Skocz do zawartości

Krzysiek "Viper"

Modelarz
  • Postów

    729
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Krzysiek "Viper"

  1. Dawid ależ ja absolutnie nie jestem przeciwny flybarowi tylko widzę, że chłopak męczy i męczy jakby chciał udowodnić kwadraturę koła Flybar też ma swoje uroki - wiem że są ludzie którzy będą latać na pręcie tak długo jak tylko się da. I chwała im za to. Różnorodność jest potrzebna. Patryk to co pokazujesz - praca serwa to norma. Czułość żyroskopu najwidoczniej " pomija " tak powolne przemieszczenia. Potrzebuje silniejszego impulsu. Inna sprawa to jakość żyroskopu. Zapewne Bavarian Demon radziłby sobie wybornie. Tylko pytanie czy jest sens ładować takie cuda do 450-ki ??? Ale powiem Ci też, że za dryf ogona często odpowiedzialne są inne rzeczy. Trzeba szukać. W sumie najważniejsze jest, żeby żyroskop dobrze pracował w trakcie szybkich zwrotów i dobrze kompensował. To uzyskujemy regulując czułość żyrka. Każdy pilot ustawia żyroskop pod siebie. Zwłaszcza żyroskopy trzyosiowe. Masz fajnego helika do nauki latania. Na lepsze sprzęty zawsze przyjdzie czas.
  2. Spoko luzik Źle interpretujesz moje sugestie Po prostu w mojej opinii i w odniesieniu do moich paru ładnych lat latania heli uważam, że na pewne rzeczy po prostu nie warto tracić czasu. Dobrze, że jesteś dokładny. Ja zawsze wychodzę z założenia że dokładność ustawienia jest na drugim miejscu zaraz po jakości sprzętu ustawianego oraz jego bieżącego stanu zużycia / uszkodzenia. Po prostu są rzeczy na tym świecie które wprost uwielbiają byt w stanie równowagi chwiejnej... Tych rzeczy nie da się przeskoczyć, naprostować ani zmienić. Ustawienie czegokolwiek na 100% nie istnieje. Jest jakiś ideał do którego się dąży ale to jest punkt nigdy nie osiągalny. Na obrabiarce CNC jesteś w stanie toczyć, wytaczać, szlifować, wiercić, frezować z jakąś dokładnością powiedzmy 0,001 mm. Ale to nie trwa wiecznie. Łoża, prowadnice, łozyskowania, wreszcie same narzędzia się zużywają. Do tego zmierzam. Abstarahujesz od układu odniesienia w pewnym momencie. Ciesz się lataniem. W rzeczywistości idealne warunki do lotu zdarzają się bardzo rzadko. Gdy tylko pojawia się wiatr wszelkie regulacje schodzą na plan dalszy. Piszesz że szybowiec wymaga więcej uwagi niż heli. Wszystko zależy od tego jak latasz. Co chcesz robić w powietrzu. Ja nigdy nie latałem samolotami ani szybowcami rc. Latałem od początku śmiglakami. Postanowiłem dzięki namowom kolegów kupić samolot. Ustawiłem aparaturę i po prostu wystartowałem, polatałem i wylądowałem. Śmigłowcem zrobić coś takiego to abstrakcja. Ty już trochę latasz i przestawiasz się na śmigłowiec jakimiś tam mniejszymi lub większymi krokami. Więc możesz teraz powiedzieć że lata Ci się dobrze. Ale podczas pierwszego oderwania heli od ziemi tak nie było
  3. Jaka metoda na flybar ??? Wywalić go i zacząć latać jak 99% świata na FBL. Moim zdaniem przesadzasz. Na kawkę czy herbatkę przy heli nigdy nie pójdziesz chyba że masz układ gps stabilizujący na pokładzie. Pomyliłeś heli z samolotem czy szybowcem. A to kolejny znak że musisz się jeszcze trochę pouczyć. Śmigłowce wymagają 100% kontroli przez cały lot. Wymagają setek godzin treningów które nigdy się nie skończą. Nawyki trzeba odświeżać i utrwalać.
  4. Szczęśliwego Nowego Roku 2018 !!!
  5. RC Air Show Nowy Targ to kultowa impreza Bardzo się ucieszyłem na informację że impreza powraca !!! Brałem udział w tej imprezie i na prawdę było świetnie.
  6. Piękne rzeczy widzę w powyższych postach Ja zaopatruję się u kolegi który robi mega dobre wędliny we własnej wędzarni. Mięso z pewnego źródła. Kabanosy, kiełbasy, sopelki, boczusie, polędwice itd. Własna wędzarenka przy domu to moje marzenie. Podziwiam i gratuluję ! Smacznego !!!
  7. Powinna być jakaś procedura bindowania odbiornika z nadajnikiem. Poszperaj w necie Nie znam tego modelu.
  8. Krzysiek "Viper"

    ŻYCZENIA

    Życzę wszystkim
  9. Bardzo ładnie
  10. To sobie przy okazji weź kilka suwenirów na zapas. Jedna paczka. Ceny niższe niż w PL.
  11. Prawda. Ja w każdym bądź razie nie znam takich... Aaaa i jeszcze są prawa Murphy-ego które w lataniu heli nabierają szczególnie na sile...
  12. Wcześniej heli rozumiem że latał prosto ? Tzn. tak naprawdę żaden śmigłowiec nie leci prosto Ale o tym teraz nie będę się rozwodził. Słuchaj. Może być tak że przyczyna będzie banalna albo bardziej złożona. Może serwa powoli się kończą i pochylenie tarczy nie jest proporcjonalne z obu stron. Tarcza łapie minimalny przechył / pochył i stąd taki lot. Może też silnik wirnika ogonowego klękać. Zakładam, że łopaty masz proste, niewystrzępione etc... Popatrz co się dzieje jak pochylisz drążek jak do lotu do przodu. Jak pochyla się tarcza. Może też apartura straciła "proporcjonalność" Piszesz że latasz kilka lat...
  13. Jak latasz to takie rzeczy się dzieją co jakiś czas. Z nabieraniem doświadczenia zdarza się to rzadziej. No chyba że się przegina... Ja dzisiaj poszedłem polatać koło domu. Wziąłem 450-kę i FunCuba. Startuję 450-ką wszystko idzie ok a tu nagle ogon puścił... Jakoś posadziłem i nic się nie stało. Z miejsca podejrzewałem przekładnię w skrzynce ogona. Parasolka przemieszczała się swobodnie przód-tył i zazębienie było tylko wierzchołkami zębów. Przyczyna ? Podczas ostatnich lotów miałem niefortunne lądowanie w silnym wietrze i przyhaczyłem delikatnie wirnikiem ogona trawnik. Poszły parasolki przedniej skrzynki. Wszystko pięknie zrobiłem ale zapomniałem sprawdzić luz poosiowy na parasolkach. Normalnie kasuję ten luz swoim sprawdzonym sposobem i jest zawsze idealnie. Tym razem nie zrobiłem tego. Fuks że nie skasowałem heli. Pozostało mi wylatać pakiety samolotem Boczny wiatr z uskokami był dzisiaj dramatem przy lądowaniach Ale i tak frajda była.
  14. To z linka to silnik od WL Toys i w PL też taki kupisz. To silnik szczotkowy. Pakiet i tak Ci nie zaszkodzi kupić drugi. Lepiej mieć dwa trzy i wymieniać po kilku minutach lotu niż drylować jeden żeby jak najdłużej latać. Lipo tego nienawidzą. Staraj się latać do 3,8 V / celę mierzone po ostygnięciu pakietu.
  15. Ta część nazywa się uchwytem statecznika i jest dostępna w PL w rcforever za 22 zeta. Po glebie wszystko snapy zostały na kulkach ? Jakoś nie mogę w to uwierzyć. Czasami zdarza się że snap z przepracowania puszcza. Nie musi koniecznie strzelić. Zeskakuje z kulki. No to 450-ka więc ceny do ogarnięcia ale przy 600 wzwyż robi się skarbonka...
  16. No niestety latanie śmigłowcami nie jest lekkie łatwe i przyjemne. Radość kończy się zwykle albo z winy źle skonfigurowanego sprzętu albo z winy pilota. Poskładaj. Wymień snapy bo może to była przyczyna. Wyważenie mogło równie dobrze potem odpaść. Któryś snap puścił i łopata gwizdła w belkę. Ważne żeby się nie łamać po kraksie i jak najszybciej wrócić do latania.
  17. HeliX lub NeXt. Od phoenixa ponoć real flight jest ciut lepszy ale nie używam ani jednego ani drugiego. Mam HeliX i NeXt.
  18. W tego typu śmiglakach skok łopat jest stały i wznoszeniem / opadaniem steruje się poprzez zmianę obrotów silnika. Jeżeli heli nie wznosi się oznacza to, że obroty wirnika nośnego są za małe. Trzeba szukać przyczyny w silniku, ewentualnie w przeniesieniu napędu ( obluzowanie piniona, koła zębatego ) ewentualnie pakiet lub regulator. Warto też sprawdzić jak w takim modelu przeprowadza się kalibrację przepustnicy i czy w ogóle jest tu taka opcja. Bo być może coś ogranicza obroty silnika. Jeżeli to silnik szczotkowy warto sprawdzić czy szczotki się nie kończą.
  19. Przyczyn może być kilka. Może słaby pakiet i trzeba podmienić na zdrowszy. Może silnik klęka.
  20. W idlu masz więcej ciągu i szybszą reakcję. Z czegoś takiego kiedyś uciekłem w figurę która nazywa się lejek tyłem. Nie zrobiłem tego rozmyślnie. Nie było na to czasu. Taki odruch.
  21. 4ch na początek jest ok ale szybko się znudzi. Zabawa zaczyna się od 6ch Warto się zastanowić. Tym bardziej, że V977 posiada z tego co pamiętam dwa tryby lotu. Początkujący i zaawansowany. W początkującym lata ja 4ch a w zaawansowanym bez ograniczeń.
  22. Zgadza się dlatego pisałem Ci o ćwiczeniach na większym pułapie. Jakie odczucia ??? Jak Twoim zdaniem najlepiej unikać takich sytuacji ??? Wiatr i turbulencje są pozytywne dla nauki pilotażu. Jeżeli nauczysz się latać w takich warunkach to w komfortowych będziesz latał bezstresowo. Jedynie podczas oblotów nowego modelu lub po jakichś grubszych naprawach lepiej jest mieć dobre warunki i względną ciszę. Łatwo wtedy wychwycić wszelkie dryfy etc i mieć pewność że to nie wina wiatru. Cieszę się że zgłębiasz temat. Jeżeli chciałbyś poczytać coś więcej lub porozmawiać to zapraszam też na http://epheli.pl/index.php oraz zaglądnij na mój kanał na YT. Link w moim podpisie.
  23. Chyba wiem o czym ale nie wiem czy mogę mówić żeby nie zapeszyć To o czym rozmawialiśmy ostatnio? Bardzo ładny samolot. Kultowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.