CoolSky

Waga sklepowa powiedziała 20 gram... Waga silnika z kablami i piastą pod montaż śmigła.

Giulio ma rację w 100%. Ja w swoim Blade 250 gram dolotu używałem na początku e-maxa ( chociaż nie akurat ten egzemplarz ale niby mocniejszy od tego). Zawis faktycznie na pełnej lufie i to przez pierwsze 3 min. latania, potem to już dętka... Wsadziłem silniczek jak radzi Wojtek i tu miła niespodzianka. Zawisy praktycznie do końca pakietu. Tu polecam serdecznie pakiety rcMatsu o prądzie rozładowania 55C ciągły i 110 chwilowy - ładowanie 5C. Mamy takie od pojemności 450 mAh 2-3s. Takie śmigiełko właśnie miałem. Aaaa no i pakiecik do tego motorka to tylko 2s!!

P.S. Paweł, zważę Ci ten motorek w poniedziałek jak znajdę wagę , ale wydaje mi się że waży mniej niż 22 gramy

może i 12A, ale jak miałem 10A. Spokojnie wystarczał. Co do podanego silnika w linku, to nie mogę się wypowiedzieć, bo akurat tego egzemplarza nie posiadałem ale inne emaxy w tym i GT. Teraz wiem,żeby się trzymać od nich z daleka...

taki silnik jak podaje Wojtek( F-150) używałem w modelu BLADE z epp. Na 2s miotał modelem aż miło. Ciąg ok. 400gram przy 2 s. szczerze polecam.

Dla mnie ogólnie ABSTRAKCJĄ jest doradzanie sprzętu, jeśli nie mieliśmy w rękach (tzn. nie użytkowaliśmy przez dłuższy czas) innej aparatury... Koniec i kropka.

święte słowa... Wyrwałeś mi to z ust... Tzn. z klawiatury.

W swojej karierze modelarskiej posiadałem już kilka "radyjek". Od tych prymitywnych po bardzo rozbudowane ( łącznie z futabą z "telewizorem"). Posiadałem też wymieniane w tym wątku aparatury jak MX-12, MX-16-s, DX-6, DX-7. Patrząc z perspektywy czasu i używanego prze zemnie sprzętu - zakup Turnigy jest średnim pomysłem( też znam tą aparaturę i jej "możliwości"). Mając do dyspozycji kwotę do 400 zł szukałbym raczej MX-12, MX-16s lub spectrum DX-6... W tych aparaturach przynajmniej wszystko działa.... A czas pokaże, jeśli ktoś z użytkowników "przesiądzie" się z X9 na inny sprzęt... Zobaczymy jak oceni X9 z perspektywy czasu....

Tak zmieniliśmy lokalizację. Adres jak powyżej, oczywiście nr telefonów zostały bez zmian. Powoli rozkładamy się z kramem . Półki "pękają w szwach", bo przyszedł nowy towar... Myślimy, że już za tydzień ruszymy "pełną parą".

Przy tak szybkim silniku i podwoziu TT-01 to do dorobienia będzie praktycznie wszystko... Podejrzewam, że zębatka odbierająca będzie "łysa" po kilkunastu minutach. Ogólnie to "trochę" za szybki silnik do tetetki. Pomijając kwestie zębatek i dyfrów, zostaje jeszcze kwestia "prowadzenia się". W TT-01 są dość spore luzy na układzie kierowniczym . Sprawdź jeszcze czy w podwoziu są łożyska kulkowe czy zwykłe plastiki. Zastosowanie łożysk zmniejsza opory toczenia( co oczywiste) oraz niweluje odrobinę luzy.

Witaj Michał Wpadnij do Centrum Modelarstwa na Balicką 75. Pomożemy... Pokaże Ci co i jak krok po kroku.

Miałem taki zestaw tylko 8T. 4T w tt-01 to będzie masakra . Uwaga na te regulatory. Niektóre egzemplarze chodzą świetnie, inne padają jak muchy i są praktycznie nie do naprawienia.

Już wiele powiedziano na temat tego modelu ( nie chce mi się szukać). A tak ze spostrzeżeń... Lata "sama". Dość kiepska goleń przedniego podwozia do poprawienia bo "chodzi". Zdarzają się egzemplarze, gdzie nie działają diody np. w jednym ze skrzydeł. Dość przyjemny model. Polecam. EDIT To nie ten sam model ten ma 185 cm.

Co za refleks. Czytasz posty czy oglądasz obrazki :wink: ?

Jak chcesz to mam na zbyciu oryginalny regulator tamiya z takiego modelu + silnik 20T ( szybki, normalnie jest montowany 27T, ale osiągi na 27T są takie sobie) za połowę tego co podałeś... Jeśli chcesz to pisz na PW.

To zależy od tego co jeszcze jest uszkodzone." Tam gdzie te kabelki" to regulator mechaniczny ( na to wygląda z foty). Wymienić go na "normalny" elektroniczny i jazda.... Uploaded with ImageShack.us

Od prawej: Pierwszy Tamiya TL-01 Drugi ( środek)Tamiya TT-01 Trzeci nie znam.

Hmmm. Przy 1.9 miałem wrażenie jakbym latał helikiem 450.. Po wgraniu 1.7 quadzik jest stabilniejszy niż lama.. Poza tym jakoś nie mogłem sobie poradzić z trybem stable w 1.9. Teraz muszę zakupić jakiś pakiecik bo minuta lotu na rozjechanym pakiecie pelikana to masakra..

Dzisiaj udało mi się nakręcić krótki filmik z lotu. Krótki, ponieważ pakiet PELIKANA, który mam jest o :ass: rozbić... Wcześniej wymieniłem regulatory na TowerPro 18A i zmieniłem soft na 1_7. NA starszym sofcie lata się o wiele lepiej niż na 1_9 ( przynajmniej jak dla mnie). Czy też macie takie odczucia co do softu?? Miłego oglądania [EDIT] Dodam, że nic nie poprawiałem. Suchy soft wgrany na płytkę i lot. Lot w trybie Acro. Widać moment przełączenia na stable ( to ten w którym quad odchodzi na prawo). http://www.youtube.com/watch?v=__HqaippUzQ&feature=youtu.be

...potem już niewiele lepszy TRex :rotfl: Moim zdaniem w klasie 450 to najlepszy z tych co wymieniłeś to jest właśnie Rex. Miałem HK-450 ze 3 sztuki, jednego copterX ( badziew podobny do hk)i 3 T-rexy( w tym jednego pro). Na sam początek uważam, że HK jest ok. Ale trzeba pamiętać o jednym. Sercem helikoptera jest żyroskop z dobrym serwem. Weź HK i poszukaj używanego gyro ( futaba 401 lub align gp 750,780). Tylko nie daj się namówić na "klony futaby", ponieważ z tego żyrka to sklonowali chyba tylko obudowę :rotfl:

No to jak??? 12:00 ??

W ostatnim czasie na naszych lotniskach jak grzybów po deszczu, przybywa różnych odmian quadrocopterów. Pomyślałem, że być może warto zająć się tym tematem. Tak więc po takich wiatrakowcach jak 450-tki i 50-tki przyszedł czas na quadX. Wszyscy mają quada – będę miał i ja… W wątku postaram się dokładnie opisać krok po kroku budowę mojego maleństwa. Wiem, wiem… Takich tematów jest wiele… Ale ja mam takie parcie na klawiaturę…. Pierwszym założeniem podczas mojej budowy było zbudowanie w miarę taniego i dobrego wielowirnikowca. Wybór serca coptera czyli płytki sterującej był szybki. Padło oczywiście na płytkę by kuki. W oczekiwaniu na płyteczkę od kukiego, zacząłem rozglądać się za ramą dla mojego quada. I tu się zaczęło…. Jeśli znalazłem gdzieś tanie, to było brzydkie, jak znalazłem drogie, to było może i ładne ale ciężkie. Wziąłem sprawy w swoje ręce i powstało to: Uploaded with ImageShack.us Elementy ramy wycięte są ze sklejki 3mm. Oczywiście były również próby z laminatem, lecz ta sama rama ważyła sporo więcej. Jak pisałem wyżej sercem quada ma być kontroler od „kukiego „ dlatego też rama ta została zaprojektowana z myślą o dokładnie tej płytce. A tak to wygląda: Uploaded with ImageShack.us Po przytachaniu elementów ramy do domu testerem łatwości składania jej elementów został mój 6-cio letni syn. Czas operacyjny do wieczorynki… No i udało się bez użycia młotka J. Okazuje się, ze bardzo dobrym pomysłem było zastosowanie wkładek pod warstwy: Uploaded with ImageShack.us Składamy je na centralnym “plejcie” I tylko na nim zakrapiamy delikatnie CA. Ułatwia to później włożenie ramion (profil Alu 10x10mm), oraz oznaczenie otworów pod przewiercenie profilu. Z center plate robi się fajną kanapkę : Uploaded with ImageShack.us Na tym zdjęciu wyżej widać również zamocowanie płytki sterującej na “wibro izolatorach”. W dalszym etapie zacząłem składanie nóżek quada: Uploaded with ImageShack.us Tak przygotowaną nóżkę przykleiłem do profilu Alu: Uploaded with ImageShack.us I “na wszelki” zabezpieczyłem dwoma wkrętami: Uploaded with ImageShack.us Potem wziąłem center plate I wsunąłem do niego gotowe 4 ramiona z nóżkami I elementam do montażu silników: Uploaded with ImageShack.us Zaznaczyłem miejsce, gdzie mają być przewiercone otwory, wysunąłem ramiona I przy użyciu wiertarki I wiertła 3mm nawierciłem otwory i tak 4 razy: Uploaded with ImageShack.us Potem nastąpiła mała przymiarka całości: Uploaded with ImageShack.us Jak na razie jestem zadowolony z efektów . Jutro jak znajdę czas to powalczę z elektroniką. CDN. EDIT: Właśnie przed kilkoma minutami ulotniłem swojego Quada. Miał być filmik, ale skończyła się "bateryjka" w modelu. Jutro kolejne próby :rotfl:

Ręce opadają.....Model Huberta i ten to zupełnie inna bajka. Ten jest banalny w pilotażu. Wiem bo latałem. Lata się nim prawie jak trenerkiem.

Luuuuuuuzziiiik chłopaki... Wybaczcie, że wam przeszkadzam ale będę kontynuował wątek Tak więc: Ogólnie sam projekcik zawiera kilka zonków. Swój pierwszy kadłub oddaję koledze więc zacząłem prace od nowa. Błędy, które udało mi się wychwycić podczas składania: 1) za mały odstęp montażowy ( wycięcia) w dolnej wklejce okalającej żebro przykadłubowe. 2) za małe wcięcia na wręgach w miejscach gdzie przychodzi pokrycie balsowe 3) źle zaprojektowane balsowe pokrycie garba Są to na tyle małe błędy, ze nie przeszkadzają mi w pracach montażowych, lecz je troszkę opóźniają. To tyle co na razie zauważyłem, ponieważ jak napisałem wyżej - zacząłem od początku... Teraz na warsztacie prawa połówka skrzydła. Mam nadzieję, że dziś już nic nie przykleję do blatu....

Do tego momentu jeszcze nie doszedłem... Jeśli tak jak mówisz to dotnę te elementy z balsy szóstki. Na razie walczę ze starym CA, który doskonale klei wszystko ( paluchy i blat) a łączyć elementów modelu za bardzo nie chce :x Przy dzisiejszym klejeniu naćpałem się przyśpieszacza, więc mogę iść spokojnie spać :lol2: