Będzie potrzebny łuk. kilka strzał, kołowrotek wędkarski o stałej szpuli z żyłką min( tzw 3-0,3mm)najlepiej na wędce teleskopowej z dużymi przelotkami. jakieś 30mb sznurka (ja używam sznurka białego do snopowiązałek-tani i mocny) , lina o wytrzymałości min 150 kg(ok 15-20m), dwa odcinki liny o długości po min 10m(długości możesz wybrać sam) , odpowiednia ilość szczebli (ja używam 40cm odcinków tzw kwadratowej rury (metal jest pewniejszy od drewna), Potrzeba także uprzęży (najlepiej zakładana na biodra w razie upadku lina asekurująca nie zaciśnie brzucha i płuc tylko zawiśniesz na "majteczkach i pupie". Nie grozi uduszenie . Do tego wszystkiego będą potrzebne bloczki i (nie wiem jak to się nazywa ) blaszane ustroistwa. Na nich owijamy linę i na blachach zaczepia się bloczek (większa odporność na uszkodzenia liny. Przyda się piła ogrodnicza lub co kto woli (przyda się do przycięcia gałęzi jeżeli nie pomoże strząśnięcie).
1. Łuk o naciągu 15-20kg (nabyłem na allegro składany z dwóch prętów z włókna szklanego)
Dzięki łukowi wystrzeliwuję strzałę do której przywiązana jest żyłka. Kołowrotek o stałej szpuli na wędce pozwala płynnie rozwinąć się żyłce. Kiedy strzała przeleci wokoło gałęzi która nas interesuję dzięki odpowiedniemu ciężarowi strzały żyłka ze strzałą zbliża się do ziemi i jest.
2. Teraz o strzale ja polecam zrobioną z rurki aluminiowej 1m(m 8). Jako grota używam
wklejoną na distal śrubę (bez łba na klucz). Mogę nakręcać nakrętki na śrubie regulując tym samym ciężar wyważenia. Na drugim końcu zrobiłem lotki z piór glap (trochę cjanoakrylu i cienkiej mocnej nici ) i mamy lotki. za lotkami wklejony kawałek liściastego drewna z wycięciem na cięciwę łuku. Pamiętaj nie rób ostrego grota żeby nie wbił się w gałąż.
3. Sznurek (ja używam białego takiego do snopowiązałek). Ważne żeby nie miał pęków i nie był zmechacony(mniejsze prawdopodobieństwo że przyblokuje się na drzewie).
W punkcie pierwszym napisałem że mamy strzałę z żyłką na ziemi. Odwiązujeż żyłkę i przywiązujesz sznurek (pkt 2). Nawijając żyłkę i wspomagając się jej pociąganiem windujesz sznurek i masz przy ziemi dwa końce sznurka (o wiele mocniejszy od żyłki).
Jeżeli uznasz że sznurek wytrzyma ciągnąc rytmicznie za dwa jego końce możesz strząsnąć model. Jeżeli uznasz że gałąż jest zbyt gruba możesz przeciągnąć mocniejszą (np linę do drabinki) tak jak to zrobiłeś z żyłką i białym sznurkiem. Teraz możesz zacząć porządnie strząsać .
U mnie to generalnie wystarczało strząsanie i nie musiałem używać drabiny sznurowej ale nieraz model utkwi tak że strząsanie nie pomoże. I trzeba na drzewo.WTEDY:
4.Lina o wytrzymałości min 150 kg ja używam 400kg. Potrzeba jakieś 15-20m ale to zależy od budującego zestaw. na końcach liny umieszczamy bloczki razem z blachami (blaszane ustroistwa opisane na początku)
5.Drabinę zrobiłem z dwóch odcinków liny (taka sama jak w punkcie 4) . Szczeble z rury kwadratowej . Odcinki po 40 cm . Na przygotowanych szczeblach wywierciłem otwory średnicy liny. Następnie tak na jednym i na drugim odcinku liny zrobiłem supły (żeby szczebel nie przeleciał. Po zamontowaniu odcinków lin owinąłem końce szczebla sznurkiem białym żeby szczebel nie przesunął się i był zawsze w jednym miejscu. Po ukończeniu drabiny jako ostatniego szczebla użyłem grubego drutu wygiętego w trójkąt . Jeden bok trójkąta jest połączony z górnym szczeblem. Przyspawany , owinięty drutem, itp(jak kto woli ważne żeby było solidnie połączone). Ostatni szczyt trójkąta z grubego drutu służy do mocowania bloczkiem liny z pkt 4. Na tej linie będzie wciągana drabina linowa i będzie na tej linie wisiała drabina . Drugi koniec liny z pkt 4 wiążemy tak aby drabina była stabilna(np do drzewa obok-Pień). Odległość szczebli jeden od drugiego wedle uznania budującego.
6.WAŻNE! Potrzebne będzie zabezpieczenie dla wchodzącego po drabinie . Ja używam starych pasów bezpieczeństwa z samochodu zszytych tak że podtrzymują biodra i pośladki. Do zabezpieczenia przymocowane są dwie 1,5 m odcinki lin z bloczkami. Dwa dlatego że kiedy wchodzę po drabinie jeden bloczek jest przypięty do szczebla a drugi przepinam do szczebla wyżej itd.
Zawsze jestem zabezpieczony. To samo dotyczy drzewa . Kiedy jestem na nim mogę przypiąć się do pnia lub gałęzi i np przycinać gałąż na której tkwi mój model.
ZABEZPIECZENIE JEST BARDZO WAŻNE!!!!!!!!!!!!
Jeżeli zdjęcie modelu wymaga wejścia na drzewo postępuję tak samo jak w pkt 1,2,3.
Tylko na białym sznurku wciągam linę z pkt 4. Po wciągnięciu liny podczepiam bloczkiem drabinę (pkt 5) i wciągam ją(drabinę ) do granicy gałęzi przez którą przechodzi lina. (Ważne żeby drabina była praktycznie przy pniu drzewa -gałąż jest najgrubsza . Najbezpieczniejsza dla drabiny i wchodzącego). Wchodzimy na drzewo przestrzegając procedur z pkt 6. Kiedy znajdziemy się na drzewie zabezpieczamy się przypinając do pnia lub gałęzi . Możemy mieć przy sobie wędkę teleskopową (po rozłożeniu możemy jej szczytówką strącić model. Jeżeli to nie wystarcza zostaje przeważnie cięcie gałęzi. Ja używam składanej piły ogrodniczej. Jest to rozwiązanie brutalne ale nieraz nie ma wyjścia.
Wszelkie przedmioty wnoszone po drabinie dobrze jest zabezpieczyć przed przypadkowym upadkiem dlatego polecam przewiązać je sznurkiem i zawiesić np na szyi.
Jak pisałem łuk nabyłem na allegro, tanią wędkę i tani kołowrotek o stałej szpuli można kupić na bazarze albo w wędkarskim (wędka może służyć także jako zestaw do wyciągania modeli z wody. Potrzebna będzie kotwiczka z obciążeniem),liny , sznurek, bloczki, można trafić w dobrze zaopatrzonym sklepie metalowym. Kwadratową rurę na szczeble zakupisz w każdej hurtowni stali.
Zestawu używam rzadko a wchodzić na drzewo musiałem jakieś parę lat wstecz. wystarczało strząsanie modelu. Uważam że dobrze mieć coś takiego na wszelki wypadek.
Fakt to nie podnośnik elektromonterów ale moja samoróbka zdała egzamin.
Na wyprawy modelarskie proponuję zabierać zestaw do strząsania modeli. A kiedy potrzeba sprowadzać drabinę i jej linę nośną . Są dość ciężkie. Zajmują sporo miejsca Moja drabina ma 15m. Waży.
Oby wasze modele omijały drzewa.
Pozdrawiam Krzysztof