Skocz do zawartości

cZyNo

Modelarz
  • Postów

    8 420
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    77

Ostatnia wygrana cZyNo w dniu 16 Października

Użytkownicy przyznają cZyNo punkty reputacji!

Reputacja

1 387 Excellent

O cZyNo

  • Urodziny 18.05.1969

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Wrocław
  • Imię
    Jurek

Ostatnie wizyty

8 441 wyświetleń profilu
  1. Sie nie denerwuj. Patryk, ty latasz rekreacyjnie i dla funu. Nie musisz sie bawić w latanie jakiegoś tam określonego czasu bez względu na to czy jest termika czy nie. Latanie lekkim modelem w termice wiele wybacza. Ale fajnie ustawiony model lata lepiej - nawet w termice Poza tym to prawda - jajko można znieść latając termikę E tam przesadzasz. Wielu by tak chciało. Ciekawi mnie jak sie zaparujesz na to co pisałeś wcześniej w tym temacie, biorą pod uwagę Twój duży nalot od tamtego czasu.
  2. Jurek zaczynał latać na lotniskach i na bardzo przygodnych lądowiskach i nie było z tym żadnych problemów. No chyba że trafiłem w drzewo lub słupek - ale to standardowa przypadłość fizyki modelarskiej. Raz w dom. Ale to przy pierwszym locie. Wtedy nawet jeden drążek byl problemem. A w aparaturze były aż dwa!!! No i nie było BF bo nawet lotek nie było Jak chce się wykorzystać pełne możliwości modeli a zarazem się rozwijać w łataniu modelarskim to warto się oswajać z fazami lotu. Jedak jak chcesz latać dla tylko zabawy nie przejmując się optymalnymi ustawieniami modelu i to ci wystarcza, to można dać klapy do termiki na suwaku i nie ustawiać jakiś tam faz 😃
  3. Rysiek - a jak teraz latasz? Przez te kilka lat chyba trochę potrenowałeś starty i lądowania, i może masz nowe spojrzenie na świat. fajne
  4. widzisz na raciborskim "zbiorniku" a właściwie na jego wałach już chłopaki latali normalnymi modelami F3F. I to wcale nie przy jakimś bardzo mocnym wietrze. W sumie to tam nawet zboczowe zawody można robić. Więc tym bardziej z jakimiś pierdziawkami można spokojnie iść. Chyba że już byłeś
  5. cZyNo

    Po prostu Toxic !

    coś przegapiłem z tym wątkiem to już taki staroć z motylem zaczyna sie fajna zabawa ale dopiero jak model jest przechylony. I dopiero tu jest pełne pole do popisu. Poza tym ... może się okazać że to nie wada tego ustrojstwa że po użyciu kierunku model zaczyna zadzierać nos. Polecam zabawę w odkrywanie Gdy model leci płasko to ... lepiej sie nie szarpać z kierunkiem, bo to niewiele daje. no to naklej folie proszę nie wierzyć w takie bajki ja na szczęście jako nie do końca dobry zawodnik f3f, mogę używać i używam nagminnie steru kierunku latając F3F czy to szybko czy to wolno i bardzo sobie to chwale W sumie nawet mogę polecić. Właściwie to używam tego kierunku bo mi Michał kazał, jak zaczynałem latać no i tak mi zostało. Wiele modeli można ustawić do robienia ostrych zakrętów bez wytracania prędkości. Byle umieć je dobrze ustawić. I wcale nie muszą mieć usterzenia V. Zresztą te zakręty też nie muszą byc takie wcale ostre A wracając do wątku głównego....to Toxica zostały mi jeszcze balasty wolframowe, jako wspomnienie fajnego i szybkiego latania tym ciekawym modelem.
  6. cZyNo

    F5J zaczynamy

    Ale macie duże modele. Chyba że tacy niscy jesteście 🤪
  7. To chyb już ostatni wpis powinien być Laurac, Laurac - powyżej wciąć pisalem że nie lubie/lubimy tej górki. Poniżej wklejam czasy z przelotu kolegi, na których widać co tam może sie dziać. W skrócie górka ma taki kształt i położenie, że jak ze środka zbocza ucieka dobre powietrze albo termika, to z zasady komin ześlizguje się i maszeruje dalej boczkiem obok zbocza, ciągnąc zimne powietrze idealnie wzdłuż zbocza. Ciekawe jest że praktycznie zawsze jest tak samo ( w tą samą stronę) i gdy takie zjawisko występuje praktycznie nie da sie lecieć z lewej bazy (nieparzystej) w stronę prawej bazy (parzystej). Poniżej wklejam przebieg międzyczasyów z lotu Inakiego. Pięknie na nim widać że leciał w dobrym powietrzu od 2 do 7 bazy i to na czas poniżej 38sekund. Jednak po 7 bazie zaczęło sie coś psuć i już przelot był minimalnie wolniejszy, lot z 8 na 9 był już ponad sekunde wolniejszy niż poprzednie analogiczne przeloty (to właściwie klasyczna sytuacja gdy gdy odchodzi termika), ale przelot z 9 na 10 bazę wyglądał jakby ktoś jemu zaciągnął hamulec! Model prawie sie "zatrzymał" i czas przelotu jednej! bazy wzrósł o około 3,6 sektundy!!! To prawie o 90% wolniej niż analogiczne przeloty!!! I na dodatek cała ta zmiana warunków nastąpiła w ciągu niespełna 5 sekund!!! Makabra! Rewelacyjne powietrz było tylko przez około 20 sekund. No to właśnie taki jest ten Laurac. Jak trafisz na złe od początku, to już z tym nic nie da sie zrobić. Jak w środku to możesz sie cieszyć że przez kawałek lotu miałeś farta I nic więcej.
  8. cZyNo

    Smutna wiadomość.

    modelarstwo to było jego życie
  9. To prawda, większości z nich to piękne zbocza, na których sam lubię się powozić i chętnie mogę polecić je każdemu, żeby polatać sobie dla przyjemności. Bo jest tam pięknie. Tak samo jak Góre Szybowcową czy Rusko. Jednak przy aktualnych uwarunkowaniach średnio nadają sie na treningi zawodnicze (zawody to co innego - bo dostęp do zboczy zapewnia organizator). W Chłapowie latają glajciarze, w Mechelinkach jak jest już lekko ładna pogoda to jest sporo ludzi na krawędzi, Gniew i Parski zarastają i latanie jest tam troche niejednoznaczne i czasami strasznawe, Gniewino - można polatać, choć za tym zboczem nie przepadam, ale ustawiać tam modelu nie ma co, bo to co sie zrobi działa tylko w Gniewinie i praktycznie nigdzie indziej (jak na naszej Żółkiewce), Piaski, Karwieńskie i Krynica - te miejsca uwielbiam, ale zawsze zastanawiam sie kiedy ktoś przyjdzie i zapyta co robię na tej wydmie i będe musiał bulić mandacik. Co ciekawe w tym roku od później wiosny do końca września, kilkanaście razy byłem na północy Polski i mimo że zawsze miałem modele, to tylko raz udało mi sie polatać ... tylko w Parskach. Po zawodach F5J Zbocza bez wiatru są tylko ładnymi punktami widokowymi. No i kolejna rzecz - odległość - do najbliższych mamy minimum 400km - dla nas z południa to za dużo żeby wybierać się na weekendowe latanie, szczególnie gdy nie wiadomo czy sie uda polatać z tego czy innego względu. Więc dalej uważam że my nie mamy porządnych zboczy (treningowych) no i występują istotne niedobory wiatru lub wiatru z właściwym kierunkiem A jednak jakoś nam sie udaje
  10. Piękne dzięki! Drużyna sie spisała i wygląda na to że była to bardzo dobra decyzja aby pojechać w tym składzie. Już wyjeżdżając na MŚ miałem cichą nadzieję na dobry wynik w drużynie, szczególnie że po wakacyjnym wyjeździe treningowym do Danii, Andrzej (po mocnych moich naciskach) zaczął zmieniać swój wieloletni styl latania na bardziej cywilizowany, i loty zaczęły wyglądać naprawdę bardzo dobrze, a momentami rewelacyjnie. Jak byliśmy we Francji i zobaczyłem jak nasze chłopaki latają zacząłem marzyć o czymś więcej w drużynie 🥰 Niestety drugi dzień Mistrzostw bardzo nas skopał na Laurac, jak również początek trzeciego dnia na St. Ferriol. Praktycznie przez 6-7 lotów pod rząd każdy z nas latał w jakimś tragicznym gównie. Dobrego powietrza starczało nam na góra 6-7 baz. Albo na wcale. Pięknie to widać na grafikach z detalami przelotów w poszczególnych rundach. Do tego ja jak zwykle wtedy co nie trzeba nie trafiłem w baze 👿 Ale co by nie pisać najgorszy był LAURAC 🤮 Jedyna górka z tych na MŚ na której nie latałem wcześniej (bo nie było warunków) a zarazem nie przypuszczałem że organizator wymyśli że będziemy latać - a nie na Escuillence. To zbocze teoretycznie na słabe warunki wykorzystywane gry wiatr na Escuillence jest za słaby. Okazało się że przydaje się gdy na Escuillence kładzie sie mgła 🥴 Dlatego z ciekawości zrobiłem sobie korektę wyników i wypieprzyłem te rundy które odbyły sie na Laurac. No i co sie okazało....W klasyfikacji drużynowej pojawiło sie duże zamieszanie - a może i bardzo duże, szczególnie dla lokalnej ekipy: 😎 1 AUT 29079,53 2 NOR 28573,21 3 POL 28291,53 4 GER 28234,65 5 CZE 28094,27 6 USA 28028,22 7 FRA 27952,15 Jeszcze bardziej zaskoczyła mnie klasyfikacja indywidualna (choć może i nie zaskoczyła, bo z czołówki wypadły dość rzadko spotykane tam nazwiska). I chyba mogę stwierdzić że jako drużyna byliśmy solidnie przygotowani do tych MŚ, ale zabrakło nam trochę szczęścia do miejsc na listach i odrobiny wsparcia "Z Góry" 🙄 Jednak każdorazowo w głowie kołacze mi sie pytanie....dlaczego my, dlaczego nam sie to udaje? Przecież u nas w kraju ani nie ma porządnych zboczy, a wiatr jak wieje to późną jesienią i zimą i do tego z zasady w tygodniu a nie w weekendy 🤣 Na zakończenie jeszcze raz chciałem podziękować w imieniu całego zespołu Ministerstwa Sportu i Turystyki od którego otrzymaliśmy środki na dofinansowanie tego wyjazdu oraz Komisji Modelarskiej Aeroklubu Polskiego za wsparcie i docenienie tej bardzo fajnej dyscypliny jaką jest F3F. Dziękujemy!!!
  11. W końcu mam chwilkę czasu na dokończenie relacji. Od soboty nie było czasu, bo po zawodach była chwila odpoczynku, potem zakończenie mistrzostw i bankiet, a potem już głównie jazda Piatek był dniem wolnym, bo nie było wiatru - więc było zwiedzanie okolic łacznie z cudownym zamkiem w Carcarsone. W sobote wyjechaliśmy z jednym hasłem ... gonić Niemców (albo z jakimś podobnym). Byliśmy na 5 miejscu z niecałą 200pkt stratą do nich. Na szczęscie organizatorzy zdecydowali że latamy na zboczy Escuilence a nie paskudnym Laurac. Już po przyjeździe całkiem fajnie wiało i zapowiadał sie bardzo fajny dzień. Szczególnie że organizator przewidywał że uda nam sie zrobić 4 dodatkowe kolejki. To mnie cieszyło bo po odlatanych 15 odlicza sie kolejny słaby lot. A że mój był całkiem słaby, to zysk punktory będzie atrakcyjny Z nasz ja ruszałem jako pierwszy. Po beznadziejnym starcie lot był całkiem poprawny choć słabszy niż oczekiwałem. Marcin poleciał bardzo konkurencyjnie a Adrzej bardzo pewnie. I w tej kolejce odrobiliśmy całkiem sporo punktów do Niemców. W czasie tej kolejki 3 modele niestety uległy uszkodzeniu. Powietrze było w miarę takie same dla wszystkich, choć termiki jak zwykle rozrabiały i powodowały że loty wybrańców były znacznie szybsze W kolejnej rundzie sytuacja sie odwróciła- zawodnicy niemieccy polecieli znacznie lepiej niż my - ale co by nie mówić, mieli bardzo przyjemne powietrze. W koejnej rundzie zdecydowałem sie zmienić model, bo poprzedni coś nie najlepiej sobie radził. Szczegónie że miałem w obu kolejnych rundach lecieć jako ostatni z nas. Tak jak przewidywałem po 15 rundzie udało mi sie wskoczyć do pierwszej dziesiątki. W kolejnej rundzie mocną termikę dostał tylko jeden pilot. A my polecieliśmy bardzo fajnie i znów odrobiliśmy punkty do Niemców. Chyba pozostało nam około 70pkt straty do Niemców. Marcin pojawił sie na 12 miejscu indywidualnie. W ostatniej rundzie polecieliśmy równo i znacznie szybciej od Niemców. Wszyscy znaleźliśmy sie przed Niemcami. Oficjalne wyniki pojawiły sie gdy Andrzej i Marcin byli już w aucie a ja sie jeszce pakowałem. No i sie okazało że... JESTEŚMY 4 DRUŻYNĄ NA ŚWIECIE!!!!! Trochę czasu nam to zajęło żeby to przetrawić, ale radaość była wielka....choć też pojawiło się troche smutku. Żeby nie wtorkowy, pieprzony Laurac, który tak nas pociągną w dół...to kto wie jakby było. Mi na pociechę, udało sie po raz kolejny na Mistrzostwach Świata wturlać sie do pierwszej dziesiątki (z 23 miejsca na jakie zwalił mnie Laurac). Marcin zajął rewelacyjne 13 miejsce w swoim drugim występie na MŚ. Po zawodach pojechaliśmy do naszej kwatery głównej, gdzie nad basenem uczciliśmy nasze 4 miejsce, potem pojechaliśmy na zakończenie MŚ i bankiet. Wróciliśmy do kwatery po 1 w nocy, krótki sen, a w niedziele rano wycieczka do Tuluzy, gdzie odbyła sie bardzo ekskluzywna wycieczka do fabryki Airbusa na linię montażu A320 neo. I teraz wiemy już naprawdę wiele i tych samolotach Potem już była tylko podróż do domu Mistrzem świata został Lukas Gaubatz z Austrii. Już po jego pierwszym locie treningowym, byłem pewien że wygra. Nikt tak jeszcze nie latał. Drugi był mieszkający w pobliżu zboczy Sebatian Lanes z Francji a trzeci Inali Elizondo z Hiszpanii - dzięki 2 pięknym termikom i pięknym lotom w sobotę. Drużynowo wygrała Austria przed Francją i czarnym koniem Norwegią. Francja i Norwegia do odstniego lotu toczyły bój o 2gie miejsce 💪 To były naprawdę fascynujące zaody - od pierwszego do ostatniego lotu. Pokazały piękno a zarazem jak to trudna dyscyplina - szybkie latanie na zboczu!!
  12. Wczorajszy dzień był dla nas bardzo pracowity. Wróciliśmy na zbocze Saint Ferriol i udało sie odlatać 6 pełnych rund. Lataliśmy od 9 do 19:15. Warunki były bardzo dobre. Wiatr zaczął sie od 10-12m/s na początku, po drodze osiągał wartości ponad 20m/s, a w ostatniej rundzie spadał do 5-6m/s. Było bardzo ciężko nadążać ze zmianami balastowania, bo wiatr potrafił dość mocno sie zmieniać w krótkim czasie. Zbocze bardzo szybkie z natury a jak przychodziła termika to niesamowicie szybkie. A że modele latają szybko po trasie bardzo dookoła , to osiągane prędkości sa niesamowite. Nam dalej idealne szczęście nie dopisywało i nie licząc jednej mojej silnej termiki na koniec, rewelacyjnych warunków do bardzo szybkiego latania nie mieliśmy. Każdy z nas miał kilka bardzo fajnych lotów, kilka takich sobie gdy warunki nie były optymalne. Ja znów w dość ważnym i dobrym locie nie trafiłem w baze i straciłem trochę tak potrzebnych punkcików 👿 Marcin z Andrzejem utrzymali swoje pozycje po lotach na paskudnym Laurac, mi sie udało trochę ruszyć do przodu. Wczoraj poległo troche modeli - niektóre da sie naprawić inne nie. Uszkodzenia powstawały już przy wyrzucie modeli, w czasie lotu po trafieniu w skały ale i przy lądowaniach (bardzo turbulentne miejsce). Najwięcej uszkodzeń powstało właśnie przy lądowaniach. Dzisiaj jest dzień wolny a jutro pojedziemy albo znów ns Laurac albo do Ecuilence. Drużynowo jesteśmy na poprawnym 5 miejscu. Choć byliśmy już wyżej Dużo filmów z lotów jest na tej grupie facebookowej: https://www.facebook.com/groups/194423747408917 Huśtawka na pozycjach trwa nadal
  13. Laurac dziś nas zjadł. I nie tylko nas. Modelarze rzucali modelami i aparaturami z bezsilności. Jak ktoś nie miał termiki, czy choć troche dobrego powietrza to poległ. Bawet jak termika była na 6 czy 7 baz, a potem pojawiało sie duszenie, to najle lot zwialniał o 2 czy 3 sekundy na bazie. Odlataliśmy 4 pełnych kół i 2/3 poprzedniej rundy. Ale tak zmiennych warunków nie widziałem nidgy. Już rozumiem czemu Frnacuzi mówią że nie lubia na tym zboczu latać Oczywiście po zawodach zostaliśmy troche potrenować i choć minimalnie zrozumieć to miejsce. W sobote możemy tu ponownie wrócić Dziś doskonale latał Peter ze Szawjcarii...wszsyscy sie dziwili ze prawie za każdym razem miał termikę i oto na cały lot. Chyba przed zawodami odwiedził stosowne instytucje i wpłacił stosowne ofiary Drobne termiczne przetasowania pięknie pokazuje ten wykres zmian pozycji zawodników Drużynowo wiąż jesteśmy w czołówce, ale chyba trochę chłopakom przeszkadzam w uzyskaniu lepszego miejsca 😕 Oj jak ja nie lubie Laurac 🤮
  14. Dziś rozbijamy się na najsłabszym zboczu dostępnym na Mistrzostwach. Jest mocno termiczne, turbulentne i wolne. Organizator obawia się że w Escuillence będzie znów mgła. Niestety jest to jedyna zbocze na którym tu nie trenowaliśmy Z pozytywów - jest wiater i będzie cieplutko. Z negatywów - wiater jest bardzo z boku
  15. Dzisiejszy dzień był dość dziwny. Gdy szpiedzy poinformowali organizatorów ze wiatr się poprawia, ci pojechali na zbocze. Po ustawieniu wszelkich maszyn pomiarowych, na zbocze zostali wzywani zawodnicy. Ze względu na rozmokły dojazd, kolejna auta wjeżdżały co 2-3 minuty. Po wjeździe okazało sie że jest cieplutko i całkiem przyjemny wiatr. Wyglądało na to że będzie fajny lotny dzień. Około 12:30 zaczęliśmy latać. Jednak gdy kolejka dotarła do pilota przede mną, wiatr się mocno obrócił i zaczął spadać poniżej minimum ustawionego na 4 m/s. Po 30 minutach ta grupa sie anulowała i okazało że że zaliczone są wyniki tylko dla 1 grupy. Potem na zboczu czekaliśmy do 17tej, ale nic sie nie zmieniło. Wiatr był niestabilny i oscylował około wartości minimalnej. Więc z nas, całkiem dobrze poleciał Andrzej. Poniżej kilka zdjęć nas leżakujących na zboczu Saint Ferriol
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.