Piotrek_SGM

Więc tak, co do odpowiedzi - napisałem do nich po angielsku + translator na niemiecki - jeszcze się nie odezwali. Co do pakietów: Model do którego szukam silnika już lata, jest to Funtana S90 z Hangar-9. Kupiłem ją używaną, wyposażoną. Silnik Turnigy Aerodrive XP C5065-350 (TR50-65B-350, 350kV, 414g). Pakiety 6s 5000mAh 40C. Model do lotu waży 4,6kg. da się nim zrobić zawis, ale nie mam odwagi robić go bliżej ziemii, bo nie ma nadmiaru wielkiego żeby odejść z miejsca. Śmigło APC-E 18x10. Osiągi w/g obrotomierza + teoretycznie policzone zgadazją się z tym co podaje eCalc -> 6.5kg ciągu. Dualsky XM6360CA-7 na śmigle 20x10 w/g tego samego eCalc ma 8,98kg ciągu. Stąd moje nim zainteresowanie, ale niestety - już nie produkują tych silników. Na razie znalazłem tego Lindingera J6350-10 370kV (dzięki japim) oraz AXi 5320-18. Lindinger - nie ma wielkiej pewności czy się nada, a AXi kosztuje 1000zł -> jak dla mnie za drogo. O wymianie pakietów nie ma mowy - za duża inwestycja a mam 3 sztuki nowe tych 6s. Wymiary silnika nie mają większego znaczenia, miejsca jest bardzo dużo. Dualsky waży 618g, ale to też nie jest krytyczne. Z wyważeniem da się pokombinować. Lindinger to 470g.

Dzięki, niestety nie chwalą się ani ciągiem, ani obrotami. No i tylko jedno śmigło podali: 22x10 (w katalogu, bo w opisie na stronie jest rozbieżność, tutaj 21x10). Ciekawe czy odpowiedzą na maila

Hmmmm.... dzięki, mają jeden, który może by się nadał: https://www.lindinger.at/at/flugzeuge/antriebe-elektro/motoren/planet-hobby-joker-6350-10-370-kv-6s-setup-fuer-3d-modelle-2m-spannweite-brushless-motor Wysłałem już zapytanie o jakieś bardziej szczegółowe dane.

Cześć, Straciłem już sporo sił i czasu na znalezienie jakiegoś odpowiednika Dualsky XM6360CA-7 (nie jest produkowany od 2011r), A dokładniej, potrzebuję silnika, który ze śmigła maksymalnie 20x10, na pakiecie 6s da ok 9kg ciągu. Może ktoś przerabiał podobny problem? Dokładniejsza specyfikacja Dualsky XM6360CA-7: 1) 346kV 2) 2450W up to 15sec. 3) APC-E 20x10 & 6s --> 99A, 2038W, 8981g ciągu pozdrawiam, Piotrek

Na najbardziej ekonomicznym lub nie bardzo latającym. Rozważ też kupno wyregulowanej, używanej "450". Tylko tą radziłbym zobaczyć w locie przed zakupem. Kupno złożonej używki nie ustrzeże Cię przed nauką samodzielnego składania, ale w/g mnie dobrze jest zacząć od latającego modelu. Wiem po sobie, że nauka regulacji jak się nie umie latać jest ciężka tak samo jak nauka latania jak się nie ma wyregulowanego modelu Aha... chociaż mam przypadkiem () do sprzedania złożoną, latającą "450", nawet łącznie z nadajnikiem (ewentualnie), to też się zastanów, czy modny system FBL jest dla Ciebie. Dla początkującego z jednej strony to tylko komplikuje sytuację (pierwsze ustawienie tego ustrojstwa), z drugiej przy kraksach (raczej nieuniknione, chyba, że jesteś bardzo systematyczny i jeszcze bardziej powściągliwy) ułatwia naprawy (prostsza budowa głowicy, mniej części). Mój ten do sprzedania ma FBL... Też z własnego doświadczenia... modele E-Sky lepsze niż Lama omijaj szerokim łukiem

Dokładnie jak piszesz: wykręcasz śrubkę mocującą wał, do dolnej zębatki, odpinasz popychacze od tarczy i całość wyciągasz do góry.

Daj go dziecku do zabawy, będzie miało dużo frajdy i zapewniam na 100%, że będzie fajnie latał

Mam MniCP Brushless Walkery z tym radiem - coś bardzo podobnego. Model z uwagi na wymiary i zwinność nie jest zbyt łatwy w pilotażu, za to jest BARDZO odporny na kraksy, więc myślę, że spokojnie można się nim uczyć latać i będzie to 100x mniej stresujące/kosztowne niż "450".

A jak Align, TT jak Thunder Tiger. S/SE też nie wiem czym się różnią --> google :-) Ale nie sądzę, żeby nowszy był gorszy od starszego, a stary robi na mnie BARDZO pozytywne wrażenie. Daj na PW link gdzie kupiłeś.

To może ja dodam coś od siebie: jestem (permanentnie) na etapie nauki latania heli (loty postępowe, pierwsze beczki i pętle). Miałem "450" klasyczną, przerobiłem na FBL (ZYX-S). Jeśli chodzi o latanie specjalnej różnicy nie widzę (pewnie dużo zależy od ustawień zarówno z flybarem jak i FBL). Teoretycznie FBL zapewnia większą zwinność i dłuższy czas lotu. Dodatkowo masz mniej elementów mechanicznych do naprawiania i regulacji po kraksach. Nie sądzę, że w kraksach da się łatwo załatwić elektronikę, niefarty oczywiście się zdarzają, ale po kilkunastu kraksach z flybarem moje żyroskopy są//były całe, więc czemu ma być inaczej z FBL? Za FBL to chyba dla wielu przemawia, że jest "trendy" i że "powinno być lepiej". Co do E325, to kolega ma zwykłego (przerobionego na FBL, wcześniej latami latał z flybarem) E325SE. Świetny śmigłowiec, przemyślany (wymiana serwa tarczy to 5 minut a nie czasami godziny), podobno bardziej stabilny niż Align. Z lepiej rozwiązanym sterowaniem ogona niż przynajmniej 450SE V2 i 450PRO. Wręcz tak mi się podoba, że pomyślałem, że jak Ci tu będą odradzać to napisze Ci PW z pytaniem, czy ja go mogę kupić zamiast Ciebie (bo jak rozumiem, to jakaś używka?)... Mankament taki, że to TT a nie klon A, więc nie ma full chińskich części w dobrej cenie i dostępności...

To nie jest CopterX. Jakby był, miałby logo na głowicy, belce, itd. Znaczy może to kiedyś BYŁ CopterX, co zresztą jest bez różnicy. Instrukcja jak każą koledzy - od T-rexa ściągnij. NIE WAŻNE jaki to heli, widać, że klon Aligna. Ci co robią klony to nawet im się nie chce zrobić instrukcji, bo i po co, skoro wiadomo, co sklonowali....? Co do Twojego wyposażenia, to krótko da się opisać, że jest marne. Ale skoro już je masz to nie ma to znaczenia, czytaj jak najwięcej jak jest zbudowany helik, jakie podstawowe czynności wykonać (wyważanie i torowanie łopat np.), ucz się POWOLI. Zresztą, w zaistniałej sytuacji nie masz chyba wyjścia i musisz kupić jakieś radio (albo szukaj na forach kogoś kto takie ma jak ty). A ogólnie, podejdź do tematu z pokorą, bo heli to wprawdzie żadna magia, ale to zdecydowanie trudniejsze i niebezpieczniejsze niż samoloty. Jeszcze co do wyposażenia: - te dwa żyroskopy - ciężko, pewnie, żeby ci ktoś to porównał, bo ten Etronix jest mega egzotyczny <-- jak wypróbujesz oba to sam nam powiesz, - regulatory - ten HK jak dla mnie to trochę za mały (30A), znaczy niby ok, ale biorąc poprawkę na chińską jakość to lepiej mieć regiel 40-45A jakbyś kiedyś kupować musiał, teraz nie zmieniaj; ten czarny - jego symbol to part number koszulki termokurczliwej a nie oznaczenie regla, także nie wiesz nic - sprawdź, czy się bardzo nie grzeje i tyle, - silniki - jeden ma 3800kV drugi 3500kV <--- który lepszy do zależy dla kogo i jaką masz zębatkę atakującą na nim; sam się bardzo nie znam jak to dobrze dobrać i zresztą co człowiek to opinia; teraz się silnikiem nie przejmuj raczej - serwa te JP to serwa cyfrowe, wystarczająco szybkie (0,12sek/60stopni) na tarczę, szkoda, że tryby mają plastikowe, ale masz 7 serw a potrzebujesz na tarczę 3, na ogon dobrze mieć naprawdę szybkie serwo, koło 0,07-0,08 w przystępnej cenie pewnie da się znaleźć, a na razie też się nie przejmuj, z w miarę dobrym gyro da się uczyć zawisów na byle jakim serwie

Może też być tak, że ten włącznik jest ustawiony jako odcięcie gazu, helik ogólnie był w idle-up, a był jeszcze gdzie indziej ustawiony rewers gazu. Zaskoczyłeś mnie jak szybko udało Ci się coś zepsuć ;-] Staraj się najpierw sprawdzać na sucho (serwa bez silnika), gyro bez łopatek i łopat ogonowych, ogólnie różne rzeczy bez łopat, albo całość, ale z podwoziem treningowy (do zrobienia z dwóch listewek i 4 piłeczek do ping ponga), a dopiero później próbuj latać, a raczej wisieć tyłem do siebie. No i czy masz dostęp do symulatora? Poza tym: przy większości crashy krzywi się szpindel, przy takich dotyczących uderzenia łopatami o ziemię również wał główny. Jakbyś teraz miał problemy z torowaniem łopat (robiłeś to w ogóle?) to tu będzie wina. Też niestety raczej szybko się dowiesz jak to się wymienia ;-)

Złom w cydzysłowie ;-) A crash będzie na 100% (prędzej czy później, raczej prędzej). Ogólnie to bym wolał zapłacić troszkę więcej za jeden heli nowy, którego wyposażenie sam bym wybrał. Ale teraz to już nie ma co gadać... Jakbym mógł w czymś konkretnym pomóc to jak mówiłem na PW - zapraszam.

Sporo złomu kupiłeś za te 510zł, hehe ;-) Wygląda to to na jakieś klony T-rex 450, przydały by się dokładniejsze zdjęcia. Na metalowych częściach głowicy powinny być raczej oznaczenia producentów (CopterX, HobbyKing, itp), jak nie ma to raczej jakiś chiński klon. W kitach HK nie ma laminatowych kabinek, płozy w czerwonym też nie są kitowe na pewno ani z HK ani z CX. Podejrzewam, że to jednak heliki HK po naprawach czym się dało. Niebieskie zębatki główne są fabrycznie w CopterX, te łopaty (laminat? węgiel?) też nie są kitowe, ale HK sprzedaje je oddzielnie. Białe zębatki wsadza m.in. HK. Ogólnie niektóre elementy dość egzotyczne i niezła mieszanka, ktoś pewnie długo tłukł tymi helikami ;-) W sumie co to dokładnie za śmigłowce to nie ma większego znaczenia, jak wiesz klony "450" i tego się trzymaj. Po pierwszym crashu pomierzysz szpindel (wał wewnętrzny pomiędzy okuciami łopat) i będziesz wiedział do jakiej to wersji głowica porównując z danymi ze sklepów.

Powyższa odpowiedź jest całkowicie bez sensu i mam nadzieję, że nikt jej nie bierze na poważnie. Antena powinna być ułożona tak, żeby patrząc na helik z dowolnej strony było widać jej jak najdłuższy kawałek, czyli jak jest długa możesz np, ją "rozpiąć" w okół podwozia, ale na pewno nie nawinąć w jednym miejscu.

Śledziłem wątek od początku, to była piękna robota. Szczere kondolencje Fajnie, że się nie poddajesz, czekamy na więcej :-)

Zapewne trochę z rozpędu, ale wyszła z tego nieprawda. Dużymi łatwiej się lata, porównując tą samą klasę modeli - 6-kanałowe "prawdziwe heli". Lamą lata się DUŻO łatwiej niż wspomnianym KDS450.

Fakt, zapomniałem o prętach flybara, ale po co łopatki flybara to nie wiem?! Chyba, że się lata nad asfaltem/betonem/itp.

Nie chcę Cię martwić, ale krecik ewentualny będzie raczej pewnym krecikiem ;-) 1) Polecam jeszcze koniecznie wały poprzeczne (tzw. szpindel) - łączą one okucia łopat głównych - praktycznie przy każdej kraksie lecą. Spora "szansa" jest też na rozwalenie belki ogonowej, podwozia i zębatki głównej. No i jeszcze ewentualnie wał wirnika ogonowego. Łopaty też na zapas się mogą przydać, szczególnie jak będą drewniane, bo laminatowe/węglowe potrafią więcej przetrwać za to mają tendencję do niszczenia belki ogonowej ;-) 2) Tak z pudełka to ruletka. Jak masz smykałkę techniczną i najlepiej jakąś pomoc w realu, to po jakichś tam ewentualnych poprawkach musi latać. 3) To konieczność - ściągasz manual od Aligna, odkręcasz każdą śrubkę i zabezpieczasz ją tak jak każe instrukcja. 4) Mi to gyro bardzo ładnie działało, na pewno początkujący nie potrzebuje nic lepszego, opinie też ma dobre. Kolega moim heli też kręcił kółka i ósemki na plecach i nie było problemu. Jedna uwaga - obsługuje WYŁĄCZNIE serwa cyfrowe. powodzenia, P.

Według mojej skromnej wiedzy zestaw całkiem ok i kompletny. Zamiast "twojego" gyro wziął bym to: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__15318__HobbyKing_GA_250_MINI_MEMS_Gyro.html 11t oznacza, że zębatka ma 11 "zębów". To już sprawa konfiguracji krzywej gazu do swojego silnika, ale ogólnie zębatka ok="pasuje".

Nie, spokojnie. Po prostu albo mu pomoże dobre zaprogramowanie albo już raczej nic.

Przeprogramuj albo wyrzuć ;-)

Dobór zębatki atakującej, dobór krzywych (konkretnie nie poradzę bo sam się bardzo się znam) i lekko chodząca mechanika. Pakiety też powinny mieć na tyle wysokie C, żeby praktycznie (a nie teoretycznie) jak najdłużej dawały odpowiednio wysoki prąd. Mój CX450 FB na pasku latał (zawisy, loty postępowe - kółeczka, ósemki, na dużym gazie przeważnie w IDLE-UP, krzywa gazu 100-85-100, liniowa krzywa skoku) jakieś 6-8 minut na starych, puchnących pakietach 2200.

Jak chcesz taniej, to normalnie z flybarem: 1) kit: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__25193__HK_450TT_PRO_V2_3D_Torque_Tube_Helicopter_Kit_Align_T_Rex_Compat_.html 2) gyro: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__15318__HobbyKing_GA_250_MINI_MEMS_Gyro.html Żyro jest tanie, ale całkiem dobre, sam używam (loty postępowe, pętle, beczki; kolega latał też moim heli na plecach).

R/C nie jest żadną elitarną sztuką, ale wiedzy jednak trochę trzeba a z doświadczenia lepiej korzystać innych, zamiast uczyć się na swoich błędach. Prawdopodobnie zdziwisz się ile i zadasz tu jeszcze 1000 pytań ;-) Skoro już wiesz, co chcesz i i tak nie słuchasz co piszemy, to będąc naiwnym i chętnym do pomocy zaproponuję ci takie "śmigło": 1) kit: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__23037__HK_450TT_PRO_V2_Flybarless_3D_Torque_Tube_Helicopter_Kit_Align_T_Rex_Compat_.html 2) silnik: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__9021__Turnigy_Typhoon_450H_2215H_Heli_Motor_3550kv_450_class_.html 3) regiel: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__11618__Turnigy_AE_45A_Brushless_ESC.html 4) system FBL: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__24522__ZYX_S_3_Axis_Flybarless_System_w_USB_Program_Adapter.html 5) pakiety: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=16478 Pozostało Ci wybrać 3 serwa na tarczę i 1 serwo na ogon, nie mam tanich, dobrych i sprawdzonych propozycji, więc poszukaj sobie sam, a być może komuś się zechce pomóc. Powodzenia i pochwal się jak idzie składanie i nauka!