Skocz do zawartości

wojtek-a

Modelarz
  • Postów

    817
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez wojtek-a

  1. Moze sie urwalem z choinki, ale "w swiecie" serwisy i parki kontenerow ze zdechlym AGD nie moga oddawac czy odsprzedawac czesci (w trosce o srodowisko...)

     

    I jeszcze jedno a propos oleju do agregatu. Ktos moze wie jakim ewentualnie uzupelnic? Ten olej jest bardzo rzadki. Mialem ochote dolac hydraulicznego ale jakos sie balem...

  2. Jako ciekawostke wklejam link do zdjecia najnowszej wersji mojego X5 . Jest to w tej chwili chyba jedyny model F5B z tradycyjnym statecznikiem.

    Moze to dziwnie zabrzmi ale chcialem byc inny i dlatego wybralem takie rozwiazanie. Poza tym, w przeciwienstwie do "T" powszechnie stosowanego w tej kategorii, moglem znacznie zmniejszyc grubosc statecznika pionowego i tym samym zejsc z wagi. Zyskac takze na sztywnosci (kosztem umiejscowienia serwa w srodkowej czesci kadluba i bowdena. No ale cos za cos).

    ps

    wiem, ze z aerodynamicznego punktu widzenia T jest lepsze, ale...moja kasa i czas wiec no problem

    ps2

    modele F5B laduja na skoszonej trawie, dlatego przy prawidlowym podejsciu raczej ciezko ogon uszkodzic (kadlub jest tak zaprojektowany, ze w locie poziomym statecznik jest ok. 2cm wyzej niz krawedz splywu skrzydla)

     

     

    http://www.f5b.nl/im...24/DSC_0061.JPG

  3. Kurcze, nie pamietam ale w styczniu na dorocznym zjezdzie Ligi Modelarskiej dyskutowalismy na ten temat. Byla propozycja, zeby przeksztalcic tutejsza kategorie "555" -cos jak nasze F3E tylko jeszcze bardziej cool-. W sumie nie wyszlo. Ludzie chcieli pozostawic kategorie jako "ogolnodostepna" nawet jezeli nie jest uznana przez FAI.

    Byla mowa o loggerach... nie pamietam ale chyba mozna zaprogramowac Uniloga (uzywanego w F5B) od SM Modellbau na potrzeby F5J.

    Jak chcesz to napisze do kolegi siedzacego bardziej w temacie. Wydaje mi sie, ze wlasnie on mowil o loggerach...

  4. Mam tez chyba nawet taka sama albo bardzo podobna.

    Tak naprawde nie tego szukalem :? , ale jak wczesniej mowiono... cudow nie ma. Chcesz cos laboratoryjnie precyzyjnego to musisz wylozyc grube pieniadze.

     

    Uzywam jej, ale lekki luz jest na uchwycie-tulei wrzeciona. Kolumna to cienkoscienna rurka, ktora jest troche za luzna i po pierwszym zlozeniu nie twozyla kata prostego z podstawa.

    Dla mnie sprzet bardziej dla stolarza niz modelarza...

  5. A co, Wojtek, wg Ciebie oznacza "odpowiednio mocny napęd"?

    Stosując proporcje z f5b toxic musiał by dostac silnik 6KW

    Cos w tym guscie wlasnie 8) ...

     

    Za smiglem jest tyle wiatru, ze model sie jakby sam stabilizuje i szybko odpowiada na stery w razie czego.

     

    Tak powaznie, to jezeli 5KW nie przekreca modelu ok.1,9m, to tym bardziej 2KW nie powinno poniewierac twoim...

     

    Zauwazylem, ze czym mocniejszy naped, tym lepiej sie model na silniku zachowuje i pewniej prowadzi :arrow:

  6. Czesc,

     

    Dawno nie pisalem pochloniety innymi zajeciami... .

     

    Tak sie przygladam dyskusji (juz nie pierwszej) i jakos nie widze swiatelka w tunelu. Chyba jeszcze duzo wody musi w Wisle uplynac zeby cos sie zmienilo na "normalne".

     

    Mi tez przyszlo zyc w dziwnym kraju (od ponad roku nie ma rzadu) ale modelarski swiat jeszcze jakos ciagnie, choc sie chyba nie rozwija (co roku spada liczba startujacych w zawodach).

    Tutaj istnieje cos takiego jak Federacja (czy zwiazek) Modelarska jako niezalezna jednostka. Kazdy klub modelarski jest prywatna inicjatywa, cos na ksztalt Kojota i spolki. Jest zarejestrowany jako stowarzyszenie czy cos takiego. Jezeli chce byc "pod skrzydlami" Federacji, to placi dla niej "danine". Kazdy z czlonkow klubu placi ustanowiona przez zarzad klubu skladke, w ktorej sklad wchodzi ubezpieczenie (zawarte przez federacje) plus odsyp dla w/w zwiazku-jezeli dobrze pamietam to 25 lub 35 euro rocznie.

    Od chyba 4 lat zarzad zwiazku/federacji wspanialomyslnie uchwalil, ze kazdy czlonek klubu zrzeszonego otrzymuje automatycznie Licencje FAI bez dodatkowych oplat.

     

    Tak sobie mysle, ze zeby cos takiego w Polsce zadzialalo musi sie jeszcze duzo zmienic w glowach dzialaczy jak i samych szeregowych modelarzy. Ale chyba innego wyjscia nie ma...?

     

    ps:

    Jezeli chodzi o doplaty do modeli dla zawodnikow itp, to utopia, nie ma sensu nawet marzyc. Co innego czesciowy zwrot kosztow dla reprezentantow na imprezach rangi MS czy ME. To wydaje sie logiczne.

    Jeszcze ewentualne wspomaganie sekcji sportowych w miare mozliwosci. Sekcja F5B np: dostala w tamtym roku (po wielkich targach) nowy komputer z programem i "elektronike" do pomiaru baz i czasu lotu. Sa tez jakies subsydia do utrzymania sekcyjnych stron www.

     

    "Struktura" wyglada sensownie ale wymaga pracy i zaangazowania wielu osob. Przede wszystkim zmiany spojrzenia na niektore sprawy... .

  7. Szczerze mowiac, tez ten kadlub rzucil mi sie w oczy od razu. Co jest "nie tak". Ramie statecznika wydaje sie duzo za krotkie.

    Zreszta sam pewnie zauwazyles, ze zarowno w F3K jak i F5B wydluza sie kadluby...

  8. Tez mialem taki przypadek w karierze. Bylem pilotem szybowca :oops: .

     

    Na szczescie stojacy obok zaczeli sie drzec w nieboglosy: Wyczep sie, wyczep!!!!!!

    No i w ostatniej chwili moj mozg zaskoczyl i udalo sie.

    Szybowiec byl maly dlatego holownik wyszedl bez szwanku (nie zdazyl sie jeszcze oderwac).

    Ja troche poturbowany polatalem sie i jeszcze tego samego dnia latalem.

     

    Oczywiscie pretensja byla do mnie, jako pilota szybowca... .

     

    ps:

    wiem, ze tak sie z reguly nie robi, ale ja, nawet 3m model zawsze na poczatku holowania podtrzymuje przez chwile za koncowke skrzydla...

  9. Zrobienie formy negatywowej jest zawsze czasochlonne i sie nie oplaca :? :wink: :crazy: :faja: .

     

    Nawet "odbicie" kadluba laminatowego wymaga poswiecen (czasami poswiecenia tegoz).

     

    Kopyto musi byc solidne i perfekcyjnie wykonane zeby pozniej nie wyskakiwaly "kwiatki".

     

     

    Tu, na zdjeciu, rodzi sie w bolach nowy kadlub do mojego X5. Jestem na poczatku drogi przez meke, a gdzie tam Panie jeszcze do samej formy...

     

    Dołączona grafika

  10. Czesc :D,

     

    Ameryke odkryl Kolumb juz jakis czas temu... .

    Podobne patenty byly stosowane w szybowcach F3B w latach osiemdziesiatych albo i wczesniej.

    W modelu 1,1 m "zyskasz" raczej tylko na wadze.

     

    ps

    takie rozwiazanie za to, to dobre cwiczenie warsztatowe; zawsze to jednak troche wyszsza szkola modelarskiej jazdy... .

  11. Idzie jak burza, pakiet starczył na 7 m 20 s pracy silnika, przy czym latałem jakąś godzinkę ogólnie.

    Hmmm... .Ja jak w konkurencji duration, czyli chyba dlugotrwalosc (wymagane 10 minut) przekrocze 10s na motorze to mam do siebie pretensje :evil: i klne w zywe kamienie :? :x .

     

    Edit:

     

    cytat:

     

    "Fakt. Śmigło podpięte do typowego kołpaka daje zdrowe opory. Głownie dlatego że bardzo odstaje od powierzchni kadłuba i indukuje potężne wiry."

     

    Ciezko podwazac teorie aerodynamiki ale na niedziele zalozylem "normalny kolpak".

    Jakos nie zauwazam znacznej roznicy.

  12. Czesc,

     

    Wszystkie lopaty AeroNauta, ktore przykrecalem do kolpakow Graupnera mialem zeszlifowywane i nie bylo problemow.

     

    Do kolpaka Graupnera mozna dokupic osobno dluzsza belke. Wtedy lopaty sa osadzone szezej. Przydaje sie to czasami, kiedy kadlub zaraz za wrega silnikowa jest dosyc szeroki.

     

    Nie wiem czy w przypadku tego producenta jest taka opcja.

     

    Wojtek

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.