Deem

Niestety rozebrać się nie da. Każda próba kończy się pęknięciem. Jak pisałem, zamówię całe skrzydło. Wysłałem mailem zapytanie ale na razie bez odzewu. Czekam.

Ps. Nigdzie nie jest napisane ze musisz placic, ale też nigdzie nie jest napisane że nie można wprowadzić opłat i zmieniać ich wysokości ! Masz taką gwarancję?

Rzeczywiście nie ma.

Nigdzie nie jest napisane że w przyszłości obniżą wysokość lotu modelem, ale też nie jest napisane że nie obniżą.

Nigdzie nie jest napisane że w przyszłości nie będzie zakazu lotu modelami, ale też nie jest napisane że będzie.

Nigdzie nie jest napisane że w przyszłości nie będą strzelać do modeli, ale też nie jest napisane że będą.

Kumasz słowo paranoja?

Uważam że cała dyskusja poszła w złym kierunku. Gdyby nie Przemek i Czaro g#wno byśmy w ogóle wiedzieli o się dzieje. Docencie to. Dla mnie kluczowe słowa to; (cyt. Czarka) „Zostaliśmy zapewnieni, że Urząd będzie patrzył przychylnym okiem na te wewnętrzne regulaminy i one będą mogły być mega łagodne”. Powinniśmy bardziej skupić się na zorganizowaniu się, a przede wszystkim opracowaniu takich regulaminów które będą spójne, jak najbardziej korzystne dla nas i do zaakceptowania przez nich. To też określi na ile jesteśmy zorganizowani (o ile w ogóle to możliwe) i jaką stanowimy „siłę”.

Chociaż by najwięksi malkontenci bokami robili regulacje będą wprowadzone. Trzeba wyjść z tego z jak najmniejszymi „stratami”.

Cóż, nie będę przekonywał ale tłumacząc najprościej, wsporniki między dźwigarowe (o tak się nazywają) wystarczy założyć odwrotnie (sugerując się kropkami). Skos pierwszego żebra wychodzi odwrotnie. Skrzydła rzeczywiście fajnie się składa, szczególnie gdy jednocześnie oglądasz dobry film, tyle że po tym wychodzą takie kwiatki. 

Z naprawy tego co skopałem nic nie będzie. Próbuję skontaktować się z autorem, oby dało się zamówić nowe.

... A czym to sklejasz? nie da się tego rozebrać?

Soudal 66, raczej nie.

w żeberkach nie ma kropek ...

są;  https://www.dropbox.com/s/4xswyqii1pwys7g/20191114_185840.jpg?dl=0   (przepraszam za link ale na ten moment nie mam gdzie zamieścić zdjęcia)

... tak jak Maciej pisze nie da się źle złożyć skrzydła...

a jednak, taki zdolny jestem 

Przejrzałem to i myślę że, jak pisałem, wyprowadzę to wzmocnieniami z twardej sklejki. Jak nie wyjdzie zamówię (o ile się da) nowe skrzydło. 

I znowu sknociłem. Zauważyłem że elementy znajdujące się między legarami skrzydła (jak je zwał), te ustalające odległości między żebrami, są w rogu oznaczone kropką. Spasowane w ten sposób idealnie pasują i tak je układałem. Drugie i trzecie żebro też takową kropkę posiadają. Ustawiłem te żebra kierunkiem (góra-dół) do tych kropek im wyszło mi że żebra są odwrotnie (niestety już po sklejeniu). Ich ustawienie determinuje otwór na bagnet. Niby mogę to wyprowadzić wzmocnieniami z twardej sklejki ale nie wiem czy skrzydło miało mieć jakiś wznios czy nie? Rzeczone elementy nie są symetryczne i jeśli wznios miał być to skrzydło do wyrzucenia.

 a ja głupi zastanawiałem się po co ta listewka. Teraz wszystko jasne.

Teraz rozumiem tamto zdjęcie. Dobrze że stateczniki jeszcze nie oklejone bo autor chyba nie przewidział sposobu montażu zabezpieczeń steru i trzeba będzie wymyślić jakiś element pod nakrętki kłowe. Zakładam że pod śruby z tworzywa średnica śrub nie mniejsza niż M4.

O rzesz, ale palnąłem. Chodziło mi o mocowanie statecznika poziomego. 

Kolejne pytanie, Panowie jak rozwiązaliście mocowanie statecznika pionowego do kadłuba? Na stronie 6 wątku jest zdjęcie ale nie bardzo to kumam.

Czy to można jakoś reklamować ?

Nie można. Sklep wysłał towar tak jak sobie wybrałeś. Przesyłka idzie z reguły do 4 dni. Później zależnie od opłaty zalega na PP. Czasem nawet 4 tygodnie.

OK, dzięki. Jak widzę większość rzeczy tam nabędę.

Przewertowałem wątek i pewnie przeoczyłem, Panowie, gdzie nabyć bagnety?

... do wyboru jest przełącznik dwu-pozycyjny i przełącznik chwilowy (togle). A co z potencjometrem, zostaje wpiąć w "stare" gniazdo?

Niestety, tylko 2-poz i chwilowy. Narzuca to nie tylko menu ale i typ gniazda. Potencjometrem z drąga zastąpiłem jeden ze sliderów.

W wersji 2.3.1 pomiar napięcia jest ponoć poprawiony. Nie mogę stwierdzić bo i mnie bateria padła, wskazuje 0,66V. Jutro wymienię i potwierdzę. Co więcej dodano obsługę dodatkowych gniazd (sprawdzono organoleptycznie  ).

Płótnem. Keson był kryty sklejką o trapezowym obrysie.

Ciekawy wykres, dzięki. Nie jest to jednak odpowiedź na pytanie.

Witam. Grzebię po necie ale nie mogę znaleźć jednoznacznej odpowiedzi. Czy ktoś wie jaki prąd maksymalny można wyciągnąć z tych akumulatorów?

Silnik od nowości, jak pisałem świeca OS-F, paliwo Contest 10%.

Podsumowując; zakupiłem szczelinomierz i przeregulowałem zawory, tj. ustawiłem tak że 0.04 przesuwa się swobodnie, 0.05 z oporem, 0.06 nie wchodzi. Silnik odpala łatwo bez odbić czy większego oporu. Nie obyło się bez drobnej regulacji gaźnika. Dobrze pracuje w wysokich i niskich obrotach gorzej w średnich (około 1/3 – 1/2 otwarcia przepustnicy) ale myślę że to już kwestia precyzyjniejszej regulacji.

Dziękuję wszystkim za pomoc i sugestie.

Odpowiadając; Tak, rurki dobrej średnicy, zbiornik tuż przy silniku, rurki w zbiorniku jak opisałeś. Świeca również.

To nie jest mój jedyny silnik i nie jedyne saito,  mam jeszcze fa65 i przytoczony fa125. Jak pisałem z regulacją sobie radzę chociaż 125 chodzi bez żadnej dotąd regulacji. Wspomniałem też że silnie odbija, używam takiego rozrusznika https://sklep.modelarnia.pl/p3904,rozrusznik-silnikow-spalinowych-airplane-align.html i przy próbach rozruchu odbija tak silnie że rozwaliłem dwa plastikowe kołpaki, FA125 zakręci bez problemu i podobnych efektów. Stąd domniemanie że problem tkwi w zaworach.

Ale oczywiście skorzystam z sugestii i wezmę się ponownie za regulację gaźnika, może coś pomoże.

OK. Dzięki za odzew i linki. Teraz wiem do czego ta blaszka dostarczona z silnikiem .

Do rzeczy; silnik jeszcze poza modelem, próby z cylindrem do góry, paliwo w zbiorniku, poziom nieco powyżej gaźnika, klasycznie. Śmigło MA 13x8. Sprawdziłem luz a właściwie jego brak, na ssącym blaszkę z trudem można wcisnąć, na wydechowym nie wejdzie. Szczelinomierza nie mam więc na tej blaszce się oprę. 

I rzeczywiście nie zakładałem nawet że od leżenia coś się z zaworami porobiło.

Edyta; o ile dobrze doczytałem (google translate) to blaszka ma nie wchodzić. Bez szczelinomierza się nie obejdzie.

Silnik przed zabudowaniem w modelu wstępnie dotarty, trzy lub cztery zbiorniki, w każdym razie przeprowadzony bez problemu. Ostatecznie w modelu znalazł się inny a ten podlany afterrunem przeleżał ponad pięć lat. Znalazł się model pod niego i postanowiłem go ulotnić. Przed próbą odpalenia „wymoczyłem” w paliwie sprawdziłem zawory (czy chodzą), przekręciłem i tu pierwszy objaw choć nie miałem wcześniej pewności, silna kompresja. Przy próbach uruchomienia silnie odbija (zwykły rozrusznik sobie nie radzi), chodzi głośno i nierówno. Z regulacją gaźnika sobie radzę natomiast z regulacją zaworów, a domyślam się że w tym problem, jeszcze się nie bawiłem. Nie wiem który ruszyć i czy docisnąć go czy poluzować. Proszę o poradę.

Czy jutro (niedziela) ktoś będzie na lotnisku?

Li-Pol na kanistrze z paliwem? Czy dobrze widzę?

Co to jest ten skurcz syciwa bo nie bardzo kumam. Że materiał się kurczy w trakcie utwardzania? Jaki to ma związek z...

ps. 100 postów zaliczone... po 11 latach... to normę na kwartał wyrobiłem

Jeśli położyłeś choć jedną warstwę w całości, to przeszlifuj papierem ściernym i możesz laminować. To tylko osłona.

Ok. Dziękuję za pomoc. Wszystkim. W takim razie w poniedziałek po nabyciu nowej żywicy kontynuuję papraninę dalej.