Skocz do zawartości

Tomek

Modelarz
  • Postów

    6 876
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Odpowiedzi opublikowane przez Tomek

  1. Zdjęcie z komórki bo znowu aparat został w domu..

    Na razie jestem na tym etapie . niewiele tego ,ale zawsze powoli do przodu.

    Jutro zrobię zakończenia balsą 2mm, potem wklejenie listwy i można wyszlifować na okrągło natarcie lotki .

    Potem wycięcia na zawiasy (oś obrotu jest przesunięta o jakieś 1,5 cm)

    I będę mógł zamknąć etap budowy steru wysokości klejąc poszycie od spodu i szlifując wszelkie okrągłości.

    Oczywiście o ile wymyśle jak zrobić sterowanie kierunkiem.

    W tym tempie to jakiś tydzień dłubania :)

    post-10-0-45513100-1349626305.jpg

  2. kesto:

    Stery kierunku i wysokości oraz część skrzydła (po 1m) za centropłatem wydaje mi się ,że bez problemu mogły by być oklejone japonką.

     

    Prace powoli ,nawet bardzo powoli idą do przodu.

    W tej chwili fizycznie składam właśnie ster wysokości. Zamierzam na jednej rurce fi 6 zrobić obie połówki lotki steru wysokości .

    Część centralną rurki wzmocnić rurką fi 8 tak aby łapała minimum 1 lub 2 pary żeber , przez środek śruba M4 i od razu napęd wysokości przez popychacz mam z głowy.

    Za to na wykonanie mechanizacji steru kierunku mam na razie pustkę w głowie.

    Pierwszy pomysł to po 1 serwie na każdy ster kierunku, myślałem też nad 1 serwem w kadłubie(gdzieś mocno z przodu) i system orczyków.

    A także serwo 1 w sterze wysokości i sztywnymi popychaczami napędzanie napędzanie sterów kierunku bezpośrednio .

    To rozwiązanie ma dla mnie najwięcej zalet:

    -łatwo się dostać w razie czego, bo Łoś miał w tym miejscu w kadłubie fabrycznie miejsce do zaglądania do środka

    -bardzo prosta konstrukcja , 2 popychacze odchodzące od środka kadłuba do sterów kierunku, więc nie ma się co zepsuć

    -niska waga całości mechanizmów

    -jedno serwo mniej do zasilania

    - całość ukryta w konstrukcji łącznie z orczykami

    i jedna wadę :

    -serwo 50g na końcu niemal kadłuba, jakoś to na przodzie trzeba zrównoważyć toną ołowiu...

     

    Zaraz biorę się za liczenie sił na lotkach sterów kierunku , może 2 serwa 20g by to pogoniły ( kółko jest nie sterowane więc odpadają duże siły z kółka ogonowego)

    Wtedy też miałbym prostą i lekką konstrukcję , co najwyżej dostęp trochę bardziej skomplikowany ,ale bez przesady.

     

    Edit:

    przy 40m/s (ponad 140km/h) siła na jednej kierunek to ok 7-8kg na serwie przy max. wychyleniach.

    Przy 20m/s to już tylko niecałe 2kg na serwie.

    Tylko że nie bardzo mam gdzie to serwo włożyć w ogon :(

     

    Edit:

    wiem, wiem miały byś zdjęcia ,ale pognałem do modelarni i dopiero na miejscu ... skleroza na całego.

    Męczę na razie lotkę steru wysokości.

  3. Nie kuś, nie kuś :))

    Myślałem .

    Jeśli wyjdzie ciężki balsowy, to całkiem prawdopodobne że zakończy żywot jako forma dla laminatu .

    Powiedzmy tak, że plan jest taki odnośnie kadłuba:

    -sklejkowe wręgi

    -balsowe patyki

    -balsowe pokrycie

    i teraz będzie burza mózgów w modelarni ważenie , testy wytrzymałościowe i albo pokrycie japonką albo 25 g tkanina i żywica.

    I znowu jeśli wyjdzie ok. to tak zostanie , jeśli wyjdzie cegła to zakończy jako forma pod laminat.

    Osobiście wolał bym zostać przy wersji tartacznej.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.