-
Postów
5 367 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
30
Treść opublikowana przez idfx
-
Wycinanie.pl - laserowe cięcie sklejki i balsy, wycena online
idfx odpowiedział(a) na konrad_wycinanie.pl temat w Twój sklep - reklama za free
hmmm .. nie wiem jak w branży wycinającej, ale robiąc kilkanaście lat w CNC nie oczekuję na plik a wszystko ogarniamy na podstawie otrzymanego rysunku technicznego bądź "sampla". -
Mnie zaciekawił już na początku fakt, że grafenowe (z HK) są cięższe od "tradycyjnych" ...
-
he he to już widzę jakie "grafenowe" są te z HK http://www.forbes.pl/chinczycy-pokazali-grafenowa-baterie-100-procent-w-15-minut,artykuly,205944,1,1.html
-
Nie wiem czy dobrze, ale swój katuję na normalnym programie Pb i tak jak pisałem służy juz drugi rok a jak latam to ładuję non-stop po każdym nawet małym użytkowaniu do pełna.
-
Patrzyłeś czy nie pokazało Ci się "time out" albo coś takiego ? Może zabezpieczenie ładowarki się włączyło i trzeba było po prostu ponowić ładowanie aż osiągnie napięcie i wskaże "Full" ?
-
Dzięki ! Już zamówiony.
-
Fakt, zapędziłem się. Tak mi się właśnie zagotowała żelówka i poszła do utylizacji.
-
Ciężko powiedzieć, nie mierzyłem miernikiem a opierałem się na wskazaniu napięcia pokazywanego przez Imaxa w trakcie i do końca ładowania. Miałem jednak drugi egzemplarz akku, który ładował się tylko do około 13.1 V, grzał sie dobrze i ładowarka nie potrafiła zakończyć ładowania. Poszedł na szrot. "Ładowanie Proces ładowania polega na podłączeniu akumulatora do odpowiednich biegunów źródła prądu stałego (np. zasilacza lub prostownika) i trwa on około 10 godzin (akumulatory samochodowe ładowane są sukcesywnie podczas pracy silnika, np. za pomocą alternatora). Prąd ładowania powinien wynosić 10% pojemności akumulatora (dla akumulatora 40 Ah prąd ładowania wynosi 4 A). Inne metody ładowania, np. większym prądem lub stałym napięciem powinno być przeprowadzane zgodnie z zaleceniami producenta. Podczas ładowania napięcie ogniwa wzrasta powoli od ok. 2 V do 2,35 V, potem szybciej. Gęstość elektrolitu rośnie. Po przekroczeniu napięcia 2,4 V zaczyna się rozkład wody na tlen i wodór (tzw. gazowanie akumulatora). Po osiągnięciu napięcia 2,5 V należy przerwać ładowanie, w przeciwnym razie dochodzi do przeładowania akumulatora. Skutkuje to wydzieleniem dużych ilości wodoru (tzw. „zagotowanie”). Wodór w połączeniu z powietrzem tworzy mieszankę wybuchową, która może eksplodować pod wpływem iskry elektrycznej. Stąd ładowanie akumulatorów należy przeprowadzać w dobrze wentylowanych wnętrzach lub na otwartym terenie i unikać iskrzenia przy odłączaniu zacisków prostownika (w pierwszej kolejności odłączyć prostownik z sieci). W czasie ładowania w elektrolicie wydziela się ciepło, które przy temperaturze powyżej 40 °C działa szkodliwie na płyty akumulatora." mam nadzieję, że nie ładowałeś go w upalny dzień na słońcu ? wtedy objaw jaki opisujesz byłby normalny, co nie znaczy, że prawidłowy ..
-
Mój się ładuje do 14.6 V około i ładuję go po każdym powrocie z lotniska. Służy do dziś bez żadnych szkód.
-
Ja sobie dam jednak jeszcze jedną szansę ... Zdecydowałem się tym razem na inny killswitch : https://www.ef3m.pl/pl/p/Kill-switch-radiowy-wylacznik-zaplonu-V-2.0/131 Po dłuższych przemyśleniach przeraziła mnie myśl uszkodzenia serwa gazu w najmniej korzystnym ustawieniu - max czy nawet połowa gazu ... Warto jednak mieć to na uwadze, mimo że do tej pory się nie przytrafiło.
-
W prostym wytłumaczeniu jest to odma do "wysrywania" całego syfu, którego silnik nie mógł przetrawić. Nie chciałbyś chyba połączyć Sobie kiszki stolcowej z gardłem by ponownie trawić ?
-
Klin po zdjęciu możesz użyć ponownie przy nakładaniu nowej piasty.
-
ee tam nie chodziło mi o antyreklamę a wspólne rozwiązywanie problemów Po długich walkach chwilowo powierzyłem całą sprawę failsafe'owi. W razie co, gaz na minimum by silnik nie gasł, ale nie pozwolił odlecieć modelowi w siną dal. Też mi się to dało we znaki i ostatni lot zakończył się tak : Wstępne przypuszczenia : usterka silnika (już sporo skatowanego zanim nabyłem model, co dało się odczuć). Część w której znajduje się wał była rozgrzana "do czerwoności", hałasy już wcześniej słyszalne na ziemi jakby od łożysk albo ocierającego się o siebie metalu. Cylinder przjemnie ciepły, że można było macać i całować na "good bye". Model jednak trochę w takim stanie silnika latał i nie skupiałem się na tym. Druga hipoteza .... przygasła dioda na killswitchu, czyli wiadomo co ... Niefortunnie leciałem pod wiatr na hangar, ale nie mogłem w tamtym kierunku lądować bez silnika bo byłem dosyć wysoko i 50/50 bym wylądował przed hangarem. Musiałem zrobił nawrót i próbować lądować z wiatrem z i tak już sporo utraconą prędkością. Niestety się poddała i około dwóch metrów nad ziemią zawinęła się pod siebie. Dobrze, że przeciągasz z lotami. Mam już nowy model, jutro dojedzie silnik i poświęcę nieco więcej czasu i uwagi silnikowi zanim polecę, ale na pewno obejdę killswitcha na początku.
-
Miałem te same przejścia z killswitchami w dwóch osobnych modelach (ale taki sam killswitch). Na oplot przewodu zapłonowego nawinąłem odizolowany przewód miedziany i zacisnąłem paseczkami i zaizolowałem. Podłączyłem ten przewód do obudowy silnika i problemy się skończyły. Włosy z głowy rwałem, ale chyba był to efekt pojawiających się zakłóceń i słabej masy (w trakcie wibracji ??) między fajką świecy a silnikiem. Z ciekawości zapytam, jaki killswitch stosowałeś ? Jeti ?
-
http://www.rcskorpion.pl/towar/1-s1365-sciagacz-piast-lozysk-sprzegiel-robbe/ Powiedzmy, że do środy wieczora musiałbym wiedzieć i zamówić. Powinno iść do mnie ze 2 dni, ale muszę mieć gwarancję, że dojdzie przed przyszłym czwartkiem.
-
Koszt 5.48 funta (cena w sklepie) + przesyłka lokalnie do mnie i do Ciebie w PL. Nie wiem ile do mnie, musiałbym zacząć komletować zamówienie i na koniec mi się pokaże. Ja marży żadnej nie doliczam jeśli o to chodzi. Sam potrzebowałem pomocy jak zgubiłem klin i nakrętkę i z chęcią podobną pomoc oferuję. Przy zdejmowaniu uważaj byś nie zgubił klina, w ostateczności mam zapasowe. To rozejrzyj się czy w PL nie da się zakupić, może ktoś podeśle link. Jeśli nie to w miarę szybko muszę wiedzieć by zdążyło dojść do mnie przed wyjazdem.
-
http://www.justengines.co.uk/acatalog/A.S.P.-52-61-FS-Spares.html Część o nr. 52219 z poniższej listy. Jak potrzebujesz to mogę Ci zamówić, w przyszły piątek będę w PL i mogę podesłać. Stronę mam chyba nawet od Irka bo też potrzebowałem do ASP'ka kilka części.
-
Może być problem z dokręcaniem śmigła (starte frezy). Trzymając za nie i dokręcając prawdopodobnie wał się zacznie obracać razem z piastą i ciężko będzie mocno dokręcić śmigło.
-
Nie masz się co martwić ... kiedyś zrobiłem identyczny błąd z loctit'em Owinąłem śmigło folią aluminiową a końcówkę wału grzałem na 3 zapalniczki na zmianę. W końcu ładnie puściło. Cierpliwości bo nagrzać trzeba konkretnie, ale musi ładnie puścić w pewnym momencie.
-
Spróbuję poszukać. Wstępnie przekop TME http://www.tme.eu/pl/katalog/przelaczniki-dzwigniowe_100056/#id_category=100056&s_field=artykul&s_order=ASC&page=1
-
Ma być dokładnie taki jak na zdjęciu czy tego rodzaju ? W zasadzie tego rodzaju są w każdym sklepie elektronicznym. Na allegro również.
-
Z chęcią. Będziemy w kontakcie .. PW
-
Jacku, od 22-go lipca będę w PL.
-
"Przypominam ze firmware odbiorników zmienia się za pomocą radia" Akurat to sam Ci podpowiedziałem i podesłałen swego czasu, ale nie zmienia to postaci rzeczy, że radio jest zbyt toporne dla ogólnej rzeszy "odbiorców".
-
Jacku .... Jako rynek mam na myśli rynek lokalny i sklepy np. w PL a nie "można "se" zamówić z Chin w każdym standardzie". Poprosiłem w jednym ze sklepów polskich o zakup odbiorników z prośbą o przeprogramowanie na system non-EU bo w takim stanie mam wbudowany moduł nadawczy i większość odbiorników. Oczywiście sklep mi odmówił tłumacząc to ustanowieniami, dyrektywami itp. Zrozumiałem i żalu nie miałem. Idąc dalej ... mam wielu znajomych, wkraczających w modelarstwo. W większości są to znajomi mojego Taty. Kiedyś tam czymś latali i nagle w czasach emerytalnych ich stan i czas wolny pozwolił na to by wrócili do tej przygody i pasji. Nie są to ludzie kumaci ani z elektroniki ani z IT. Chcą mieć zestaw modeli, aparaturę i tyle co im do szczęścia potrzebne. Teraz poleć im Taranisa, w którym się w ostatnich dwóch latach zmieniło wszystko jak w kalejdoskopie. FrSky lubi upgreadować, poprawiać, może i EU wymaga a FrSky nadgorliwie egzekwuje, ale taki "dziadek" (bez obrazy dla tych co chcą po prostu latać) nie ogarnie plątaniny kabli, downloadowania nowych firmwareuów i uploadowania ich i robi się klapa. Aparatura powinna być dostępna dla jak najszerszej rzeszy użytkowników a w przypadku Taranisa krąg się coraz bardziej zawęża albo lada dzień powstaną punkty serwisowe upgreadowania. "Reasumując stwierdzenie : "Pojawiają się na rynku nowe odbiorniki, które już ze starym firmwarem strony nadawczej nie współpracują a starszych nie można kupić itp. itd." - jest z gruntu nieprawdziwe." Poproszę o linkk w polskim albo nawet angielskim sklepie, gdzie moge zakupić odbiorniki w trybie non-eu ..