Skocz do zawartości

mk-17 Proszę o pomoc


Przemo03
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Posiadam 2 silniki mk-17. Chciałem go uruchomić ale nie chce "zaskoczyć". Szukałem na forum tematu, który rozwiązał by mój problem ale nadal nie mogę sobie poradzić.

Zacznę od tego, że mam paliwo (olej rycynowy, eter 33%, petrolej 47% - tak napisali na opakowaniu ) chyba czeskie.  Nalałem paliwo do zbiornika. Zassałem je ( to paliwo)- przekręciłem parę razy śmigłem (zgodnie z kier. ruchu wskazówek zegara) zatykając wylot- zniknęło powietrze z przewodu i na palcu zobaczyłem mieszankę.  W TYM MOMENCIE KOŃCZĄ SIĘ SUKCESY. 

 

Zgodnie z (wcześniej przeczytaną instrukcją) zacząłem energicznie przekręcać śmigłem przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Nie przekraczając (nie wiem jak nazwać ten moment ) gdy chyba mieszanka jest sprężona. Śmigło odbijało (w prawo czyli zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara  ) i nic . Lałem troszkę paliwa na tłok - również nic. Męczyłem się z  kompresją wkręcałem tą śrubę do oporu i nawet bez niej próbowałem.

 

Kręciłem parę razy zgodnie z kier. wskazówek zegara (szybko i energicznie) - NIC - MOŻE spróbuje wiertarką??

 

Kręciłem przeciwnie do ruchu wskazówek zegara (przeskakując ten moment sprężania ).

 

Efektem powyższych wysiłków było przeważnie to że paliwo wychlapywało się bokiem.

 

Już nie wiem co robić, proszę o pomoc i z góry dziękuję.

 

Pozdrawiam Przemek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez to trzeba przejść- zapacić to swoje "frycowe", potem będzie łatwiej. Jak już tak mocno chlapie, albo bardzo do tego jeszcze twardo przechodzi przez górny punkt zwrotny to oznaka zalania silnika- ma za dużo paliwa.Wtedy trzeba mu paliwo zmkąć lub wręcz odłączyć i pokręcić sinikiem, można w obie strony, dobrze w pozycji cylindrem w dół. Pomaga też energiczne dmuchnięciwe przez szczeliny wydechu (tłok schowany). To cały rytuał jest- tłuste ręce, poobijane palce i zapach eteru- wspomnienia z dawnych lat... Na początek, jesli silnik suchy (przedmuchany), poziom paliwa w zbiorniku prawidlowy (lekko niżej niż gaźnik), daj z 1,5-2 obroty otwarcia iglicy, zassij paliwo zatykając gaźnik palcem (1-2 obroty śmigłem) i próbuj energicznie (na początek zwłaszcza żadnych rozruszników bym nie polecał). Aha, kompresja dość mocno wykręcona- jeśli była za nisko, powinna odbić w góre aż do luźnej śruby. Chodzi o to, żeby nie mając zadnego jeszcze efektu, dojść do pierwszych "pyknięć" niejako od dołu- zwiększając ilość paliwa i kompresję. Trzeba to robić stopniowo, Te silniki mają duszę, no, może charakter- w każdym razie trzeba się z nimi jakoś dogadać. Powodzenia i wreszcze upragnionego zapasu spalin!

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki bardzo,

Mam parę pytań:

1. "lekko niżej niż gaźnik" - znaczy lekko poniżej otworu przez, który wpływa do silnika paliwo?

2. Czy z tego opisu wynika, że silnik jest sprawny?

3. Słyszałem, że to paliwo ma za mało eteru, gdzie można kupić eter bo jest z tym problem?

4. Czy można to paliwo zastąpić metanolem??

5. Więc by odpalić w , którą stronę mam kręcić??

dziękuje, pozdrawiam Przemek


Chciałem jeszcze dodać, że nie słyszę żadnego warkotu ,nawet pomruku tylko takie mlaskanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad 1: Układ ma być taki: silnik w pozycji poziomej (oś)- czyli tarcza śmigła pionowo- tarcza, bo przecież będzie sie kręcić. Zbiornik paliwa powinien być tak umiesczony, żeby poziom paliwa po jego napełnieniu był nieznacznie (kika mm) niżej niz poziom igły gaźnika. Jeśli będzie odwrotnie, to paliwo grawitacyjne, niezależnie od tego czy silnik pracuje, czy nie, badzie do niego spływać i zalewać. Silnik po podjęciu pracy bedzie paliwo już sam sobie zasysał "pod górę"- tyle ile mu potrzeba.

Tu jeszcze uwaga o ustawieniu śmigła, najlepiej się uruchamia, jeśli wyczuwalny początek sprężania następuję w pozycji "godzina 14.00)- ale to w moim przypadku. Wtedy mam najlepszy "wymach" i zakres ruchu. To sobie sam ustalisz.

Ad 2: z Twojego opisu nie wynika, że jest niesprawny- rozumiem, że masz nadzieję, że zaskoczy- moim zdaniem: powinien.

Ad 3:- chyba jest OK z ta zawartością- szału nie ma, ale chyba to wystarczy, o ile pamiętam.

Ad 4. metanol tylko do silników żarowych (ze świecą)- tu tylko eter. Nie wiem gdzie teraz kupuje się eter, dawno go nie potrzebowałem. Szukaj w Googlu, albo na naszym forum w dziale silnikowym- ale spalinowym.

Ad 5,; Stojąc przed sinikiem, w pozycji do startu kręcisz w lewo górną łopatą

 

A widzisz- teraz uważnie przeczytałem Twój pierwszy post- chyba kręciłeś odwrotnie, przynajmniej zasysając paliwo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie dziękuje, idę próbować napiszę wieczorem jak poszło, chyba, że wcześniej pojawią się jakieś problemy.

 

Pozdrawiam Przemek


Przez pół godz. próbowałem kręcić i nic. Proszę spojrzeć na ten film

A jeszcze chciałem tak gwoli formalności zapytać śmigło powinno odbić i kręcić się w prawo??

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie robisz dobrze , ale :

- bardzo trudno jest kogoś uczyć pisząc posty

- eter jest bardzo lotny i z takiego zbiornika odkrytego wyparuje dość szybko

- kręcenie śmigłem jeszcze bardziej energicznie

- po kilku kopnięciach paluchem dokręcaj o koło 1/5 obrotu śrubę kompresji, aż silnik strzeli i zobaczysz spaliny.

- na palucha dobrze założyć kawałek gumowego węża. Mniej boli jak silnik odbije

- silnik pracuje w tą stronę co zapalasz na filmie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek dobrze pisze- a do tych obrotów smigłem to się trza dobrze przyłożyć- najszybcie jak tylko możesz! Z dwu powodów: żeby w ogóle zapalił, ale i po to, żeby nie oberwać smigłem, jak zapali. Przy takich ruchach raczej to pierwsze się nie stanie, a nawet gdyby- mocno Cię trzepnie- ale to chyba nieodzowne, bez tego raczej się nie da- ale najwyraźniej sam tego chcesz :) !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli to trzeba tak ambitnie szarpnąć za to śmigło. Dziękuje na razie idę próbować.


Opakowanie z tym paliwem jest dość nieszczelne czy możliwe jest że po prostu wyparował z niego eter a został sam olej i petrolej ? to by tłumaczyło moje bez skuteczne wysiłki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Opakowanie z tym paliwem jest dość nieszczelne czy możliwe jest że po prostu wyparował z niego eter a został sam olej i petrolej ? to by tłumaczyło moje bez skuteczne wysiłki

Całkiem prawdopodobne, że eter wyparował przy nieszczelnym pojemniku... długo tak go przechowywałeś? Czytałem nie tak dawno na forum, że można wykorzystać taki motoryzacyjny "samostart" - jest w sklepach w puszkach "spray". Podobno jego główny składnik to eter. Ale nie mam pojęcia jak  tego sprayu dolać do paliwa... może wypsikać najpierw np. do butelki po coli, a potem to co się osadziło w butelce dolać do paliwa???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem na allegro eter ale jest strasznie drogi. Jutro czegoś poszukam , ale brak eteru w mojej mieszance tłumaczył by moje mierne efekty. A tak poza tym czy wystarczy bym do plastikowej butelki wpuścił wężyk? Czy przez to eter nie wyparuje?? A jest jakiś odpowiednik eteru??

Pozdrawiam Przemek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Eter jest do dostania w Polskich Odczynnikach Chemicznych. Petrolej to po naszemu nafta. Standardowe paliwo do diesli: 1/3 eter, 1/3 olej rycynowy, 1/3 nafta. Ulatnia się tylko eter i to nawet z wydawałoby się bardzo szczelnych pojemników. Zbiornik paliwa sobie polutuj z cienkiej blachy po konserwach. Ten wkład znicza, który u Ciebie robi za zbiornik paliwa, jak silnik zaskoczy będzie zaraz na ziemi. O parowaniu (odparowaniu) eteru nie wspominam.  Jeżeli przy 4-5 obrotach odkręconej iglicy, lub podaniu strzykawką świeżego paliwa nad tłok nie blokuje Ci tłoka w GPZ - oddaj ten silnik do utylizacji lub jakiemuś kolekcjonerowi silników. Jeśli blokuje - przedmuchaj (bo jest zalany) i zacznij na nowo od 2 obrotów iglicy gaźnika. Co 2-4 energiczne obroty, jeśli nie zapali podkręcaj kompresję o 1/4 obrotu w prawo. Jak zacznie kopać (poczujesz) - bardzo delikatnie dokręcaj igłę gaźnika aż zaskoczy...

Frycowe - to tak 1/4 - 1/2 litra utoczonej krwi.... Powodzenia !  Aha - diesli nie traktuje się rozrusznikiem mechanicznym. Rozruszniki są do silników żarowych.

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strzykawka 1 cm i podlewasz po kropelce na tłok i odpalasz , nie odpalił , to trochę dokręcasz śrubę kompresji,   kropelka paliwa na tłok i jechane . i tak aż odpali . MK 17 to najlepiej palący diesel w historii. Trzeba się go tylko nauczyć.

Jak tego nie opanujesz, to zapomnij o samozapłonach. Żarowe są łatwiejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemo z tego co widzę to Twój silniczek jest nowy, więc powinien odpalać bez najmniejszego problemu. Mam tylko wrażenie że "niewłaściwie" zmieniasz stopień sprężania. Śruba która jest wkręcona od góry, popycha przeciwtłok, podczas zwiększania stopnia kompresji ta śruba kręci się z dosyć dużym oporem (dlatego że pcha przeciwtłok). Zrób tak jak pisali koledzy - odrobina paliwa na tłok i dwa, trzy, razy palcem w śmigło. Jeśli nic się nie dzieje wkręcasz o 1/4 obrotu śrubę kompresyjną, i tak do pierwszego strzału. Jak przepali, podać trochę więcej paliwa. 

 

Jeśli by się okazało że mimo wszystko nie zapali to trzeba szukać przyczyny w paliwie. Jeśli wyparował eter to biegusiem do motoryzacyjnego po samostart, wypsikać trochę do jakiegoś małego naczynka i dolać swojego paliwa - na tym musi zapalić.  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.