Skocz do zawartości

Zelandia


Rekomendowane odpowiedzi

Zazwyczaj prawie tylko madrosci na forum i doradzam ;) ale od czasu do czasu zdarza mi sie wyjechac w teren i polatac w okolicznosciach przyrody.

 

Poza lotniskiem klubowym wypadam czasami na powiedzmy zbocze. Mam odkrytych kilka miejscowek w Zelandii (prowincja w poludniowej Holandii). Tam mam najblizej. Nie jest to jakis wielkie halo ale da sie jak trzeba. Do prawdziwych zboczy czy gor mam daleko, dlatego najczesciej latam wlasnie tam.

 

Dzisiaj zawialo 4-5 Bft centralnie z polnocy wiec wyciagnalem stara jak swiat Surprise 12 i Dalmatynczyka, ktorych nie ruszalem od miesiecy. Odwiedzilem dwie miejscowki. Musze powiedziec, ze polatalem... Extrema jak dla mnie :o. Bylo czasami goraco. Musze wyskakiwac czesciej, bo okazuje sie, ze niezwyczajny jestem i mam strach w oczach....

 

post-2244-0-40804500-1557082293_thumb.jpg

post-2244-0-53991700-1557082346_thumb.jpg

 

i jeszcze dwa miejsca odwiedzone w ostatnim czasie...

 

post-2244-0-72442900-1557082481_thumb.jpg

post-2244-0-06745200-1557082503_thumb.jpg

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobne obserwacje. W niedziele na tym wale, moze z 6 m przewyzszenia, przy bardzo lekkiej odchylce, po nawrocie z wiatrem model dostawal takiego przyspieszenia, ze az milo.

Co prawda czasami nim troche poniewieralo, ale to taki urok dyscypliny...A dobry klif morski to juz wypas jest. Mozna latac dynamicznie caly dzien bez ladowania dokad akumulatora starczy i jak sie siku nie zachce.

 

...Przypomnialo mi sie jak kiedys pojechalem w gory z modelem. Latam swoje. W pewnym momencie podchodzi gosc i pyta oznajmujaco: Robisz bazy? Nawet sobie nie zdawalem sprawy. Fakt, ze inni latali jak na lace w termice...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak gwizda strasznie to wyciagam wlasnie moje F5 pozbawione silnikow. Wiadomo, ze nie to samo co rasowe F3F ale na razie musi wystarczyc.

 

Mam inny problem z moim lataniem:

 

To co mi najbardziej  przeszkadza i ogranicza, to ze prawie nigdy nie jestem sam. Zawsze spaceruja turysci, psiarze, cylkisci itp. Sa to miejsca chetnie odwiedzane przez ludzi. Wybieram pory o mniejszym natezeniu ruchu, wieczor albo gorsza pogode itp. Zdarza sie, ze musze wylatywac dalej albo w bok jak ktos nadchodzi.

 

Ciezko sobie wyobrazic trening F3F smigajac nad glowami rodziny siedzacej na kocyku czy panstwa spacerujacego z pieskiem.

Czesto jestem zmuszony odpuscic albo bujac sie tam gdzie nikomu nie zagrazam.

 

Musze jeszcze kiedys zaliczyc jedna wydme w regionie. Jest to oficjalne i oznakowane miejsce do latania. Niestety jak ladnie wieje i jest pogoda, wtedy glajciarz siedzi na glajciarzu...eh...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest trochę silniejszy wiatr to nad morzem można latać kilkaset metrów w głąb morza. Nie tylko przy samej krawędzi. Bezproblemowo. Latałem tak, wiec nie jest to żadna bajka. ;) jest to super zabawa.

Na razie model f5 spokojnie wystarczy. Witek takiemu dodał centroplat i zrobił się Model termiczny zboczowy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy kiepskim wietrze latam najczesciej skladakiem DLG, ktory jest na wczesniejszych fotkach albo DUNE, na tym zdjeciu nizej, ktorego zrobilem juz nie pamietam kiedy z planow z Modèle Magazine.

 

Klopot w tym, ze najbardziej mnie kreci na zboczu robienie osemek, cos na ksztalt f3f :)...  

 

post-2244-0-54920700-1557353921_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Mialem przedluzony weekend. Przy okazji wypadu na zagle udalo sie tez na zaglu polatac. Odwiedzilem chyba dwie najlepsze w regionie miejscowki. Obie na poludniowo-zachodni wiatr.

 

Pierwsza nazywa sie Westenschouwen. Juz tam kiedys bylam ale kiepsko wialo. Tym razem dymalo jak trza. Dziwne, ze nie bylo glajciarzy, ale pojawilem sie pozno, a tutaj wszelkie aktywnosci sportowo-wypoczynkowe konczy sie okolo 18-tej. Co kraj to obyczaj...

post-2244-0-77769700-1559587512_thumb.jpg

post-2244-0-47542400-1559587536_thumb.jpg

 

Drugie to Zoutelande. Mala miejscowosc wypoczynkowa i dluga i chyba najwyzsza w regionie wydma. Tutejsza Mekka glajciarzy.

Jadac z daleka widzialem paralotnie. Wiadomo - piekna pogoda i 4 Bft centralnie w wydme, nie bylo cudow.... Mysle: - to se polatalem... ale biore model i sie wspinam.

 

Pytam siedzacych paralotniarzy niesmialo czy moglbym jakos polatac? Odpowiedziano mi grzecznie: OK ale stan sobie 300 m dalej, bedzieby na Ciebie uwazac.

 

Miejce super tylko trzeba miec model dobrany do warunkow. Moja Surprise troche siadala jak pod wieczor zaczal slabnac wiatr, wiec wyladowalem na czas zeby nie szukac na plazy tym bardziej, ze pelno ludzi na dole a daleko i zejscia blisko nie bylo.. 

post-2244-0-87630000-1559588376_thumb.jpg

post-2244-0-71690400-1559588389_thumb.jpg

Niestety rowniutkiego pasa 120x40 m z przystrzyzona trawka Nein! Ladowanie to zawsze troche stres. Groznie to wyglada ale model nietkniety.

post-2244-0-53845700-1559588417_thumb.jpg

post-2244-0-03056400-1559588566_thumb.jpg

post-2244-0-37004700-1559588590_thumb.jpg

post-2244-0-78059300-1559588615_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dzis zawialo zlowrogo z polnocy. Byl pretekst zeby odpoczac na chwile od pitolenia na forum...Pojechalem na najblizsze i chyba najlepsze polnocne zbocze jakie znam. Polatalem sportowo, jak sie nalezy. Jano by powiedzial: -Lambada  :)...

post-2244-0-89859200-1563121103_thumb.jpg

post-2244-0-79127600-1563121121_thumb.jpg

post-2244-0-63020900-1563121149_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Dawno nie pisalem, bo nic spektakularnego sie nie dzieje. Ale dzisiaj wieczorem bylo goraco. 

Nierozwazny i Romantyczny odpoczywaja na polnocno-wschodnim zboczku po lotach z przygodami i dlugich spacerach w poszukiwaniu... Ale o tym pozniej w innym dziale?

IMG_3860.JPG

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W moich stronach slonce zablistalo, pojechalem wiec "odkryc" jeszcze jedno zbocze w okolicy. Sympatyczny wal na polnocno-wschodni wiatr w wiosce Nummer Een (tak, to nie zart, wies nazywa sie numer jeden?) niedaleko miasteczka portowego Breskens.

 Bylem tam juz kilka razy bez modelu. Dzisiaj tak ale niestety nie z szybowcem. Szkoda, bo wialo na zbocze, a tym sposobem nie moge nic o nim wiecej powiedziec, poza tym, ze wyglada OK (tylko ci turysci jak pogoda...).

 

ps:

nie wiem czy oni (zawsze sa jacys oni?) robia to specjalnie, ale na kazdym z tych walow, na srodku ladowiska musi stac przynajmniej jeden betonowy slup, hmmm???

 

IMG_3906.thumb.JPG.12d0012928ca3d4d0556a0556bcd2436.JPGIMG_3909.thumb.JPG.b61a7f14bb638edf9b9f56b3bb461baa.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.