AndrzejC Opublikowano 22 godziny temu Opublikowano 22 godziny temu Z racji tego, że mój "wyczyn" w ściganiu się w łódkach FSR FV,H,O na cały gwizdek z powodów niezależnych ode mnie skończył się w zasadzie definitywnie ( kostucha się o mnie upomniała...). I radio muszę powiesić na gwoździu, więc żeby nie wypaść z branży zabrałem się za moje szrociki, które od dawna czekały na to, żeby trafiły na moją półkę. A dużo ich jest... Oczywiście nawet nie podskoczę takim Gościom jak PAWEŁ PRAUS czy Kolega Marcin MASK. Zabieram się właśnie za opisywanie mojej kolekcji dla moich dzieci, bo to jest jakaś wartość materialna i muszą wiedzieć ile ten mój "złom" silnikowy jest warty. i kiedyś pójdzie do ludzi. To jak, już niech pójdzie za dobre pieniądze Dzisiaj dwa: Pospolity ruski POLIOT 5 CM i rodzynek z historią, OLIVER TIGER 2,5. Angielski motorek który dawno temu latał w modelach jednego z najlepszych wrocławskich i polskich modelarzy w historii kategorii F1C. Długo czekał na odnowienie, ale się doczekał.🙂 Będą następne "szrociki" do remontu, i będę prosił o pomoc, ale to później..... Zdjęcia będą. A.C. 4
Ares Opublikowano 4 minuty temu Opublikowano 4 minuty temu 22 godziny temu, AndrzejC napisał: Z racji tego, że mój "wyczyn" w ściganiu się w łódkach FSR FV,H,O na cały gwizdek z powodów niezależnych ode mnie skończył się w zasadzie definitywnie ( kostucha się o mnie upomniała...). I radio muszę powiesić na gwoździu, więc żeby nie wypaść z branży zabrałem się za moje szrociki, które od dawna czekały na to, żeby trafiły na moją półkę. A dużo ich jest... Brzmi bardzo groźnie mam nadzieję ,że nie jest bardzo źle? Dużo zdrowia Ci życzę ! Może jeszcze na modelarskiej emeryturze wystartujesz bardziej dla przyjemności niż sportowo. Tego życzę.
Rekomendowane odpowiedzi