Skocz do zawartości

lukasto

Modelarz
  • Postów

    312
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez lukasto

  1. Model oblatany Pilotem tym razaem był Wojtek (ma znacznie większe doświadczenie niż ja ) Cessna lata fajnie, okazało się jeszcze, ze podczas klejenia domku zamieniłem ze sobą dociete kawałki sklejki i skłon (czy wykłon - nigdy nie pamiętam które jest które ) jest w lewo zamiast w prawo . Znosiło przez to wojtkowi samolot ciągle w bok. To akurat jest detal. kilka podkładek, 15 minut roboty i po sprawie. Trzeba chyba jeszcze przykręcić zawiasy w sterach wysokości i kierunku. Przy budowie myslałem, że utrzymaja sie same ale niestety maja tendecje do wysówania się. Najważniejsze, ze model w końcu wzbił sie w powietrze, platał kilka minut i wylądował. W tygodniu wprowadze poprawki które wyszły podczas dzisiejszego oblotu i będe czekał na dobre warunki pogodowe. W kolejny locie mam zamiasr już sam pilotować. Lot był nagrywany na kamerze przez Fokę więc jak tylko go dostanę to oczywiście zostanie tu zamieszczony
  2. Odbudowa zakończona Przy okazji wprowadzone kilka poprawek do konstrukcji W najbliższą niedzielę przymierzam się do ponownej próby lotu i mam nadzieję, że poprawki w konstrukcji oraz lepsze warunki pogodowe pozwolą mu w końcu polecieć
  3. Opornie idzie naprawa uszkodzeń i dorobienie kasety na beterie ale chyba dość blisko końca Kaseta prawie gotowa - schnie klej. Zostało jeszcze zrobienie nowego poszycia w miejscu stopionego i przerobienie balastu, samolot narazie będzie latał na jednej baterii. Jak już wszystko w nim wytrymuję tak jak byc powinno to usune część balastu i zacznę latać na 2 bateriach
  4. błędu pilota nie było tak jak pisałem wcześniej, były żle podłaczone lotki do serv (były bardzo czułe). gdyby nie było wiatru to bym sobie z takimi lotkami poradził w powietrzu ale podwialo go na tyle mocno, że z próby uspokojenia lotu zrobiła sie walka o utrzymanie go w powietrzu , niestety nie udana
  5. dzięki uprzejmości klegów z Marvio RC dostalem z pierwszego lotu Samolot został wstepnie rozebrany (część uszkodzona), a raczej usuniety uszkodzony depron i folia. Okazało się, że jest przepalona jedna listewka pomiędzy wręgami i kilka mniej lub więcej nadpalonych. Do przerobienia mam sposób mocowania pakietu (prawdopodobnie to własnie było przyczyną pożaru). Ponieważ i tak muszę częśc listewk wymienić na nowe to przy okazji zrobię kieszeń od spodu do mocowania pakietu/pakietów. Na pierwszy lot będzie jednak tylko jeden pakiet a do wyważenia pójdzie wiecej balastu. Jak juz samolot będzie prawidłowo latał to wrócę do 2 pakietów i mniejszej ilości ołowiu. Szybka mocno sie powyginała od tempretury ae poza tym nic więcej sie jej nie stało (przy pomocy opalarki jest juz przywrócona do poprzedniego ksztatu - prawie ). Odłamał się kawałek mocowania skrzydła, ale to jest detal (błyskawicznie da się naprawić) Pękła maska silnika - troche kleju i będzie wyglądała jak nowa Pękł centropłat ale na krótkim odcinku - teraz skleję taśmą a później wymieni się pomarańczowe poszycie po uprzednim sklejeniu depronu (to też detal) Lekko przytarty koniec skrzydła (nawet chyba nie będę ruszał ) Uszkodzone serwa lotek - na szczęście nie duzy koszt i szybko da sie wymienić Skrzywiona oś silnika i byc może kołpak - to tez nie duże koszty Złamane śmigło - tego akrat szkoda bo bylo dobre Generalnie nic powaznego, całość do naprawienia w jeden weekend (tylko trzeba go mieć )
  6. No i po próbie. Była mała kraksa na którą złozył sie za silny wiatr i błąd przy połaczeniu serv z lotkami. Samolot upadł na beton ale o dziwo konstrukcja okazała sie dość pancerna. Spalił sie pakiet więc stopiło sporą część depronu ale reszta dość szybko da się naprawić. Po pierwszej próbie wiem co trzeba zmienić więc jak by poszło bardzo dobrze to za tydzień lub dwa bedzie kolejna próba . Mam nagrany filmik z próby więc jak tylko dostane linka do niego to go tu zamieszczę.
  7. Y-kable nic nie mają współnego z wywazaniem, brakowało zarówn Y-kabli jak i wyważenia. Model oklejany był folią stosowana w reklamie ponieważ nie wymaga grzania żelazkiem (dość istotne w przypadku depronu ). Folia oazała się jednak dość ciężka. Po oklejeniu waga samolotu wzrosła o 500g . Na chwile obecna samolot jest ukończony i gotowy do lotu. Waga do lotu: 2200g Zasilanie 2 pakiety po 2200mA (powinno starczyć na długo). Miał byc jeden pakiet ale okazało się, że ziób samolotu jest na tyle krótki, że trzeba było dać sporo balastu, a skoro juz trzeba go wozić to niech chociaż na coś się przyda Balast wyszedł kosztowny ale będą tego również plusy . W sumie i tak trzeba było wsadzić w dziób 170g ołowiu . Próbny oblot miał się odbyc dziś ale okazało się, że teoretycznie jutro bądą lepsze warunki i przy okazji będą osoby które będą mogy nagrać i sfotografować tą wiekopomną chwilę albo spektakularnego kreta Poniżej trochę zdjęć gotowego samolotu (tym razem już normalnym aparatem a nie telefonem )
  8. Trochę zaległych zdjęć Skończone oklejanie "głównych" ozdób kadłuba oraz w tle skończone owiewki na serwa: Wydrukowany szablon do wycięcia z folii (napis który obecnie jest już przyklejony pod oknem) Skończone skrzydło: Klei się przednia szybka Obecnie mam juz gotowy domek oraz polutowane wszystkie przewody. Miałem dzis robc próbę elektroniki ale okazało się, że padła mi bateria w aparaturze. No cóż ... test elektroniki odbędzie się jutro Okazalo się, że brakło mi Y-kabli i niestety trzeba będzie doważać przód (na oko jakieś 150g). Dokadniej wyjdzie jak już poskładam do kupy całą elektronikę (zamontuję ją na swoich miejscach ) Jutro postaram się zrobic bardziej aktualne zdjęcia Próbny lot zaplanowany jest narazie na nabliższą sobotę
  9. Wstepnie na ostro a póżniej nieco wygładziłem (ostra krawędź bardzo szybko by się połamała - depron jest troche za delikatny na w pełni ostre wykończenie). SIlnik, śmigo, regulator i pakiet dobrane i zakupione. Dodatkowo kupiłem kolejny odbiornik (nie chce mi się go przekładac pomiędzy modelami ). Robi się domek na silnik
  10. Napisy na skrzydle naklejone. Szyba przednia prawie skończona. Za chwile dolutuję końcówki przewodów i jade do sklepu mdelarskego dobrać resze elektroniki
  11. rozpiętość wyszła ok 125cm
  12. W końcu udało się zrobić coś dalej Skończone oklejanie kadłuba kolorem podstawowym (niestety jest troche niedociagnięć ale to w końcu moje pierwsze w życiu oklejanie ) Wklejone również 2 szybki ale okazao się, że pomysła na montaz nie jest zbyt dobry (słao się trzyma), będzie robione inaczej. Zrobiona osłona serva na skrzydle (obecnie są już gotowe 3, ostatnia wymaga tylko wyszlifowania krawędzi i nadania ostatecznego kształtu). 2 z 3 gotowych sa juz oklejone i przykręcone do skrzydła, jedna wymaga oklejania od nowa Skończone oklejanie skrzydła (kolorem podstaowym) oraz wklejona szybka Usunięta część oklejania (fragment który bedzie zasłonięty przez skrzydło - model będzie trochę lżejszy). Zrobione równiez wszystkie szybki z jednej strony wg nowej koncepcji (teraz trzyma się dobrze ) Oklejone elementy ozdobne na skrzydle oraz gotowe 2 osłony na serva. Na chwile obecną brakuje jeszcze 2 oson i elementów ozdobnych (granatowych) na górze skrzydła coby dao sie z ziemi odróżnić gdzie jest góra a gdzie dół modelu (pewnie będzie tu jakas nazwa i może mój numer telefonu ) Gotowe obydwie szybki (boczne) oraz elementy ozdobne "główne" na kadłubie. Na chwile obecną brakuje elementów ozdobnych na owiewce silnika, może jakijś nazwy samolotu na boku kadłuba i przedniej szyby (z nią chyba zejdzie najwięcej czasu) Model został zważony w obecnj postaci (brakuje kilku ozdób z folii granatowej, 2 owiewek na serva, przedniej szyby, silnika, śmigła, reguatora, odbiornika i pakietu) - waga ok 1300g (troche sporo ale może bedzie latało ) Jeśli poszłoby bardzo dorze to może do końca obecnego lub przyszłego tygodnia model gotowy do montażu brakującej elektroniki
  13. Czy rok to się okaże Faktem jest, że teraz aż tyle czasu nie będę mógł poświęcać, ale mam jeszcze cichą nadzieje ulotnić moją cessne jeszcze w tym roku Skrzydło jest prawie gotowe, w obecnym tempie może za tydzień lub dwa będzie doprowadzone do stanu w którym będę mógł go oklejać. Robię obecnie "owiewki" na serva (jedno już gotowe, drugie może dziś będzie skończone ) Kadłub jest oklejony prawie w połowie.
  14. Prawie skończone golenie (schnie szpachla ) - tego akurat nie fotografowałem Oklejony ogon: Obie połówki skrzydła zamknięte, obecnie zamyka się część środkowa. Zostaną jeszcze obydwie końcówki skrzydeł
  15. Owiewka i kadłub prawie skończone. Są wstępnie oszpachlowane i wyszlifowane. Aktualnie jest położona szpachla w miejscach które wcześniej przeoczyłem Jedna goleń zrobiona - zostało jeszcze wyszlifowanie krawędzi. Aktualnie klei się druga goleń Pomysł na sposób łączenia owiewki z kadłubem zdał egzamin Miałem robić jeszcze elementy ozdobne na owiewce ale chyba z nich zrezygnuję. Zamyka się również jedna połówka skrzydła - nie robiłem zdjęcia bo poza stertą obciążenia nic nie widać .
  16. Bowdeny celowo dałem "na wierzchu": w ogonie wbrew pozorom wcale dożo miejsca nie ma łatwiej będzie przeprowadzić regulację No cóż, pracy trochę było, ale efekt końcowy zaczyna wynagradzać ilość włożonej pracy . Jeszcze trochę szlifowania, uzupełniania ubytków, znowu szlifowania, i tak do skutku Mam tylko nadzieję, że folia nie będzie robiła problemów przy oklejaniu bo będę musiał wrócić pierwotnej koncepcji oklejana papierem i malowania czego chciałbym uniknąć ze względu na dużą ilość pracy i zwiększoną wagę. Z wentylacja silnika nie powinno być problemów. Otwór od przodu jest spory (na upartego pewnie przejdzie przez niego cały silnik ) Model był ważony przed rozpoczęciem kładzenia poszycia i miał wagę (bez silnika, pakietu, regulatora i odbiornika) nie całe 1000g.
  17. Taśmę jak najbardziej używam. Problem ze skrzydłem to nie pęknięty depron tylko 2 inne sprawy: pierwsza - arkusz okazał się za krótki (brakło ok 10 cm po "zawinięciu"), druga - przez nieuwagę troszkę za długo przygrzałem depron w jednym miejscu i zrobił mi się z depronu krajobraz księżycowy . No cóż jak by nie było i tak musiałbym doklejać dodatkowy kawałek i tak wiec porostu uciąłem go na krawędzi natarcia (od góry). A oto wyniki pracy kilku ostatnich dni: Jakieś 4 dni temu zakończone prace z konstrukcją owiewki A tak owiewka wygląda w tej chwili: Jak wyschnie klej, zostanie szlifowanie, uzupełnienie ubytków (do pasowania depronu można by się przyczepić ) i ponowne szlifowanie Poszycie skrzydła przyklejone od spodu na całej długości, kończy się klejenie wzmocnień i jakiś innych detali: Poszycie kadłuba skończone, wstępnie całość oszlifowana, obecnie trwa uzupełnianie ubytków: Zostanie jeszcze osłonięcie goleni przy przednich kołach, ale to dopiero jak skończę dopieszczać kadłub
  18. Miałem robić owiewkę z PETa ale niestety jest trochę duża (nigdzie nie ma tak dużych "gładkich" butelek ). Samo zrobienie kopyta też zajęłoby sporo czasu. Myślę, że na jedno wychodzi jeśli chodzi o czas. Co do balsy to jest droższa, ale już widzę, że następny model raczej będzie z balsy. Próbuję cały czas zwektoryzować plany ale przy jednoczesnym poprawieniu niedociągnięć planów które mam (przy budowie modelu wyszło ich znacznie więcej niż bym chciał ) Jak się uda wektoryzacja i ten model będzie latał to zrobię następny (pewnie ten sam) ale trochę większy w oparciu o zwektoryzowane profile cięte frezarka lub laserem. No następny model robię już z balsy (zaczynam mieć dość depronu , wygodnie się go tnie i obrabia ale momentami chyba jest aż za bardzo podatny na obróbkę). Jak wszystko, depron ma swoje plusy i minusy. Owiewka ma "już" przyklejone 2 paski i kleją się kolejne 2 Kadłub - zostały jeszcze 3 małe kawałki poszycia jeśli dobrze liczę więc jak dobrze pójdzie to jutro skończę na nim kleić całe poszycie. Zacząłem robić połączenie owiewki z kadłubem - wpadłem na pomysł połączenia metody "na wcisk" z magnesami (zostały mi jakieś małe po uszkodzonym silniku) - zobaczymy czy zda egzamin . Skrzydło - no cóż, w trakcie zamykania jednej części wyszło kilka problemów i musiałem zmienić koncepcję . Poszycie miało być robione z jednego kawałka (góra i dół) a będzie musiało być z 2 kawałków . Oklejam na razie od spodu część skrzydła która na której opiera się ono o kadłub, jak się skończy kleić to biorę się za druga połówkę skrzydła. Na razie zamykanie góry zostawiam na później
  19. Mówi się trudno i żyje się dalej . Podgrzewam opalarką bo suszarkę mi żona zabroniła używać przy samolocie (poza tym suszarka już powoli zdycha więc pewnie i tak by nic z tego nie było ) Będzie trochę zabawy przy szlifowaniu, szpachlowaniu, kolejnym szlifowaniu, itd... Depronu białego nie kupowałem bo mi zalegał w piwnicy podkład pod panele Model będzie oklejany folią (mam nadzieję, że depron się nie zwichruje od żelazka ) Jest już prawie gotowe poszycie kadłuba i zacząłem zamykać pierwsza połówkę skrzydła. Tu niestety też trafił się mały zonk (efekt nie do końca przemyślanej konstrukcji skrzydła - cóż będę wiedział na przyszłość czego nie robić przy kolejnym modelu ) Owiewka ma już sklejoną całą konstrukcję i klei się obecnie pierwszy kawałek poszycia (jak sobie pomyślę, że jeszcze takich 20 to już mam dość ). A najgorsze, że nie mogę kleić kilka jednocześnie bo muszę je do siebie pasować.
  20. Piewszy kawałek poszycia przyklejony. Szkoda tylko, że zostało tyle śladów po szpilkach. Nieco się też przytopiło od opalarki (będzie później trochę zabawy ze szpachlą ) Zaczętę klejenie owiewki silnika: W skrzydle klejone już są wzmocnienia pomiędzy żebrami: I przyklejony drugi kawałek poszycia (tu niestety jeszcze badziej widać uboczny efekt działania opalarki ale powoli nabieram wprawy znalazłem nieco szybszy i dający lepsze efekty sposób na gięcie na gorąco ) Obecnie klei się trzeci kawałek poszycia i schna kolejne listewki do budowy owiewki.
  21. Poszycie przez noc ładnie nabrało kształtu (pomogła jeszcze nieco opalarka ). W tej chwili przykleja się do kadłuba (może za godzinkę lej skończy wiązać ) Przy skrzydle trzeba było poprawić kilka klejonych powierzchni. Zaczęte sa prace nad owiewką silnika. Wycięte wręgi i gną się na mokro listewki:
  22. Prace nadal postępują Dzięki uprzejmości Wojtka który nie jeden model już zbudował mam zmierzony kąt zaklinowania. Na szczęście jest dokładnie taki jak byc powinien co bardzo mie cieszy bo nie będą potrzebne przeróbki . Mając tą wiedzę mogłem przystapić do wykończenia "łoża" pod skrzydło. A oto efekt: Jest już również wykonane płączenie skrzydła z kadłubem: I tak prezentuje się obecnie całość: Przy okazji widac mój nowy warsztat (jakies 2 miesiące pracy z czego większość czekania aż wyschnie szpachla, podkład i lakier końcowy ) - żona mnie już wyganiała z balkonu . Przynajmniej teraz mam znacznie więcej miejsca Rozpocząłem oklejanie poszyciem skrzydła (nie robiłem zdjęcia bo jest dociśnięte i nic by nie było widać). Wyciąłem równiez wstępnie kawałek depronu na poszycie kadłuba ale przy próbie pasowania niestety mi pękło. No cóż, przy pierszym podejściu nie zawsze wychodzi. Wygląda na to, że będę musiał depron podgrzewac opalarką podczas pasowania. Pasuje chyba również powoli brać się za osłonę silnika. A jednak coś dzisiaj ruszyło do przodu poszycie kadłuba Okazało się chciałem "za dobrze" i zrobiłem z duży kawałek poszycia. Jest obecnie docięty 2 razy mniejszy fragment "przybity" szpikami do kadłuba i całość oklejona taśmą pakową co by wstępnie nabrało przez noc własciwych kształtów. Jutro podgrzeję go nieco to może nabierze ostatecznie takich kształtów które pozwolą już go przykleic do kadłuba. Zdjęcia nie robiłem bo narazie niezbyt okazale to wygląda
  23. I naświeższe zdjęcia Servo w skrzydle. Kabe poprowadzone w rurkach (słomki do napojów ) dzieki czemu gdyby cos się działo w przyszłości, będę w stanie przeciagnąć nowy kabelek bez robierania skrzydła ) Tak wygląda skrzydło obecnie: Niedługo zacznie się robienie poszycia, ale najperw musze zrobić mocowanie skrzydła do kadłuba (to juz pewnie w przyszłym tygodniu) Widok z góry do kabiny. W teorii ta część skończona (oczywście brakuje jeszcze mocowanie skrzydła ) z drugiej strony i od boku Koło w tylnej części. Pospiete pod wspólne servo ze sterme kierunku ale na osobnym bowdenie widok od tyłu widok od przodu Zbliżenie na ogon
  24. Po prawie 3 miesiącach prace zostały wreszcie wznowione Wykonane sa już "gniada" na serva w skrzydłach. Same serva juz niedługo zostaną również zamontowane (czekam na przesyłkę z krótkimi wkrętami ) Krawędzie natarcia i spływu na skrzydle są wyszlifowane. Powoli zaczynam montaż wzmocnień i uchytów do zamocowania skrzydła na kadłubie
  25. Dość niedawno usyszałem po raz pierwszy o takim przyrządzie i bardzo mnie zaintrygował. Widze za udoskonaliłes trochę jego konstrukcję. Wglada na to, że zrobie sobie taki sam Frezarke CNC robiłes sam czy kupiłes jakąś gotową? Jeśli robiłes to czy mógłbyś podać jakies informacje jak ja zrobić (z czego, jakie silniki, sterowniki itd...) - tez się do niej przymierzam od jakiegos czasu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.