Mellon-68 Opublikowano 4 Maja 2009 Opublikowano 4 Maja 2009 Witam, Chciałbym Was spytać o - zresztą - tak jak w temacie!. Poczytałem sobie wcześniej całkiem sporo mądrości (i wcale nie robię sobie jaj) na temat modeli z CMPro. Tak się składa, że kiedyś zrobiłem właśnie od nich EDGA 540T 69" z benzyną 26cc (nawet nie ciężki w tej konfiguracji- 5,4kg) i po lataniu funfly'ami zabrałem się do tego - nielota. Dużo poprawek, wyważania (i trzecie już podwozie), ale opanowałem! I to bynajmniej nie tak jak mówiła mama do syna pilota - LATAJ SYNKU NISKO i WOLNO tego tym modelem raczej nie polecam robić! Ale wracając konkretnie do pytania: model wytrymowany na tyle na ile można, wyważony poprzecznie - prosty lot klasyczny bez podtrzymywania, lot na plecach z lekim opadem skrzydła równo, robi ładną równą pętlę (ale szeroką) przy wąskiej gubi strugę. Ale najbardziej wkurza mnie to, że nie można nim wyjść z lotu poziomego do pętli kwadratowej. Po zaciągnięciu robi natychmiastowy przewał na prawe skrzydło. Przy pełnej prędkości zaciągnięcie wysokości na 30 stopni daje efekt w postaci całkiem ładnego snap-rolla :shock: - i co? Czy wasze doświadczenia wskazują, że ten model tak ma i muszę się do tego przyzwyczaić czy mam szukać rozwiązania aby EDGE nie walił się na prawe skrzydło :arrow: - a jeżeli tak to jakiego rozwiązania? :roll: Mam inny sprzęt do latania ale tego darzę sentymentem i nie chcę się go pozbywać. Dzięki z góry za wszystkie wypowiedzi! :faja:
rabbitlkr Opublikowano 5 Maja 2009 Opublikowano 5 Maja 2009 Niestety ten model tak już ma i raczej żadne zabiegi tego nie zmienią. Miałem kiedyś capa 232 z hackera i robił dokładnie to samo. W jego przypadku pomogło delikatne przeważenie na tył i zmniejszenie wychyłów na SW. Ale bardzo niewiele to pomogło. Bardzo nie lubiłem tego modelu. Chociaż muszę przyznać, że nauczył pokory i szacunku do prędkości przy lądowaniu;p
PiotrR Opublikowano 5 Maja 2009 Opublikowano 5 Maja 2009 Witam tak jak kolega wyżej napisał, nic się nie da z tym zrobić. Miałem kiedyś takiego Edka i z saito 125 ważył 4,5kg a więc sporo mniej - klasycznie latał bardzo ładnie i nawet dość wolno, lądowanie było bezstresowe ale miał to samo - przy mocnym zaciągnięciu wysokości zwalał się na skrzydło i nic mu nie pomagało
marcin133 Opublikowano 5 Maja 2009 Opublikowano 5 Maja 2009 Spróbuj zmniejszyć wychylenia steru wysokości i doświadczalnie dobrać maksymalne wartości przy których nie dochodzi do przeciągnięcia. Możesz oczekiwać ciaśniejszych manewrów i przede wszystkim bezpieczniejszych lecz zapewne i tak daleko odbiegających od Twoich potrzeb. Nawet stosunkowo proste aparatury mają mikser wysokości z lotkami (EL-FL dla Sanwy, nie mylić klapolotek z wysokością) i chodź przyznaję nigdy z tego rozwiązania nie korzystałem bo nie było potrzeby ale w Twoim przypadku może warto pokombinować? Szkoda że nie próbowałem tego osobiście i nie znam efektów ale przecież to rozwiązanie wymyślono po to by zwiększyć manewrowość modelu i nie ukrywam że ciekaw jestem co z tego by wyszło. Prawidłowe dobranie wartości miksowania zabierze na pewno jakiś czas.
Tomek Opublikowano 5 Maja 2009 Opublikowano 5 Maja 2009 Może pisze mało delikatni e , ale masz kilka CMPro w podpisie , może pora zamienić je na jeden porządny ? Miałem Yaka (nie CMPRO) , ale latał podobnie , leży wybebeszony i czeka na kominek. Cóż będzie opał za 400 zł.
Kostek Opublikowano 5 Maja 2009 Opublikowano 5 Maja 2009 Tomku , a który to jest ten porządny? Twój Yak nie, Cap Hakera też .Może coś doradzisz?
Mellon-68 Opublikowano 5 Maja 2009 Autor Opublikowano 5 Maja 2009 Dzięki Wszystkim za wypowiedzi. Szkoda, że spełniły się moje przypuszczenia co do właściwości lotnych tego modelu. Był to pierwszy model acro jaki sobie kiedyś złożyłem i zgadzam się z Tomkiem, że lepiej mieć jeden porządny. I właśnie do Tomka katany z mojego podpisu V40 i V70 latają bardzo poprawnie (szczególnie większa) i każdemu mogę ją polecić (tanio i dobrze). Natomiast Model, który w podpisie widać jako EDGE 540T PM to konstrukcja Perfect Models (Malaisia) dokładnie to co robi Wild Hare (2,13m). I mam nadzieję, że ten samolot będzie tym dobrym. Jest złożony ale oblot zrobię chyba dopiero w wakacje - jakoś nie czuję takiego wielkiego "parcia na szkło". Jeżeli Tomek lub Ktoś z Kolegów ma jakieś doświadczenia Perfect Models lub Wild Hare (Edge 2,13m) to napiszcie proszę. Mnie polecił go przyjaciel i zapewniał, że rzeczywiście jest to pełny 3D. Kupiłem go w Czechach, podaję stronkę jeżeli komuś z Was pomoże to w ocenie modelu: http://www.xtremefly.cz
Kostek Opublikowano 5 Maja 2009 Opublikowano 5 Maja 2009 Darku , obawiam sie ze się następnymi modelami tez rozczarujesz. Każdy model który leci szybko, zachowa sie podobnie.Jeżeli przestawisz szybko płat na duży kąt natarcia nastepuje zerwanie strug i reakcje modelu taka jak opisywałeś.Jeżeli model tego nie robi to albo jest zbyt wolny , lub wychylenia sterów zbyt małe.Załóż do Edka większe śmigło o mniejszym skoku a zobaczysz różnice. Sprawa druga , wychylenia 30- 40 stopni sa używane do 3D ,model wtedy leci wolno lub jeszcze wolniej.Do klasycznej akrobacji wykonywanej na dużej predkości w tym figur kwadratowych wychylenia są po pare stopni. Spóbuj szarpnąć kierownicą w samochodzie przy 150Km/h , dachowanie pewne .A w modelu oczekujesz ze jak go kopniesz sterami to ma byc grzeczny.Nie ma lekko , odwinie się tak samo jak samochód.Nie ma znaczenia czy to CMpro czy Composite Arf .Z tym że w CMpro nie łamią się skrzydła
rabbitlkr Opublikowano 5 Maja 2009 Opublikowano 5 Maja 2009 Mam dokładnie tego Edge o którym piszesz, tutaj wątek o nim: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=3011 Kostek Cie straszy, ale na pewno będziesz zadowolony. Model zachowuje się bardzo przyjemnie i nie robi snap rola przy zaciąganiu wysokości. W wątku jest jakiś film i parę fotek.
Kostek Opublikowano 5 Maja 2009 Opublikowano 5 Maja 2009 Nie strasze , usiłuje co najwyżej coś wyjaśnić.W zeszłe lato kupiliśmy z kumplem jednakowe modele - Cap 232 , 2,05m.Marek wsawił standartdowe serwa , i silnik 50cm o ciągu ledwo wystarczającym do zawisu.U mnie jest dl50 , 12 kg ciągu przy sześcikilogramowym modelu i mocne serwa.Marka model snap rola nie robi.Mój wali takiego ze ledwo wzrokiem za nim nadążam.
rabbitlkr Opublikowano 6 Maja 2009 Opublikowano 6 Maja 2009 W takim razie to musi być kwestia ustawienia modelu. SC, kątów, nie wierze, że to od wyposażenia zależy. A może obydwa modele latają kiepsko ale Kolega preferuje szybką obszerną akrobacje i nie jest w stanie wychwycić przez to takiego błędu? Z drugiej strony...spotkałem się kilka razy z opinią, że mniejsze Capy latają okropnie. Przekonałem się na 3 różnych sztukach i to się potwierdzało.
darkarll Opublikowano 6 Maja 2009 Opublikowano 6 Maja 2009 ano zajżałem w ten wątek o EDGE 540 i co znalazłem Tak to on będzie latał podczas oblotu. Ja myślę o czymś poważniejszym:P Także drżyjcie zawodnicy F3M! Rabbit nadciąga! :wink: no i ??? , teraz słysze eeetam program jest nudny :evil:
Mellon-68 Opublikowano 6 Maja 2009 Autor Opublikowano 6 Maja 2009 Kostek, masz rację co do wielkości śmigła, niestety mam już wstawione raczej maksymalnie duże śmigło (18x6) i mvvs 26 IFS raczej nie da rady już niczemu większemu. W weekend podczas lotów będę próbował znaleźć optymalną prędkość do wykonywania ciaśniejszych manewrów. Dam znać. rabbitlkr, dzięki za przypomnienie wątku nt. edge 2,13. przeczytałem sobie całość - uspokoiłeś moje wcześniejsze "drżenie serca". Przeczytałem, że musiałeś go "leczyć" niedawno, jeżeli to nie tajemnica to powiedz co było przyczyną tego złego przyziemienia. Ja mam do dyspozycji w Krakowie, lotnisko trawiaste, które przygotowaliśmy z kumplami jakieś 25 na 60 m i oczywiście nie jest zbytnio równe a do okoła trawka wysoka w sezonie na 1,5 metra, i zawsze mam obawy przy lądowaniu deadstick, czy zdążę i dobrze trafię czy nie. Właśnie w taki sposób straciłem dwa podwozia w Edku z CMPro. Mam nadzieję, że 2,13 będzie bardziej tolerancyjny jeżeli chodzi o podejście do i długość a raczej "krótkość" lądowiska.
rabbitlkr Opublikowano 6 Maja 2009 Opublikowano 6 Maja 2009 no i ??? , teraz słysze eeetam program jest nudny :evil: Człowiek młody i głupi był to się odgrażał. Dziś już wiem, sława nie dla mnie;p A tak na poważnie to program wymaga wielu lat pracy, treningu ale jest niewiarygodnie nudny i mało efektowny, publika na piknikach po programie nie bije braw;p A tak jeszcze bardziej poważnie zadowolenie daje mi robienie zawisu przy sobie dużym modelem, wiesz o czym mówię Może kiedyś jak inni już ścieżki wydepczą i rozciągną f3M w Polsce. jeżeli to nie tajemnica to powiedz co było przyczyną tego złego przyziemienia Jest to tajemnica ale myślę, że mogę ją zdradzić Przyczyną było zniszczone kółko, które sprawiło, że przy lądowaniu zaryłem odrazu golenią po ziemi. Podwozie w tym Edge jest montowane bardzo solidnie z reszta kadłuba poprzez aluminiowe kątowniki. Połączenie to wytrzymuje naprawdę wiele, niestety przy naprawdę silnych uderzeniach moment powstały na dość dużym ramieniu podwozia łamie kadłub na pół. Co do lądowania, nasze lotnisko ma około 100pare metrów na 60, czasem trzeba lądować w poprzek pasa i jest to wykonalne. Także myślę, że i to jest problem do przeskoczenia;)
Tomek Opublikowano 6 Maja 2009 Opublikowano 6 Maja 2009 Faktycznie katanki są fajne do latania i tanie . A które modele bym wybrał . Zerknijcie w dział 3D akro , jest kilka fajnych opisanych.
modelmaniak Opublikowano 6 Maja 2009 Opublikowano 6 Maja 2009 Identyczny problem wystepował w moim Giles'ie 202 1800 rozp. z CMPRO z silnikiem ST3250. Po zmiksowaniu wysokości z klapami ( +/+ ) problem znikł.
Mellon-68 Opublikowano 7 Maja 2009 Autor Opublikowano 7 Maja 2009 Przemek - a pamiętasz może o ile mniej-więcej stopni podnosiłeś klapy (w maximum mixu) przy pełnym wychyleniu wysokości. Mam na myśli 2st, 5st czy może więcej? Spróbuję pobawić z tym miksowaniem w sobotę.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.