Ze względu na rezystancję wewnętrzną ogniw napięcie na nich zależy również od aktualnego poboru prądu. Dlatego też może się zdarzyć, że układ bazujący na pomiarze napięcia ogniw zareaguje dopiero, gdy musimy dodać gazu. Czyli dowiadujemy się, że nie mamy mocy w momencie gdy jej potrzebujemy. Lepszym sposobem jest pomiar ładunku pobranego z akumulatora. Najpierw należy zmierzyć rzeczywistą pojemność akumulatora pod maksymalnym obciążeniem, ustawić alarm pobranego ładunku, tak żeby mieć trochę rezerwy "paliwa" i bezpiecznie latać do pojawienia się alarmu. Oczywiście dla pewności można ustawić też drugi alarm na napięcie celi.
Nie znalazłem niestety takiego urządzenia na rynku dlatego też postanowiłem zrobić je samemu. Przy okazji dodałem kilka funkcji takich jak pomiar temperatury, sterownik oświetlenia.
Poniżej filmik, pokazuje między innymi działanie alarmu, w tym przypadku przekroczenia prądu:
http://www.youtube.com/watch?v=jGOpIRkYBJc