Skocz do zawartości

Deem

Modelarz
  • Postów

    456
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Deem

  1. Ster wodny powinien być jednak bardziej pionowy niż do tyłu. Wtedy jest mniejsza siła działająca na serwo, a większa skuteczność. Dla zabezpieczenia przy uderzeniu w przeszkodę powinien podnosić się na osi. Jak scyzoryk.

    Pozdrawiam.

    Kształt steru na zdjęciu to jeszcze dowolna wariacja. Śruba jest osią na której ster może się swobodnie podnosić.

     

     

    mam zdjęcia wnętrza kabiny i trochę rzutów oraz przykładowych kolorów barw. Wszystko to z publikacji Windsock Datafile...

    Mam to wydanie (nr. 55) To właśnie jest autorstwa Grosz`a o którym pisałem wcześniej. Zdjęcia kabiny są z najpóźniejszych wersji, taki układ był stosowany również w następcy tj. W.33. Kolorystyka wg. opracowania też zupełnie mija się z prawdą.
  2. Na warsztat poszły pływaki. Na początek trzeba było zrobić pokrywy rewizyjne. Najrozsądniej było by zrobić je z laminatu ale ponieważ sztuka ta jest mi obca postanowiłem wytoczyć je z klocka lipowego.

     

    Dołączona grafika

     

     

     

    Po kilku próbach wyszło coś takiego;

     

    Dołączona grafika

     

     

     

    Góra pływaków jest wypukła więc by spasować atrapy pokryw trzeba było wyszlifować odpowiednie gniazda. Do tego posłużył „odpad” po toczeniu z naklejonym papierem ściernym.

    Na zdjęciu widać kawałek listewki wciśnięty pomiędzy napęd dremela a mocowanie go do stołu wiertarskiego. Tak w tym „precyzyjnym” urządzeniu uzyskuje się prosty kąt pracy wrzeciona. To tak nawiasem do innego tematu w którym rozważana była jego jakość .

     

    Dołączona grafika

     

     

     

    Następnie przyklejanie listew anty poślizgowych (pewnie fachowo to się jakoś nazywa). Nawet nie przypuszczałem że wyjdzie na to osiem metrów. Listwy oczywiście również z lipy.

     

    Dołączona grafika

     

     

     

    Teraz zacząłem bawić się w „nitowanie”. Zakup w ilości 200 sztuk (miało być z zapasem) okazał się zbyt mały. Prawdopodobnie w model wejdzie drugie tyle.

     

    Dołączona grafika

     

     

     

    W między czasie zabawy z pływakami pilot dostał owiewkę i (tu znowu brak odpowiedniego nazewnictwa) obicie otworu kabiny, a na kadłubie pojawił się krzyż i został „nadany” numer.

     

    Dołączona grafika

    Dołączona grafika

  3. Z nastaniem jesieni prace nad modelem zostały wznowione. Korzystając ze skromnych (i sprzecznych) materiałów znajdujących się w sieci próbowałem przynajmniej zbliżyć się do pojęcia „makieta”. Piszę z premedytacją w cudzysłowie bo w miarę pojawiania się w necie nowych informacji mój model coraz bardziej się od tego pojęcia oddala. Sam układ przyrządów w kabinie okazał się być dla późniejszych wersji samolotu, sposób i wygląd karabinów dla wcześniejszych a na theaeodrome.com doczytałem że malowanie i kamuflaż jest zupełnie inne od tego nad czym się narobiłem, czyli tego co opisywał P.M.Grosz w swojej monografii. Wygląda to tak że co jakiś czas ktoś coś znajdzie, jakieś zdjęcie, dokument czy nawet kawałek szmaty i wszystko w :ass: strzela.

     

    Na początek postanowiłem zająć się wnętrzem kabiny pilota. Dobranie i wyrysowanie elementów to nie wszystko. Okazało się że nikt nie chce takich dupereli wyciąć. Dopiero w sklepie Model Partner okazało się że nie ma z tym żadnego problemu. Próbka niektórych elementów na zdjęciu poniżej.

     

    Dołączona grafika

     

     

    Sama budowa kabiny zajęła nie tylko ogrom czasu i co tu dużo pisać – była nudna. Zamiast nudnego opisu zdjęcia tego co jest aktualnie - poniżej;

     

    Dołączona grafika

     

    Dołączona grafika

     

     

    W końcu zaczęła się zabawa w makietowe dodatki (nity, osłony, karabiny, etc.) Niestety mój aparat padł i zdążyłem zrobić tylko jedno zdjęcie.

     

    Dołączona grafika

     

     

    Aparat poszedł na półkę i nim zdążyłem się przekonać że uszkodzony jest tylko akumulator prace nad kadłubem doszły do fazy malowania. Tu już więcej zdjęć w trakcie i po pomalowaniu, przed naniesieniem oznakowania i lozenge które próbuję zmęczyć w tej chwili.

     

    Dołączona grafika

     

    Dołączona grafika

     

    Dołączona grafika

     

    Dołączona grafika

     

    Dołączona grafika

     

    Dołączona grafika

     

    Dołączona grafika

     

    Dołączona grafika

     

     

    Tyle krótkiej relacji co by nie było że z modelem nic nie robię. :wink:

  4. A ja odradzam. Przystawki dremela (w tym stojak) ma mocowanie napędu z tworzywa które niestety jest elastyczne. Pod naciskiem się ugina i raczej zapomnij że wiercenie wyjdzie pod kątem prostym.

  5. Oj Marku, powiedziałbym, tak wykonane podwozie nie podoba mi się. Model przy tych rozmiarach będzie ważył ponad 4 kilo i żadna pianka na kołach czy miękka trawka nie pomoże. Coś strzeli, pewnikiem.

    Dobrze że Heniu S zwrócił uwagę i podwozie pójdzie do poprawki (pójdzie – daj się namówić). Zrobiłbym to prościej, przednie i tylne druty goleni połączył bym tak jak to zrobiłeś ale pręt który stanowi oś kół zostawił bym luźno. Później włożysz go pomiędzy druty przednich i tylnych goleni i ciasno przywiążesz gumą modelarską. Amortyzacja będzie jak znalazł.

  6. Można dyskutować czy jest to uzupełnienie tego (cytowanego) konkretnego punktu czy nie (agentka twierdziła że nie, właściwie przy mnie uzgadniała z kimś tam to uzgodnienie dodatkowe). Mnie z kolei wydaje się że gdyby tak było to znalazł by się taki dopisek w polisie bądź w OWU a tego właśnie znaleźć nie mogę. Zapewne jaka jest prawda dowiedziałbym się przy zgłoszeniu szkody.

  7. W OWU Allianz jest zapisane ograniczenie.

    Naprowadź mnie bo nie mogę znaleźć, chyba że chodzi o zapis w paragrafie piątym pkt. 2/5/c; "bezzałogowych balonów oraz latawców, o ile nie są napędzane silnikiem, a ich ciężar nie przekracza 5 kg:" a ten punkt kłóci się (podkreślenie) z cytowanym uzgodnieniem dodatkowym.

  8. Konkretnie "Allianz" polisa OC w życiu prywatnym z dodatkowo; "hobby - modelarstwo lotnicze rc z napędem silnikowym" (dopytywałem przy zawieraniu umowy - nie ma ograniczeń wagowych). Suma gwarancyjna 200k PLN - cena 90zł.

  9. Nie napisałeś jaka aparatura (ilu kanałowy odbiornik) i jakie serwa. Jeśli wystarczy kanałów połącz każde pod inny. Jeśli serwa nie z tych lepszych to niekoniecznie będą pracować równo (a raczej na pewno nie będą).

    Zakładając że lotki chcesz podpiąć niezależnie a klapy na Y-kablu to raczej zrób odwrotnie. Klapy muszą pracować idealnie równo. Praktycznie w każdym modelu z klapami musiałem ustawiać wychylenia ich serw niezależnie by przy wychyleniu/schowaniu spotykały się w tym samym miejscu.

  10. Na allegro jakiś czas temu pojawiła się oferta na deseczki lipowe. Materiał zapomniany, dziś niestety nie doceniany i zapewne dlatego w sklepach niedostępny. Ponieważ zakupiłem i wypróbowałem to z chęcią polecam. Drewno bardzo dobrej jakości, nie wypacza się, nie mechaci, przyjemne w obróbce, klocki świetnie się toczy. Niestety muszę zaznaczyć że zakupione przeze mnie (między innymi) deski nie trzymają grubości. W ofercie 5mm grubość poszczególnych desek wahała się od 4.6 do 5mm (różnica raczej do przełknięcia).

    Zainteresowanym polecam kontakt z producentem (link do aukcji) ,człowiek bardzo otwarty na współpracę. Praktycznie od wspomnianych 5mm wykona każdą grubość.

  11. Zapewne trudno bedzie znalezc kogos, kto jednoczesnie posiada dwie wymienione przez Ciebie aparatury, wiec porownanie moze nie byc wystarczajaco obiektywne. Ja mam FX-20, wiec sila rzeczy moge polecic wlasnie te aparature (FASST jest wysmienity), gdyz MC19 nie znam.

    Potwierdzam z tym że mną odwrotnie.

     

    Najbardziej interesuje mnie funkcjonalność i możliwości programowania a w szczególności dowolność w przypisywaniu funkcji w nadajniku do poszczególnych przełączników i ewentualnie drążków sterowniczych.

    Jest.

     

    Graupner ma trochę mniej rozwinięty program HELI i krzywe 3 punktowe.

    Faktycznie w porównaniu z konkurencją jest "ubogi"

     

     

    Ciekaw jestem jakie możliwości ma program samolotowy w graupnerze i czy można grupować software'owo serwa pod jednym kanałem w nadajniku np. 3 serwa obsługujące ster kierunku.

    Można.

     

    Z mojego punktu widzenia zaletą graupnera jest możliwość montażu drążków z przełącznikiem lub potencjometrem a żem :ass: nie pilot umiem docenić tę zaletę. Używam też duplexa, bez zastrzeżeń, telemetria jest bardzo przydatna.

  12. 1. Squa

    2. Wojcio69

    3. Kijuik

    4. jary14

    5. Bartosz Mesjasz

    6. Jedrula

    7. Air

    8. Piotrek2136

    9. Konrad_P

    10. Wojtass_nt

    11. buwi777

    12. pablos

    13. Marcin133

    14. efego

    15. Dj.

    16. ahaweto

    17. qpa

    18. Blacha

    19. robintom

    20. lemko

    21. Marcin K.

    22. Marcus

    23. Krzysiek67

    24. fischer8

    25. Kamil_rc

    26. janko

    27. Wiesiek

    28. RomanJ4

    29. malinowski

    30. noker

    31.instruktor

    32.pawel4090

    33. rapier

    34. Malker

    35. krankor

    36. MareX

    37. hubert_tata

    38. kesto

    39. koszkin

    40. Norman

    41. Deem

  13. Wszystkim dziękuję za przyjemnie spędzone popołudnie.

     

    Jeśli jest taka możliwość, to jestem za częstym powtarzaniem.

    Możliwość jest , kiedy będzie chęć można wpaść i polatać. Rzecz jasna, zawsze jestem otwarty na propozycje podobnych spotkań :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.