Skocz do zawartości

a74BACK

Modelarz
  • Postów

    1 258
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Ostatnia wygrana a74BACK w dniu 2 Listopada 2020

Użytkownicy przyznają a74BACK punkty reputacji!

Reputacja

203 Excellent

O a74BACK

  • Urodziny 04.06.1980

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Grudziadz
  • Zainteresowania
    Brak
  • Imię
    Piotr

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Akurat cena i marka nie mają tutaj nic do rzeczy. Imperial to przyzwoita budżetowa opona. Równie dobrze można napisać, że jeżeli radio rc to tylko Futaba, nie żadne HK😁
  2. Opony do wyrzucenia, auto do zezłomowania, a kierowca: Ponowny kurs nauki jazdy 😁
  3. Tak, oczywiście👍 PS Popraw sobie błędy ortograficzne w postach, bo głupio to wygląda👍
  4. Nie wiń opon, tylko lekki deszcz spowodował, że droga stała sie śliska, bo nie zdążył zmyć z jezdni resztek olejów/smarów i zdartych opon. Jak by padało dłużej problemu by nie było. Opony masz dobre👍
  5. a74BACK

    Nasze Pedałowanie ...

    W temacie deszczu (dzisiejsza doba):
  6. a74BACK

    Diagnostyka VAG'a

    "No to se pogadaliśmy" 😁
  7. a74BACK

    Diagnostyka VAG'a

    No właśnie jest podobno problem z obsługą aut po 2021r. Zresztą taki byle jaki skaner diagnostyczny to ja mam. Odczytam błędy, skasuje etc. Potrzebuję coś, czym będę w stanie zrobić trochę więcej i np zaprogramować pilota z kluczyka, albo zrobić adaptację kierownicy multimedialnej Wszyscy piszą, że jest, ale nikt niczego konkretnego nie poleca.
  8. a74BACK

    Diagnostyka VAG'a

    Podlinkujesz jakąś konkretna aukcje z ali do VW po 2021r? Mam klona starego Delphi DS150e, ale nie mam na niego nowego softu, mam MES`a, ale on chodzi dobrze z Fiatem, a VW chyba nie za bardzo.
  9. a74BACK

    Diagnostyka VAG'a

    To ja się podepnę co kupić do VW po 2021r, żeby zaprogramować pilota ze scyzoryka? Jeden mi działa, ale drugi odpala auto, natomiast pilot nie steruje centralnym zamkiem.
  10. a74BACK

    Nasze Pedałowanie ...

    Miałem tak w Poczdamie. 39*C i nawet jazda parkiem nie pomagała. Po zrobieniu niecałych 20km zawinęliśmy się do pociągu w którym klima miała problem z chłodzeniem.
  11. No dobra Ares podaj jakieś przykłady gotowych produktów (wysoce przetworzonych) które były lepsze od "zachodnich" produkowane w PRL. Już wiemy, ze rowery i motorowery to na pewno nie były 😉 PS Niech to nie będzie przetwórstwo mięsa, bo faktycznie to mieliśmy lepsze 😉 Jest tutaj ktoś taki w tym wątku, czy to tylko twoja projekcja? 😁
  12. Ramy Reszta jak wszędzie to części różnych producentów. PS Zapytam tych fanów polskiego przemysłu jak szybko zamieniliście swoje Syreny/Warszawy/Fiaty, czy Poloneza na powypadkowego zagranicznego szrota sprowadzonego pod koniec lat 80, czy na początku 90 XXw? Zapewne, szybko jak tylko wystarczyło pieniędzy na auto z importu, bo mimo swojej powypadkowości były niebo lepsze od tej krajowej motoryzacji. Tyle w temacie tych cudów PRL`u 😉
  13. Zapomniałem napisać, że te rowery były tak dobre, że w wieku kilkunastu lat potrafiłem rozebrać i złożyć już wszystko (za wyjątkiem centrowania, bo do dzisiaj sie tego nie nauczyłem), bo szajs był tak awaryjny, że już wszystko musiałem rozbierać i naprawiać/wymieniać/dokręcać. Pamiętam nawet, że dorabiałem zapadki do wolnobiegu, bo też potrafił szlag trafić. Co prawda moja chałupnicza produkcja z racji jeszcze gorszej jakości niż fabryczna padała jeszcze szybciej, ale to chwilę działało 👍 Generalnie byliśmy w PRLu (z rowerami i nie tylko) technologicznie jakieś 20-30 lat do tyłu od zachodu co było całkowicie naturalne, ale tutaj niektórzy nie potrafią lub nie chcę tego zrozumieć. Te wspomnienia dzieciństwa przyćmiewają Wam prawdziwy stan rzeczy 😁 Tak też sie cieszyłem rowerem z Rometu, bo udało sie go kupić, jak banany na Wielkanoc i pomarańcze na Święta i niekonieczne zielone kubańskie 😂 To jednak nie zmienia oceny ww rowerów naszego krajowego producenta. Notabene obecnie Romet buduje swoje rowery na ramach z Chin, a Giant, nie był "zachodnim" sprzętem tylko chińczykiem z Taiwanu RobRoy 😁 Fakt, że zaczynali na początku lat 90 XXw jako spółka w Holandii, żeby wejść na europejski rynek 😁 Ares, tym "starym solidnym rowerem", nie zrobisz bezawaryjnie rocznie 5tyś km i więcej, bo rozsypie sie po 1500 i cos będzie do zrobienia. Obstawiam, że do pierwszej awarii (dokręcania, poprawiania etc) nastąpi po jakiś 500km
  14. Hehe, też miałem Orkana i wieczne problemu o których już na pewno nie pamiętasz bo to tzw błahostki. Wieczne skrzypienie korby związane z g... mocowaniem na kliny. Pęknięte widełki, to też szczegół 😁, chrupiące łożyska w piastach, bo nie były uszczelniane, skrzypiące siodło itd itd. W moim "niezawodnym" Orkanie pękła jeszcze rama pod sam koniec użytkowania (to przesądziło ostatecznie o zmianie roweru) którą mi jakiś majster pospawał. Zmieniłem ten badziewiasty rower na crossa Gianta z ramą cro-mo w 1998r który kosztował dwie średnie krajowe i mam go do dzisiaj i jeszcze nim jeżdżę. Ten dopiero pokazał co był wart poprzednik 😁 Ja rozumiem, że sentyment do czasów dziecięcych się udziela, ale starajmy się być obiektywni. Większość rowerów Romet bylo jak Supranar, cieszyłeś się, że go masz bo nie ma nic innego, co nie zmienia postaci, że oba sprzęty były nad wyraz gówniane😉 PS, Nie nigdy nie miałem taniej chińszczyzny, może dlatego oceniam ten polski szajs tak nisko. Wierzę, że może być jeszcze gorszy. Jak już jeżdżę rowerem to sporo i nawet nie oglądam sie za sprzętem no-name.
  15. mike217 skwitował całą dyskusję jak najbardziej trafnie 👍
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.