Skocz do zawartości

wapniak

Modelarz
  • Postów

    1 183
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez wapniak

  1. Przeczytaj ,a potem pogadamy, oni to pomierzyli i policzyli z rozkładu ciśnień i wszystko się zgadza, to żadne paradygmaty. To wyniki pomiarów! http://www.pl.eu-hou.net/index.php/wiczenia-mainmenu-13/mierzymy-otaczajcy-nas-wiat-mainmenu-139/165-dlaczego-samolot-lata-dowiadczenie-w-tunelu-aerodynamicznym U mnie raz podczas wichury Bernoulli podniósł ciężką kilkunastokilogramową klapę włazu dachowego, tak pi razy oko półtora metra kwadratoweg, a Patryk, że siły Bernoulliego są mikre, Te same siły dachy z domów zrywają BEZ PRZEPŁYWU POWIETRZA POD NIMI. Samym podciśnieniem! Mikre siły, śmiechu warte... Patryk wyliczył doskonałość profilu na 900 i nikt na to śmiechem nie zareagował, przedstawia tu stare Epplery jako swoje i fajnie jest, tylko jak Eppler je opracowywał ponad pół wieku temu, to badał je w tunelach aerodynamicznych i co, nie zauważyłby że coś mu w wynikach nie gra? Zresztą prawo Bernoulliego samo w sobie zawiera moment pędu i jego zmiany, więc jaki jest sens dzielić je na cząstkowe procesy i ogłaszać jako nowe teorie? Zawiera też w sobie gęstość ośrodka, więc jeśli wyobrazimy sobie, że zwiększeniu kąta natarcia towarzyszy oddziaływanie na płat grubszej warstwy ośrodka, to samo się nasuwa, że rozkład ciśnień musi się zmienić, nie będę tu tego ubierał w wartości liczbowe, bo każdy zainteresowany znajdzie je w przytoczonym artykule.. Pozdrawiam.
  2. Poczytajcie sobie: http://www.pl.eu-hou.net/index.php/wiczenia-mainmenu-13/mierzymy-otaczajcy-nas-wiat-mainmenu-139/165-dlaczego-samolot-lata-dowiadczenie-w-tunelu-aerodynamicznym
  3. Łódeczka gotowa, no prawie, brakuje tylko zwory bezpieczeństwa. Ciężar pozostanie mniej więcej jaki jest, bo dojdzie zwora, ale odejdzie spodnia blacha akumulatora.
  4. Niczego nie będę wyjaśniał, sam sobie poczytaj: https://pl.wikipedia.org/wiki/R%C3%B3wnanie_Bernoulliego a jak za mało to jeszcze tu: http://tajemnice.robertbrzoza.pl/ziemia/czy-nasa-oszukuje-spoleczenstwo/
  5. I masz rację. Jest naoczny dowód na obniżenie ciśnienia nad skrzydłem samolotu. CIŚNIENIA podkreślam. To kondensacja pary wodnej. Zjawisko to występuje wskutek lokalnego obniżenia ciśnienia, powodującego lokalny spadek temperatury, i idącą za tym kondensację pary wodnej zawartej w powietrzu, objawiającą się powstaniem małej chmury nad skrzydłem. Coś jak tu: http://www.wykop.pl/link/1464143/kondensacja-pary-wodnej-w-obszarze-niskiego-cisnienia-nad-skrzydlem/ A jaki jest mechanizm powstawania chmur, to chyba każdy adept lotnictwa wie, bo miał to wykładane na kursie pilota na zajęciach z meteorologii. Wniosek nasuwa się tylko jeden. Usunąć ten temat w całości, żeby ludziom nie mącić w głowach. Zresztą podobny wniosek już kiedyś stawiałem, po "wykładach " Patryka, i o ile pamiętam, został on zrealizowany. Pozdrawiam
  6. Patryk, ja to wszystko co opisujesz wiem i rozumiem. Doskonale rozumiem, dlaczego jeden szybowiec jest lepszy od innego. Tylko nijak nie mogę tego co piszesz przełożyć na praktykę, Ty zresztą też nie . Każdą wiarygodną teorię można przełożyć na praktykę, bo to praktyka ją potwierdza. Nawet fale grawitacyjne ostatnio odkryte potwierdziły teorie Einsztaina. I dlatego się z Twoją teorią nie zgadzam. Pokazujesz swoje profile, ale to nie są wycinki okręgu czyli łuki! W pierwszej chwili pomyślałem, że się ze mnie nabijasz, pokazując stare profile Benedeka jak np B-6456-f, czy B-6557-b. A tu widzę, że na poważnie...
  7. Zbuduj szybowiec z takim profilem (wygięta płytka), pokonasz wszystkich...To zdanie ironiczne, szkoda że nie wyłapałeś tego. Napisałem je, bo Twój wykres mnie rozbawił. Ot, i wszystko w temacie. Pozdrawiam
  8. Zbuduj szybowiec z takim profilem (wygięta płytka), pokonasz wszystkich... Po to wymyślono inne kształty, bo.... Twoja teoria jakoś nie działa w realnym świecie samolotów. I to Ty tego nie łapiesz. Dziś jest moda na wymyślanie dziwnych teorii, i niestety łatwo się na nie dać złapać. Każdy usiłuje zaistnieć w sieci. Tak jak napisałem, ja pozostaję przy starym, dobrym Bernoulim. Już choćby dlatego, że nie spotkałem jeszcze samolotu z profilem skrzydła w formie wygiętej płytki. Jak taki zobaczę (współczesny) to się zastanowię.
  9. Sprawność profilu to jego doskonałość, czyli Cz/Cx to oczywiste, i tu niestety nie da się obronić łuków jako profili, a skoro się nie da, to sam rozumiesz... No i wzrost maksymalnej siły nośnej wraz z grubością profilu, też ma się jakby na bakier z Twoją teorią. Porównaj sobie Gottingen 417a z np NACA- 6412 i będziesz miał swoje łuki. Cz do Cz jak 1,05 do 1,3 przy podobnym wydłużeniu i Re, Cx identyczne dla obu 0,35 dla Cz max.. Stara maksyma wszelakiej maści aerodynamików brzmi "spód skrzydła nie lata, góra lata" Bernouliego
  10. Moje pięć groszy w temacie. Gdyby siła nośna wytwarzana była zgodnie z efektem coanda i zmianą pędu, to intuicyjnie należałoby się spodziewać najlepszej sprawności profili w postaci łuku czyli wycinka okręgu. Bo taki właśnie powinien być najbardziej sprawny kształt profilu w takim działaniu. Jednak tak nie jest. Ponadto mam wrażenie, że efekt Coanda odnosi się do strumienia materii a nie do równomiernie wypełnionej materią przestrzeni. Może on opisywać strumień zaśmigłowy, opływający fragment skrzydła, ale nie opływ całego skrzydła. A że NASA coś napisało? NASA też napisało (jeden z ich inżynierów) , ze ziemia jest płaska i że amerykanie wylądowali w 1969 roku na księżycu, tylko w drodze powrotnej pogubiły im się zdjęcia i materiał księżycowy. Ja więc pozostanę przy dawnym spojrzeniu na siłę nośną, czyli przy Bernoulim.
  11. Zrobiłem wał napędowy z wałka giętkiego 3mm, końcówki nierdzewka fi 4 mm, uszczelniacz z MO 59. Końcówki klejone na żywicę epoksydową. Łożyska 4x9x4 , tulejka pomiędzy łożyskami fi wew. 4 fi zew. 6,5 długość 9 mm z PA 6. łożysko od strony śruby przenosi tylko siły promieniowe. Silnik XK 2845 kV 3650 wcisnąłem na pastę termoprzewodzącą. Sprzęgło z PA 6, robaczki M3x3 wklejone na klej anaerobowy. Powoli zbliżam się do końca budowy.
  12. Panowie, spokojnie i bez nerwów. W miarę swojej wiedzy (skromnej) postaram się rozwiewać wszelakie wątpliwości związane z budową tego konkretnego modelu. Ster jest z boku modelu z kilku powodów. Pierwszy to taki, że gdzie indziej nie ma na niego miejsca. Gdyby był za śrubą napędową, to wymagałby bardzo długiego wysięgnika i byłyby problemy i ze sztywnością i ciężarem takiego rozwiązania. No i podniesiona przez śrubę woda atakowałaby całą dostępną jego powierzchnię, wraz z wysięgnikiem, powodując niepotrzebne hamowanie modelu. Mógłby być bliżej rufy modelu, ale wtedy przy takim odchylnym zamocowaniu steru jak tu , mogłoby się zdarzyć, że wszedłby w pole obrotu śruby i ją zniszczył. Jest jeszcze teoria, nie wiem czy prawdziwa, że ster zamocowany obok śruby zapobiega zakręcaniu modelu od ruchu w bok śruby (propwalking). Model zakręca tylko w prawo, tak jest ustalona trasa wyścigu, w lewo wystarczy "leniwy" zakręt, wystarczający do powrotu na trasę czy omijania innych wolniejszych lub stojących modeli, więc żadne symetrie nie są tu wymagane. Z tego też powodu śruba jest po lewej stronie, model dzięki temu ma naturalną skłonność do skręcania w prawo, a przy okazji robi się więcej miejsca na ster. Prawy pływak ma turnfin, bo w zakręcie to prawy pływak ma być trzymany przy wodzie, takie ukształtowanie turnfina powoduje w zakręcie w prawo wyrzut wody do góry, przez co turnfin jest wciągany pod wodę, czemu z kolei przeciwstawia się siła nośna pływaka i tak zachowuje się jakaś tam równowaga pozwalająca na szybkie przemieszczanie się modelu w zakręcie, Gdyby model miał pływać również w lewo, potrzebny byłby turnfin również na lewym pływaku wygięty do środka modelu , czyli odwrotnie niż prawy. Pakietu nie można było dać nad wałem, raz , ze względu na wyważenie modelu, dwa , bo akumulator musi mieć bezpośredni kontakt z blachą aluminiową z której wykonane jest dno modelu w obszarze akumulatora. Silnik jest z tyłu modelu, bo chciałem, aby wał był możliwie krótki. To z kolei wymusiło zastosowanie wałka giętkiego, bo przy wale z drutu promień wygięcia wału byłby zbyt mały. Można byłoby dać akumulator z tyłu modelu a silnik z przodu, jednak tak , by nie zmieniać wyważenia modelu. Umożliwiłoby to zatapialność tyłu modelu, dzięki czemu byłaby szansa postawić go na pływakach po przewrotce. Jak się sprawdza w działaniu tak konstrukcja modelu można zobaczyć na filmie. Model z tego tematu będzie pływał podobnie:
  13. Po niczym serwo nie dostanie. Popychacz musi być na sztywno, żeby łódka słuchała pilota. Po to są delikatne plastikowe snapy, żeby stanowiły zabezpieczenie w razie "W". No i siła potrzebna do odchylenia steru do tyłu, to niecałe 200 gram, mierzone na końcu steru. Mam nadzieję , że tyle będzie akurat. W razie czego dam mocniejszą sprężynkę.
  14. Z tym pływaniem to spokojnie, nie ta pogoda. Trochę podłubałem:
  15. Zrobiłem zawias steru wraz z zamocowaniem do numerka startowego. Jak widać ster ma możliwość odchylenia się po uderzeniu w przeszkodę i samoczynnego powrotu. Muszę tylko wpaść do sklepu z oringami i dobrać odpowiedni. Brak jeszcze dźwigienki do sterowania, ale najpierw trzeba to poskładać. Edit: Wymieniłem zaczep do oringa na sterze, bo to brzydkie było.
  16. Zrobiłem ster i turnfin. Z blachy nierdzewnej 0,7 mm, pozyskanej z packi tynkarskiej, z marketu budowlanego. Turnfin musi być tak dopasowany do pływaka, aby nie mógł się przesuwać, to ważne. Otwory w turnfinie muszą być dokładnie dopasowane do wkrętów mocujących Najlepiej przykręcić go do mocowań i dopiero mocowania wkleić w pływak. Turnfin jest wygięty w dwóch miejscach, raz na wysokości lustra wody lub nieco wyżej i drugi raz w połowie pozostałej części. Te gięcia muszą być zrobione w określony sposób. Model należy ustawić na równym stole i dać odpowiednie podkładki pod krawędzie pływaków, tak by tylna narta była wyżej o około 5 mm. Teraz należy odrysować linię równoległą do stołu na turnfinie. To będzie linia pierwszego gięcia. Druga w połowie od dolnego końca turnfina. Odpowiednia linia wygięcia turnfina, to chyba najważniejsza czynność w hydro o takiej budowie, więc należy postarać się zrobić to jak najdokładniej.
  17. Przygotowałem materiał na zawias steru. Na kawałku folii przesyciłem kolejno 10 warstw tkaniny 200 g/m2 ( z Pabianic, bardzo miękka), rurkę 4x0,5 mosiężną owinąłem na mokro ( żywicą) rowingiem z 8 pasemek wyciągniętych z tej tkaniny, Tak spreparowaną rurkę kolejno warstwami owinąłem tkaniną. Na wierzch położyłem obciążenie całość umieszczając pod lekkim skosem. Ma to na celu samoczynne, pod wpływem grawitacji, dociskanie tkaniny wokół rurki. Do tego nie nadają się tkaniny rowingowe, są zbyt sztywne.
  18. No, po raz pierwszy model stanął na własnych nogach, tfu, pływakach.
  19. Hmm, czytając tą dyskusję, można by się zastanawiać, dlaczego wiatrakowce nie latają z zatrzymanym wirnikiem nośnym...
  20. Ja swoimi też toczę, ale ja kupuję tylko te uniwersalne. Pływaki podklejone, trochę to wszystko poszlifowałem.
  21. Łożyska są po to , żeby ster lekko i precyzyjnie się obracał. Za dławicę robi ten pierścień z rowkiem najbliżej od strony steru. O jakie mocowanie chodzi?
  22. Przykleiłem dwa fragmenty dna. Pasek rowingu skręciłem na końcu i zakropiłem CA, zrobiło się coś w rodzaju igły z nitką, ułatwiło to dalszą pracę, rowing przewlekłem przez otworki. Wsporniki ustawiłem na klockach, żeby były w jednej płaszczyźnie. Kawałek balsy oklejonej taśmą, wykorzystałem do dociśnięcia rowingu od zewnątrz. Reszta jak na fotkach.
  23. Z kadłuba wydłubałem styrodur . W prawą burtę przy rufie wkleiłem dwa kawałki sklejki 3 mm, wkleiłem rurki do wsporników pływaków, zalaminowałem połączenie narty z dnem od wewnątrz oraz łoże silnika.. Do wklejenia sklejki i rurek użyłem ciętego rowingu pomieszanego z żywicą.
  24. Wkleiłem obudowę wału . Narożniki wzmocniłem kawałkami rowingu szklanego.
  25. Zrobiłem pochwę wału z rurki alu 7,8 x 1 PA 38, obsadę łożysk z mosiądzu MO 59 sześciokąt 10 mm, króciak do smarowania łożysk z MO 59 pręt fi 4 mm. Pochwę w obsadę łożysk wkleiłem na żywicę epoksydową, króciak wlutowałem na cynę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.