym, a paliwem w tym przypadku jest biomasa, w 100% przetwarzana na energię mechaniczną. Zresztą co ja Wam będę ględził. Popatrzcie sami:

ro01.jpg

ro09.jpg

ro14.jpg

Ten model zapewne niektórym z Was cos przypomina, ale jest to po prostu tzw. twórcze przetworzenie pierwotnej wersji, w wersję bardziej wyrafinowaną i unowocześnioną.

ro16.jpg

To też twórcze przekształcenie i proszę, jakże praktyczne...

ro17.jpg

jeszcze jeden taki pojazd na tle sielskiego krajobrazu tej europejskiej krainy i jeszcze to:

ro18.jpg

doprawdy bardzo oryginalnie i niekonwencjonalnie... :roll:

Na koniec , muszę Wam jeszcze pokazać, jak też się robi takie jednokonne auto, bo może któryś z forumowiczów pozazdrościł im takich wspaniałych autek i też chciałby sam sobie takie zmajstrować. Robi się to tak:

ro26.jpg

Proste, prawda?

Ale auta jednokonne to nie koniec dokonań innowacyjno-racjonalizatorskich mieszkańców tego europejskiego kraiku. Auto ma pracować , zarabiając nie tylko na siebie, ale także na jego właściciela i całą rodzinę. No więc auta pracują:

ro11.jpg

będzie w czym wineczko ukisić, oj będzie..., a jak nam na łące trawka urosła i sianko trzeba do domciu zebrać, to można i tak:

ro15.jpg

A gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą i te drwa także do domciu przywieźć trzeba. Tak to się robi:

ro19.jpg

Czasami trzeba się przemieścić z całym dobytkiem, kiedy np. z domciu nasza najukochańsza nas w diabły przegnała. Wtedy nasze graty tak należy przewozić:

ro22.jpg

Bywa jednak, że organizujemy przeprowadzkę i wtedy wszystkie sprzęty domowe też trzeba przewieźć. Robimy to w ten prosty i oszczędny sposób:

ro25.jpg

a wszystkie szpargały, drobiazgi i inne du....ele /pardon, kropkuję, bo to bardzo brzydkie słowo 8) /, pakujemy po prostu do worków i tak przewozimy:

ro13.jpg

Czasami, kiedy nasi bliscy koledzy są srodze "napici" i sami nie mogą z wiadomych względów prowadzić swego autka /zgodnie z europejskimi standardami także w tym kraju obowiązującymi/, naszym druhom - najnormalniej pod słońcem - pomagamy i przewozimy ich do domciu wraz z ich autkiem za jednym zamachem:

ro20.jpg

Zdarzyć się nam też może, że innym naszym "kolegom" jest z nami po drodze... Oczywiście także nie odmawiamy i ich podwozimy, bo co tam... Europa!:

ro21.jpg

No i tym optymistycznym akcentem kończę mą dzisiejszą relacje z tego kraju i obiecuję cd, jeśli się Wam jeszcze nie znudziło. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc na czym to , moi mili czytelnicy, w liczbie ok. 100 szt. :wink: , zamknęliśmy ten ostatni "rozdział"? Acha. Na różnego rodzaju zastosowaniach ciężarówki w domu i w zagrodzie...

Nie samą ciężarówką się jednak żyje w tym słodkim, europejskim kraiku. Aby czuć się spełnionym automobilistą, zadawać szyku i rwać laseczki, trzeba jeździć kabrioletem lub odpowiednio wytuningowanym autkiem. Takim , jak np. jeżdzą ci dżentelmeni:

ro10.jpg

A wytuningowane autoko, to np. takie:

ro02.jpg

lub jeszcze lepiej , takie:

ro03.jpg

Sukces gwarantowany, a jakie branie...

Teraz, proszę ja uprzejmie mojej "wycieczki", przejdziemy do działu, który nazywa się umownie "Obyczaje Europejskie"

Wyobraźcie sobie moi młodzi "oglądacze", że jeszcze zupełnie nie tak dawno większość naszych sklepów wyglądała tak, jak ten na fotce poniżej. Była to chińska nazwa naszego sklepu mięsnego "Nagie Haki", ale inne sklepy wyglądały podobnie. W kraju, o którym Wam raportuję , podobno nadal można zobaczyć taki obrazek, w co osobiście wątpię:

ro04.jpg

I chyba ktoś przesadził, dając tę fotę, bo jednak mięsko można kupić. Np. z "domowego uboju" tak dostarczane prosto do klienta:

ro27.jpg

a jak już mamy to mięsko, to trzeba je jeszcze podsmażyć, a przynajmniej podgrzać. Można to zrobić w ten sposób:

ro28.jpg

Nie samym jedzonkiem jednak człowiek żyje. Trzeba o własne ciało dbać, także poprzez utrzymywanie go w stanie należytej higieny. Można to robić w wannie czy pod prysznicem, a można także w saunie. Np. takiej:

ro12.jpg

A gdy nie ma sauny pod ręką , to i wiaderko wystarczy. Poza tym ciało należy hartować, a nawet dwa ciała :D :

ro24.jpg

No i może nieco drażliwa sprawa, ale także ludzka. Tę fotkę trzeba raczej odbierać, jako przykład typowego, tzw. "bałkańskiego" rodzaju WC:

ro23.jpg,

gdzie i skupić się można do woli, pochłaniać pasjomującą gazetkę plus jej dalsze zastosowanie, a i na innych, ciekawych użytkowników można trafić w "międzyczasie"...z którymi można uciąć sobie interesującą pogawędkę.

Europa dostępna, Europa bez granic, to także świat bez granic. Przynajmniej dla przepływu informacji. Najprościej świat oglądać można poprzez "satelitę", czyli odbiornik TV plus antena satelitarna. Jeśli mamy swoją willę, to jakże moglibyśmy nie mieć Sat-TV?

No więc mamy:

ro08.jpg,

a jeśli przyszło nam mieszkać w bloku, to też przecież możemy sobie taki zestaw sprawić, a co nam szkodzi?:

ro07.jpg

Mając "satelitę" jesteśmy już "światowcami", więc nie jest nam też obca kultura zachodu z jej wszechobecnym McDonaldem. Wpadamy tam na drobną przekąskę, np. tak:

ro32.jpg

Nie należy jednak przesadzać z takim "fastfudem" inaczej zwanym "dzankfudem", bo można niebezpiecznie się roztyc i stracić linię. Tu macie przykład, jak taki proces postępuje. Od "laseczki" do "lachy" :roll: :

ro06.jpg,

a kiedy nasza luba osiągnie takie rozmiary, to wtedy stosujemy w życiu codziennym starą maksymę:"baba z wozu - koniom lżej", co w praktyce tak wygląda:

ro30.jpg

I kończąc tą wycieczkę po tym urokliwym kraju, nie zapominajcie, że mieszkaja tam także europejczycy. Tacy, jak np. ci tutaj:

ro29.jpg

i tacy sami są u nas w każdym mieście i jeszcze długo będą. Wot, Europa...czy zawsze da się lubić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielgachne dzieki Panowie, za te miłe słowa, ale znikoma moja zasługa w tej prezentacji, a dziękować trzeba autorom tych fotek. Do mnie one trafiły za sprawą miłych i życzliwych mi ludzi, którzy zapewne zakładali , że zrobię z nich pocieszny, a nie groźny użytek. Co też i starałem się uczynić, a jak wyszło - sami widzieliście. Na razie pustki w "podręcznej skryteczce" i chcąc nie chcąc trzeba będzie Was "pobudzać" relacją z dłubaniny przy Piperku, do której to pracy muszę się wreszcie zebrać. A więc do poczytania i pooglądania we właściwym temacie. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.