



-
Postów
175 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Piotter
-
Dzięki za radę. Przy nastepnym zakupie bedę musiał napisac im to od razu
-
Zmajstrowałem skrzynke do vacuformy, a do tego ramkę żeby weszła do piekarnika. Swego czasu nabyłem na Allegro arkusze tworzywa sprzedawanego jako vivak i wczoraj wziąłem się za formowanie kabinki, no i spotkało mnie spore zdziwienie. Wyszła totalna klapa, bo tworzywo nie zachowuje sie jak vivak z różnych forumowych opisów, wiec albo ja coś robię nie tak, albo zostałem przez sprzedawce wprowadzony w bład. Zamocowałem arkusz w ramce, ustawiłem piekarnik na 150 stopni i patrzyłem co sie dzieje, a działy się ciekawe rzeczy. Zamiast zmieknąć i obwisnąć, arkusz się tylko nieco pofalował, a następnie zaczął bieleć, aż zmętniał cały i taki już został. Przy wyciąganiu ramki miałem problemy bo okazało się że jak złapał trochę chłodniejszego powietrza to arkusz się naprężył i zdeformował ja. Oczywiście nie było mowy o jakimkolwiek termoformowaniu. Ramka z kątowników aluminiowych była zdeformowana i postanowiłem tworzywo z niej wyciąć i nieco się zdziwiłem się mocno jak usłyszałem strzał jakbym przebił balon i arkusz popękał w kilku miejscach a ramka wróciła do swojego właściwego kształtu. Wstępny wniosek jest taki że to może być PET ,a nie Vivak , na co wskazywałby skurcz po ogrzaniu. No cóż, tak czy inaczej, potrzebuję arkuszy Vivaku tak z 50 cm szerokosci, i pewnego źródła. Ktoś, coś ?
-
Jest taka polska strona z różnymi technicznymi ciekawostkami i dzisiaj znalazłem taki artykuł: https://www.smartage.pl/talbert-abrams-i-p-1-explorer/?fbclid=IwAR3eisQ5hVosKiLQJle8ukllqqQT93L-HJEKAfPcugbJZkWjFJrgQvLkH9w Moze kogoś zainspiruje
-
Kolejne loty, kolejne obserwacje: - Podwozie wygiete z płaskownika duralowego 1,5 mm jest za delikatne i golenie się wyginają przy mniej udanym ladowaniu. Albo zrobię nowe z płaskownika 2mm, albo znajdę sposób na wzmocnienie/usztywnienie obecnego - Model sam z siebie nie wchodzi w korkociag przy przeciagnięciu. Opada natomiast o 3-4m z półzakretem i płynnie przechodzi do zniżania. - Kiepsko się laduje przy nieco bocznym wietrze. Ma silną tendencję do skręcania do w jego kierunku. - Najciekawsza rzecz jest z napędem. O ile startuje dość dobrze, to w locie nie ma widocznej zbytniej różnicy czy dam pełen ciąg czy latam na pół drąga. Może akumulatory ograniczają prąd, albo niezbyt dobrze dobrałem śmigło. Generalnie widać pewien niedobór mocy, zwłaszcza przy figurach w pionie , i byc może pakiety 4s byłyby tu lepszym rozwiązaniem (ewentualnie poszukanie instrukcji od regulatora, bo tu tez może być jakiś haczyk).
-
No właśnie robię coś podobnego tj. wyłaczam silnik kiedy model jest juz ustawiony na kierunku do lądowania, na wysokości kilkunastu metrów. Spróbuję metody która już kiedyś próbowałem, czyli w czasie zniżania naprzemienne wychylenia lotek i steru kierunku tj. lotki w prawo, SK. w lewo i zaraz odwrotnie i tak naprzemian . Chodzi o wytracenie energii poprzez takie machanie sterami. Jeszcze popróbuję to na symulatorze co by sobie odruchy odświeżyć.
-
Ekhmm... film jakby jest, nawet w 4k, ale tak jakby go nie było Istotą zagadnienia jest to że DJI Osmo ma obiektyw szerokokątny i z całego lotu widać własciwie tylko start i lądowanie, a reszta to piekne nadwarciańskie widoki i mała brzęcząca kropka gdzieś w polu widzenia. Tak naprawdę lepiej widać chmurę owadów która latała mi dookoła głowy . Spróbuję coś pokombinować z darmowym oprogramowaniem do obróbki filmów, ale chyba jednak będę musiał zwerbować jakiegoś kamerzystę, żeby zrobic film nadajacy się do publikacji
-
Cześć W ubiegłym tygodniu wykonałem w końcu oblot modelu bazującego w dużej mierze na planach "Aster-a" z "Modelarza" . Wbrew obawom co do masy, bo waży do startu ponad 1800g, lata świetnie, na ile można powiedzieć po dwóch krótkich lotach zapoznawczych. Rozpiętość 141cm, a długość 131cm . Napęd to Turnigy 3548-900 ze śmigłem APC-E 12x8, regulator Turnigy 60A, a pakiety 4000mAh 3s. Budowę, tj. częściowo kadłub i same skrzydła rozpoczął Kolega z forum, później ja odkupiłem od niego napoczęty model i kontynuowałem budowę wprowadzając szereg zmian w porównaniu do planów. Część z nich zapoczątkował już Kolega który zaczynał budowę, czyli np. umieszczenie osobnych serw lotek w skrzydłach, zamiast jednego dużego na środku, jak i pewne różnice w budowie kadłuba. Pomijając zmiany materiałowe, tam główna kwestia było obniżenie położenia płata o dobre 2cm, prawdopodobnie (bo już nie pytałem) aby zwiększyć ilość miejsca na pakiet napędowy, co okazało się bardzo dobrym pomysłem. Taki był stan wejściowy, a później ja zacząłem swoje pomysły wdrażać w życie. Skoro model stał się praktycznie dolnopłatem, postanowiłem dorobić zaokrąglony spód kadłuba z wyszlifowanych listew balsowych aby jednak do pewnego stopnia przywrócić oryginalne proporcje. Zgoda że dodało to masy w najgorszym możliwym miejscu bo głownie na ogonie, ale poprawiło wygląd i zwiększyło powierzchnię boczną kadłuba co może mieć znaczenie przy lataniu "na nożu". Pewne "dopancernienie" kadłuba, a zwłaszcza wykonanie dość solidnej płozy ogonowej wynika też z terenu który mam tutaj do latania. Na pierwszy rzut oka wygląda na płaski teren nad Wartą, a przynajmniej wystarczająco płaski aby mogli stamtąd startować lokalni paralotniarze, albo lądować mały samolot Aeroprakt A20, jednak jest tam sporo nierówności na których można wyrwać podwozie czy złamać płozę ogonową przy lądowaniu, że o kangurach nie wspomnę. W "Sereno" który był bezpośrednim poprzednikiem tego modelu, przy różnych lądowaniach wyrwała się pólka podwozia, połamała płoza, a przy kapotażu, popękały podłużnice spodu kadłuba. Największa jednak zmianą którą zrobiłem to obcięcie oryginalnego, już wykonanego dziobu i wykonanie sklejkowej wręgi z "domkiem" silnika i laminatowej maski. Cele tego były dwa. Po pierwsze planowany napęd nie za bardzo mieścił się w oryginalnym dziobie, tj. silnik się mieścił, ale jego kable juz nie. Instalacja sporego jednak regulatora tez była wysoce problematyczna. Drugim, dość oczywistym powodem było to, że skoro dodałem masę na ogonie w, to żeby dało się model wyważyć bez absurdalnych ilości ołowiu, muszę wydłużyć dziób, tak aby to głównie silnik, regulator i maska równoważyły te zmiany. W dużej mierze się to powiodło, choć i tak po oklejeniu Oracoverem i złożeniu wszystkiego razem okazało się że muszę przerabiać mocowanie pakietu aby przesunąć go maksymalnie do przodu. Patrząc na całość modelu od strony czysto konstrukcyjnej to widzę kilka wniosków które się nasuwają: - Mam manię robienia latających czołgów przez wzmacnianie wszystkiego co się da , co ma niestety przełożenie na masę. Chociaż część tych wzmocnień ma uzasadnienie to musze bardziej na to uważać w innych modelach. - Dziób jest i tak za krótki. Trzeba było zrobić dłuższy jeszcze o następne 2-3 cm, a laminatowa maska powinna mieć w spodniej części więcej miejsca, tak aby dało się regla umieścić bezpośrednio pod silnikiem. To bardzo ułatwiłoby wyważanie modelu. Ta zmiana jest nadal możliwa do wykonania. Musiałbym zrobić nową , dłuższą osłonę, a silnik zamontować na tulejkach dystansowych aby przesunąć go bardziej do przodu - Pokrywa kadłuba wykonana zgodnie planami z laminatową kabinką waży około 70g. Myślę że kabinka wytłoczona z Vivaku mogłaby być lżejsza, ale nie to jest głównym problemem. Obecna jej konstrukcja uniemożliwia użycie pakietów 4s, bo po zapięciu rzepów wystawałby ponad krawędź kadłuba i pokrywy nie dałoby się zamknąć. Do zrobienia jest więc nowa pokrywa która raz, że byłaby lżejsza od obecnej, to od spodu nie miałaby żadnych poprzeczek. Myśle o czymś podobnym do kabinki z "Sereno", musze jednak wystrugać nowe kopyto które wytrzyma vacu-formowanie. Mam styrodurowe kopyto po kabince laminatowej, ale obawiam się że nawet po oblaminowaniu, może być zbyt delikatne. Jeżeli chodzi o własności lotne, to rzecz jasna, nie zdążyłem jeszcze sprawdzić w locie wszystkiego co zaplanowałem i nie mam teraz jak tego zrobić to za bardzo wieje ostatnio, ale parę rzeczy już zauważyłem: - Start zajmuje dobrych kilkanaście metrów, a model bynajmniej nie wyrywa w górę jak rakieta. Po starcie jednak wznosie się szybko - W locie jest bardzo stabilny i nie ma problemów z wykonywaniem dość obszernych pętli ani beczek w pionie przy świecy. Mam wrażenie, że przy ranwersie brakuje nieco skuteczności steru kierunku, ale sam to spowodowałem, zachowawczo ograniczając w nadajniku wychylenia do 75%. Wrócę do 100% i ustawię najwyżej EXP-a. - Nie ma żadnych problemów z lotem odwróconym i wystarczy minimalne wypchnięcie steru wysokości do utrzymania modelu w locie poziomym do góry kołami. - W locie nożowym, nie ma tendencji do skręcania w którakolwiek stronę - Lata dość szybko, ale pozwala na wykonywanie bardzo ciasnych zakrętów przy pełnym zaciągnięciu sterów i nie sprawia wrażenia zrywania przy tym strug. - Lądowanie jest nieco kłopotliwe, z powodu wysokiej doskonałości aerodynamicznej i prędkości. Przy jednym lądowaniu zrobiłem kangura i po odbiciu sie od ziemi model stabilnie leciał z pół metra nad nią, pokonując w ten sposób z dobrych dziesięc metrów. Ewidentnie by się tu przydały jakieś klapolotki czy hamulec areodynamiczny. Próby wytracenia wysokości przed lądowaniem poprzez głębokie przechyły w prawo i w lewo nie odnosza rezultatu bo nawet przy przechyle 80 stopni latadło tej wysokości nie traci od razu w widoczny sposób.
-
Zacna, zacne i jakos tak skojarzyło mi sie brzmieniowo z "Type O Negative" i Ś.P. Peterem Steele
-
Esa Holopainen, gitarzysta fińskiego death-metalowego zespołu "Amorphis" nagrał solową płytę "Silver Lake", która okazała sie dla mnie bardzo przyjemna niespodzianką. Pozapraszał wokalistów z róznych zespołów i wyszła mu w ten sposób seria bardzo fajnych rockowych ballad. Tu kawałek z gosciem ze Szwecji o którym usłyszałem pierwszy raz w życiu. Myślę że poszukam czegoś jeszcze.. Tutaj kończący płytę utwór z wokalistą zespołu "Katatonia"
-
Objawy na to właśnie wskazują, ale pewność bedę miał jak wyciągne moduł z aparatury. To co widać po otwarciu obudowy nadajnika, to tylko strona płytki na której jest część RF pod ekranem. Sterownik jest chyba pod spodem . Tak, BTW, to na złączu portu szeregowego na górze płytki modułu tez przyoszczędzili. Ktoś producenta, w tych wątkach, próbował bronić, ze sa obecnie problemy z dostawami półprzewodników, ale mnie to nie przekonuje. W tych watkach do których wrzuciłem linki, jest właśnie taka sugestia. Ma to sens biorąc pod uwagę, że sprzętu korzystającego z większości tych protokołów, w życiu na oczy nie widziałem. Tak naprawdę potrzebuję tylko protokołów do najbardziej typowych i nie za drogich odbiorników które można kupić w Polsce, czyli FrSKY, FlySky, mój stary Assan i cos może jeszcze w tym rodzaju. Spectrum czy Futaby nie potrzebuję bo są IMHO za drogie, protokołów do dronów tez raczej nie. No cóż, ściągne IDE do Arduino i popróbuję.
-
Prawdopodobnie znalazłem przyczynę problemów z upgrade modułu 4in1 mojego Jumpera. Niestety wyprostowanie tego juz takie proste nie będzie ;/ . Odkryłem że ostatnia działąjącą wersją na moim sprzecie jest multi-stm-opentx-aetr-noinv-v1.3.1.59.bin . Żadna wyższa juz działac nie chce. Odpowiedż jest tu: https://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?3301299-Jumper-T16-Owner-s-Thread-(2-4G-16CH-OpenTX-Multi-protocol-Radio)/page338 a następnie: https://github.com/pascallanger/DIY-Multiprotocol-TX-Module/issues/468 oraz: https://github.com/pascallanger/DIY-Multiprotocol-TX-Module/issues/393 Najkrócej rzecz ujmując, specyfikacja Multi-Module przewiduje użycie kontrolera STM32 w wersji ze 128KB pamięci. Jednakże jakiś chiński "Janusz biznesu" stwierdził zapewne że oszczędzi parę Juanów jak wlutują wersję z 64KB, (no bo co się moze zdarzyć ?) . Powyżej wersji 1.3.1.59 firmware potrzebuje do pracy więcej niż 64KB i jest klops. Pozostaje mi pisać do producenta, ale i tak pewnie lepiej w miedzyczasie poszukać takiego wewnętrznego modułu na rynku i samemu wymienić.
-
Ok, juz odpowiadam: wersję z accessmod wgrałem na początku, bo chyba niepotrzebnie zaznaczyłem ja przy ściąganiu OpenTX za pierwszym razem po dość pobieżnym przeczytaniu jej opisu. Kiedy zorientowałem się że wymaga fizycznej ingerencji tj. lutowania mostków (czego póki co robić nie zamierzam), zrozumiałem swój bład i ściągnąłem i zainstalowałem wersję OpenTX bez tej wkompilowanej opcji. To jednak nic nie zmieniło w opisanej wcześniej sytuacji. Hmm.. moze Jumper wymaga jakiejś wersji OpenTX specjalnie przystosowanej przez producenta ? Na stronie Jumpera jest do tego radia tylko wersja 2.3.5 .
-
Bo 1.3.2.30 u mnie nie działa. Wrócę do tego co Kolega J-23 zacytował z dokumentacji multimodule: Od wersji 1.3.1.77 nastapiła zmiana w sposobie obsługi telemetri. Generalnie, z tego co sam wyczytałem, telemetria z modułu wewnętrznego leci bez inwersji, z modułu zewnętrznego z inwersją. Cóż, biorę się za czytanie wątku na RCGroups.com o Jumper T16, bo pewnie nie jestem pierwszym który nie może załapac o co w tym chodzi.
-
Radio z OpenTX 2.3.11 bez -externalaccessmod Wersja multimodule: multi-stm-opentx-aetr-noinv-v1.3.1.59.bin - działa Wersja multimodule: multi-stm-opentx-aetr-v1.3.1.92.bin - już nie działa Tak jak Kolega J-23 napisał od wersji 1.3.1.77 nastąpiła zmiana, która powoduje że nie jest już potrzebne wybieranie inv albo noinv,, bo jest autonegocjacja. Przynajmniej powinna być, bo pomimo odpowiednio wysokiej wersji OpenTX, autonegocjacja u mnie nie działa.
-
OK. Wróciłem do domu, to mogę odpowiedzieć ;). Na https://downloads.multi-module.org/ , kiedy po lewej stronie wybierze się z listy swój nadajnik, czyli w moim przypadku Jumper T16 Pro, pola po prawej same ustawiają się na odpowiednie wartości czyli po kolei: - 1.3.2.30 (latest stable) - STM32 4-in-1 - Serial (OpenTx/erSkyTx/eR9x) .. i do wyboru jeszcze jest kolejność kanałów np. aetr Do sciągnięcia wybór plików jest zawężony wtedy do jednego firmware: multi-stm-serial-aetr-v1.3.2.30.bin . Próbowałem też później wcześniejszych czyli np. multi-stm-serial-aetr-v1.3.1.92.bin i multi-stm-serial-aetr-v1.3.2.12.bin . Z tym samym rezultatem. Na koniec wróciłem do multi-stm-opentx-aetr-noinv-v1.2.1.85.bin który działa. Rodzaju modułu raczej nie pomyliłem, bo w tym Jumperze siedzi STM32, a system tez się zgadza. Kolega J-23 zwrócił uwagę na to że od pewnej wersji nie ma juz potrzeby wyboru "inverted" "noninverted", więc tu nie można się pomylić. Gdzieś jednak bład wystąpił i mam wrażnie że coś istotnego przegapiłem ?
-
Nabyłem ostatnio od Kolegi z forum Jumpera T16 Pro v.2 i postanowiłem go zaktualizować "z marszu". Najnowszy OpenTX uaktualniony za pomoca TX Companion poszedł bez większych problemów, natomiast próba upgrade multimodule zakończyła się fiaskiem. To znaczy wgrałem ściągnietą z https://downloads.multi-module.org/ (wersja pod STM32) najnowszą wersję na kartę microSD, z menu nadajnika zrobiłem upgrade i klops. Po upgrade, zamiast numeru wersji pojawił się status modułu: "no telemetry (enable MULTI_TELEMETRY)" i przestał działać skaner pasma czyli jak rozumiem, moduł przestał działać w ogóle. Spróbowałem jeszcze niższej wersji, ale też z linii 1.3.X.X i jest to samo. Powrót do wersji 1.2.1.85 się powiódł i moduł zaczął działać na powrót, ale to żadne rozwiązanie bo z lektury wątku wynika że Koledzy instalowali nowsze wersje i działały. Zastanawiam się co zkaszaniłem i jedyne co póki co przychodzi mi do głowy to być może OpenTX z niewłasciwie wybranymi opcjami kompilacji. Ustawiłem w profilu nadajnika w TX Companion: -noheli -externalaccessmod -lua -internalmulti Może cos tu jest za dużo ? Poczytałem opisy tych opcji i na pierwszy rzut oka nic podejrzanego tu nie widzę. Oczywiscie wgrałem najnowszą wersję zawartości SD Card.
-
Racja z przechowywaniem. Im mniejsza tym lepsza . Tym niemniej jeżeli ma konstrukcję pozwalająca na dostęp do wnętrza, to zawsze można poeksperymentować wkładając do środka np. kawałki styropianu dla zmniejszenia objetości powietrza wewnątrz. Postaram się ja zmajstrować własnie w ten sposób, tak dla zaspokojenia ciekawości chociażby. A tak przy okazji, jak są zrobione te uszczelki na krawedziach pola roboczego ? Myślałem o użyciu takich samoprzylepnych uszczelek do okien w tym celu, a tu widzę jeszcze coś innego.
-
Zbieram informacje potrzebne do zaprojektowania własnej skrzynki do vacu więc podłaczę sie do tematu z pytaniem: Jak jest z objetością takiej skrzyneczki pod płytą z otworami ? Pytanie zrodziło się z obserwacji paru projektów gdzie ich konstruktorzy starali się zredukować ja do minimum tworząc taki jakby "lejek" z trójkatnych płyt sklejki. Próbowałem sobie wyobrazić jak to może działać i mysle że może mieć to sens bo zmniejszenie obszaru z ktorego odkurzacz ma wyciągnąć powietrze może spowodować szybsze przyssanie rozgrzanej płyty materiału, zanim zdąży wystygnąć. Tak na zdrowy rozsądek, plyta np. 0,5mm ma małą pojemność cieplną i stygnie błyskawicznie więc taka konstrukcja skrzynki moze byc opłacalna. A co wynika z praktyki ?
-
Jakby ktoś słyszał kiedyś że Finki nie grzeszą urodą, to jest tu dowód że nie wszystkie. Pani ma fajny ciepły głos i śpiewa w języku który dla mojego polskiego ucha brzmi całkiem przyjemnie. A tu coś z Rosji. Folk-metalowa kapela "Grai" z Tatarstanu.
-
Do tej pory myślałem że z Finlandii to tylko death metal, a tu coś zupelnie innego. Swoja drogą język fiński dość przyjemnie brzmi
-
Extra 260 - model o rozp. 1400m.
Piotter odpowiedział(a) na Mirek z Lublina temat w Modele średniej wielkości
Miło czytać bo mam do niego identyczny silnik, więc rozwiałes moje wątpliwości -
- Synek, co to był za łomot jak w nocy wróciłeś z imprezy ? - No, kurtka mi spadła. - To co było w tej kurtce ?? - No.. ja
-
Nowości o dronowych przepisach
Piotter odpowiedział(a) na pawel4090 temat w Przepisy dla modelarstwa RC
Bedę sie powtarzał, ale zacytuję: "Jeżeli jakaś dyrektywa unijna w jakis aspektach czegos zabrania , to jest to u nas wdrażane na 120%. Jezeli natomiast cos luzuje to "Nie, nie, nie, u nas ludzie nie dorośli" " . Rzecz w tym ze w różnych waznych Urzędach siedzą ludzie o korzeniach w PRL-u, albo ich dzieci wychowane w tym duchu i zawsze muszą znaleźć sobie jakiegoś Wielkiego Brata. Najpierw był na wschodzie, teraz na zachodzie, ale służalcza mentalność urzedników w stosunku do Wielkego B, gdziekolwiek by nie był i oczekiwanie unizonosci i pokory od małych ludzików, no bo przeciez nie jakis tam obywateli. A moze niestety to działać bo ta sama mentalność jest w nas i dlatego tylko cichutko sobie narzekamy i nie odwazamy się nic zrobić. To sie zmienia, ale wciąż zbyt powoli. Szkoda że, to piekne hobby jest zagrożone w naszym nieszczęśliwym kraju, ale nie mam zludzeń że tylko to. Mam bogatą wyobraźnię i potrafię wyobrazić sobie niejedno, ale nie będę im podpowiadał.. -
Nowości o dronowych przepisach
Piotter odpowiedział(a) na pawel4090 temat w Przepisy dla modelarstwa RC
A kto własciwie pisze te przepisy ? Przypomina mi się filmik z YT nagrany przez prezesa fundacji "Omnis Arma" który był na spotkaniu w bodajże, Ministerstwie Spraw Wewnętrzych. Chodziło chyba o grzebanie w Ustawie o Broniu i Amunicji i uczestniczyli w tym spotkaniu przedstawiciele Ministerstwa, posłowie na Sejm i przedstawiciele biznesu zwiazanego z obrotem bronia palną. Gość mówi tam, że kilkakrotnie posłowie przypominali pracownikom Ministerstwa że w Polsce prawo stanowi Sejm a nie podlegli mu urzędnicy. Może tutaj jest podobna historia, kiedy urzednicy oderwani od rzeczywistości tworza jakies gnioty, a później Władza Ustawodawcza dostaje to tylko to podpisania. Moze nalezy temat nagłosnić, pogadać z lokalnymi posłami, podrzucić temat jakimś popularnym youtuberom z odpowiednim komentarzem. A komentarz mógłby być tego rodzaju, że oto kolejny raz Obywatelowi odbierana jest wolność pod bzdurnymi pretekstami, ze niekompetentni urzędnicy tworzą wadliwe prawo itp. dalej na taka melodię. Nie musimy przecież siedziec cicho.. -
Extra 260 - model o rozp. 1400m.
Piotter odpowiedział(a) na Mirek z Lublina temat w Modele średniej wielkości
Chciałbym odkurzyć temat tego wątek ponieważ tez nabyłem ten zestaw od Kolegi Mirka. Poniewąż mineło juz ładnych parę miesięcy od ostatniego postu, to mam nadzieję że model został już oblatany i mam w związku z tym parę pytań. - Jak oceniasz dobór napedu ? Daje radę czy wymieniłes go na inny ? - Jakie serwa wsadziłeś do niego, bo ze zdjęć nie mogę się zorientować ? Są z nimi jakieś problemy ?