



-
Postów
591 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez eptita
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 20
-
PROTON dobrze prawi, wytoruj łopaty, a przed tym wyważ je. Ja jeśli mogę tak w skrócie to na HK401B zęby zjadłem, mało tego, że palił serwa ogonowe mimo ustawienia co do typu tzn, Digital-Analog. Jak cokolwiek mogę pomóc, to proponuje zacząć od łopat wyeliminować wibrację, sprawdzić napęd ogona, czy mimo paska zębatego jego naciąg nie jest za luźny i się nie obślizguje na zębatkach-kołach napędowych itd. W ramie jest taka mala zębatka odbierająca moc od zębatki głównej wirnika, zobacz, czy po krecie ona się nie wysunęła z łożysk, lub nie obcięło na jej wale radełkowania i obraca się jak chce. Proponowane ustawienia na żyroskopie Delay 50-60, Limit-100-110, jeśli serwo analogowe to na suwaczku dajemy-OFF, jaki rewers?. To przed startem wejdź w tryb pracy HEADLOCK i rusz ręką intensywnie ogonem w stronę prawą na tą po której jest wirnik ogonowy, i jeśli wirnik ogonowy reaguje poprzez przestawienie łopat na większy kąt to jest OK, jeśli spłaszcza kąty do zera lub w druga stronę do rewers na żyrku jest źle ustawiony. Przypominam że wirnik ogonowy obraca się w do tyłu, nie w stronę śmigłowca i wychylenie korygujące po Twoim ruchu powinno dać większy ciąg w stronę w którą próbujesz ruszyć ogon. P.S. Nie zaliczyłem kreta, nawet delikatnej przewrotki która by nie miała wpływu na wał główny, zawsze po takim czy innym kreciku wał szedł do wymiany. Jeśli wał jest krzywy za chiny nie ustawisz torowania, a na pewno nie wyeliminujesz wibracji.
-
Interfejs usb do Turnigy 9x vs Joystick ( atrapa apki)
eptita odpowiedział(a) na Painkiller temat w Symulatory
Ok jestem na etapie latania, Phoenix nie widzi kontrolera, a inne symulatory tak AeroFly i RealFlight. Co potrzebne do uruchomienia Phonenixa na połączeniu Jack-Jack?. Czy wystarczy update gry z wersji 3.0 do 4,0, bo moja aparatura USB w domu hula jak ta lala, tylko nigdy nie latałem Phoenixem na jack-jack. -
Interfejs usb do Turnigy 9x vs Joystick ( atrapa apki)
eptita odpowiedział(a) na Painkiller temat w Symulatory
Dziękuje za pomoc, jutro opisze jak i co, będę u kolegi. Pozdrawiam Piotrek -
Interfejs usb do Turnigy 9x vs Joystick ( atrapa apki)
eptita odpowiedział(a) na Painkiller temat w Symulatory
Rezystor dałem z powodu nalegania na mnie przez kolegę, by wreszcie mógł polatać na symku i wpisów forumowiczów, że po jego aplikacji na ścieżce, nie trzeba wyjmować modułu z aparatury. A co do działania, to pozostawiało dużo do życzenia, kanały były po miksowane ruch drążkiem gazu, powodował ruch lotek itp. -
Interfejs usb do Turnigy 9x vs Joystick ( atrapa apki)
eptita odpowiedział(a) na Painkiller temat w Symulatory
Witaj, przepraszam za pytanie, jak to ma prawidłowo wyglądać, czy mogę liczyć na pomoc?. Raczej problem w przypadku mojego kolegi leży po stronie dodatkowego oprogramowania, bo podpieciu kabelkiem Jack-Jack Phoenix nie widzi aparatury Turnigy 9X, a ni Windows jej nie wykrywa na kablu Jack USB wlutowałem mu rezystor 1 kOhm min 0,25W i od tej pory jest kaplica, bo przed wlutowaniem windows widział wszystkie kanały oprócz gazu i miksował go z lotkami, a teraz kaplica. Przeróbka wygląda mniej wiece tak : http://radioclone.or...or_resistor.jpg Tak samo jest w mojej aparaturze tylko nic jeszcze nie wlutowywałem, po prostu kupiłem dodatkowa aparaturę na USB pod symulator. -
Tak, tak już kończymy, nie było sensu zakładać oddzielnego wątku dla dwóch-trzech pytań odbiegających od głównego wątku, z resztą na wstępie przeprosiłem za Offtopic.
-
Czyli w modelach samolotów lotki podczas wychyleń, nie pracuję na przykład +2 -2 stopnie?, Tylko jedna +3 a druga +1 lub pozostaje w zero stopni, dobrze zrozumiałem?. Przepraszam, że zajmuje wam panowie czas na łopatologiczne tłumaczenie mi tego, co dla was jest chlebem powszednim.
-
Andrzeju, skoro polaryzacja jest wysyłana z napięciem kablem Y, o takim samym układzie przewodów na lotki, to na "zdrowy" rozum będą działać jednocześnie w tych samych kierunkach, gdyby było możliwe przesyłanie rozbieżnych i sprzecznych komend z odbiornika do dwóch serw z jednego przewodu i jednego kanału jednocześnie, zasilającego serwo, na pewno by to dawno temu wykorzystali w mikserze głowicy śmigłowców, a tutaj z kolei ja coś mogę się wypowiedzieć, z doświadczenia. A co do zbieżne. czytaj jednakowe, bliźniacze, działające wspólnie lub w jednolitym zakresie pracy. Różnicowe czytaj. rozbieżne, inne, przeciwstawne, nie działajcie w parze, w danym trybie pracy. Czy działanie lotek nie polega na ich różnicowym wychyleniu według płaszczyzny nośnej, lub sterującej?.
-
Nie mam, zielonego pojęcia o podpięciu sterów samolotu lub szybowca, ale zakładając czysto teoretycznie, jeżeli posiadam elektryka to rozkład kanałów nie powinien wyglądać tak?.(w zależności od preferowanego Mode) 1-wysokość 2-lotki 3-gaz 4-kierunek 5-flaps 6-gear A w spalinie tak: 1-wysokość 2-lotki 3-gaz 4-kierunek 5-kill switch 6-flaps 7-gear Czy do lotek nie można podpiąć kabelka Y, o zmienionej polaryzacji na jednej z końcówek zasilających same serwa lotek, by wychylały się różnicowo?, mówie w samolotach jestem zielony jeśli kogoś doprowadziłem do śmiechu, to proszę potraktować moją wypowiedz z przymrużeniem oka.
-
No będąc szczery, jeszcze dwa tygodnie temu, byłem tak "napalony" na zakup tej aparatury, myślałem, ze oprócz kosmetyki poprawili to i tamto ze starszej wersji i otrzymam nadajnik prawie idealny, ale widziałem ta recenzję już na kanale YT zaraz potem i szczerze ręce mi opadły, tzw"bebechy" poza płyta dokująca moduł to, to samo co w T9X ale z tą różnica, że nawet port programujący jest tak zrobiony jak przerabiamy z kolegami we swoim zakresie, tutaj na forum. Nie mogli się pokusić o dodatkowy obwód drukowany dedykowany pod port-gniazdo, tak i kable się zgniatają o pozostałe elementy i ryzyko zwarcia większe. Jak na razie podzielam zdanie Darka, z ta różnicą, że ja już posiadam starszą wersję czyli T9X i po tych wszystkich pozytywnych przejściach z nią, zostanie mi zakup pakietu zasilającego, by pozbyć się ostatecznie jedynego borykającego mnie problemu, jak doradził Rapier.
-
Przepraszam za Offtopic, ilu z szanownych kolegów, tak z ręka na sercu używała w pełni tych 8 kanałów oferowanych przez, T9X?. Tutaj raczej ilość "Makieciarzy" na forum jest okrojona, a skoro ktoś z kolei idzie w długie miesiące, lata ciężkiej pracy, na pełną mechanizację płata, podwozia, generalnie modelu to wątpię, że zaryzykuje lot na T9X lub na podobnym radiu w tym przedziale cenowym, gdzie puknięcie w lewy bok aparatury na wysokości wyświetlacza, powoduje chwilowy zanik napięcia z koszyczka i rozlogowanie systemu 2,4Ghz. Tak, że kończąc wywód nie na temat, ośmielam się mówić, ze do rekreacyjnego latania, czy to samolotem, czy helikopterem w pełni 6 kanałów to optimum, a i cena 6 kanałówek bardziej kieruje pod markowe radia nawet z HK jak Futaba, JR.
-
No to już to sobie wyobrażam jak za jakiś czas zaczną się wątki-wpisy typu, proszę o pomoc: nie mogę wytrymować modelu, bądź ogon helika ucieka pomóżcie, co niektórzy będą drogie żyroskopy wymieniać a widać że problem leży po stronie radia.
-
Przemku taka przypadłość jaką podałeś zdecydowanie dyskwalifikuję to radio do modelarstwa lotniczego, bo raczej w kołowym czy szkutniczym jakoś do tego można się przyzwyczaić i okiełznać. Co najwyżej koła skrętne nie będą się za każdym razem centrować lub ster kierunku w statku, okręcie czy łodzi. ale nie grozi to korkociągiem lub utratą panowania nad modelem.
-
To wolę mieć swoją T9X na wgranym sofcie er9x, chociaż do tej pory oryginalny mi bardzo za skórę nie zaszedł, może jak zacznę latać samolotami, bo przy śmigłowcach i samochodach nie mam zastrzeżeń. Koszt programatora i taśm to jakieś 70-80 zł plus narzędzia mała precyzyjna lutownica grzałkowa (raczej nie radzę używać transformatorowej), schematy są na naszym forum, backupy softów i oryginalne wersje oraz tutoriale, mimo iż nie jestem obcykany w elektronice, to ze schematem przy godzince lutowania i składania miałem wgrany nowy soft, którego wgrywałem koledze. Bo po przybyciu przesyłki z HK i uruchomieniu aparatury widoczne były tylko grzebienie na wyświetlaczu, nie miałem takiego przypadku w mojej nawet "twardy" reset nie odniósł skutku, wiec po wgraniu pełny sukces i kolega jest zadowolony, a minął rok z hakiem, i mi się udało powiększyć wiedzę. Także raczej atut, że tam jest wgrany soft er9x, może być szybko przytłumiony innymi ważniejszymi niedoróbkami. http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__24968__Turnigy_4X_FHSS_2_4ghz_Transmitter_and_Reciever_Mode_2_.html http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__24970__Turnigy_6XS_FHSS_2_4ghz_Computer_Transmitter_w_6_Model_Memory_Inc_7_Ch_Reciever_Mode_2_.html Dlaczego skoro potrzebujesz na "gwałt" pierwszej aparatury brniesz w nieznane, teraz w HK jest full opcja apratur 6-cio kanałowych na 2,4Ghz z komputerem oraz bez niego za 29,90 $ oraz 45$ poczciwa T9X za 54$ z modułem nadawczo odbiorczym, do tego co jest pokazane na stronie lub na filmiku potrzebujesz nadajnika i odbiornika np. Corona jaką miałem w pierwszej Turnigy bo ją także kupiłem bez modułu lat do tyłu 3, kosztuje jakieś 30$ z czego 13$ sam odbiornik, a Assan 86$, także gra nie warta świeczki.
-
Dlatego nie można być cały czas na topie, tzn. wchodzi nowszy model na rynek i się od razu przesiadać, warto obserwować nowości, ale nie ma co się wyrywać z ich zakupem przed porządną recenzją lub sparzeniem się po ich zakupie przez kilka osób. Tutaj, co można by zmienić w starej T9X, to na pewno wbudować slot kart SD, i port programowania, co umożliwiło by wgrywanie softu bez wlutowywania taśmy programującej od programatora. Ale starsza wersja T9X będzie musiała trochę poczekać na godnego następce.
-
Przepraszam za pytanie, ale fotka w awatarze super, pierwsze moje skojarzenie od razu przywiodło mi na myśl film "Pluton"
-
Uwierz mi Andrzeju, ekonomia tutaj to decydujący temat, a co do sporadyczność lotów zgodzę się jak najbardziej,mowa tutaj o pierwszym modelu latającym w życiu. A z samym podejściem typu "musi byś spalinowy i to tylko czterosuwów " bo to klasyk, to raczej nie przy tej skali, widziałem parkflyiery o podobnej rozpiętości. 120cm (1200mm) to na trenerka także nie jest aż tak dużo, a model pokazany na filmiku to dwusilnikowy bombowiec Brytyjski Vickers lub Hadley, w rozpiętości prawie dwóch metrów. No moja elektrownia myślę, że podoła, to nie osławiony imax b6, ale znacznie lepszy sprzęt, a czy "dłużej nie znaczy lepiej" i na wstępie całego oblotu na pewno bym ją użyczył zainteresowanemu, Pakiet 3S 2200 mAh. 35C w 40-50 minut. Panowie 3,5kg masy z czego doczytałem, że margines przewidziany na napęd, to 450-500g. a silnik dedykowany to 8,6 ccm3 nie jak wspomniałem wcześniej 10ccm3.Byłem wprowadzony w błąd, Dane ze strony producenta.
-
Fokker DR I w skali 1/3 o matko to będzie kolos, silnik od kosy spalinowej jako napęd?
-
Ale tutaj na korzyść spaliny ewidentnie przemawia ekonomia, sam już zgłupiałem, co lepsze. Ankieta także pokazuje co powinno być zamontowane. Fakt w moim heli jest silnik 550W to przy 35C 3S 2200mAh daje te 10-12 min lotu, ale 1KW to już koszty rosną dramatycznie, pakiet 5-6S 40-50C to 240-320 zł w zależności gdzie kupisz.
-
Tak z silnikami modelarskimi spalinowymi bądź to dwu lub czterosuwowymi, nie miałem do czynienia, za to z elektrykami jak najbardziej i loty moim śmigłowcem 450 wiążą się z naładowaniem pakietów 11,1V 2200mAh i wyjściem w plener. Bez targania bańki z paliwem i elektrycznego startera. A co do pytania o większą sprawność elektryka od spaliny, jak wiem silniki elektryczne cechuje dostępność momentu obrotowego w całym zakresie jego pracy, co w spalinach jest do osiągnięcia w jego wysokich zakresach pracy. Co do cen pakietów, to taką bańkę 4 litrową paliwa modelarskiego, kupisz w cenie takiego pakietu więc tutaj to nie ma nic do rzeczy. Także nie jestem stronniczy za którymś z napędów, ale optuje w elektryki z racji mojego "doświadczenia" i tylko podaję atuty elektryków, moich trzyletnich lotów i kretów. Tym bardziej w przeciwieństwie do śmigłowca, silę nośną tworzą skrzydła, a nie lata się tylko na silniku jak w śmigłowcu, skoro 1,2kg w moim śmigłowcu lata około 10-12 min, to w samolocie myślę, że ten czas będzie znacznie dłuższy. Ja nie wybieram, ja biorę tak jak wy koledzy udział w rozmowie, decyzja należy do mojego kolegi.
-
Andrzej czy to Twoja podobizna w awatarze?
-
Dziękuje za zaangażowanie w temat, czekam na kolejne wpisy, osobiście jakoś optuje w napęd elektryczny, dlaczego?: Plusy: 1. Wysoka sprawność i wydajność. 2. Znikoma konserwacja i obsługa. 3, Długotrwałość napędu, stricte żywotność silnika. 4. Bardzo niski lub nawet zerowy, koszt powtarzalności lotów (ceny paliwa+ problemy z rozruchem). 5. wszystko "chodzi" na tzw "jednym bacie" czyli pakiet zasila elektronikę jak i silnik, a przy obecnych kosztach pakietów to jednak argument i nie trzeba kupować dodatkowo pakietów oraz ładowarki do pakietów jak przy silniku spalinowym. Trzeba ją kupić w wersji z napędem elektrycznym, ale nie jako dodatkowy wspomagający element do napędu spalinowego, który podnosi koszt całej zabawy. Minusy: 1. Dosyć wysokie koszty wstępne. 2. Brak dźwiękowego efektu w klasycznym modelu. Jeśli o czymś zapomniałem, proszę mnie poprawić. To jest moje mniemanie, ale od składającego-pilota, zależy decyzja, który napęd wybierze, ale z tego co wiem, obserwuje ten wątek jako gość i na pewno bierze wszystkie argumenty pod uwagę.
-
Raczej w dziale "scale"
-
Witam, jak w temacie, czy istnieje miarodajna aplikacja na Adnroida, która za pośrednictwem aparatu lub mikrofonu w telefonie, jest wstanie podać realną prędkość obrotową wału silnika-śmigła?. Dziękuję za odpowiedzi.
-
Mam duży szacunek do artystycznej interpretacji modeli, a w szczególności samolotów. trzymam kciuki ciekawy jestem jak to teraz wygląda, możesz jaką fotkę wrzucić na forum?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 20