



-
Postów
94 -
Rejestracja
Treść opublikowana przez Alex
-
"Porzućcie wszelką nadzieję" - Chiggy von Richthofen nadchodzi
Alex odpowiedział(a) na robertus temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Podejrzewam, że statecznik pionowy będzie na górze, gdyby był z dołu, to model zyskałby pewną równowagę poprzeczną. -
Ja nie uwzględniam tej powierzchni w obliczeniach, choć niewątpliwie działają jak skrzydła. Wirniki skutecznie ograniczają prędkość lotu, a przy napędzie elektrycznym trzeba trochę oszczędzać, więc latam na minimum, powstaje minimalna siła nośna. Nie trzeba się bać przeciągnięcia, najwyżej model zacznie opadać. Jeśli obciążenie powierzchni nie będzie zbyt duże można wylądować bez silnika na autorotacji.
-
Do tej pory nie spotkałem nigdzie danych charakteryzujących modele dwuwirnikowe. Mogę tylko napisać o swoich skromnych niestety jeszcze doświadczeniach. Jeśli pan W Schier zrezygnował z publikacji pewnych danych, to być może nie był ich pewny. Ale nie wydaje mi się by zajmował się budową modeli wiatrakowców, a jeśli to stare wydanie, to na pewno nie zdalnie sterowanych. Obciążenie tarczy wirnika (w sumie to powierzchni dwóch) może być nieco większe niż wiatrakowca jednowirnikowego, około 12 – 18 g/dcm2. W sumie to latanie nie różni się właściwie od latania modelem lekkiego trenerka. Im większe obciążenie, tym większa prędkość. Jednak ze względu na wytrzymałość wirników nie stosowałbym obciążenia pow. 20g/dm2. Co do mocy silnika to również nie ma takich przeciwwskazań jak przy wiatrakowcach jednowirnikowych gdzie manewrowanie mocą silnika powoduje utratę stabilności. Można więc stosować silniki większej mocy, siła ciągu równa wadze modelu nie zagwarantuje tutaj poprawnie wykonanej pętli. Moc powinna być większa.
-
Nie było widać, ale miałem wrażenie, że to było latanie na pełnym gazie. Jeśli tak, to spróbuj wolniej. Akumulator nie będzie tak cierpiał. Akumulator przesuń do przodu, wtedy model przestanie być taki dzik. Środek ciężkości może być za daleko od krawędzi natarcia. Zmniejsz także na razie o połowę wychylenia lotek na dual rate.
-
To nie tyle chodzi o czas, bo ten zawsze jest dobry, tylko chęci. Na początek radziłbym jednak zacząć od czegoś mniejszego. A jeśli chodzi o jednowirnikowe, to również trzeba się będzie liczyć z koniecznością wchłonięcia nowej wiedzy, jak i umiejętności, bo sterowanie takimi wiatrakowcami różni się bardzo od sterowania modelem samolotu czy helikoptera. Kopyto na pokrywę silnika już wstępnie oszlifowałem. Na dole widać jak kształtuje się element kadłuba, który przykleję między skrzydełkami. Złożyłem elementy w całość, brakuje tylko lotek. Pilot jak zwykle okazał się trochę za mały w stosunku do modelu, ale nareszcie jednak zobaczyłem jak to będzie mniej więcej wyglądać.
-
Kadłub gotowy, wraz z gniazdami serw i wyprowadzeniem bowdenów. Zaczął się głupi okres, gdy model zaczyna nie mieścić się w modelarni. Statecznik pionowy jak widać jeszcze nieoszlifowany lotkę do niego zrobię później. Najgorzej, że nie mam jeszcze pomysłu, czym i jak go okleić. Zamówiłem co prawda koverall, ale nie jestem przekonany. Oratex znowu ma bardzo ograniczoną paletę barw. Będę robił testy, zobaczymy co wyjdzie. Styropian na pokrywę silnika już się skleja.
-
Skrzydła zostały już ze sobą połączone za pomocą elementu, który umożliwia ich szybki montaż do kadłuba. Element nie jest jeszcze gotowy, bo brakuje oczywiście małej wręgi i poszycia kadłuba.
-
Wiem o co Ci chodzi, jest gdzieś na Youtube filmik jak taki własnie model lata. Ale ja osobiście takiego nie robiłem. Są też inne dziwactwa, jak wiatrakowiec przypominający helikopter Piasecki H-25 lub niemiecki helikopter Flettner 282
-
Wiatrakowce dwuwirnikowe są bardzo stabilne w locie, i tak jak pisałeś Sławku wszystkie momenty powstające na symetrycznych wirnikach znoszą się wzajemnie. Nie ma wiec potrzeby stosować jakichkolwiek rozwiązań poprawiających stabilność lotu. W celu uzyskania jak najprostszej i niezawodnej konstrukcji będą zastosowane wirniki czterołopatowe o sztywnie zamocowanych łopatach na -30 .
-
-
Powoli powstają skrzydełka, do których będą zamontowane wirniki nośne. Konstrukcja musi być bardzo sztywna i mocna, będą w nich występowały nieco inne siły, i ich rozkład będzie nieco inny niż w normalnych skrzydłach.
-
Witaj Mariusz, no może nie mieszają, ale faktycznie to już czwarty jeden za drugim. Nic wiec dziwnego że o wiatrakowcu, dziwi mnie tylko, że opisuje to w necie, ale widać każdemu może się przytrafić. Założenie jest takie. źeby masa modelu nie była większa niż 4kg. i był jak największy. Zaprojektowałem jedną wręgę a teraz dorabiam do tego resztę. Mocowanie skrzydeł do kadłuba może wydawać się trochę dziwne, ale w pierwszej wersji miał to być wiatrakowiec jednowirnikowy, tylko koncepcja mi się zmieniła, postanowiłem więc zbudować model przygotowany do szybkiej konwersji. Co do danych technicznych to: waga max – 4 kg długość (kadłuba) – 1,6 m rozpiętość (skrzydełek) ~ 1,64 m średnica wirników – 1,2 – 1,4 m obciążenie pow. tarczy wirnika ~ 12–14 g/dcm2 silnik – Emax 4020/8 zasilanie – 5s Li-Pol
-
-
Podwozie nie gotowe, na zdjęciu wygląda trochę delikatnie. Wkleiłem na wszelki wypadek wzmocnienia pod zabudowę teleskopów. Kadłub też nieco przybrał na wadze. W międzyczasie dokończyłem łopaty do innego wiatrakowca. Czekam aż przestanie wiać żeby zrobić oblot.
-
Wirniki będą się obracać i tworzyć siłę nośną, na zasadzie autorotacji. Wcześniej pisałem, że nie będą miały napędu jak w V-22 Osprey, bo to samolot pionowego startu a nie wiatrakowiec. A ten zielony wiatrakowiec latał, lata nadal, i nie mylisz się, na samych skrzydełkach na pewno by nie poleciał.
-
Posklejałem trochę kadłub, więc widać trochę jak to będzie mniej więcej wyglądać. Dzisiaj wyginam podwozie, jeśli będzie za miękkie, to wkleję w kadłub klocki pod zabudowę teleskopów.
-
Nie całkiem, wirniki nie będą napędzane, będą na sztywno zamocowane do wsporników w kształcie skrzydeł. Jeśli chodzi o kształt, to będzie trochę podobny do mojego poprzedniego wiatrakowca: Na razie dopiero tworzy się szkielet kadłuba, więc wklejanie zdjęć niewiele pokaże.
-
Tematyka wiatrakowców nie jest chyba zbyt atrakcyjna, ale buduję akurat model wiatrakowca, być może kogoś temat zainteresuje. Ma to być model bardziej piknikowo - propagandowy, niż do ekstremalnego latania, wiec z pewnych względów dwuwirnikowy i o dość małym obciążeniu powierzchni wirników. Taka latająca ciekawostka zrzucająca cukierki, skoczków czy ciągnąca za sobą banery.
-
Witam wszystkich miłośników modelarstwa. Modelami latającymi RC zajmuję się już ponad 30 lat, ponad 20 lat byłem instruktorem modelarstwa. Ostatnio zrobiło mi się dużo wolnego czasu. Mam nadzieję, że biorąc udział w tym forum uda mi się komuś potrzebującemu doradzić, i zaprezentować swoje dokonania. Pozdrawiam Alek.