Skocz do zawartości

Twin-action air brush set - aerograf z HK


robroy67
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Akurat z aerografami jest tak, ze dla prawidlowego funkcjonowania potrzebuja wysokiej precyzji wykonania oraz wysokiej jakosci materielow, a za to trzeba niestety troche zaplacic. Cena tego z HK wskazuje raczej na chinska produkcje, a w tym przypadku na wysoka precyzje wykonania raczej bym nie liczyl. Zeby nie bylo nieporozumien - ja generalnie nie mam zadnej awersji przeciwko chinskim produktom. Dla wyjasnienia: nieprecyzyjnie wykonane aerografy charakteryzuja sie czesto trudna regulacja oraz po krotkim czasie uzytkowania sa przyczyna wielu nie dajacych sie (przynajmniej dla poczatkujacych) ogarnac usterek.

 

Dwie z wielu typowych usterek: gumowe i przez to wrazliwe na dzialanie niektorych rozcienczalnikow uszczelki, aluminiowe i przez to blyskawicznie zuzywajace sie badz nawet pekajace dysze (ponoc nie we wszystkich produktach).

 

Moim zdaniem na dluzsza mete to zly wybor.

 

A co zamierzacz malowac aerografem, jesli mozna zapytac? Bo w sumie od tego zalezy wlasciwy wybor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie używałem aerografu ale zdaję sobię sprawę,że za kilka złotych niczego super nie kupię,z drugiej strony jako że nie mam jakiegoś talentu i nie wiem czy i jak mi będzie wychodzić malowanie nie chciałbym na początek wydawać kilkaset złotych na drogi sprzęt.Zasugerowałem sie po prostu opiniami na stronie HK,sprzęcik ma 5* mięc może tak całkiem do niczego nie jest.A potrzebuję oczywiście do modeli,raczej troszkę większych.Spraye nie dają żadnej precyzji.Ze wzgledu na to,że nie mam zbytnio warunków raczej będę starał sie unikać farb typu nitro i innych ""śmierdzieli"" :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasugeruj sie raczej bodajze ostatnia opinia - tam ktos napisal o problemach. Jako poczatkujacy z duzym prawdopodobienstwem nie bedziesz w stanie wlasciwie zidentyfikowac zrodla wystepujacych problemow, szczegolnie, jesli bedzie nim sam aerograf, a nie brak doswiadczenia na przyklad w jego wlasciwej regulacji. Wez rowniez pod uwage, ze wielu poczatkujacych kupuje z oszczednosci tego typu aerografy, nie majac zielonego pojecia o mozliwosciach dobrego sprzetu, a tym samym miarodajnego punktu odniesienia. Byc moze stad bierze sie spora ilosc pozytywnych opinii.

 

Druga sprawa - model modelowi nie rowny. Jako przyklad: do modeli plastikowych odpowiedni jest zakres wielkosci dysz rzedu okolo 0,15-0,3. Na modelu RC mozesz tym pomalowac co najwyzej pare drobiazgow, ale raczej nie cale powierzchnie skrzydel badz kadluba. Na wieksze powierzchnie potrzebujesz przynajmniej dyszy 0,5 (jesli nie wiecej). Wspomniany aerograf co pawda takowa posiada, ale jego zbiorniczek jest dla tej dyszy zdecydowanie za maly (denerwujaca koniecznosc czestego napelniania).

 

Trzecia sprawa - zasilanie, czyli dodatkowy wydatek. Od razu zapomnij wykorzystanie pseudo-kompresorkow do pompowania kol, powietrze w puszkach (bodajze najdrozsza wersja zasilania), zasilanie z napompowanych detek czy podobne bzdury. Do malowania modeli RC bedziesz potrzebowal stosunkowo duzej dyszy, a takowa wymaga zasilania o duzej wydajnosci. Tego nie wolno mylic z cisnieniem roboczym. Tu chodzi o wydajnosc w jednostkach objetosci na jednostke czasu, a wiec na przyklad w litrach powietrza na minute. Dla zapewnienia wlasciwych warunkow malowania, dysza 0,15-0,2 potrzebuje przy ciaglej pracy ilosci powietrza (o cisnieniu roboczym, ma sie rozumiec) rzedu przynajmniej 17-25 litrow na minute. Byle jaki pseudo-kompresorek do pompowania kol tego nie zapewni, ale tutaj istnieja na szczescie rozwiazania oszczednosciowe - samodzielna budowa kompresora z ageregatu lodowkowego. Natomiast dysza 0,5 wymaga juz okolo szesciokriotnie wiekszej ilosci powietrza. Wszystko ponizej tych wartosci nalezaloby raczej okreslic jako pryskanie farba, a nie malowanie natryskowe. Takich ilosci juz agregat lodowkowy raczej nie zapewni, wiec trzeba szukac rozwiazan bardziej profesjonalnych.

 

Ja Ciebie wcale nie chce zniechecac. Usiluje jedynie nakreslic, co sie kryje za wlasciwie dobranymi parametrami sprzetu i jak wazna jest jego jakosc. W bardzo szeczegolnym stopniu dotyczy to narzedzi precyzyjnych, ktorymi sa wlasnie aerografy. Akurat w tej dziedzinie cena w adekwatny sposob odzwierdiedla jakosc i mozliwosci sprzetu. Niestety.

 

Powyzsze w bardzo uproszczonej formie, na podstawie kilkudziesiecioletnich doswiadczen z aerografami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż,skoro mój kompresorek nie da rady pociągnąć dyszy 0.5mm to do wiekszych powierzchni bede musiał coś innego wymyślić .Wiec potrzebowałbym czegoś do wykończenia,powiedzmy modele RC ,obecnie największy jaki mam to Catalina 1840mm rozpiętości.Wiekszych nie planuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeby nie bylo nieporozumien - jesli jako wykonczenie masz na mysli wylacznie natrysk znakow, napisow i temu podobnych, ale nie malowanie powierzchni o wielkosci, powiedzmy przekraczajacej Format A4, szukalbym aerografu dwufunkcyjnego europejskiej produkcji (zaopatrzenie w czesci zamienne), z dysza 0,2-0,3 mm, niezbyt malym zbiorniczkiem i przede wszystkim teflonowymi uszczelkami. Na przyklad Harder&Steenbeck Evolution CRplus 0,2: http://www.harder-airbrush.de/evolution/index.php

Albo cos z serii Silverline o podobnych parametrach.

W moim mniemaniu jest to przyklad bardzo dobrej jakosci za rozsadna cene. Wiem, na polskie warunki cena nie jest niska, ale w odniesieniu do jakosci bardzo rozsadna. Do tego dochodzi znakomite zaopetrzenia w czesci zamienne (takze w Polsce) oraz mozliwosc rozszerzenia zakresu pracy poprzez uzupelnienie innymi wielkosciami dysz oraz zbiorniczkow. Jakosc absolutnie na poziomie Iwaty, a ceny bez porownania nizsze. A jakby H&S wydawal sie drogi, tutaj dla porownania cena Iwaty: http://www.airbrush-city.de/airbrush-pistolen/iwata/custom-micron/iwata-custom-micron-2-serie-cm-c2-red-edition-200-055-airbrushpistole-0-23mm/a-190094/

 

Takze Hansa Hobbyline 481 oraz 581 wygladaja calkiem rozsadnie, ale tutaj trzebaby sie u sprzedawcy dowiedziec, czy w komplecie znajduja sie juz teflonowe uszczelki. Jesli nie, od razu dokupic (cena takich uszczelek jest stosunkowo niska w porownaniu z kosztem osobnej wysylki, a w razie czego pasuja takze uszczelki od H&S).

 

Rozejrzalbym sie takze wsrod sprzetu firmy Revell, z naciskiem na wyposazenie w teflonowe uszczelki.

 

Niektorzy chetnie siegaja po produkty firmy Gunze, ale tutaj zaopatrzenie w czesci zamienne moze szwankowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, takie sa realia. Rowniez zyczylbym sobie, by ceny byly nizsze, ale tak nie jest. Najwiecej da sie oszczedzic na kompresorze, budujac go samodzielnie. Dobrego aerografu juz raczej we wlasnym zakresie zbudowac sie nie da, a jesli tak, prawdopodobnie byloby to kosztowniejsze, anizeli zakup nowego.

 

Ja uzywam od wielu, wielu lat sprzet H&S oraz Iwata. Jakosc wykonania jest identyczna, ale H&S sa jednak znacznie tansze. Zdobycie czesci zamiennych i osprzetu do Iwaty jest w Europie trudne, natomiast do H&S (produkowane w Hamburgu) absolutnie bezproblemowe. Takze w Posce prowadzona jest sprzedaz H&S. Dlatego z czystym sumieniem polecam kazdemu wlasnie sprzet tego producenta.

 

W zamierzchlej przeszlosci uzywalem aerografy firmy Badger - jeden z nich funkcjonuje bezproblemowo do dzisiaj. Jakosc odczuwalnie gorsza od wyzej wymienionych, ale tym sprzetem takze da sie dobrze malowac. Tyle, ze obecnie wiele tanszy od H&S nie jest, dlatego trzymalbym sie jednak H&S.

 

Wielu uzywa sprzet firmy Revell, ktory jest wyraznie tanszy od H&S. Niestety, nie moge nic powiedziec o jego jakosci. Podejrzewam jednak, ze taka firma jak Revell nie sprzeda badziewia z aluminowa dysza, a uszczelki (jesli sa z gumy) zawsze mozna wymienic na teflonowe, natomiast reszta wyglada calkiem zachecajaco. Moze tutaj tkwi pewien potencjal do zaoszczedzenia?

 

Dla powtorzenia: istotnymi elementami sa rozmiar dyszy/iglicy, dysza ze stabilnego materialu (najczesciej tzw. neusilber), teflonowe uszczelki, system double-action, wielkosc zbiorniczka. Reszta to po prostu mniej lub bardziej przydatny (dodatkowe ograniczniki cisnienia powietrza badz zakresu otwarcia iglicy) kram, czasem ulatwiajacy zycie, ale bez niego mozna sie obejsc. Zanim kupisz rozejrzyj sie wsrod znanych producentow i dobrze poinformuj o detalach sprzedawanego sprzetu oraz o mozliwosciach zdobycia dodatkowego wyposazenia (rozne rozmiary kompletow dysz/iglic, rozne wielkosci zbiorniczkow) i czesci zamiennych (uszczelki). Czasem jest tak, ze odpowiadajacy Twoim potrzebom sprzet posiada na przyklad niepasujacy rozmiar dyszy/iglicy. Poniewaz dysze/iglice sa wymienne, mozna sprobowac poprosic sprzedawce o wymiane na inny rozmiar, jesli nie w cenie zakupu, to za niewielka doplata. Podobnie z uszczelkami. Z tej przyczyny lepiej jest kupowac u dobrze zaopatrzonego w czesci zamienne i prowadzacego serwis naprawczy specjalisty od airbrush, a nie na przyklad w sklepach modelarskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez doświadczenia wypowiadacie się o sprzęcie którego nie macie.

 

Poczytajcie tutaj:

http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=1854834

 

A następnie spójrzcie na to co Gary takim aerografem pomalował:

http://www.rcgroups.com/forums/member.php?u=57639

 

I dopiero wystawiajcie jakieś opinie. U mnie leży taki nowy aerograf i jak go rozpakowałem to naprawdę jakościowo jest całkiem nieźle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz malować RC używając kompresora z lodówki to najtańszym wyjściem z dobrymi efektami będzie zakup aerografu  .... castoramie.

 

Tutaj o nim trochę napisałem : http://motylasty.blogspot.com/2013/11/aerografy-castoramowe.html

O innych tu : http://motylasty.pl/modredw.html

 

A jakie efekty uzyskasz ?

Ja mam takowe.

 

toto1437.jpg

 

 

toto1652.jpg

 

p51d0023.jpg

 

toto2027.jpg

 

Używam ich na co dzień.

 

Plastiki maluję KAGEREM 1301 - kupionym dwadzieścia lat temu.

 

mred0153.jpg

 

mred0154.jpg

 

mred0132.jpg

 

Powiem więcej, maluje od wielu lat i jakoś nie odczuwam potrzeby posiadania IWATY.

I sam się zastanawiam nad tym chińskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spodziewalem sie, ze moje wypowiedzi zaraz napotkaja na fale oburzenia. Az dziwne, ze ma to miejsce dopiero teraz.

 

 

Bez doświadczenia wypowiadacie się o sprzęcie którego nie macie.

I co? Po rozpakowaniu Twojego aerografu wielkiego doswiadczenia nabrales, czy jak? Dobre! Pomaluj tym pare lat (jesli aerograf tak dlugo wytrzyma) i wowczas mozemy sobie pogadac na temat jakosci dyszy, iglicy, uszczelek... A to, co "Gary pomalowal" to nic innego jak dekoracja modelu. Aerografy nadaja sie do takich rzeczy wysmienicie. Sprobuj pomalowac aerografem caly model jednolicie, jedna barwa. Jesli juz nie czytasz watku uwaznie, byc moze wowczas nabierzesz pojecia, o co tutaj wlasciwie chodzi.

 

 

 

Plastiki maluję KAGEREM 1301 - kupionym dwadzieścia lat temu.

Powiem więcej, maluje od wielu lat i jakoś nie odczuwam potrzeby posiadania IWATY.

Fakt, Kagero umknal mojej uwadze. I zeby nie bylo nieporozumien - nikt tutaj nikogo nie namawial do kupowania Iwaty. Ale takze nikt mi nie bedzie bajek opowiadal, ze chinczyk czy nawet Kagero to sprzet o jakosci porownywalnej z Iwata, czy H&S.

Zakladam, ze Twoje plastiki malujesz akrylami?

 

Odnosnie malowania aerografem duzych powierzchni: natutralnie, ze na upartego da sie pomalowac. Nawet samochod daloby sie pomalowac aerografem. Tyle tylko, ze zaden fachowiec o zdrowym rozumie tego nie robi, gdyz byloby to widoczne tak, jak jest to widoczne na Twoich, jakby nie bylo, niezbyt duzych modelach samolotow, Tomku. Zaznaczam, ze to nie ma byc krytyka. Taka jest po prostu natura rzeczy. I wcale nie mam na mysli tzw. cieniowania linii podzialu, lecz malowanie "gladkich" powietrzchni pomiedzy liniami podzialu. Juz nawet na styropianie jest to widoczne, na w miare gladko wykonczonym pokryciu z balsy, czy laminacie bedzie to widoczne jeszcze bardziej. Owszem, ozdoby, male plamy kamuflazu, drobne elementy znaki itp. - z tym nie bedzie problemu, co pisalem juz wyzej. Ale na duzej, gladkiej powierzchni, szczegolnie z polyskiem, ograniczona wielkoscia dyszy, stosunkowo mala plamka da sie rozpoznac po typowej nieregularnosci warstwy farby. O tym, ile sie trzeba namachac, by tak mala plamka calkowicie pomalowac model o rozpietosci 1,5m, juz nawet nie ma co wspominac. Ale fakt - da sie zrobic. Jezeli budowniczy modelu uwaza taki stan rzeczy za zadowalajacy, swiat jest w najlepszym porzadku. W moim mniemaniu jednak nie sa to metody godne polecenia i dlatego ich nie polecam.

Do rzymu nawet na piechote dojsc mozna i ponoc niektorzy tak robia...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Odnosnie malowania aerografem duzych powierzchni: natutralnie, ze na upartego da sie pomalowac. Nawet samochod daloby sie pomalowac aerografem. Tyle tylko, ze zaden fachowiec o zdrowym rozumie tego nie robi, gdyz byloby to widoczne tak, jak jest to widoczne na Twoich, jakby nie bylo, niezbyt duzych modelach samolotow, Tomku. Zaznaczam, ze to nie ma byc krytyka. Taka jest po prostu natura rzeczy. I wcale nie mam na mysli tzw. cieniowania linii podzialu, lecz malowanie "gladkich" powietrzchni pomiedzy liniami podzialu. Juz nawet na styropianie jest to widoczne, na w miare gladko wykonczonym pokryciu z balsy, czy laminacie bedzie to widoczne jeszcze bardziej. Owszem, ozdoby, male plamy kamuflazu, drobne elementy znaki itp. - z tym nie bedzie problemu, co pisalem juz wyzej. Ale na duzej, gladkiej powierzchni, szczegolnie z polyskiem, ograniczona wielkoscia dyszy, stosunkowo mala plamka da sie rozpoznac po typowej nieregularnosci warstwy farby. O tym, ile sie trzeba namachac, by tak mala plamka calkowicie pomalowac model o rozpietosci 1,5m, juz nawet nie ma co wspominac. Ale fakt - da sie zrobic. Jezeli budowniczy modelu uwaza taki stan rzeczy za zadowalajacy, swiat jest w najlepszym porzadku. W moim mniemaniu jednak nie sa to metody godne polecenia i dlatego ich nie polecam.

Do rzymu nawet na piechote dojsc mozna i ponoc niektorzy tak robia...

 

 

Mr.jaro, całkowicie się nie zgadzam. Poprawnie wyregulowany aerograf z dyszą 0.3mm ma strumień o szerokości połowy tego co oferują spreje. Oznacza to 5 - 10cm krycia za jednym przejazdem. Ideał. Pięknie się tym maluje i jednolicie "większe" powierzchni. Jedyną zmianą jako warto wykonać to zwiększenie zbiorniczka na farbę z 20ml na ponad 100 ml. Większość moich malowań aerografem było na takich ustawieniach. Pomalowałem tak min. kilka rowerów, regał, średnie łajby zdalnie starowane. W rurkach rowerowych to szerokość strumienia była odpowiednia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mr.jaro, całkowicie się nie zgadzam. Poprawnie wyregulowany aerograf z dyszą 0.3mm ma strumień o szerokości połowy tego co oferują spreje. Oznacza to 5 - 10cm krycia za jednym przejazdem. Ideał. Pięknie się tym maluje i jednolicie "większe" powierzchni. Jedyną zmianą jako warto wykonać to zwiększenie zbiorniczka na farbę z 20ml na ponad 100 ml. Większość moich malowań aerografem było na takich ustawieniach. Pomalowałem tak min. kilka rowerów, regał, średnie łajby zdalnie starowane. W rurkach rowerowych to szerokość strumienia była odpowiednia.

Czego to ludzie nie wymysla! Regal aerografem...

Jesli dysza aerografu 0,3 daje Tobie tak wielka plame, oznacza to jedynie, ze dysza jest mocno rozkalibrowana (sprawdz, czy nie jest z aluminium - to by przynajmniej wyjasnialo sprawe) badz malujesz ze zbyt duzej odleglosci. Z odpowiednim skutkiem w jakosci malowania, ma sie rozumiec. Zasad Fizyki nie da sie oszukac, kolego.

 

Jak juz wyzej napisalem, na upartego i do Rzymu piechota dojdziesz. Zycze zatem powodzenia i znikam stad zanim jaka awantura powstanie, gdyz w moich oczach dyskusja zaczyna przybierac coraz bardziej absurdalnego charakteru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarku,

Piszesz o sprzęcie wartym kilkanaście razy tyle co wymieniony chiński.

 

Ja nie negowałem Twojego doświadczenia ogólnie, ale z tym konkretnym, wspomnianym modelem. Wiadomo, że po posiadaniu Ferrari, większość samochodów poniżej 200 000pln po prostu nie jeździ, tylko się przemieszczają.

 

A kolega ostatecznie zdecydował się na malowanie małych elementów, "zdobienia "modelu jak to nazwałeś, a nie profesjonalnego malowania. Nie sądzę, że potrzebuje aerografu do malowania codziennie, bo wówczas na pewno brałby coś z wyższej półki. Ten chiński naprawdę spełnia wystarczająco swoją rolę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może tak do kompletu kupisz filtr do odolejania w sklepach dla lakierników. Filtr zakłada się na linie zasilającą blisko aparatu natryskowego. Obojętnie czy to aerograf czy normalny pistolet. Do malowania skrzydeł i kadłuba w dużych modelach RC używam zwykły pistolet z dyszą 1mm a drobnicę maluje starym rosyjskim aerografem. Fakt-nigdy nie cieniowałem bo to samo się robi w trakcie eksploatacji a nawet dzieje się to w 3D ....na lakierze. Do 3D używam:  kamienie,gałęzie krzaków.trawy, gleba i co tam się trafi a nawet bagażnik samochodu. Efekty piorunujące ! 

Niestety ! Nie mogę w pełni podziwiać pełnej palety efektów bo i wzrok nie taki, i kiedy model jest odemnie 3 metry to mam inne zmartwienia .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czego to ludzie nie wymysla! Regal aerografem...

Jesli dysza aerografu 0,3 daje Tobie tak wielka plame, oznacza to jedynie, ze dysza jest mocno rozkalibrowana (sprawdz, czy nie jest z aluminium - to by przynajmniej wyjasnialo sprawe) badz malujesz ze zbyt duzej odleglosci. Z odpowiednim skutkiem w jakosci malowania, ma sie rozumiec. Zasad Fizyki nie da sie oszukac, kolego.

 

Jak juz wyzej napisalem, na upartego i do Rzymu piechota dojdziesz. Zycze zatem powodzenia i znikam stad zanim jaka awantura powstanie, gdyz w moich oczach dyskusja zaczyna przybierac coraz bardziej absurdalnego charakteru.

 

 

Mr.jaro, ja rozumiem Twoje problemy z aerografem. Wielu początkujących jak Ty ma problemy z doborem konsystencji farby, ciśnienia i ustawienia dyszy. Odwagi. Trochę prób, podstawy fizyki ze szkoły i powinieneś to zrozumieć. Jak chcesz sobie ułatwić, spróbuj malować aerografem jedno funkcyjnym. Nie od razu zacznie Ci wychodzić, ale nie poddawaj się. Warto, abyś podszedł do doświadczonego kolegi, który Ci pokaże to i owo oraz da pomalować wyregulowanym aerografem. Za kilka twój warsztat urośnie, dorobisz się solidnej sprężarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.