Odnośnie statystyk, są one obarczone następującymi błędami, o których lapidarnie wspomnę -- osoby zainteresowane niech sobie poszperają:
Test PCR
Metoda laboratoryjna nie przeznaczona do celów diagnostycznych, lecz do powielania materiału genetycznego.
Obarczona błędem przekraczania ilości cykli, powyzej których jest już tylko „zupa” pełna wszystkiego -- groch z kapustą.
Nawet jeśli przyjmie się że wykrywa się sekwencję charakterystyczną dla SarsCov2, to wykrywa się tylko pewną sekwencję genetyczną. Nie wykrywa się jej struktury przestrzennej.
Test jest niezwykle czuły ale niespecyficzny i daje dodatnie wyniki również w przypadku zakażenia innymi czynnikami chorobotwórczymi takimi jak: wirusy grypy A i B, wirus para grypy typ2, wirus RSV B, adenowirusy, Mycoplazma pneumonie,
Chlamudia pneumonie. Test ten ponadto nigdy nie był walidowany czyli naukowo zweryfikowany ani nie spełnia koniecznych dla tego typu badania tzw. Postulatów Kocha, np. "Drobnoustrój, wyosobniony od chorej osoby, po wprowadzeniu do osoby zdrowej musi wywołać tę samą chorobę".
Test nie mierzy, ile wirusów jest obecnych w próbce. Prawdziwa infekcja wirusowa oznacza masową obecność wirusów, tzw. ładunek wirusów. Jeśli ktoś otrzymał dodatni wynik testu, to nie oznacza, że ta osoba jest faktycznie klinicznie zarażona, jest chora lub będzie chora.
Pozytywny wynik testu PCR nie wskazuje automatycznie aktywnej infekcji (zakażenia) lub zaraźliwości, a jednoczesne objawy kliniczne mogą być związane z zakażeniem innymi wirusami.
Gdy ktoś miał ten kretyński wynik pozytywny, a nie miał jakichkolwiek objawów to określano go jako „chorego bezobjawowo” (SIC!).
Brak spełnienia postulatów Kocha w przypadku SarsCov2.
Postulat Kocha:
To podstawowe reguły diagnostyczne przedstawione przez Roberta Kocha w 1892 roku. Spełnienie tych postulatów jest dowodem na to, że konkretny mikroorganizm może powodować określoną chorobę. Treść postulatów:
Postulat 1 - Drobnoustrój musi być obecny u wszystkich osób mających daną chorobę i powinien mieć związek ze zmianami chorobowymi.
Postulat 2 - Drobnoustrój musi być wyizolowany w czystej kulturze od osoby chorej.
Postulat 3 - Drobnoustrój, wyizolowany od chorej osoby, po wprowadzeniu do ludzi lub zwierząt musi wywołać tę samą chorobę.
Postulat 4 - Drobnoustrój należy ponownie wyizolować w czystej kulturze od eksperymentalnie zakażonego człowieka lub zwierzęcia w celu spełnienia trzeciego postulatu.
Konkludując, w szpitalach/laboratoriach wykrywano fragment czegoś lecz nie można powiedzieć że ten fragment był elementem jakiejś konkretnej całości.
Na bazie tego burdelu, jaki spowodowało wykorzystanie RT PCR w diagnostyce SarsCov2, umieszczono w PL setki tysięcy osób w areszcie domowym, nierzadko rozwlekanym na miesiąc, dwa bo ciągle „coś” wykrywano.
No i statystki... nie dość że oparte o diagnostykę PCR to windowane w górę przez „chorobę bezobjawową”. Windowane w górę przez zaliczanie wszystkich śmierci z pozytywnym wynikiem PCR jako śmierci kowidowe (zawały, nowotwory, wypadki...) -- pamiętam jak polski klinicysta opowiadał, że maszyna w warsztacie rozerwała facetowi płuca. Facet miał pozytywny wynik PCR no i... kwalifikacja jako kowid.
Czym innym jest dialog/polemika i różne chwyty erystyczne świadomie lub nieświadomie używane przez rozmówców, a czym innym okazywanie szacunku do osoby, z którą się rozmawia.
Kilka dni temu, zarzuciłam Tobie manipulację. Wyjaśniłeś, doprecyzowałeś temat i wówczas wycofałam oskarżenie oraz przeprosiłam Cię.
Jeżeli poczułeś się urażony moją opinią o romantyźmie -- przepraszam. Wycofuję to; jesteś całkiem pozbawiony romantyzmu : )
Głupio mi mówić dorosłemu człowiekowi tak elementarne rzeczy o etykiecie, dlatego odczekałam kilka godzin, licząc na Twą autorefleksję.
ps. pozdrawiam nie widziane tutaj wcześniej rekinki, które się tu spłynęły gdy poczuły moją krew. Wasz węch się był omskną. Płyńcie szukać ofiary gdzie indziej.