Skocz do zawartości

mikon

Modelarz
  • Postów

    498
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mikon

  1. mikon

    Problem z asp.46

    Coś szybkie te rady żeby świecę zmieniać. Latałem w weekend moim Revolverkiem z ASP52, zauważyłem że silnik wyraźnie dłużej się rozgrzewa - póki nie złapie właściwej temperatury, to nie chce bez zewnętrznego żarzenia się wkręcić na obroty wykazując objawy przelania. Jak już się wkręci, chodzi jak zegareczek. Samej świecy nic nie dolega, kilka z tych ASP52 chodzi u nas na A3 (czyli teraz #6). ASP46 to prawie to samo. Pozdr., Michał
  2. mikon

    Pierwszy silnik spalinowy

    Możesz rozwinąć tą myśl? Poza tym że silniki pasowane na ciepło (Axx) powinny od razu być doprowadzone do roboczej temperatury, a silniki z tłokiem żeliwnym powinny pracować w ostrym przelaniu, nie słyszałem nic o pozytywnym wpływie dużej ilości nitro. Podlinkuj jakieś ciekawe źródła. Pozdrawiam Michał
  3. mikon

    Uklad zapłonowy 6V DIY

    Ten układ wymaga cewki "bateryjnej" pędzonej bezpośrednio z napięcia baterii - takie są duże i ciężkie. Lekkie cewki to cewki do CDI ale tam wymagane jest podbicie napięcia na kondensatorze do ok 400v - są schematy zapłonów DC/CDI które mogą ot napięcie wytworzyć przetwornicą. Michał
  4. Jeżeli ktoś miał do czynienia z tym modelem (seagull turbo raven 46), mam kilka pytań: - czy skrzydło jest dzielone na rurze, - czy usterzenie jest profilowane, - z czego wykonana jest maska (pcv czy laminat) - jaka jest ogólna jakość zestawu, no i jak to lata? Pozdrawiam Michał
  5. mikon

    Łożysko na gwintowany pręt.

    Czy ten pręt ma być wałem turbiny odrzutowej? M.
  6. Gorąca para/żelazko/opalarka (z wyczuciem!!!!). EPP wróci do dawnego kształtu, lekko podprasować żeby wygładzić i będzie jak nowe. Pozdrawiam, Michał
  7. A'propos "płaszczyzny śmigła": kumpel regulował silnik w swojej Extrze z DLE30 na asfaltowym pasie. Okazało się że śmigło musiało zaciągnąć drobny żwirek z pasa, bo na krawędzi natarcia śmigła porobiły się konkretne wżery. Oznacza to że obracające się śmigło musiało konkretnie "kopnąć" taki grysik, dostać nim w oko to chyba inwalidztwo... A elektryki? Jeszcze groźniejsze, bo mogą ruszyć "z radia". Czyli: myśleć, myśleć, MYŚLEĆ. Takie hobby... Pozdrawiam, Michał
  8. Tak czy siak należy pamiętać że silnik spalinowy to nie zabawka; niezależnie czy odpalony rozrusznikiem czy "z ręki", chwila nieuwagi i wizyta na pogotowiu. Znajomy tak wylądował u chirurga, po odpaleniu silnika (rozrusznikiem) sięgał po "żarkę" i.... Brrrrr.... Pozdr., Michał
  9. Tyle że Frsky ma lepszy zasięg niż słownik. I do tego miewa telemetrię Ale potwierdzam - Frsky. Inna liga niż pozostałe. Pozdrawiam, Michał
  10. Ze sklejki 3mm do modelu 36ccm??? Tu nie będzie nawet do czego zawiasów wkleić... Pozdr., Michał
  11. Nie znam tego akurat silnika, ale ta świeca (#6=A3) przy tej pojemności powinna być OK. Punktem wyjścia mogłaby być #8. Pozdr., Michał
  12. Świeca OS #8 będzie OK do tego silnika. Skoro nie ma ASP52 to bierz tego LEO, te silniki nie są złe - tyle że będzie ciut słabszy. Serwa różnią się wykonaniem i niezawodnością - i tak te HX5010 są bardzo tanie (a w przeciwieństwie do 100% usterkowości trzech sztuk Towerpro SG5010 , z HX-ami się nie sparzyłem a latają w kilku modelach moich i kumpli). Dla bezpieczeństwa swojego i otoczenia nie pchaj się proszę w gorsze serwa. Może się z nimi stać wiele: spalić silnik, paść potencjometr czy nawet urwać wewnątrz kabelek od wibracji. Pozdrawiam Michał
  13. Żadnej ładowarki tam nie ma. Michał
  14. Śmigła JXF są OK, lepsze IMHO od Master Airscrew. 11x5 będzie dobre do tego modelu. Oczywiście zamów od razu 2-3szt. Serwa proponuję te: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=3743 sprawdzone (kilka modeli), bez większych zastrzeżeń. Silnik w komplecie nie będzie miał świecy. Aparaturę jak na dzisiaj "po taniości" to albo Turnigy 9x albo coś u nas np. z "giełdy". Do podgrzewacza z HK potrzebujesz porządny akumulatorek AA, bateria nie da rady. Filtr OK Silnik - widziałem LEO na żywo, zupełnie OK. Możesz też wybrać ASP 52, będzie mocniejszy. Ale spokojnie możesz zostać przy LEO. Pozdrawiam, Michał
  15. Widocznie umiesz Pozdrawiam, Michał
  16. Evolution jest robiony przez Sanye (to ci Chińczycy od Magnum i ASP), co do mocy to będzie dość zbliżona. Evolution będzie trudniejszy w regulacji, na plus masz chromowaną tuleję cylindra (OS ma niklowaną). Pozdr., Michał
  17. Bez przesady, to jest sprzęt dla konesera a nie dla każdego. Dodam że zwłaszcza dla konesera latającego szybowcami. Co z tego że to nadajnik o wielkich możliwościach, skoro całkowicie odbiega filozofią od współczesnego sprzętu. Ponadto zapomnij o skonfigurowaniu modelu za pomocą paru kliknięć - jak nie skopiujesz i wyedytujesz szablonu to można spędzić pół godziny na konfigurowaniu i jeszcze robić poprawki. Wiem co piszę bo miałem 3030, a zostałem z SX-em. Miałem też Royal evo - genialny soft ale sam nadajnik źle mi w rękach leżał. Eclipse swoją drogą jest tak kiepskim nadajnikiem (w sensie jakości obsługi) że każdy inny porządny komputerowy będzie przy nim super. Co polecam na 35MHz? Cockpita SX, bardzo fajny sprzęt chociaż mocno niedoceniany. Dobrym wyborem też będzie MX-16 (chociaż naczytałem się tu na forum o problemach z tym nadajnikiem), no i Futaba FF9. Pozdrawiam, Michał
  18. Nie ma czegoś takiego jak "ASP LEO". Jest albo ASP, albo LEO. Z tych dwóch LEO to klon starszego OS-a (SF) a ASP klon FX-a, te silniki pochodzą od różnych producentów. Oba oczywiście nadają się do latania (w wersji chłodzonej powietrzem oczywiście). Pozdr., Michał
  19. Wszyscy oczywiście piszą że OS. Jednak dla Ciebie kryterium jest moc i cena, oraz stabilność pracy. OS-y serii AX zapewnią moc oraz stabilność, jednak są dość drogie. Z kolei tańsze LA będą wyraźnie słabsze. Osobiście na podstawie doświadczeń własnych oraz kolegów polecam do tego modelu ASP 52. Ten silnik spełnia wszystkie Twoje kryteria: zapewnia dużą moc, dostępny jest w niskiej cenie i oferuje stabilność w locie. Wymaga jednak precyzyjnej regulacji, więc początkujący z silniczkami spalinowymi mogą mieć pewne problemy z jego właściwą regulacją. Latam Revolverem z tym silnikiem, masa do lotu ok 3200g a napęd "rwie" pionowo do góry. Kumpel eksploatuje dwa takie silniczki, jeden w Edge 540 (Robbe), drugi w Superair. Oba latają już trzeci sezon, i wciąż mają się dobrze. Kumpel ma Travelaira z Supertigrem 51, silniczek też b. ładnie chodzi ale jest ciut słabszy od ASP. Jeżeli chodzi o regulację ST, to jest podobnej trudności jak z ASP. Pozdrawiam, Michał
  20. Ja "prasowałem" balsę przez ręczniczek papierowy żelazkiem rozgrzanym tak jak do oklejania, tak długo jak ręczniczki piły olej. W momencie jak już nie piły więcej, przykleiłem folię. Pozdr., Michał
  21. Nie twierdzę że to jest zły olej, wręcz przeciwnie - własności smarne i czyszczące ma bardzo dobre, tyle że nie zabezpiecza silnika przed korozją tak dobrze jak inne; tak przynajmniej wynika z opinii jego użytkowników. A to że przedstawiony filmik jest zwykłą reklamą, to zupełnie inny temat. Swoją drogą, gdzie można kupić redline w pl? Pozdr., Michał
  22. To jest akurat ewidentny marketing Redline. Poczytaj sobie o tym oleju, akurat do zastosowań modelarskich ma dość poważną wadę, zwłaszcza przy mniej intensywnej eksploatacji. Chodzi o to że estry o które został oparty są mocno higroskopijne i chłoną wilgoć z powietrza, a niezbyt efektywne inhibitory korozji nie są w stanie powstrzymać powstawania rdzawych nalotów. Własności smarne ma rzeczywiście dobre, i podobno dość czysto się spala. Co do samych nagarów, w przypadku naszych gaźników stosunkowo ciężko coś powiedzieć - zbyt duży zakres tolerancji przy regulacji "na oko i ucho" powoduje że jeden silnik na tym samym oleju zawali świecę nagarem, a inny będzie czyściutki. Pozdr.., Michał
  23. Nagar akurat będzie najprawdopodobniej kwestią regulacji. Pozdr., Michał
  24. O ile własności olejów mineralnych będą do siebie zbliżone, o tyle w procesie syntezy uzyskać można substancje o znacząco różnych parametrach. Na pewno wśród nich będą oleje które nie spalają się łatwo, ale popularne oleje 2t (syntetyczne) zaprojektowane są tak aby się łatwo i czysto spalały - tak jak pisałem podyktowane jest to wymogami środowiskowymi i wygodą użytkowania. Napisz może o jakim syntetyku piszesz, będzie można sprawdzić kartę. Pozdr., Michał
  25. Typowy olej syntetyczny do dwusuwów poza własnościami smarnymi powinien się jeszcze dobrze i czysto spalić (wygoda użytkowania, brak nalotów, ochrona środowiska itp). To powoduje że oleje syntetyczne projektowane są tak aby zapewnić możliwie niską temperaturę zapłonu (tzw. flash point). W przypadku olejów mineralnych temperatura zapłonu jest wyższa. Przy docieraniu silnika mogą powstać miejsca w których występuje większe niż podczas normalnej eksploatacji tarcie , które z kolei wpłynie na (lokalny) wzrost temperatury. Jeżeli w tym momencie olej syntetyczny się spali to przestanie dobrze smarować to miejsce w którym jest potrzebny. Oczywiście można znaleźć olej syntetyczny o wyższej temperaturze zapłonu - taki olej będzie w sam raz do docierania. Michał
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.