Nergal

Mam dwa "narzędzia" pokazane przez Pawła- potwierdzam- nie da się tym ciąć.

Bo od ciężkiej roboty są maszyny! Ważę 70 kg mając 183cm wzrostu (więc patyczak ze mnie) a dziś "podnosiłem" dźwigary mostu o wadze 20 ton

Przelećcie się paralotnią i przestańcie komplikować sobie i tak już trudne życie

Sam jestem na początku przygody z prawdziwym lataniem. Zacząłem od zrobienia świadectwa kwalifikacji pilota paralotni. Pierwszy etap w górach, drugi za wyciągarką. Kupiłem sobie używane skrzydełko Ozone Buzz Z, uprząż, i całą resztę niezbędnego szpeju i chcę polatać swobodnie żeby oswoić się z powietrzem. Docelowo będzie napęd. Nie zastanawiaj się za bardzo tylko uderzaj wiosną do Gagarina http://www.gagarin.org.pl/ -masz na miejscu, albo do jakiejś innej szkoły. Kup sobie "Paralotniarstwo" Dudka i Włodarczaka, czytaj grupę paralotniową i lataj!

Mam Toyotę Avensis 1.8VVT-i zagazowaną u najgorszego "druciarza" jakiego można sobie wyobrazić. Założył listwę wtryskową Valtek która jak się okazuje daje radę w silnikach do 100KM zdaje się. Reduktor też jest za mały do mojego silnika (129KM). Skutkiem tego silnik jest mułowaty a przy ok 5000 obr/min aż się dławi. Gdy trwa to dłużej w końcu przełącza się na benzynę i wtedy auto wyrywa jak na dopalaczu! W czasie wyprzedzania taka sytuacja jest mało przyjemna mówiąc delikatnie...Co do butli-fachowo ujęcie gazu powinno być z tyłu. Wtedy w trakcie przyspieszania gdy gaz przemieszcza się na tył zbiornika cały czas jest on pobierany. Wszystkie niedoróbki wyszły na jaw, gdy mój brat kupił samochód i zagazował u gazownika-pasjonata. Chłopak młody ale jest fanatykiem instalacji LPG! Instalacji na pierwszy rzut oka nie widać! Wszystko pochowane poupinane, wlew gazu pod klapką wlewu benzyny ( nie mówił że "to się w tym aucie nie da"-każdemu życzę takiego fachowca.

http://www.alti-paralotnie.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=42&Itemid=94

Wszystko pięknie tylko żeby te obiektywy nie zabijały ceną...

Kup sobie zwykłą "dykte" i nie wymyślaj cudów.

W Coronach pomaga zalanie uszek klejem CA czy żywicą. Odwracamy serwo "do góry nogami" i zalewamy uszka klejem na równo z krawędzią. Opis bardzo pokrętny ale zainteresowani zrozumieją. U mnie pomogło.

Poszukaj programiku Tunatic. Musisz mieć podłaczony do komputera mikrofon. Czasem sie uda znaleźć tytuł. :wink:

Witam krajana z Wieruszowa! W pracy mam styczność z dużymi ESAB-ami o i starymi OZAS-ami. Wielkie, ciężkie ale nie do zabicia. Każdego dnia "wyspawują" szpulę drutu. Inwertorowe Bestery używamy na budowach i czasem na zakładzie jak trzeba coś na dworze poprawiać albo pospawać pod sufitem hali (mocowania zasłon, jakieś zaczepy itp).Ciekawa sprawa jak taka skrzyneczka może dawać tyle prądu!

Dolicz transport, opłaty, podatek, podatek od podatku i opłaty od opłat i wyjdzie 50 tysi. Witamy w POlsce!

Dolicz transport, opłaty, podatek, podatek od podatku i opłaty od opłat i wyjdzie 50 tysi. Witamy w POlsce!

Kiedyś w prostej dwukanałowej aparaturze miałem zasilanie ośmioma paluszkami mocowanymi nie w koszyk tylko jak w zabawkach do styków umieszczonych bezpośrednio w obudowie. Jako że pokrywka komory zasilania miała wyłamane zatrzaski zalepiłem to taśmą izolacyjną i było OK. Do czasu. Taśma puściła baterie straciły styk i model ślizgu na pełnej prędkości wjechał w betonowy brzeg. Podrapany kadłub, złamany ster, połamana śruba (metalowa)-nigdy więcej zasilania na styk! Od tamtej pory polutowałem porządnie pakiet przewody silikonowe wlutowane w płytkę, złączki pakietu na goldach 2mm i spokojna głowa że przynajmniej z zasilaniem nie będzie problemów.

Tu jest chyba sedno sprawy. Gdy produkcja liczona jest na miliony sztuk opłaca się wybudować całe miasto z fabryką po środku. Ale zastanawia mnie inna rzecz. Parę dni temu kupiłem na e-bayu latarkę LED-taką małą na jednego "paluszka". Cena z wysyłką na drugi koniec świata 9zł! Po 6 dniach trzymałem ja w rękach!!! Pytanie: ile kosztuje wysyłka w drugą stronę i za ile miesięcy (jeśli w ogóle ) paczka dotrze na miejsce? :roll: