Skocz do zawartości

idfx

Modelarz
  • Postów

    5 367
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    30

Odpowiedzi opublikowane przez idfx

  1. hmmm... a nie da się na podstawie obecnie wpisanego wieku naliczać narastające dni zgodnie z aktualnym kalendarzem ? wtedy można usunąć datę urodzenia a wciąż na podstawie obecnego wpisanego wieku "naliczać czas" ? W wielu źródłach lata temu podawałem tylko wiek i jak dziś wejdę to pokazuje wciąż prawdziwy :)

  2. Też uważam, że latając samemu małymi modelami i mając na uwadze suche zboże, daleko na wiosce ubezpieczenie jest niepotrzebne ale latając moim Dragonem zaczynam się poważnie zastanawiać, tyle tylko że same umowy są trochę skomplikowane a haczyków chyba też sporo(:

     

    czyli w dalszym ciągu nic z dyskusji nie wynika.... przepraszam za uwagę, ale jak możesz mieć na uwadze suche zboże i zapanować nad modelem zerwanym z kontroli jednocześnie gasząc lipola w powietrzu ? No można ewentualnie skonfigurować fail safe z gaśnicą, ale to już nie małe modele.. chyba, że spalenie suchego zboża w środku pola nie robi na Tobie wrażenia, pomijając biedne stworzenia... ;)

  3. taaa... ;) przypomniałeś mi, budowałem różne impulsatory na Atmelkach, do tego solidny tranzystor mocy. Przyszedł w końcu jeden z głupszych pomysłów do głowy.. Dowinąłem dodatkowe uzwojenie z grubego drutu do transformatora w.cz. od starych kineskopów :) No i powstał piękny łuk elektryczny, coraz dłuższy, coraz głośniejszy, potem zabawa ze zmianą częstotliwości i wypełnienia impulsów i j....b w palca, tak że upaliło paznokcia. Szkoda, że już nie mam czasu na takie eksperymenty. Wracając do tematu, uparłem się na te lampy, bo ledy jednak mają ograniczony kąt światła. Tutaj, stroboskopy jak wspominałem chcę umięścić na końcówkach skrzydeł, przy oklejeniu białą folią rozbłysk będzie rozświetlał górę i dół płatów a do tego pewnie i dawał jakąś fajną poświatę na boki kadłuba. Zobaczymy w praktyce, a z ciekawości zobaczę i ledy jak się sprawują.

  4. Cześć Kacper,

    jam pewnie zauważyłeś, a może nie, skoro taka uwaga, zastanawiamy się tutaj jak się nie dać u...ziemić w ogóle.

    Pytałeś o konkretną lokalizację. Odpowiedź wymaga znajomości konkretnych stref, ja znam te gdzie mieszkam / latam, nie znam stref Dęblinai Świdnika. Myślę, że podobnie jak ma to miejsce w wielu dziedzinach także i tutaj, nieznajomość prawa nie zwalnia nas z obowiązku jego przestrzegania. Trzeba zapoznać się z lokalnymi warunkami wykonywania lotów. innej drogi nie ma.

     

    Tak tak, zauważyłem :) To takie zadziorne pytanie z mojej strony, nie do końca przemyślane, ale według mnie i to powinno być poruszone. Mianowicie, gdy zacząłem latać, sam się zastanawiałem czy coś nie jest przypadkiem nie tak, skoro wokół mnie wciąż latają myśliwce, często helikoptery dosłownie nad samą ziemią robiące ćwiczenia, lub "taxówki" powietrzne. W praktyce wygląda to tak, że dziś każdy może pójść do sklepu lub zamówić przez internet model i latać, nie zdając sobie sprawy, że łamie prawo. Nie ma co ukrywać, że ktoś zaczynający przygodę z modelarstwem, żadko by wpadł na to, że czasem model nie może latać tam gdzie lata. Na szczęście ktoś mi pomógł, dał link do mapy, stref itd. Wracając do tematu, nic nie pomogę, ale według mnie 300 metrów już by nie było takie krzywdzące. Jeśli chodzi o ubezpieczenie, pewnie mnie niektórzy za to zjadą, ale powinno być obowiązkowe, tak jak karta wędkarska dla wędkarzy ;)

  5. zakładam, że przyjąłeś rezystywność miedzi jako mkateriału na przewód. Na tak krótkim odcinku możesz spokojnie przyjąć nawet 50% granicy bezpieczeństwa jeśli chodzi o ryzyko spadku napięcia. Weź przewód 0.4 do 0.5 mm taki jak do nawijania transformatorów, już jest wstępnie pokryty, więc odchodzi masa izolacji. Na pewno wystarczy, a waży tyle co nic. Końcówki oczywiście trzeba solidnie oskrobać albo opalić zapalniczką zanim zaczniesz kryć cyną. Jedyna wada, że to nie skrętka, i jak coś się ułamie to amen.

  6. Witam !

     

    Widzę, że na forum pojawia się sporo emigrantów (Niemcy, Szwajcaria, UK). Zastanawia mnie ilu z nas przebywa obecnie w UK. Fajnie by było się zrzeszyć, może nawet i spotkać w celu wymiany doświadczeń i wspólnego latania. Jeśli nie problem, prosiłbym o wpisanie się na listę modelarzy z UK.

     

    Pozwolę się wpisać jako pierwszy:

     

    Kacper

     

    Leicester

     

    https://maps.google.com/maps?q=narborough+road+leicester&hl=en&ll=52.628781,-1.149423&spn=0.00184,0.004823&sll=37.0625,-95.677068&sspn=39.235538,79.013672&t=h&hq=narborough+road&hnear=Leicester,+United+Kingdom&fll=52.628781,-1.150448&fspn=0.00184,0.006866&z=18

     

    Pozdrawiam !

  7. no to nieźle, to faktycznie musisz pokombinować z przewodami, żeby odchudzić jak się da, sprawdź jaki prąd pobiera układ jak silnik pracuje na max. obrotach, wtedy można dobrać minimalnie cienki i lekki przewód zasilający, aż szkoda dawać jakąś nadwagę na głupim przewodzie. Ciekawy jestem jak to wyjdzie, model ma już swoje wymiary i przy tak małej masie może być całkiem fajny. Daj znać.

  8. Nie ma sprawy. Nie wiem jak ten układ jest stabilizowany, ale jako że ma układ indukcyjny, pracuje on prawidłowo w pewnym zakresie napięć. Przy znacznym zmniejszeniu/zwiększeniu układ może pracować na innej częstotliwości lub się wzbudzić. Jeśli ma stabilizator, to minimalne napięcie, przewidziane musi być o 25% wyższe od stabilizatora. Więc zakładając, że ma stabilizację 3V zasilanie i tak musi być minimum 3.75 V więc jedna cela może nie wystarczyć.

  9. Na pierwszym zdjęciu, na płytce masz napisane "U-" i dziurkę. Jak odwrócisz płytkę, to zobaczysz tam ścieżkę dosyć sporą, tam dołączasz minus. Minusy kondensatorów elektrolitycznych też tam powinny być dołączone. Biały kabelek w rogu to antena. I tam musi być dołączona. Żółta linia idzie do cewki, dorysowałeś w złym miejscu. Nie znam tego schematu, ale wydaje mi się, że do przełącznika dołączasz + zasilania, a nie jakiś punkt na płytce, ale może się mylę.

    • Lubię to 1
  10. Kowal, te 150 m jest po to wymyślone, żeby praktycznie wszędzie poza lotniskiem nie dało się latać.

     

    Z ciekawości zapytam, dlaczego ? Do tej pory latałem w szczerym polu i z odczytów z gpsa nigdy nie przekroczyłem 120 m. Nie bronię oczywiście tego 150m i uważam, że 300 byłoby już w sam raz, ale nie jestem zdania, że 150 m ma jakiś związek z lataniem w polu czy tylko na lotnisku.

  11. Skąd bierzesz takie drastyczne wizje? :) Muszę się z Tobą nie zgodzić, bo wg mnie odpowiedzialność za wypadek ponosi człowiek sterujący modelem i myślę, że większość osób ma podobne zdanie.

     

    Jesteśmy istotami rozumnymi. Każdy wybierając miejsce do latania ma świadomość tego (powinien mieć), że będzie odpowiadać za wyrządzone szkody i konsekwencje swoich czynów.

     

    Oczywiście, że tylko my ponosimy odpowiedzialność, ująłem to w skrócie jakie mogą być konsekwencje. Tu pojawi się problem, większość się "otrzepie" spakuje aparaturę i ruszy w swoją stronę, jak usłyszy na drodze wielkie bang... szybko się przestanie interesować modelem, byle szybciej do domu ;) No i wciąż się trzymam swojej racji, że w pewnym przedziale wiekowym, w jakim są i modelarze, świadomość to tylko pojęcie względne. Dlatego prawo jazdy można mieć od pewnego wieku, a i tu się okazuję często, że wciąż zbyt młodego.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.