Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 832
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Odpowiedzi opublikowane przez enter1978

  1. Nie znam się ale wydedukowałem że ten Horus to bardziej przyjazny  Taranis.

    Ale Coś nie za bardzo Horus jest dostępny, w hobby kingu wyprzedany, a ja radio pewnie zakupie zimą bo teraz mam jeszcze troche wydatków.

    Do tego czasu już może byc nieosiągalny bądź uzupełnią magazyny i będzie łatwo dostępny , ciężko wyczuć.

    Tak czy inaczej zainteresowało mnie to radio.

  2. Ja jak sie nie mogłem zdecydować na Canona czy Nikona to kupiłem Olympusa , a później mi go ukradli.

    Cena 200 do 300 zł za odbiornik jest do przełknięcia ale 500zł to juz się włosy zaczynają mi jeżyć na głowie.

    Ja już to kiedyś pisałem , ale może nie wszyscy może czytali to powtórzę.

    Wy nic nie rozumiecie....

    Radio za 1500zł dla mnie to fura pieniędzy, w rzeczywistości wyjdzie prawie 3000zł

    A dlaczego? a już tłumaczę

    Mam super fajna żonkę , nie muszę kombinować okłamywać że niby kupiłem coś okazyjnie za 100zł a w rzeczywistości z kieszeni poszło 1000zł.

    Zawsze jest na tak, i jak cos sobie kupuję np radio, silnik, cały model itp moja żonka jest szczęśliwa a nawet mnie wspiera i motywuje i zachęca.

    Jak wczoraj powiedziałem że chyba kupię sobie radio spektrum które mówi , powiedziała że kup sobie będziesz miał z kim pogadać o tych swoich modelach ;).

    Ale zawsze robię tak że jak na swoje hobby wydaje 1000 czy 1500zł jej zafunduję coś z czego sie ucieszy za podobną kasę, np wizyty w salonie kosmetycznym.

    Teraz planuję kupic radio , a już jej zacząłem opłacać prywatne godziny u trenera gimnastycznego( siłownia dieta gimnastyka itp) sport to jej opsesja.

    I trener wciągnie pewnie blisko tyle co kosztuje radio i robi sie drogo.

    Moje postępowanie ma zalety , bo ja sobie cos kupuję a żonka sie ogromnie cieszy , ale jest i poważna wada takiego układu, no delikatnie mówiąc tanio nie jest ;)

  3. Kurcze tanio nie jest :(.

    O ile sam zakup radia jest wydatkiem to jeszcze zakup odbiornika ciągnie za sobą nie małe koszty ,a pasowało by mieć chociaż dwa odbiorniki , bo tak na prawdę latam tylko dwoma modelami.

    Nie mam pojęcia , do futuby widziałem odbiorniki kosztują coś około 200zł, to jest taniej, ale z drugiej strony nie kupuję odbiorników co miesiąc, jeden dostanę z radiem drugi gdzies dokupię i powinien byś święty spokój z radiem na lata.

    Kurcze nie wiedziałem że zakup radia to taki kłopot będzie.

  4. Użytkowanych modele będzie 3szt, extra 260 32ccm, jest uszkodzona nikt jej nie kupił więc zacząłem naprawę i zostanie naprawiona i w przyszłym sezonie może z dwa razy poleci.

    Edge 540 1420mm , model konstrukcyjny kryty pianką epp, lata bardzo intensywnie nie ma dnia by nie latał.

    No i Mx-2 , model nie lata codziennie, raz dwa razy w tygodniu ale za to godzinami , tych mx-ów będę miał dwa ale dwoma na raz i tak nie polecę więc jeden odbiornik wystarczy na dwa modele, szczególnie że jak nowy będzie faktycznie dużo lżejszy to stary pójdzie na stojak i będzie modelem awaryjnym i albo poleci w przyszłym sezonie albo i nie.

    Na radio wolał bym wydać (na początek z jednym odbiornikiem) 1000zł ale jak wydam 1500zł to tez przeżyję , ale 1500zł na radio to raczej max.

    No i na moje potrzeby 8 kanałów jest mocno na wyrost , więcej nie potrzebuję , ale największym priorytetem jest pewny link.

  5. Zastanawiałem się nad Futabą i Spektrumem,  Futaba wydaje sie mniej intuicyjna w obsłudze a Spektrum robi wrażenie przyjaznego i stąd wziął się pomysł na zakup radia spektrum.

    Co do samego radia nie mam jakiś wymagań, jak dla mnie każde radio włącznie z fly sky i6 posiada wystarczającą ilość opcji , ja używam rewersów , expo, i ograniczenia wychylenia serwa (łatwo ustawić serwo gazu) i to wszystko , kiedyś w małych piankolotach jeszcze używałem mixera.

    Chciał bym kupić radio z pewnym linkiem gdzie nie ma mowy o zrywaniu połączenia czy o sytuacji jak miała miejsce w Kraśniku.

    Jeden z kolegów powiedział że kanciasto latam , nie mówię że nie bo manewruję agresywnie, ale nie wiedział o co chodzi.

    Ale sytuacja wyglądała tak jak by mi co chwilę ktoś szarpał drążkami we wszystkie możliwe strony i w takiej sytuacji ciężko o jakiś zaplanowany przelot.

    Chciał bym trwałe niezawodne radio , z pewnym linkiem , a co do kanałów to na chwilę obecną używam pięciu i nic nie wskazuje na to aby mi było potrzebne więcej, więc wydaje mi się że 8 kanałowe radio będzie ze sporym zapasem.

    I teraz to już sam nie wiem jakie powinienem radio kupić.

  6. Ja jak widzę wybrałem zły dzień :), dzis była ładna pogoda.

    Choć mój piknik w kraśniku nie do końca był po myśli , bo pogoda pogodą, ale model mi zajoba łapał.

    Mx-a nie miałem , może nawet to i dobrze , bo edge elektryczny ledwie przeżył , elektryka szalała , model podczas normalnego lotu w ułamku sekundy odwracał się na plecy i grom wie co jeszcze wyczyniał.

    Dziś na przydomowym lotnisku, wylatałem 3 pakiety i wszystko było OK.

    Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło , Mx cały , wszyscy żyją ( bo gdybym nim poleciał na swoim radiu) to wcale nie jest pewne że model by nie został uszkodzony (i nie tylko model).

    A ja się przekonałem że pora się rozstać ze swoim starym radiem fly sky i6, i zakupić cos lepszego.

    Jak narazie czaję się na nowe ze sklepu radio Spektrum, i najprawdopodobniej kupię DX6 , bądź DX8,  chyba że do 1500zł znajdzie się nowy dx9 ale z odbiornikiem, zakupu dokonam zimą, bo latanie pomiędzy ludźmi obecnym radiem jest zwyczajnie niebezpieczne.

  7. Darek, jak widzisz na przykładzie mojego modelu  ja tam nigdy nie będę latał tak jak ty nawet jak bys miał obie ręce w gipsie.

    Za to podziwiam i zazdroszczę.

    Wycięcie nowych wręg podwozia i naprawa modelu to jest jeden wieczór i model fruwa , bo jeszcze mam do niego jedno śmigło Graupnera.

    Ale nie mam tej twardej modelarskiej sklejki 4mm, bo ostatni zapas wykorzystałem na wykonanie poprzednio wyłamanego podwozia w tym modelu.

    A nie chcę nic rzeźbić i odwalać jakiegoś druciarstwa, Krzysztof zaprojektował takie grubości , takie ażurowanie i ja nic nie będę poprawiał choćby zmianą sklejki na inną.

    Wykonuję wręgi które są bliźniakiem jednojajowym orginału i to działa, wytrzymałość jest bardzo dobra a w razie np zatrzymania się na miedzy ;), strzelają wypusty wręgi podwoziowej a kadłub jest nietknięty.

    Niestety przez to że nie mam sklejki i dopiero za chwilę zamówię, nie zdążę naprawić modelu na piknik.

    Przyjadę z elektrykiem 1420mm rozpiętości bo tylko ten jest na chodzie :)

  8. Ja mam z grubsza ogarnięte jedno skrzydło nowego modelu

    6153e12e37266719.jpg

     

    A drugie musi poczekać bo uszkodziłem sprawnego mx-a :(, i w pierwszej kolejności muszę go naprawić.

    Winny jak zwykle pilot, ale nie do końca, latałem trzeci zbiornik paliwa gdy nagle zaczął dzwonić telefon w kieszeni , chciałem błyskawicznie wyladować i odebrać.

    I w piz....... i wylądował.

    Metr przed moim pasem startowym przyziemił , w pośpiechu bo trzeba odebrać dzwoniący telefon źle oceniłem prędkość modelu , a pole z pasem dzieli niziutka miedza może z 10cm wysokości, ale to wystarczyło....

    Na odebranym telefonie zarobiłem 50zł a poszło śmigło za 80zł ;), no i do wymiany jest wręga podwozia, bo jak widać na zdjęciach niby podwozie siedzi na miejscu , ale popękała folia w okół wręgi podwoziowej czyli naprężenie było duże i wręga jest na pewno nadwyrężona, więc ją wymienię.

    Wymiana tej wręgi to fajne zajęcie, juz raz ją zmieniałem, ale na pikinik do Kraśnika nie zdążę naprawić modelu , więc zabiorę ze sobą tylko elektryka :(.

    Tak to teraz wygląda

    b319a13c26d19bfe.jpg

    Śmigło pękło bo model kapotował.

     

    4a5cc4aa0f1e8bd4.jpg

  9. Ja tam widzę że silnik i śmigło to nie wszystko.

    Według tego co wynika z pomiarów Leszka i sugestii Witka, chyba mam winnego.

    Ja pomiar robiłem raz , na naładowanym pakiecie, wyszło 2900g

    W pierwszym locie napęd daje radę, fajnie wisi i nie najgorzej odchodzi, ale to jest tak...

    Start kilka beczek jakaś pętla i zawis trwający powiedzmy 30 sekund, odejście modelu z zawisu sympatyczne .

    Ale po dwóch minutach latania gdy przechodzę ponownie do zawisu, silnik  ledwo ciągnie model.

    A przedwczoraj po 2 min latania i w trzecim zawisie , silnik nie miał mocy aby ciągnąc model , zawis 2-3m nad ziemią , pełny gaz a model spada i gdy był juz blisko ziemi aby nie spadł na ogon odwróciłem go do pozycji taką do normalnego lotu i chlapnął na ziemię na koła.

    Po czym natychmiast wystartował i latał jeszcze z 3 min , ale juz bez zawisów.

    Czyli energia w pakiecie była a mimo to silnik nie miał mocy.

    Wychodzi na to że moje akumulatory szału nie robią, i nie są wystarczająco wydajne.

  10. Kurcze widzę że śmigło robi jednak robotę i rozbieżności są bardzo duże.

    Ale widac też że na 4S nie tak łatwo przeskoczyć 3000g ciągu.

    No i interesujące jest śmigło master airscrew.

    Kurcze chyba na początek kupie z dwa śmigła na próbę , APC i master airscrew, i zobaczę czy coś zyskam , jak nie wyciągnę z 200-300g ponad to co mam to wtedy wymienię silnik.

    Wielkie dzięki za testy, na pewno wyniki sie komuś przydadzą , a i sam sie pewnie jeszcze będę nimi podpierał :)

  11. Wymieniłem wczoraj orczyk na aluminiowy i spokój , frez pasował choć wszedł z oporem, jestem bardzo zadowolony, teraz powinno byc OK, szkoda że wcześniej nie zamontowałem takiego.

    Nowy model dostanie wszystkie takie orczyki i do tego wytnę dźwignie laminatowe.

    Nowy model utknął , pierwsze skrzydło nie skończone ,a zostało wkleić wzmocnienia pod zawiasy, ale nie mam czasu , bo w wolnym czasie latam :).

    Dziś trochę polatałem , ale silnik mnie tak wnerwiał że miałem dość, albo chodził za szybko , albo gasł , częściej gasł, a właściwie to zawsze po zdjęciu gazu zasuwał za szybko po czym gasł całkowicie, winne jest serwo.

    Ale nie będe przynudzał dla czego , problem rozwiązywało wymienienie serwa bądź pozbycie się sztywnego cięgna , serwa nie mam na wymianę więc usunąłem sztywne cięgno i zastosowałem linkę.

    I jak ręką odjął , latałem do późnego wieczora , model pyrka na wolnych obrotach jak zaczarowany i ani myśli gasnąć.

    Wszystko fajnie , model superowy , lata prościutko w każdej pozycji , lubię nim latać bo jest bardzo spokojny i przewidywalny , ale.......

    Po godzinie latania jest trochę umorusany w oleju, ale po dwóch godzinach latania jest upierd........y  w oleju jak świnia.

    Lewe skrzydło od spodu jest czarne, cały spód kadłuba jest zarzygany w oleju , i lewy statecznik poziomy i ster wysokości tak samo cały zabryzgany olejem.

    O podwoziu nawet nie wspominam :), po lataniu szmata benzyna ekstrakcyjna i heja trzeba model umyć.

    Ale to chyba nie tędy droga, kiedyś na pikniku słyszałem jak ktoś mówił że do chińskiego silnika powinna być benzyna z olejem 30-35 do jednego.

    Więc leję 3,3l benzyny w bańkę i do tego setka zielonego oleju Stihl, ale to chyba za bogato , dymić nie dymi , ale pluje olejem.

    W jakich proporcjach mieszacie olej z benzyną , do chińskich silników.?

  12. Myślałem o śmigle do obecnego silnika , bo mam Tower Pro 14/ chyba? 7.

    Ale czy lepsze śmigło coś wskóra? na pewno coś by sie poprawiło ale czy dojdzie 500g ciągu?.

    Teraz mam 2900g ciągu dodatkowe 500g załatwiło by sprawę bez zmiany masy modelu.

    Ale przy jakiś zakupach w modelarskim dorzucę do paczki jakieś dobre śmigło 14x7 , zobaczymy co zyskam.

  13. Dzięki wszystkim za zainteresowanie :).

    Andrzej pyta czy nie odchodzi , no niby odchodzi ale słabo , a innym problemem było to że ja lubię ćwiczyć zawis , po prostu lubie tą figurę i mam frajdę, choć na dzien dzisiejszy z zawisem jestem na etapie gdzie model wisi 20cm nad ziemią ale tylko grzbietem do mnie, brzuchem nie odwracam bo nie panuję nad modelem.

    A na obecnym silniku niby model wisi ale tak jak pisałem używa z 80% mocy i czuć smród palonych kabli na odległość , stoję 5-8 metrów od modelu i czuję jak śmierdzi.

    Po części troche to opanowałem powiększając otwór w masce , tak że teraz jest troszkę większy od kołpaka , ale i tak lekko nie ma.

    3,3 -3,5 kg ciągu wystarczy ale jak by masa modelu nie wzrosła, a podejrzewam że nowy mocniejszy silnik będzie cięższy to celuję w min 3,5kg ciągu aby zrekompensować wzrost masy modelu.

    Teraz muszę poszukać testów proponowanych silników, choć przyznam że Hacker tani nie jest, a propozycje Bartka i Jarka cenowo mi bardzo odpowiadają :).

  14. Ciężko wyczuć co zawiniło, latałem tu gdzie zwykle ,na otwartej przestrzeni.

    Problem pojawił się 30 metrów ode mnie , a około 60 metrów ode mnie model już sie spotkał z ziemią, opis wypadku wygląda na długi , ale w rzeczywistości trwał może z 5 sekund.

    Podejrzewałem zaczepienie sie linek pull pull ale to raczej niewykonalne.

    I tak naprawdę na dzień dzisiejszy winnego nie ma.

    Model ostatnio praktycznie nie latany, głównie stoi , w tym roku zrobił jeden lot, a to był jego drugi lot w tym roku i kiepsko się skończył.

    Tak myślę może zawinił regulator, mam w nim VR PRO DUO , ale regulator był zasilany z jednego pakietu, i jak nie sam regulator to może ten włącznik na kluczyk coś nie łączył .

    Nie mam bladego pojęcia co się stało, model jest uszkodzony, ale dramatu nie ma.

    Skrzydła sa nietknięte , w ogóle nie ma żadnych innych uszkodzeń prócz kadłuba, ale i z kadłubem dramatu nie ma, nie ma uszkodzonej żadnej wręgi strzeliły boki kadłuba i kadłub w całości trzymają tylko dwie sosnowe podłużnice , jak by nie te dwie listewki to rozdzielił by sie na dwie części.

    Model raczej będzie naprawiony , choćby z sentymentu , to moja pierwsza benzyna :).

    Aby go naprawic trzeba zdemontować boki kadłuba , odrysować je, wyciąć i na nowo wkleić, nowe poszycie z folii i mam sprawny model.

    Z moimi ruchami półtora tygodnia naprawa zajmie, ale nim sie za niego zabiorę muszę skończyć model który obecnie buduję , a nim mnie wena najdzie na naprawianie to może być juz blisko wiosny :).

    Ale naprawiony będzie :).

  15. Nie za bardzo wiem co mi jest potrzebne to pytam w tym temacie.

    Mam elektryczny model 3D, bardzo go lubię i  codziennie nim latam, ale problemem jest silnik.

    Model ma 1400mm rozpiętości 1900-2000g do lotu i napędza go silnik Emax GT2826/05 ze śmigłem 14 cali.

    Zmierzony ciąg tego napędu to coś około 2900g.

    Ogólnie napęd daje radę , ale z zawisem jest problem.

    Model wisi na śmigle i daje radę ale do zawisu używa z 80% swojej mocy, a w razie chęci sprytnego odejścia jest lipa, powiedział bym że ledwo człapie.

    Model na tyle mi się podoba i na tyle go lubię że szarpnął bym sie i kupił do niego mocniejszy silnik , ale nie wiem jaki?

    Zależy mi aby był zasilany z pakietu 4S , bo mam juz do niego dwa akumulatory, w planie jest zakup trzeciej baterii , cena pakietu 4S jest jeszcze do przełknięcia i dlatego chciał bym pozostać przy zasilaniu 4S.

    Ale czy jest silnik zasilany 4s , ale żeby miał najbiedniej 3,5kg ciągu a najlepiej blisko 4kg ?.

     

     

  16. Ja już mam polatane, przynajmniej do końca tygodnia.

    Dziś wieczorem chciałem wykonac z dwa loty, model zatankowałem , włączyłem zasilanie i wszystko działało i chodziło.

    Odpaliłem silnik i chciałem zrobić krótkie kołowanie a tu model nie skręca.

    Zgasiłem go i sprawdzam co jest grane bo widzę że kierunek nie chodzi.

    Jak się okazuje uwaliło frez w orczyku serwa kierunku.

    Ja przykręciłem laminatową dźwignię do plastikowego orczyka , takiego okrągłego.

    Ale kurcze na sterze kierunku chyba działają duże siły , a ja tym sterem wachluję na okrągło.

    Tak że plastikowy orczyk to głupi pomysł jak by ktoś tak samo robił jak ja.

    Jutro kupię taki sam okrągły na allegro  ale aluminiowy, jakiś Fetech jest w ofercie, za 12zł , ale czy to dobre? czy to lipa?

    A po za tym na wszystkich serwach mam plastikowe orczyki i zastanawiam się czy wszystkich nie wymienić na aluminiowe.

    Tylko nie za bardzo wiem co kupić aby było dobre, zębów na serwie jest 25 , może ktoś coś podpowie co kupić , chodzi o takie okrągłe orczyki, ale aby były mocne.

  17. No i trochę się rozjaśnia , w moim przypadku taki napęd pozostaje nadal ciekawostką , jeszcze nie wiem czy jestem za biedny, czy za mało zarabiam , może jestem za skąpy , ale tanio nie jest.

    Model codziennie musi latać 15 min , bo nauka idzie mi opornie a chciał bym się czegoś nauczyć więc trzeba ćwiczyć.

    Według tego co napisał Władysław muszę mieć 4 pakiety 6s, jeden chiński kosztuje ponad 200zł i znając zycie za długo nie posłuży , za jednego genca trzeba dać 500zł , to baterie wciągną 2tyś , silnik z regulatorem też z tysiąca pewnie wciągnie , to jednak nie mój świat , chciec nie zawsze znaczy móc.

    Ja na duże elektryki to popatrzę jak koledzy latają :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.