Skocz do zawartości

jarek996

Modelarz
  • Postów

    4 946
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    58

Odpowiedzi opublikowane przez jarek996

  1. Ja naciskam sprezyne (razem z tym "koleczkiem" cienkimi szczypcami z dlugimi szczekani, a polowki zakladam namagnesowana "igliczka". Na 2-4 proby udaje sie zalozyc jedna sprezyne 😅. No i trzeba to robic w dosc pustym pomieszczeniu, bo moze wystrzelic, a w modelarskim balaganie mozna tego juz NIGDY nie odnalezc 😂.

    Teraz juz OSow nie robie, ale ENYA ma podobne rozwiazanie. Wiem, ze czesc OSow (starsze?) ma troszke inne zabezpieczenia, TZN taka mala "podkowke", ktora sie nasuwa na popychacz.  

    • Lubię to 1
  2. W dniu 20.06.2025 o 15:50, Grzesiek napisał:

    Jarek podziwiam,po 8 bronkach to bym dopiero na objad sie zebrał.Masz chłopie zdrowie.

    Szczerze, to nie mialerm ochoty, ale zamowilem sniadanie na 8.30 i w sumie to dlatego wstalem. Pierwsze kilometry byly dosyc "ciezkie" 😅 Pozniej bylo duzo picia po drodze (ale NIE piwa, bo to planowalem dopiero PO). No wiec po jezdzie walnalem od razu dwa, a pozniej pojechalem spedzic dzien z rodzicami (byli juz, na swoim "stalym" miejscu). Rodzice pojechali do ZG okolo 20, wiec poszedlem na kolejne browce, a wieczorem na kolacje do znajomych. Tam NIESTETY winko do kolacji i kolejne browce. Na szczescie moglem sobie pospac! Pospalem do 9.00 (jestem krotkosenny) , chwile porozmawialem z gospodarzami, spakowalem sie i pojechalem do Rzepina na pociag. bylo 46 km.

     

     

    IMG_7285.JPG

    IMG_7286.JPG

    IMG_7288.JPG

    IMG_7290.JPG

    IMG_7291.JPG

    IMG_7292.JPG

    IMG_7293.JPG

    IMG_7295.JPG

    IMG_7300.JPG

    IMG_7305.JPG

     

     

     

    W Rzepinie okazalo sie, ze pociag do Szczecina odjechal 15 min. wczesniej, a nastepny byl dopiero za dwie godz, wiec zamiast czekac, zjadlem loda, gofra i ruszylem dalej do Kostrzyna nad Odra (36 km). Niestety caly czas pod dosc silny wiatr, z tym ze  nawet przez moment nie obawialem sie, ze nie zdaze. 

     

     

     

     

    IMG_7308.JPG

    IMG_7309.JPG

    IMG_7310.JPG

    IMG_7311.JPG

    IMG_7312.JPG

    IMG_7314.JPG

    IMG_7313.JPG

    IMG_7316.JPG

    IMG_7315.JPG

    IMG_7317.JPG

     

     

     

    Przesiadka w Szczecinie (20 min) i ostatni kawalek pociagiem do Swinoujscia. Tam obiadek (schabowy 250G) na wyspie (promem), pozniej z powrotem  i wjazd na prom do Ystad okolo godz 21.30. Odpynalem o 22.30. 

     

     

     

    IMG_7321.JPG

    IMG_7325.JPG

    IMG_7326.JPG

    IMG_7327.JPG

    • Lubię to 2
  3. W Sobote odpoczalem (wypilem chyba z 8 piw przez caly dzien 😅), a w niedziele po sniadaniu (o 9.00) ruszylem na rundke dookola jeziora i dalej prawie pod Miedzyrzecz i MRU (Miedzyrzecki Rejon Umocniony). Dookola jeziora DZIESIATKI kilometrow kocich lbow ! Wyszlo 76 km, na jazde rowerem po bunkrach sie nie zalapalem (od 13.00).

     

     

    IMG_7256.JPG

    IMG_7255.JPG

    IMG_7254.JPG

    IMG_7252.JPG

    IMG_7263.JPG

    IMG_7260.JPG

    IMG_7258.JPG

    IMG_7265.JPG

    IMG_7268.JPG

    IMG_7271.JPG

    IMG_7272.JPG

    IMG_7274.JPG

    IMG_7276.JPG

    IMG_7283.JPG

    IMG_7284.JPG

    • Lubię to 2
  4. Oczywiscie jezdze jak szalony, tylko jakos nie znajduje czasu sie pochwalic. 

    W pon. wrocilem z corocznej wyprawy Swinoujscie-Lagow Lubuski. Wyszlo 280 km (jechalem w piatek). Wpadlem akurat w okienko pogodowe! W piatek 24, sobote 27, a niedziel 32 stopnie! W pon. tez przyjemnie, bo 23. 

    Zdjecia z piatku:

     

    IMG_7157.JPG

    IMG_7158.JPG

    IMG_7161.JPG

    IMG_7162.JPG

    IMG_7163.JPG

    IMG_7165.JPG

    IMG_7167.JPG

    IMG_7168.JPG

    IMG_7169.JPG

    IMG_7171.JPG

    IMG_7178.JPG

    IMG_7189.JPG

    IMG_7197.JPG

    IMG_7196.JPG

    IMG_7200.JPG

    IMG_7202.JPG

    IMG_7204.JPG

    IMG_7207.JPG

    IMG_7209.JPG

    IMG_7211.JPG

    IMG_7215.JPG

    • Lubię to 4
  5. 18 godzin temu, Ares napisał:

    No widzisz Jarek,ja taki szybki nie jestem.

    Nie każdy jest taki ogarnięty.

    Tutaj nie chodzi o "ogarnietosc", bo jednak sie za to zabierasz. Masz "Jutuby", forum, wiec przystepuj do ataku i sie nie boj!

    Tylko na Boga, nie planuj na to 6 dni😬

    • Lubię to 1
  6. Jeszcze nie poleciales Wojtek? Ja od dnia kiedy "tanczyles" z pistoletem, zrobilem kilka tysiecy km na rowerze, ale Ty widze troszke sie "lenisz" 😉

    W dniu 19.05.2025 o 12:07, mecenas napisał:

    a w locie będę prezentował Jastrzębia.

     


    Wojtek prezentujacy JASTRZEBIA w locie (widac nawet antenke od JETI):

     

     

     

     

    OIP (7).jpg

  7. Moj nowy rower (szosowy). Po 16 latach, przyszedl czas na nowa szosowke. Myslalem, ze nie bedzie wielkiej roznicy, ale po kilku jazdach stwierdzilem, ze powinienem zrobic to (wymienic), tak z 6-7 lat temu!

     

    Rama              CINELLI PRESSURE (dlugo szukalem wlasnie w tym malowaniu)

    kola                 MICHE KLEOS RD 50

    grupa              CAMPAGNOLO SUPER RECORD WRL

    siodelko          SELLE  ITALIA SLR BOST

    opony              PIRELLI P-ZERO Race

    pedaly               GARMIN (z dwustronnym pomiarem mocy)

     

    P.S. Albania niebawem 😉

     

     

    WhatsApp Bild 2025-05-20 kl. 16.05.08_211f1b82.jpg

    WhatsApp Bild 2025-05-20 kl. 16.05.09_031e9354.jpg

    WhatsApp Bild 2025-05-20 kl. 16.05.08_7c02b52c.jpg

    WhatsApp Bild 2025-05-20 kl. 16.05.09_d2ff76a5.jpg

    IMG_6888[1].JPG

    • Lubię to 2
  8. Dzisiaj o 23.30 lece z Malmö do Tirany. Tydzien gravelowania, polaczony z ogladaniem GHirodItalia na zywo (w tym roku Giro zaczyna sie w Albanii). Jade z jakims Szwedziem (nie znam), bo Tomek niestety zrezygnowal, jak WIZZAIR rozciagnal nam wycieczke (o 3 dni). Jak kupowalismy bilety w styczniu, to mielismy wylatywac w czwrtek, ale zmienili na poniedzialek. Tyle nie mogl niestety przedluzyc (praca).

     

    Tak wygladaja nasze dni:

     

    WTOREK:

    https://mapy.com/s/jamalutece

    SRODA:

    https://mapy.com/s/dujapuzomo

    CZWARTEK:

    https://mapy.com/s/dujapuzomo

    PIATEK:

    https://mapy.com/s/fecupajuvo

    SOBOTA:

    https://mapy.com/s/mozocebela

    NIEDZIELA:

    https://mapy.com/s/gagavadore

    PONIEDZIALEK:

    https://mapy.com/s/mefehuzome

     

    W srode wieczorem w Tiranie idziemy zobaczyc prezentacje teamow, w piatek rano w Durres zobaczymy start do pierwszego etapu, a w niedziele spotkamy kolarzy w okolicach Vlora. 

     

     

  9. Jak juz mialem warsztat rozlozony, to zrobilem to samo z OS FT 300 Super Gemini, Te same problemy. "Zastale" popychacze zaworow i tuleje szpilek popchaczy. Jak juz musialem tyle rozebrac, to rozebralem caly silnik i wrzucilem do "pralki". Masa starego syfu, az sie plyn w myjce  "zachmurzyl". Teraz silniczekk kreci jak nowy. Piekny "przeskok",  ladna kompresja i swieci sie,  jak nowy!

     

    Jak sa chetni (na jeden i drugi), to pisac na PRIVa 😉 Jutro wrzucam na niemieckie forum. 

    IMG_6008[1].JPG

    IMG_6002[1].JPG

    IMG_6009[1].JPG

    • Lubię to 1
  10. Oj, ostatni wpis z 30 marca! Wiele km od tego czasu, rozpoczete (na powaznie) treningi na szosie, a wczoraj poplynalem sobie na Bornholm i walnalem wyspe dookola!

    Z Ystad katamaran plynie godzinke i 50 minut.

    132 km, ze zdobyciem najwyzszej gory (162 m.n.p.m) 😉

     

     

     

    IMG_5880.JPG

    IMG_5883.JPG

    IMG_5884.JPG

    IMG_5888.JPG

    IMG_5890.JPG

    IMG_5902.JPG

    IMG_5894.JPG

    IMG_5896.JPG

    IMG_5908.JPG

    IMG_5910.JPG

    IMG_5903.JPG

    IMG_5910.JPG

    IMG_5926.JPG

    IMG_5929.JPG

    IMG_5933.JPG

    IMG_5938.JPG

    IMG_5940.JPG

    IMG_5944.JPG

    IMG_E5941.JPG

    • Lubię to 1
  11. W dniu 7.04.2025 o 13:25, merlin71 napisał:

    Świetnie wygląda!

    Mój ulubiony moment w budowie jak już widać w całej okazałości konstrukcję.

    Długi czas robi się poszczególne elementy i jak wreszcie złoży się to w całość to jest ten wyczekiwany efekt WOW!

    😃👍

     

    Rzadko dochodze do tego momentu 🤣

  12. Krzysiek, jasne, ze nie ma co gniewac! Konstruktywna krytyka jest potrzebna. Ja tam wiem, ze jestem w sumie "partaczem", ale lubie te zabawe i na 100% nie bede sobie bral do serca jakichs uwag (byle sensownych). Napisalem, tylko o swoich odczuciach, gdy patrze na wspaniala 109 (a wiesz pewnie jak ja kocham niemieckie samoloty). Klaj dalej i sie nie przejmuj!

  13. Ja niestety musze sie przyczepic. Linie podzialu blach sa POTWORNIE, NIENATURALNIE "wyolbrzymione". W mojej (dosc bogatej) literaturze o LUFTWAFFE mam setki zdjec (co prawda nie barwnych, ale czarno-bialych) i na prawie zadnym z nich nie widac tak brutalnych linii podzialu, a jak juz cos gdzies "wylazi", to bardzo dyskretnie (najczesciej jest przedzial silnikowy, ale oczywiscie na wielu widac tez inne)!!!  Wyglada to, jak by ta 109 zostala zbombardowana czarna farba i ta farba niestety im pozasychala w "rowkach" poczas mycia samolotu po bombardowaniu. Nie przyczepie sie do "techniki" wykonania, bo masz wielkie umiejetniosci, ale model NIE wyglada niestety jak prawdziwy samolot. Mam nadzieje, ze nie pogniewasz sie za moje slowa 😉

    ZBK_5910.thumb.JPG.8c0d1c0a107173e4bfc729568c6ade8e.jpeg

     

     

    Robiac dobre 25 lat temu, moja 109 (1:48, Tamya), olalem to zupelnie i osobiscie uwazam, ze wyglada duzo naturalniej (na reszte nie patrz, bo ja nie gram w Twojej lidze). Te "przerysowane" linie, to zupelnie nie moja bajka, tym bardziej, ze tak samoloty nie wygladaly (ani nowe, ani frontowe).

    Z modelu zostal mi tylko kawalek kadluba i plat 🙁

    IMG_5572[1].JPG

    • Lubię to 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.