eptita

Dziękuje, bardzo wyczerpujące informację Ale co porównania z Chinookiem to zwiększenie skoku łopat wirnika tylnego daje przechył na dziób i w konsekwencji lot poziomy, a co do wersji X czy K-max, tutaj różnicowe sterownie skokiem jest jak najbardziej zrozumiałe, różnicowe sterownie skokiem łopat Kamovie nie doprowadziło by przypadkiem w konsekwencji do kolizji wirników, np dolny wirnik bardziej agresywnie pracujący nie uderzył by w górny pracujący na mniejszych kątach? Ponownie pogrzebałem w Google i odnalazłem rysunki przedstawiające budową wirnika głównego Kamova i okazało się ze wewnątrz wału jest zamontowany dodatkowy popychacz skoku łopat górnego wirnika, więc to o czym Pisałeś nabiera dla mnie ogólnego sensu. Także moja raczej nie trafna teza z Chinookiem i K-max także legła w gruzach, to zamykając mój błędny wywód, jeszcze raz dziękuje za informacje i pozdrawiam.

Witam, czy ktoś z kolegów analizował sposób lotu Kamova 50/52 ? W locie postępowym na pewno dużą role odgrywa ruchomy ster kierunku, różnicowe sterowanie skokiem obydwu wirników jest wykluczone poprzez zastosowanie pojedynczej wspólnej tarczy sterującej, co podsuwa mi tylko sterowanie prędkością obrotową każdego z nich, jak w tańszych wersjach modeli RC. proszę o potwierdzenie moich przypuszczeń, bo posiadane książki mam tylko w wersji Rosyjskiej i nie za bardzo potrafię te informację z nich wyciągnąć. http://www.youtube.com/watch?v=i90afxVObO4&feature=related

. Nie wiem czy pasują, ale z tym dochodem to mi fundamenty rozmiękły, gdybyś miał 16 lat i podparł się tym argumentem to inna sprawa, a zabrałeś się za jedno z droższych hobby i liczyłeś na kasę od babci i dziadka w wieku 22 lat.? Jeśli studiujesz to zapomnij o helikach i doinwestuj w materiały do nauki, książki etc, śniadania w Macu. Kupisz sobie coś lepszego np 700 jak znajdziesz fajna pracę. Nie gniewaj się, nic osobistego, tylko patrząc na siebie w twoim wieku miałem skończoną szkolę średnią, odbytą pełną służbę wojskową, i 4 letni staż pracy, a i własne wesele za pasem.

Jeśli moge coś dodac od siebie to napewno to, że koledzy mają dużo racji 250-tka na start to jakby to delikatnie ująć i to jeszcze w domu. 1. Udać się do najbliższego ubezpieczyciela i wykupić polise o przypadkowych amputacji i wykoleń, dokupiłbym coś jeszcze od pożarów. 2. 450 bedzie znacznie przewidywalna i da wiecej frajdy w locie co wiecej pisałeś o FPV wiec w 250 to juz bedzie problem. 3. z Lamy stabilnego "smigłowca" od razu na 250 to jak przesiąść się ze skutera na scigacza, działa podobnie ale opanować jedno a drugie to dwie różne bajki. 4. Predzej się odstraszysz od śmigłowców niż je bardziej polubisz, skaczesz susami zamiast brnąć małymi kroczkami. Wielkość klas śmigłowców 250,450, 500, 550, 600 itd nie oznacza, że taka jest kolejność ich skomplikowania i trudności z pilotażem, tutaj raczej wielkośc działa na kożyść lotu, a co za tym idzie im wiekszy i cieższy śmigłowiec jest mniej podatny na warunki zewnętrzne jak min. wiatr o którym takze wspomniałeś pisząc o kryteriach. 5. koszt napraw 250 a 450 jest zbliżony, a efekt i gabaryty rózne, co potwierdzi się w lotach postepowych, gdy odlecisz na 20-30 metrów i stracisz orientację co jest dołem a co góra i przodem a tyłem.

Piękny śmigłowiec, gratuluje. Szczeka mi opadła do samej podłogi

Rafał obroty podnieść na Throttle curve czy na mój chłopski rozum da sie Timingiem na ESC?

Przepraszam Pawel66, ale nie rozumiem, mozesz mi to wyjaśnić bardziej łopatologicznie? 1.Silnik na 6s- rozumiem, ze standardowe silniki 3s nie dadzą tutaj rady. 2.ESC-wiekszość ESC, przynajmniej mój obsługuje Lipol do 6S czyli tutaj problemu bym nie miał. 3. Pakiet i tutaj nie rozumiem jak zwiekszając mase pakietów i jednocześnie zmniejszając KV można uzyskać taką akceleracę ? Przepraszam autora za zaśmiecanie watku, ale dociekliwośc mi nie daje spokoju.

No no kabinka bedzie cacy, fajnie to wyglądać zaczyna, a te gołe przewody to od ESC czy od Silnika ?Czy tylko takie złudzenie, ja wszystko co mam lutowac robię sobie przed montażem, potem moze nie być miejsca na lutownice. Do autora watku: Kolego czy Twój ESC ma końcówki tzw Goldy na przewodach silnikowych, to z racji twojego pytania co jeszcze bedziesz potrzebował. 1. paczke Goldów 3,5mm-4mm. 2. Złacze żeńskie XT60 do podłaczenia pakietu do ESC. ( także jest w Hobby Kingu w paczkach po 5 par. Tam w centach tutaj w dziesiątkach złotych.

szukaj zyroskopów cyfrowych. analogowe sa juz na wymarciu. Co do Assanów masz pelna regulacje z aparatury zadnych śrubokretow i ect. Jesli nie znajdziej odpowiediego serwa w HK to bardzo szybkie serwo Goteck znajdziesz na Alle..... za 70-80 zł. nie pchalbym sie nasiłe w cos co dzis jest atrakcyjne zważywszy na koszt transportu z HongKongu, a nie zawsze jest wydajne w uzyciu. Ewnentualnie serwo GWS park i jakiś analogowy zyroskop, na HK-410B dziala w trybie DS off, ale jakosc tego zyrka pozostawia duzo do zyczenia. pisane z telefonu Samsung Galaxy Ace

Ten przyżąd to raczej szkoda kupować, lepiej dołozyc do czegoś innego z wyposażenia. kupiłem taki Turnigy leveler, ale trzy głowice rozłozyłem i złozyłem i nie korzystałem z jego pomocy, wystarczy suwmiarka i tasiemka elastyczna samozaciskowa.

3. Propozycja Turnigy L2822-3700 Brushless Heli Motor (420w) mam go w 450 jest kozak, ma nadmiar mocy mam porównanie do 2215 3550 Kv no tam zdażylo się kilkakrotnie zdusic silniczek przy ostrzejszej zabawie i miałem kretobicie, a na tym mam wrażenie że zaraz łopatay odpadną przy fikołkach. Chciałes konkret na przyjkładzie z życia, oto prosze, mogę go polecic ze spokojną głową.

Witaj. znam te fotki Ja bym wybral naped beltem-paskiem bardziej kreto odporny i cichszy, oraz zywotniejszy. pakiety na poczatek wystarcza, regulator takze i silnik polecam cos z Turnigy ale nie mniej niz 400w. A co do aparatury, zdania sa podzielone mam 3-ci rok i sobie chwale. mysle bys odpuscil firmowe zyroskopy z HK i sugeruje tutaj cos z Assana 250 lub wyzszy model. serwa metalowe HK lub Corona MG929-939. A na ogonek cos szybkiego i cyfrowego bo Assan 250 nie dziala na analogach. np Goeteck lub cos z bardziej markowego. Wyslane z Samsung Galaxy Ace.

E Sky Nano Scale jeśli mówimy o tym, to popróbuj trymerem, a jeśli miał kreta to przypatrz się pracy silników i zębatek na wałku głównym. Co do żyroskopu sądziłem że jest stabilizowany odśrodkowo tzn flybarem?. A śmigło ogonowe jest tutaj atrapą, wiec nie posiada serwa, może mówimy o innej zabawce tzn. King 4 nie należy dotykać żyroskopu podczas jego pracy, to dość delikatny i bardzo czuły instrument. każda wibracja ma wpływ na jego prace, więc nie dziwi mnie że serwem próbuje skontrować twoje muskanie palcem, jeśli problem powiela się w locie proponuje zmniejszyć jego czułość, na warunki pracy. Pozdrawiam.

Witaj, powinieneś zastosować połączenie równoległe, inaczej spalisz odbiornik, ewentualnie UBEC i ESC wytrzyma, bo maja podajże zakres pracy do 24V, co do obaw o inne zmienne to zwiększysz długotrwałość lotu, ale kosztem zwiększenia masy oraz bezwładności śmigłowca, więc śmigłowiec może zachowywać się jak tzw" wóz z węglem". Dość dawno temu pytałem w swoim wątku o podobną kwestię, i wywnioskowałem z porad kolegów z większym doświadczeniem iż 450-tka posiada teoretyczny 1 kilogramowy udźwig to nie lata zbyt dobrze dociążona lub na granicy swojego udźwigu, cytuje tutaj jednego z kolegów "uzyskasz dłużej latającą cegłę" więc raczej "duo pakiet" w 450-tce nie jest 100%-wym rozwiązaniem na problem z dłuższym lataniem, po prostu ten helik jest za mały na dwa pakiety a jednocześnie zbyt żarłoczny na energię. A na takie fikoły na "stockowym" silniku to raczej bym nie liczył. Takie jest moje zdanie, ale niech się wypowiedzą inni koledzy. Pozdrawiam Piotr.

No ja bym mimo wszystko spróbował na początku z podwoziem treningowym, mi pomagało na starcie i przy lądowaniu. Można kupić gotowe lub wykonać samodzielnie.

Witam, w imieniu wszystkich wielbicieli kosiarek, a przede wszystkim swoim

No silniczek super, na indlu czy na plecki czy przewrotka, zębatka 12T i fajniutko furgoczą łopaty

Witam, prosze o pomoc w imieniu kolegi z którym koresponduje, kolega mieszka w okolicach Poznania i ma złożonoego ulotnionego HK-450 brakuje do pełni szczescia tylko kilka drobnych korekt i regulacji. Proszę w jego imieniu o pomoc w dopieszczeniu helikoptera do końca. Ja z kolei mieszkam pod W-wą, a on w miejscowości Pęćkowo koło Krzyża Wielkopolskiego i więcej przez GG oraz maila nie potrafię mu pomóc. Na PW podeślę dokładny adres i namiary. Sami sie dalej dogadacie co i jak. Z góry serdecznie dziekuje.

Ja latałem na Symach 838 s107 już nie wspomnę o takich dwu kanałowych 35-60 złotych. A jak wsiadłem dwa lata temu na HK-450 to sukcesywnie co jakiś czas paczuszka z HK przychodziła i się troszkę zapasów porobiło 4-5 pięć kompletów ramy, belki, wały, szpindle, etc. Zasada była jedna jeden zestaw za 27$ i jeden za 8,99$ teraz chyba już tych tańszych nie oferują. Troszkę także na forumowej giełdzie koledzy wspomogli i duzo po za nią. Na pólce ramy i wirniku ogonowym od Rafała Gruszki latam już rok z górką i jest idealnie. Podstawa to dobre serwo ogonowe i żyroskop, bo te najtańsze z HK troszkę mnie zawiodły i z 11 kretów 5 było ich winą. Reszta to juz kwestia finasowa oraz upodobań. I z Chin tylko jedną przesyłkę za 100zł nie opłaca się sciągać. Tylko po przesiadce na HK-450 nauka latania od początku, troszkę na symulatorze troszke małymi kroczkami na żywo i dziś latam juz komfortowo, bez wiekszych stresów. Tak że, gdybym zaczynał od nowa to ominoł bym te Symy i lamy i zmarnowane pieniądze zainwestował w lepsze wyposażenie do 450 tki.

No ten sam co gada.......... :lol2:A jak tego Dodge obejrzałem to mam erekcję......................Uuuuuuuuuu. :devil:

Nie to wy troszkę przesadzacie, założyliście watek o etyce zawarcia w podpisie słów "POMÓGŁ" Prowadząc jednocześnie nie legalny, nie opodatkowany handel na forum i allegro. "źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz".

Napisałeś "uderz w stół a nożyce się odezwą", sami na swój lep się łapiecie.

A wsiadłbym i do Capri i z kolegami buteleczkę wypił.Spokojnie, meliskę wypiłem :devil: Moim prywatnym marzeniem jest kupić, odziedziczyć po kimś ze Stanów lub nieznajomym członku rodziny. Pontiaca Firebirda 1982r-86r w czarnej perle z 5,7l silnikiem lub większym, oczywiście pod LPG. taki fetysz motoryzacyjny.

Bartku teraz to Ty wprowadzasz czytających w błąd na temat mojej osoby. Zarzucasz mi podstawianie tacy po punkty, a jak wspomniał kolega Robertus to jest wypadkowa wiedzy i stała cześć działalności tego forum. Po prostu jest miło jak ślęczysz na forum którąś tam godzinę, i pomagasz w jakim ważnym dla kogoś problemie i jednocześnie po jego rozwiązaniu dostajesz bonus, to jeśli to złe, to może skasować ta punktacje w cholerę i zrobić wzorem innych forów. Ja na WaldorfTeam, czy HeliTeam, nawet na moim zdaniem dziwnym EPHeli, nie mam takich problemów, bo wiedza nie ma wykładnika w dziwnych punktach. A skoro tutaj są to komu to przeszkadza ?. Najwyraźniej Tym, co pisałem wcześniej, od dawna nic na forum nie pokazali jeśli chodzi o modelarskie osiągnięcia tzn (budowę czy oblot), a z Hobby Kinga Listonosz co 2 tygodnie pokaźną paczkę donosi i takich forumowiczów można spotkać tylko w dziale giełda i od czasu do czasu na każdym inny nie sprecyzowanym dla własnej osoby temacie. Nawet ostatnio pokusiłem się o głębszą analizę sprawy kolega nawet kopiuje foty, ze strony Hobby Kinga, bo z lenistwa i ilości wystawianego towaru nie ma czasu bidula porobić troszkę swoich. To mam na myśli mówiąc "szara strefa". Tutaj niby oh i eh, bardzo etyczni wytykają bzdurę jaką jest podpis w porównaniu do swoich dziwnych interesów, działają za płaszczyka forum. To jest niskie i dziwne, jak sobie kasę prywatna kosztem forumowiczów trzepie, a potem kozaczy, bo on Turnigy 9X to do rak nie weźmie, jak obrotu w miesiącu z handlu w dziale Giełda ma 2300zł- 2500zł, bez podatku ciekawe, co na to Urząd Skarbowy i Celny. I to nie było pytanie do domorosłych importerów na kocią łapę :devil: .

A więc przepraszam Karolu. Zniknęło bo wolałem na PW, nie wiedziałem jak zareagujesz?.