-
Postów
3 906 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
77
Odpowiedzi opublikowane przez kaszalu
-
-
Jeszcze żyje !!! ?
-
-
-
Tu coś na zachętę do szybkiego finalizowania sprawy i wodowania jachtu !! ?
Piękny !!!?
-
-
-
W piątek "Victoria" pojechała do Tomka do Kołobrzegu i zmieniła klimat ze śródlądowego na morski! Ćwiczenia rozpoczęły się już w domu na sucho, potem przeszliśmy do mokrego realu w Resku Przymorskim - jest to dawne niemieckie lądowisko dla wodno samolotów z okresu II wojny światowej i piękny ośrodek nad jeziorem! ?
Wszystkie próby pozytywne, sternik zadowolony !!!
-
Tak jest, ale zaczął bym na początek od ...
....OLEJ PARAFINOWY zwany inaczej białym olejem mineralnym o czystości farmaceutycznej i medycznej jest całkowicie bezbarwny, bez zapachu i smaku, a podczas składowania jego barwa nie ulega zmianie. Powstaje w wyniku destylacji ropy naftowej. Nie miesza się z wodą i etanolem, rozpuszcza się w terpentynie i eterze. Olej nie zawiera wody, siarki i metali ciężkich, chemicznie i biologicznie stabilny. Wykazuje bardzo dobrą stabilność na działanie światła. Parafina jest obojętna chemicznie i nie wywołuje podrażnień ani alergii. Nie ma żadnych właściwości odżywczych, ale za to działa ochronnie i świetnie natłuszcza.
Olej często stosowany jest jako środek smarny, przy czym ze względu na stosowanie w przemysłach spożywczym, kosmetycznym, czy nawet farmaceutycznym, opracowywany jest w oparciu o formuły znacznie przewyższające normy obowiązujące dla konwencjonalnych produktów do smarowania. Dodatkowo mając medyczną czystość nie zawiera policyklicznych węglowodorów aromatycznych, a to bezpośrednio wpływa na spełnienie wymagań farmakopei, czyli tzw. kodeksu aptecznego. Tak rygorystyczne wymagania spełniają produkty wyłącznie najwyższej jakości.....
dopiero jak to nie pomoże to tokarka bo to faktycznie delikatna misja !
Do nabycia w aptece w małych opakowaniach za 7 zł ?
?
-
Dodaj jeszcze trochę eteru i jak masz trochę gęstego oleju mineralnego ( tak z 5% objętościowo dla uszczelnienia układu tłok-cylinder) oprócz oleju rycynowego .
Srawdź dobrze rozpylacz czy nie "przytkany" - powinien ruszyć na dłużej !!?
Jak złapiesz wstępna regulację i zacznie trochę dłużej pracować to już potem "pójdze" !
Po dokręceniu kompresji ( jak silnik chodzi) trzeba doregulować mieszankę igłą - lekko zmniejszyć dopływ paliwa , ale z czuciem i "na ucho" - obroty powinny wzrosnąć. Jak zaczną spadać - odkręć paliwko o trochę i wzbogać mieszankę - wyczujesz !
-
Idzie expresem !?
Pewnie go w końcu wspólnymi siłami URUCHOMIMY !!! ?
I o to chodzi !
- 1
-
....Przeciwtłok powinien w miare luźno wejść spowrotem do środka tak? Na razie wygląda to tak, że jest baaardzo mocno spasowany.....
Raczej się tego nie spodziewaj - przeciwtłok jest ciasno pasowany i nawet po wyczyszczeniu będzie ciasny !
W czasie pracy silnika elementy nagrzewają się i pasowanie się zmienia - przeciwtłok nie może "chodzić" za tłokiem tylko musi stać w miejscu w którym pozycjonuje go śruba kompresyjna, stąd ciasne pasowanie.
Właściwie szkoda że go tak szybko całkowicie wybiłeś skoro został już wcześniej "rozruszany" - przewiduję kłopoty z powtórnym zamontowaniem tego elementu ! Przyda się pewnie mała praska albo chociaż wiertarka kolumnowa do wciśnięcia przeciwtłoka z powrotem do tulei cylindra .... Normalnie w wytwórni do skladania tych elementów wykorzystywane są specjalne przyrządy montażowe z wstępnym prowadzeniem ...
Będziesz musiał bardzo ostrożnie go wciskać ( TU UWAGA NA UKOŚNE USTAWIENIE PRZECIWTŁOKA PRZY WCISKANIU DO TULEI CYLINDRA !!) aby nie uszkodzić cylindra i samego przeciwtłoka !!
Poza tym sprawdź i zaznacz położenie aby go "z prędkości" nie odwrócić o 180 stopni , BO TRZEBA BĘDZIE OPERACJĘ POWTARZAĆ !!!
W każdym razie powodzenia !!?
-
Pewnie przeciwtłok się zapiekł i wcale się nie porusza w cylindrze tylko stoi jak zamurowany, nawet jak odkręcasz śrubę kompresji !!!
Stąd też słaba reakcja na obroty śruby kompresyjnej !
Powinieneś dokręcić ją do wyczuwalnego oporu ( bo teraz pewnie wcale nie dotyka przeciwtłoka i porusza się w gwincie głowicy swobodnie) i wtedy spróbować dokręcić pokonując pewien opór który stawia ciasno pasowany w cylindrze przeciwtłok !
Czasem słychać delikatne "pstryknięcie" w głowicy i śruba kompresyjna się lekko luzuje , co oznacza że przeciwtłok się przesunął w dół, w kierunku tłoka ! Trzeba to robić z wyczuciem, bo zbyt mocne przekręcanie może zniszczyć gwint w miękkiej głowicy lub wepchnąć przeciwtłok za głęboko w cylinder tak, że tłok oprze się o jego dolną powierzchnię. To z kolei może doprowadzić do skrzywienia lub złamania korbowodu !
Dobre silniki samozapłonowe miały tak dobrane gabaryty śruby i przeciwtłoka, że nie dochodziło do mechanicznego kontaktu tłok-przeciwtłok nawet w skrajnym położeniu śruby kompresyjnej, ale czasem w popularnych silnikach to się zdarza !
A tak to z grubsza wygląda w przekroju - to brązowe pod śrubą kompresyjną to właśnie przeciwtłok - śruba kompresyjna opiera się o niego końcówką !
-
??To jak już kto lubi ...?
-
Tak jeszcze dodam, że czasami na szybko w warunkach polowych , można uszczelnić tylną pokrywę poprzez okręcenie gwintu lekko wykręconej pokrywy karteru kilkoma zwojami ( 3 - 4 max) cienkiej bawełnianej nitki ( uwaga na kierunek nawijania nitki w stosunku do zwojów gwintu !!) nasączonej olejem i dokręcenie jej do karteru - coś jak pakuły na rurkę hydrauliczna przy wkręcaniu w kolanko .
Ale potem lepiej zrobić jednak papierową uszczelkę !
-
Dokładnie tak !
Zbiornik musi też posiadać odpowietrzenie, aby powstające w nim podczas pracy silnika podciśnienie nie zablokowało przepływu paliwa do silnika !!
Zazwyczaj niesprawności tych silniczków wynikają z błędów w układzie paliwowym ( brak odpowietrzenia zbiornika, zatkane rozpylacze, nieszczelności skrzyni korbowej i układu paliwowego oraz tzw. "fałszywe powietrze' zaciągane nieszczelnościami w układzie paliwowym i wstępnego sprężania mieszanki w skrzyni korbowej ! ?
-
Uszczelka pod pokrywą karteru ( z tyłu, odkręcana) ma wpływ na zasysanie i wstępne sprężanie mieszanki w skrzyni korbowej i podanie jej do cylindra . Nieszczelność w tym miejscu spowoduje brak pod... lub nadciśnienia w karterze silnika ( skrzyni korbowej) i nie podanie porcji mieszanki paliwowo-powietrznej do cylindra !
Uszczelkę zrób z papieru (do drukarki) posmarowanego po wycięciu uszczelki obustronnie ....mydłem ( taka rozpuszczona mazia w konsystencji śmietany) ! To taka metoda z "dużego lotnictwa" stosowana przez mechaników w dawnych czasach gdy nie było innych specyfików uszczelniających - sprawdza się b. dobrze, uszczelnia i nie skleja "na amen" powierzchni uszczelnianych ( co nie jest bez znaczenia w przypadku konieczności rozbiórki takiego silniczka) !
Uszczelkę "wypukaj" delikatnie dla zaznaczenia kształtów i rozmiarów uszczelki klockiem drewnianym układając papier bezpośrednio na karterze silnika po odkręceniu tylnej pokrywy albo precyzyjnie wytnij nożyczkami ( przy takim maleństwie to trudniejsza metoda ... ).
Poziom paliwa w zbiorniku po jego napełnieniu musi być minimalnie poniżej osi rozpylacza.
Jak zmontujesz poprawnie układ, zalejesz paliwem, odkręcisz igłę paliwową, zatkasz palcem wlot powietrza do silnika i pokręcisz śmigłem powinno być wyraźnie widać w wężyku paliwowym, że silnik "zaciąga "mieszankę - jak nie to trzeba szukać przyczyny bo bez tego nie ruszy, albo będzie wskakiwał na obroty, wypalał to co mu podlałeś na tłok ze strzykawki i gasł bo nie zaciągnie paliwa ze zbiornika do dalszej pracy !!.
Grzać można też suszarką do włosów "podwędzoną" chwilowo swojej dziewczynie !?
Tu uwaga, bo kończy się to problemami w przypadku uwalania jej paliwem z nafta i olejem .....?
Powodzenia i daj znać jak poszło !!
- 2
-
-
Miałem kiedyś w modelarni taki silniczek i chodził dość ładnie, ale zależało to też od egzemplarza jaki się trafił ....
Jego przeszłość jest pewnie nieznana, więc nie wiadomo czy i ile pracował, ale silniki o małej pojemności wymagają zazwyczaj do pierwszych rozruchów większej zawartości eteru - spróbuj zmienić proporcje paliwa ( zwiększ zawartość eteru) .
Poza tym pytania :
- czy rurka rozpylacza paliwa w gaźniku jest drożna ( sprawdź i przedmuchaj !) paliwo spływa ?
- wysoko umieszczony zbiornik paliwa ( tak jak na zdjęciu) może powodować zalewanie silnika i trudności w rozruchu ,
- może silnik wymaga jeszcze mocniejszego wkręcenia śruby kompresyjnej ( ostrożnie bo można uszkodzić korbowód !!)
- czy w trakcie podnoszenia tłoka do górnego punktu zwrotnego widać bąble powietrza na obwodzie tłoka w cylindrze - może to świadczyć o zużyciu układu tłok - cylinder i braku kompresji ( można spróbować dać bardziej gęsty olej)
Powodzenia w dalszych próbach ! ?
-
-
No i proszę jakie szerokie okolice ma Bydgoszcz !!! ?
Tu jeszcze trochę o Fabryce Lloyda !
http://www.opowiadaczehistorii.pl/lloyd-bydgoski/
-
No to dajmy jeszcze blaskiem "po ślepkach" ?
Kolejne malowanie wyciąga blask z kadłuba !
To na początku - a że nie samymi modelami pływającymi człowiek żyje, to wybraliśmy się dzisiaj popływać dużym sprzętem na spływ Brdą od Janowa do Fabryki Lloyda przy ul. Fordońskiej i Spornej w Bydgoszczy ! ?
Pogoda super, pełen relax a i miejsce które zwą "Fabryką Lloyda" po gruntownej przebudowie i renowacji warto zobaczyć !!! ?
https://www.bydgoszcz.pl/aktualnosci/tresc/fabryka-lloyda-juz-otwarta/
Można "zjeść tam conieco i conieco wypić " ( co też na zakończenie spływu tam uczyniliśmy) oraz posłuchać różnej muzy - nowe ciekawe miejsce iwentowe na spotkania i koncerty, a wszystko w odrestaurowanej pod okiem konserwatora zabytków fabryce z 1870 roku, która długi czas była bazą "Żeglugi Bydgoskiej" ( teraz już niestety w jej poprzednim kształcie żegluga św. pamięci.....?, coś tam jeszcze działa, ale takiej ilości eksploatowanych statków, barek, pchaczy i holowników jak w okresie rozkwitu już niestety nie uświadczysz) ....
Po drodze spotkaliśmy na motorowym "Rekinie" sympatyczną załogę - Mike17 i Papryczkę którzy płynęli sobie w kierunku toru regatowego. Fotki niestety nie mam bo mi już wtedy bateria w telefonie padła .....Ale Brda nie wyschła, więc może się kiedyś jeszcze okazja pojawi !!
Poza tym Bydgoszcz od strony wody jest fajna a nowa "Astoria" wygląda od strony wody imponująco !!!
-
Też muszę się pochwalić silnikiem na który "chorowałem" od dawna ! ??
I też marzenia spełniły się dzięki wydatnej pomocy Marcina "Maska" i Pawła - oby żyli wiecznie !!! ?
Poniżej sesja filmowa i zdjęciowa SAITO FA 30 Open Rocker - produkowany w latach 1979 - 1985 !!
Jednostka przeznaczona do napędu historycznego "szmatolota" z 1911 r - "Hirondelle".....?
Odgłos pracy pieści ucho każdego silnikowca, nie mówiąc już o widoku tych pracujących zaworów - nooo miodzioooo !! ?
- 1
- 2
-
-
A jak ze skutecznością działania steru ( widzę ze jest dość mały, ale może to złudzenie wynikające ze zdjęcia..) ?
Czy reakcje na ster w pływaniu naprzód i wstecz są takie same ?
Model reaguje i manewruje prawidłowo, czy też reakcje są słabe lub opóźnione ?
Jest to dość znana przypadłość boczno i tylnokołowców - ciekawe jak to się dzieje u Ciebie - pytam bo sam jestem w trakcie budowy parowego bocznokołowca i wszelkie doświadczenia w tej materii są mile widziane !!!
Poza tym gratuluję fajnego modelu !!!??
Lotnisko Bydgoszcz Fordon
w Północ
Opublikowano · Edytowane przez kaszalu
Dodano film
Takie oto cudo wpadło w moje łapki !?
Całe 5 cm3 - lekko zewnętrznie sfatygowany, ale właściwie nówka nie palona !!!
Dźwięk zachwyci ucho każdego znawcy i miłośnika SAITO !!! ?
Widok pracujących zaworów leje miód na serce Modelarzy - jestem zachwycony pomysłem Pana SAITO !! ????- szkoda wielka że już ich nie produkują....?? ( 1979 do 1985 a więc biały kruk) ?
Próby i model do tak zacnej jednostki napędowej w przygotowaniu !@@?
W sam raz do jakiegoś modelu "szmatolota" z okresu pionierskiego ⁰?