Szymek, chyba masz pecha z tym zestawem że części nie da się po prostu wypchnąć z balsy. W moim zestawie większość częśći dało się w ten sposób oddzielić (niektóre nawet przy tym nie popękały ). Jeśli masz problemy z usuwaniem części z arkuszy możesz przeszlifować balsę od "lewej" strony papierem ściernym - to ułatwi oddzielanie części i przy okazji zaoszczędzi trochę wagi...
no właśnie waga - jeśli koniecznie chcesz robić ten samolot w wersji RC to pamiętaj, że masa jest krytyczna. Dlatego dałbym tu Coxa 010 jako napęd - waży tylko jakieś 11-12g, nie potrzebuje regulatora ani baterii do działania. Poza tym Cox do Guillowsa po prostu świetnie pasuje Jedyny minus - drogi i trudno dostępny.
Jak składałem mojego to od razu zrezygnowałem z tego badziewnego papieru który jest w zestawie i pokryłem cienką japonką (10g). Lepiej, łatwiej, i co najwazniejsze - lżej.
Drewno z tych zestawów jest legendarne ze względu na swoją gęstość. W moim zestawie miało 0.26g/cm^3 - tragedia. Praktycznie wszystkei konwersje RC jakie widziałem w internecie obejmowały albo frezowanie wręg w celu ulżenia wagi, albo wywalenie wszystkich wręg i żeberek i zrobienie ich od zera z lekkiej balsy.
Od razu się też zastanów nad powierzchniami sterowymi. Raczej zrezygnowałbym z lotek - duża komplikacja i wzrost ciężaru ze względu na popychacze, dźwignie, serwa.
Może Ci coś pomoże jak dam linki do wątków gdzie ludzie robili konwersje takich małych Guillowsów na RC (co ciekawe - ani jeden z nich jeszcze nie poleciał):
http://www.coxengineforum.com/t819-kim-s-baby-wulfcovering-at-last-has-begun
http://www.coxengineforum.com/t597-guillows-spitfire-park-flyer-finished
I jeszcze konwersje z RC groups (niektóre elektryczne):
http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=827861