



-
Postów
727 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Treść opublikowana przez Krzysiek "Viper"
-
To jest KLATKA TRENINGOWA Taki autolevel - w razie czego
-
Pomyśl o jakimś stabilizatorze do kamerki bo tak podczepiona na żywca na pewno dostanie drgań i obraz będzie pływał.
-
Szybownik uczy się latać helikopterem :)
Krzysiek "Viper" odpowiedział(a) na Patryk Sokol temat w Heli
16 stopni ? A ja trzymam 21-22 stopnie w domu To współczuję i rozumiem. Mi przy takiej temperaturze w domu nic by się nie chciało robić. -
Szybownik uczy się latać helikopterem :)
Krzysiek "Viper" odpowiedział(a) na Patryk Sokol temat w Heli
A ja latam bez namiotu i bez rękawic choć w rękawicach latałem też. Ale czucia aparatury praktycznie nie ma. Strategia jest prosta. 5-6 minut lotu, przerwa i grzanie łap a potem od nowa... Czasami katar jest na wieczór ale co tam -
Nie polecam. Po pierwsze waga po drugie wibracje. Lepiej podwieszać pod większe heli. Ja latałem z kamerą w 450-ce i 600-ce i powiem, że im większy heli tym lepszy obraz. Dużo też zależy od tłumienia drgań. Teraz są dostępne zestawy z tłumikami drgań, więc jest lepsza opcja coś nakręcić. Ale to dodatkowe gramy do dźwigania przez heli...
-
Szybownik uczy się latać helikopterem :)
Krzysiek "Viper" odpowiedział(a) na Patryk Sokol temat w Heli
KST się nie palą. Latam lata na MG215 i pięknie działają. Ja Ci o tych serwach pisałem na początku. Żebyś wymienił -
To są modele dla amatorów bardziej. Jeżeli posiadają jakiś wyłącznik czy przełącznik trybów lotu to lepiej za bardzo w tym autolevelu nie latać. Złe nawyki szybko się utrwalają a potem przeszkadzają w nauce latania większymi heli. Czy jest teraz moda na takie autopiloty? Tak. Z przykrością stwierdzam że jest. W dobie " dronów " wszystko zostaje sprowadzane do wspólnego mianownika : easy to fly... Nie zdziwi mnie już nic. Nawet jak do 700-ek będą autopiloty i " ratowników " w postaci autoleveli montować.
-
Albo rejestracji statków powietrznych latających poza granicą wzroku. Byłoby po kłopocie.
-
W USA na Daniel Island - w pobliżu miasta Charleston rozbił się Robinson R-22 z instruktorem i uczniem na pokładzie w wyniku ostrego manewru mającego na celu ominięcie drona DJI Phantom. Instruktor powiedział Policji, że uczeń ćwiczył manewry wykonywane w zawisie nad rejonem strefy ruchu lotniska kiedy nagle naprzeciwko nich pojawił się DJI Phantom zbliżający się szybko w stronę śmigłowca. Instruktor przejął stery i wykonał unik w trakcie którego doszło do zawadzenia wirnikiem ogonowym o małe drzewo. Następnie doszło do uszkodzenia wirnika ogonowego, instruktor postanowił szybko przyziemić. Śmigłowiec siadł na przodzie podwozia i wykonał obrót. Został przy tym wszystkim poważnie uszkodzony. Idioci - jak są oficjalnie nazywane osoby latające dronami w pobliżu lotnisk i statków powietrznych zapłacą słono za uszkodzenie maszyny oraz za spowodowanie sytuacji zagrażającej życiu i zdrowiu ludzi. DJI mówi, że z tej sytuacji wyciąga lekcję i udzieli wszelkich informacji potrzebnych do śledztwa. Trwają poszukiwania operatora drona. Czy tacy nieodpowiedzialni ludzie kiedykolwiek czegokolwiek się nauczą ??? Wątpię.
-
Wiele tu zostało powiedziane a sprawa w sumie jest prosta. W zasadzie są dwie drogi do latania heli większych rozmiarów. Droga 1: zacząć od mniejszych 4ch - kiedyś była to lama teraz v911 lub v977 w trybie początkującego. Potem przejść na 450-kę 6ch. Potem wyżej. Przy tym z symulatorem lub bez - zależy od zasobności portfela - kasa na naprawy. Ja szedłem taką drogą 4ch Big Lama a potem 450-ka i wyżej. Symulator w użyciu. Droga:2 Zacząć od 450-ki bezwzględnie z symulatorem męczonym wcześniej i w trakcie kolejnych etapów. Potem iść wyżej. Udało mi się kilka osób tak wyszkolić. Dość szybko robili postępy. No może jeden wyjątek był że zaproponowałem jednak 4ch bo robiło się niebezpieczne.
-
3D heli czy samolotowe nie dla wszystkich jest wyznacznikiem tego do czego powinno się dążyć. Dla mnie F3C jest w ogóle bardziej interesujące. Podobnie jeśli chodź o acro samolotowe. " AS REAL " można rzec że to hasło przewodzi ludziom którzy chcą odwzorować samolot czy heli w locie. Nie jest to wcale takie fiku-myku jakby się wydawało. Wystarczy spojrzeć na jakiekolwiek zawody rangi międzynarodowej. Nawet makietowo trzeba umieć polecieć. A makieta mi-2 lata inaczej niż makieta AH-64 który już coś tam fiknąć potrafi A czy V977 nie ma przypadkiem dwóch trybów lotu??? 1. Jak 4Ch z dużą stabilizacją - początkujący 2. 6 ch- bez ograniczeń. Ja coś gdzieś takiego wyczytałem o tym modelu...
-
Zgadza się. Trening trening i jeszcze 1000 razy trening
-
A czemu nie ? Ale to chyba łopatki na odwrót założyłeś
-
Szybownik uczy się latać helikopterem :)
Krzysiek "Viper" odpowiedział(a) na Patryk Sokol temat w Heli
Patryk zapraszam na epheli.pl bo widzę że ładnie idziesz w temat. Mamy tam całą masę tematów które Cię nurtują. Ja w tym miejscu powiem, że z tym Normalem i Idle jest tak, że jedni uważają to za konieczną konieczność a drudzy nie. Dużo zależy od pilota. Ja Normala używam. To o czym piszesz czyli o zapomnieniu o przełączeniu na Idla też przerobiłem Tzw szeeeeerrrroooka pętla albo spadanie na plecy przy zwalniającym wirniku Nie używam governora póki co i latam na krzywych. W reglu mam soft start ustawiony, więc nawet gdybym chciał startować z idla nic się nie stanie. Kwestia upodobań, kwestia wyboru. Jeszcze raz zapraszam na epheli.pl -
Taki potworek Dla mnie teraz 450-ka jest taką zabawką Ale w domu nie latam jakby co
-
No od Mini cp większy. Coś pod 30 cm dokładnie nie pamiętam a mini chyba coś koło 20 cm. WL Toysa często polecamy na forach heli do nauki. Kiedyś prym wiodły eSky Lamy, potem V911 teraz V977 A potem kolega może spokojnie uczyć się 450-ką i wyżej Oczywiście jak się spodoba.
-
Popularność WL Toysów jest dość duża. Sam bym takiego kupił do pofikania Dobry wybór.
-
100% się zgadzam. Nie będę szturmował swoich poglądów W lataniu 450-ką w odniesieniu do mikrusa chodzi właśnie o to, że jest to już można powiedzieć pełnoprawny heli - dający początek do poprawnego latania większymi modelami a jednocześnie odskocznię do bezstresowego latania z fun-em Mikrusy są fajne jak nie ma wiatru i do domu przez zimę. Jednak jest to już jakiś wydatek, który można włożyć w lepszą aparaturę, ładowarkę czy osprzęt heli. Pewnie, że są osoby, które nauczyły się latać 700-ką. Ale czy wszystkie te osoby latają nadal i czy robią to poprawnie to inny temat. Obecnie do nauki często polecany jest WL Toys V977 bo ma dwa tryby lotu. W jednym lata jak 4-ro kanałowiec a w drugim jak 6-cio. Ale tak jak mówię jest to jakiś wydatek, który trzeba ponieść. Czasami opłacalny, bo rozbicie 600-ki to koszta kilkukrotnie przewyższające zakup takiej zabawki... A i czas na odbudowę przy nieposiadaniu żadnych umiejętności ( bo zaczynamy się uczyć ) jest niewspółmiernie wysoki. 450-ka uczy budowy, napraw, regulacji, dobrych nawyków - wszystkiego co przyda się przy dalszym lataniu - jeśli ono w ogóle nastąpi. Jeśli piszemy o bezstresowym lataniu, wieku etc. Moim zdaniem często właśnie pochopne działania, palenie etapów nauki powodują zrażenie się ludzi do heli i odejście w mniej bezstresowe latanie podczas którego można usiąść nawet na leżaczku i kawy się napić ( widziane własnymi oczami kilkukrotnie )
-
Tu się niestety nie zgodzę bo " klon " to klon czyli części są w prawie w 100% zamienne między modelami. Zamień połówkę ramy z Trexa 450 z KDS-em... Ramy są całkiem inne. Nie wszystkie części są kompatybilne. Natomiast Trex, Tarot, CopterX, ALZRC - w zasadzie śmiało można powiedzieć że 99% części jest kompatybilne. Obecnie latam 450-ką i 600-ką. Tą drugą mam przygotowaną pod makietę. Nie polecam dużych śmigłowców do nauki. Tak są stabilne ale w rękach kogoś kto ogarnia w pełni temat. W przeciwnym wypadku mogą narobić strat materialnych i co gorsza zdrowotnych... 450-ka też może " popieścić " ale nie jest tak groźna.
-
Nie wiem w czym masz poparcie w swoich stwierdzeniach Piotrek_SGM Ja absolutnie nie mam zamiaru się kłócić. W temacie heli siedzę od ładnych paru lat. Jeżeli coś mówię to idzie za tym trochę własnych doświadczeń oraz setki tematów na forum śmigłowcowym które prowadzę oraz tematów z for pokrewnych. Każdy Ci to powie. Mikrusy do nauki latania nie są polecane. Najlepiej zacząć od 4 kanałowca pokroju WL Toys V-911 ale 450-ka plus symulator też jest dobrym rozwiązaniem. Kilka osób nauczyło się tak latać. Ja nie uogólniam. Piszę jak jest. Zabawki pokroju mini CP są fajne ale szybko się nudzą. 450-ka jak ją polubisz zostanie u Ciebie na lata. Nawet jak kupisz większy heli. Kolego jeżeli chcesz porozmawiać na tematy heli zapraszam na epheli.pl Możesz skonfrontować wszelkie tematy tu poruszone. Co najlepsze na początek czy KDS jest dostępny bez problemu w kraju czy symulator potrzebny czy nie...
-
Kolego polecam 450-kę na początek na FBL - bez pręta. Jak dobrze poszukasz to nówkę kupisz do 1400 zł w zestawie Combo. Nie polecam na początek malutkich bzyków bo nabiera się złych nawyków. Do tego o czym pisałem polecam symulator. Oszczędzi stresu i kasy. Kraksy będą ale mniej niż w przypadku zaczynania od zera bez symulatora. Symulator nie nauczy Cię latać. Nauczy odruchów i poprawnych zachowań. Do 450-ek części nie są drogie a są dość łatwo dostępne. KDS - ciężko z częściami. Polecam klony Trex 450 lub Rexia 450 jeśli mieści się w Twoim budżecie. Nie polecam wszelkich " autopilotów " które mają Cię ratować. Im wcześniej sam nauczysz się wychodzić z opresji tym lepiej.
-
Lotnisko modelarskie Chocznia koło Wadowic (nowe)
Krzysiek "Viper" odpowiedział(a) na Leszekm35 temat w Południe
Tak narazie dłubię w sklejce różnej maści. Ciężkie to póki co nie jest. A każdy balast na nos jest mile widziany bo makiety generalnie są ciężkie na ogon. Ludzie ciężarkami dociążają żeby balans znaleźć. 22 cm szerokości, podobnie długości. Wysokość koło 11 cm. Najgorzej było to tak zrobić żeby skalę uchwycić. -
Lotnisko modelarskie Chocznia koło Wadowic (nowe)
Krzysiek "Viper" odpowiedział(a) na Leszekm35 temat w Południe
Ponieważ nie wszyscy mają fb wrzucę kilka rzeczy z ostatnich dni Mechanika oblatana z sukcesem. A teraz rzeźbię kokpit makietowy Jeszcze trochę roboty przede mną Ale powoli do przodu Pozdrowionka !!! -
Szybownik uczy się latać helikopterem :)
Krzysiek "Viper" odpowiedział(a) na Patryk Sokol temat w Heli
And all You have to do is practice, practice, practice... to usłyszałem kiedyś od gościa który jest dla mnie guru jeśli chodzi o latanie heli... Gościu zarżnął już kilka turbin -
Szybownik uczy się latać helikopterem :)
Krzysiek "Viper" odpowiedział(a) na Patryk Sokol temat w Heli
To o czym piszesz to norma a ja pisałem Ci o tym przy którymś tam poście... Prawdziwy stres zaczyna się jak podnosisz do góry heli który wart jest ładnych kilka tysiaków i przy którego budowie spędziłeś trochę dni.... i nocy. Przy tym 450 możesz tłuc ile wlezie. Zawsze jak coś idzie nie tak - złe samopoczucie albo jakoś nie czujesz heli lepiej zrobić przerwę, polatać w symulatorze a potem przelecieć się przez podstawy. Zawis tyłem, przodem, bokami, postępowki, ósemki. A potem można próbować sił w czymś więcej. Nie łam się Gdybyś miał fikać 3D to byś już to robił