qnii

Jaki regulator najmniejszy wagowo zastosować do silnika szczotkowego aby działał z tym odbiornikiem?

Kadłub to dla mnie trudniejsza sprawa. Wszędzie kąt prosty. Sklejenie boków kadłuba nie nastręczało mi większych kłopotów ale połączenie tego wszystkiego w jedną bryłe było dość trudne. Nie obyło się bez poprawek aż wymyśliłem jak sobie ułatwić pracę kadłub niemal skończony, zostało wkleić podwozie, 2 elementy i wyszlifować dokładnie. Jestem zadowolony z efektu. Może to nie wymarzony ideał, ale punkt w ktorym jestem zadowolony ze swojej pracy No dobra panie, ale jaka waga? Przyjmijmy punkt odniesienia wagę 5 złotówki Waga kadłuba Waga skrzydła Waga statecznika poziomego jest dość spora w porównaniu do skrzydła Podwozie mnie strasznie zaskoczyło. jest to drut z zestawów P-51D Mustang- 905 Guillow chyba będę musiał zmienić na lżejszy drut

Wow, super Tak na marginesie, należy uważać na tanie przekaźniki. Miałem sterownik do akwarium morskiego na arduino. Podczas częstego „stukania” wytwarzał się ładunek, który restartował arduino. Szczegółów nie pamiętam, ale można o tym poczytać na http://magu.pl

Na pewno spróbuje. Najpierw chciałem wykorzystać sposoby, materiały, które mam w domu. Myślałem trochę nad statecznikami są one dość grube w porównaniu ze skrzydłem. Statecznik pionowy to ogromny balsowy klocek. Zastanawiałem się nad takim rozwiązaniem lub laminowaniem balsy. Choć zgadzam się z tobą, stateczniki powinny być delikatniejsze to podjąłem decyzje, że 2-3 pierwsze modele będę robił zgodnie z planami. Muszę nabrać trochę doświadczenia. Oczywiście będę się starał wszystko robić jak najlżejsze ale początkowe modele są w celach zdobycia doświadczenia a nie konkursowe. Jest mi strasznie trudno zagłuszyć głos w głowie który mówi mi „ja to zrobił bym lepiej”

Dokładnie, model będzie napędzany tradycyjnie gumą. Choć choruje na Pipera rc to jednak za mała pała ze mnie aby porywać się na coś takiego. Może za rok, dwa, gdy nabiorę doświadczenia. wklejanie ostatniego żeberka Połówki skrzydeł sklejone, wyszlifowane. można uznać skrzydło za zakończone Waga kuchenna z dokładnością 2g pokazuje mi wagę 2g. czekam na dostawę dokładniejszej wagi. Nie wiem czy to istotne ale skrzydło przechyla się zawsze na jedną połowę Jak już pisałem podczas przenoszenia planów na balsę zmywaczem, balsa zwichrowała się. Jak wyprostować statecznik ?

Choć model Comper Swift pewnie nigdy nie był by moim wyborem, skoro jest tyle super maszyn z WW2. wybrałem go ponieważ na stronie www.ffscale.co.uk jest tutorial jak go zbudować. Tutorial napisany jest przez Mike's. Postanowiłem wykorzystać dokładnie te same rozwiązanie co Mike. Plany opracował Phil Smith. Nakupiłem trochę narzędzi, kleju, balsy do projektu. Balse selekcjonowałem z mało dokładną wagą. Wybrałem balsę miękką i średni miękką. Po zrobieniu statecznika i niemal całych skrzydeł sądze że mogłem wybrać coś bardziej lżejszego. Przenosiłem plany na balsę za pomocą żelazka. Niestety nie wyszło to najlepiej i balsa mi się po wyginała. Drugie podejście zmywacz do paznokci żony daje radę ale znów pofałdowana balsa. Statecznik pionowy jest mocno wygięty. Musze popracować nad tym zagadnieniem. Magnesy to fajne rozwiązanie tylko trzeba na nie uważać. Małe a mocne magnesy są nie wygodne w pracy lepiej kupić większe a słabsze. Należy na nie uważać, przed zastosowanie trzeba sprawdzić bieguny aby coś się nie poprzesuwało. Potrafią przykleić się do balsy. Jestem zadowolony z mojej pracy. Nie jest idealna ale z każdy cięciem widzę postę.

Staram się uczyć od wszystkich. Ten format modeli jest mało popularny dlatego wychodzę z założenia, że każda wiedza, rozwiązanie jest istotna. A podglądanie mistrzów to czysta przyjemność. Zdaje sobie sprawę ze zestawy Guillows to sumo w skali orzeszka. Ten zestaw traktuje startowo. Nie przykładam wagi, do wagi  Kupiłem go w celu sprawdzenia czy mi się to spodoba, spodobało się. Model dla mnie jest ukończony, czeka na pomalowanie. Ja już tego nie będę robił, zrobi to mój brat, który zajmuje się plastikami. Model pewnie oblatam i może trafi do dzieci siostry. A ja ruszam z kolejnym projektem

Oglądając filmik myślę, że metoda klejenie klejem w sztyfcie też daje radę. Polecam konał maxfliart. W szczególności filmy które mają w tytule „ Start to Finish”. W komentarza można znaleźć więcej szczegółów co do techniki wykonana modelu. Nie dokopałem się do strony maxfliart

Ale twardość balsy nie mówi wszystkiego o niej, z tego co zrozumiałem po wpisie jarek_aviatik liczą się też ułożenie słojów. a kolejne artykuły to potwierdzają Dziś byłem w sklepie kupić balsę, nic nie wybrałem, pomyślałem że coś najpierw poczytam zanim kupie jakiś paździeż. Zdziwiłem się że na polskich stronach nic ciekawego nie znalazłem o balsie. Zapewne myślisz sobie - źle szukał. O to linki, które uznałem za ciekawe: http://pfmrc.eu/index.php/topic/57566-selekcjonowanie-balsy/ https://www.rcscalebuilder.com/tutorials/balsa/balsa_1.htm http://www.modelaviation.com/balsa http://rchangar.hu/wood-balsa http://www.inomhusflyg.se/balsa/balsa.html Problemy językowe (materiały w domenie .com, .hu, .se), różne jednostki miar, oraz ksiązka "orzeszki halowe modele samolotów" powodują że mam mętlki w głowie.

Poszukuję materiałów, informacji dotyczących balsy. jakimi zasadami kierować się przy kupnie balsy do modeli w skali orzeszka, jak i gdzię dany rodzaj balsy wykożystywać. Wiem że na forum jest ta wiedza gdzieś zaszyta. nie udało mi się do niej dotrzeć i mam poczucie że brak mi tej wiedzy.

W Literaturze internetu łatwo można znaleźć metody przenoszenia planów z papieru na balsę poprzez żelazko, rozpuszczalnik. Z tego co czytałem przenoszenie wydruku za pomocą żelazka potrafi przykleić wydruk do balsy oraz spowodować wyginanie się balsy. Użycie rozpuszczalnika, wydaje mi się, daje dość nieostry rysunek. Dlatego metoda Jędrka wygląda dość fajnie.

Piotr - Dziękuję za te spostrzeżenie, są one bardzo cenne, wiem na co zwracać uwagę. Niestety płat jest z wichrowany Michał – tak, posmarowałem wszystkie żeberka klejem. kolejny model planuje zrobić Comper Swift zgodnie z poradami Mike

Możesz opisać dokładniej proces przenoszenie planów na balsa?

Tego może nie widać, ale na skrzydle są 2 kawałki japonki. Jak sądzicie ile mln rozrobić nitrocellon na taki model?

Dziś jestem po sesji oklejania papierem japońskim, całkiem spoko zajęcie. Do oklejania użyłem kleju UHU STICK w sztyfcie. Po przyklejeniu papieru na element, zwilżałem papier za pomocą nawilżacza powietrza. Po odsączeniu nadmiaru wody ręcznikiem papierowy wszystko szło na noc na deskę. Oczywiście element był "przybity do deski aby podczas schniecia nie zwichrował. przed naprężeniem wodą: Po nocy na desce: - stateczniki wyszły fajnie, papier naprężony super, wszytsko płaskie - Skrzydła ogólnie fajnie wyszły lecz miejscami, szczególnie na natarciu, papier jest słabo naciągnięty. Papier nie złapał profilu aerodynamicznego. Zastanawiam się jaka może być tego przyczyna? - Kadłub wyszedł najsłabiej widać że miejscami papier nie został przyklejony do balsy Kolejnym etapem będzie impregnacja nitrocellonem, mam nadzieję że choć trochę się poprawi kadłów a natarcie w skrzydle będzie bardziej napięte. Może macie jakieś rady aby w przyszłości oklejanie mi lepiej wychodziło?

Dziękuję za link, dużo tłumaczy. Szkoda, że tak musi być, bo model trać na makietowości. Niestety kadłub jest powichrowany. Model kleiłem na desce, ale kadłub zrobiłem nieudolnie. Jak to bywa najpierw robię a potem czytam i sprawdzam, jak to robią inni. Wiem zły nawyk. Robota Jędrka jest mega, ale zdecyduje się chyba na amerykańskie rozwiązanie, jeżeli chodzi o krycie japonką. WYDAJE mi się mniej toksyczne. Spotkałem się na YT z taką praktyką. Na klej UHT stick nakleja się japonkę do elementów, zwilżanie, następnie impregnuje. Do impregnacji, myślę użyć akrylu w spreju. Szybko się nakłada, krótszy kontakt chemią a na tym mi zależy. Może jest jakaś alternatywa do nitrocellon, akrylu w spreju? Tu jest przykład co prawda popisują się przed kamerą, ale efekt całkiem fajny. Czy ktoś próbował takiego rozwiązania?

Zawsze podobały mi się modele z napędem gumowym. Ich prostota i minimalizm mnie urzekła, jest w tym coś szlachetnego. Pod choinką znalazłem P-51D Mustang- 905 Guillow, aby sprawdzić czy to w ogóle mnie cieszy. Okazało się, że tak. Na pewno to nie będzie mój ostatni orzeszek. Mój plan na niego to napęd gumowy i pomalowanie go na srebrno areografem Zestaw składa się z elementów które widzisz poniżej: Pierwsza myśl, a gdzie kadłub? Elementy są wycinane za pomocą prasy, jest to zrobione słabo, są nie widoczne. Nie wiedziałem, gdzie są elementy, wycinając kadłub zastanawiałem się czy, aby to robię zgodnie z liną Wstępne wycięcie elementów: Następnie zabrałem się za skrzydła. I tu znowu zonk, szablon nie zgadza się. Po wycięciu żeberek zgodnie z szablonem okazało się, że miejsce na listwę natarcia jest szersze niż listwa i musze łatać dziury. Ogólnie skrzydła wyszły mi jako tako, widać krzywe listwy. wznios skrzydeł wyszedł bardzo duży, będę musiał to jakoś skorygować ale jeszcze nie mam pomysłu na to. Kadłub wyszedł mi podobnie jak skrzydła, czyli tak se, trochę krzywo. Tu okazało się, że są niepotrzebne wycięcia firmowe na elementy. Gdyby ich nie było cały kadłub wygląda by smuklej. Stateczniki wyszły mi chyba najlepiej z racji większego doświadczenia Teraz potrzebuje rady w kilku kwestiach: -Jak to wszystko ze sobą skleić, tak aby samolot latał poprawnie, chodzi mi o zachowanie kątów? -Jak okleić model? Znalazłem tutorial zastanawiam się czy jest coś mniej śmierdzącego od cellonu? jakie proporcje zastosować ile warstw itp? Wszelkie rady chętnie usłyszę

650zł to kup, jak ci się uda. Moja wersja miała kosztować ~1000zł Bartek, zdecydowała się na zwrot kasy po publikacji posta, dla mnie sprawa zamknieta.

Po przeczytaniu tego posta, złożyłem zamówienie i od prawie 7 miesięcy czekam na realizacje. Bartek jest nie wiarygodny. Bartek powiedział przez telefon, że ma dużo pracy, nie zdoła wyrobić się w miesiąc, jeżeli jestem zainteresowany to musze poczekać 2-3 mc. zgodziłem się, 24 maja 2018 przesłałem zaliczkę na WYPOSAŻENIE i szybowiec. Odezwałem się 29 lipca, pytam jak tam produkcja? info, spoko czeka na części za niedługo wysyłka, ale… „Witam w takim razie zawaliłem temat i zapomniałem o tym zamówieniu/nawet na liście modeli do zrobienia nie miałem tego DLG.” Miałem swój egzemplarz dostać w miesiąc. Pingowałem go, koło 18 września był kadłub. Zaproponował skrzydło węglowe szybsze w produkcji a różnica w ceni nie duża – zgodziłem się. Gdy go pingowałem dowiedziałem się, że nic nie zrobił, bo gdzieś latał. A w okolicach 11 listopada kolejna obsuwa, nie ma serwa w sklepie i musi czekać (zaliczka na wyposażenie 24 maja 2018). Sukces - 21 listopada dostałem informacje że szybowiec jest skończony i pytanie czy ma go oblatać. Ponieważ umówiłem się z nim na szybowiec, do którego mam wsadzić odbiornik i latać to poprosiłem o oblatanie. Kolejne dwa tygodnie czekania. Całą kwotę zapłaciłem 21 listopada. Pinguje go znów, z pytaniem, kiedy będzie wysyłka? 12-12-2018 informacja, że przesyłka zostanie nadana w poniedziałek 17-12. Dziś wysłałem z rana sms z przypomnieniem a po południu dzwonie z pytanie czy poszła przesyłka, nie miał czasu na nadanie, nada jutro.

A może taki loger postawić na esP2866, Dlaczego na ESP? Bo to sterownik w budowanym WIFI, kosztuje tyle co arduino a można by zebrane dane po wifi przesłać do aparatury tam dane przetwarzać i zapisywać.

To zostaje tylko MDF? poliuretanowe- ile kosztuje nie moge nic znaleźć. A Plexi jak pęka ?

A kiedy lubi pękać, przy obróbce?

A co polecisz?

Frez do którego mam dostęp to samoróbka. Były już testy frezowaniu w aluminium, okazało się że jest kłopot z chłodzeniem. Osoba, która mi to będzie frezowała najzwyczajniej nie chce się z tym męczyć. Ponieważ już takie usługo wykonywała dla lokalnych modelarzy, zaproponowała mi MDF lub plexi. Po obróbce MDF nie będzie z być chropowaty? Plexi wydaje mi się ciekawym pomysłem na materiał na formę, ale nigdzie nie widziałem aby ktoś wykorzystywał ten materiał na formę.

Jaki materiał użyć na formę CNC? niestety aluminium nie wchodzi w grę.