luzna pogawedka o naszym hobby

[utopia]

Spod palcy mi to wyjąłłeś.Dodam tylko że też bym tak chciał, nawet jak nikt by mnie nie lubił z tego powodu

tzn chciał być snobem czy być nielubianym :mrgreen:

wiem dałem wybór w rodzaju nic albo nic :wink:

takie sytuacje są wszędzie ,spotyka się to we wszystkich sportach

sam byłem świadkiem lekceważących uwag i złośliwych docinków podczas wyścigów na 1/4 mili gdy pojawił się chłopak w małym autku marki rover ( co to za samochód? wygląda jak taczka !) i do tego napędzany LPG ( burackie paliwo..) on się tylko nieśmiało uśmiechał bo wszyscy byli przeciw niemu ...

pokonał wszystkich tym dziwnym samochodem na burackie paliwo a wieczorem przy ognisku i piwku okazał się być fenomenalnym gościem , prawdziwym pasjonatem i o dziwo potrafił porozmawiać nawet z tymi co się z niego nabijali . To jest prawdziwe hobby - łączy cel a nie środki

[Gość slawekmod]

Nie mam kompleksów i nie o kompleksy się tu rozchodzi ale o zachowanie i najzwyklejsze kontakty między ludzkie.Po wizycie na lotnisku gdzie jest 2-3 takich "lepszych modelarzy" zostaje niesmak i niechęć do powrotu ale nie z tytułu sprzętu lecz właśnie zachowania.U nas w mieście nie ma z tym problemów.Znamy się , szanujemy wzajemnie i nikt nikomu nie zagląda do kieszeni.

[karlem]

...otóż to.

Kompleksów (przynajmniej modelarskich) "nie posiadam" i nie o nie chodzi, ale młot zawsze jakiś się znajdzie i atmosferę spaskudzi :evil:

[rabbitlkr]

Jakie to szczęście, że na tyle pikników i różnych spotkań modelarskich na których byłem taka sytuacja mnie nie spotkała;)

[list]

Witam!!!

A ja twierdze że są modelarze przez duże M!!! Moim zdaniem jeśli ktoś podejmuje sie budowania modelu od podstaw i jeszcze go sam projektuje co jest zawsze potwierdzeniem sporej wiedzy takiej osoby,następnie spędza setki godzin na realizacji swojego planu w ciemnej piwnicy zabierając sobie wolny czas po szkole/pracy.Nie zapominajmy że wszystko ma skutki uboczne-osobnik taki ma przekrwione oczy, w płucach pełno opiłków balsy,układ immunologiczny sparaliżowany na dłuższy czas klejami/lakierami/żywicami.Wybaczcie ale taka osoba to modelarz przez duże M.Dla mnie taki człowiek to profesjonalista!!!

I prosze odpowiedziec sobie samemu jak wypada porównanie trudu włożonego w powstanie takiego modelu z otworzeniem pudełka z gotowym do lotu modelem-zabawką(najczęściej depronocoś i jeszcze chińskie).A przepraszam!! Model nie jest jeszcze gotowy-trzeba użyć taśmy samoprzylepnej( takiej z bazaru-będzie taniej)aby go ulotnić.

I proszę nie mówić tu o zasobności portfela bo to nie ma nic do rzeczy!!!

Także argumenty w stylu"piwo przy grillu" pachną bardziej melanżem niż konkretem.

z innego podwórka ale zawsze podobały mi się wędkarskie zawody spinningowe na poziomie krajowym

zjazd pełnego przekroju społeczeństwa. i potem okazuje się że szpanujący panowie w grubych furach ze sprzętem za kosmiczne pieniądze dostają baty od chłopców ze wsi

zapomniałeś dodać że ci chłopcy ze wsi to miejscowi doskonale znający wodę i to gdzie ryba właśnie przebywa-bez tego niewiele sie zdziała-tak twierdzi brat-zapalony spiningista który w tej chwili startuje w zawodach na Bugu-dzięki Paweł :*

Jeżeli ktoś nie docenia cięzkiej pracy wielu osób(rozejrzyjmy się -Oni są wśród nas-na tym forum) myląc porządną robote ze snobizmem to chyba przy tym grillu który sie tu przewija wypił o jedno za dużo :devil:

A i jeszcze o temacie"snobów z grubymi portwelami" mam wrażenie że wypłyną z wątku dużych modeli szybowców:jeżeli ktoś wypowiada się że makieciarze szybowcowi to ludzie z grubymi portelami to nie zna ani jednej takiej osoby juz nie wspomne o pojęciu relatywnie(wbrew powszechnej opini) niewielkich kosztach takiej makiety.Swego czasu pewnien człowiek próbował łamać ten utarty w Polsce stereotyp-ale nasz polskie głowy twarde i przekonac ciężko.Odpuścił i zajął sie budową swoich makiet( pozdrowienia panie Romanie).

Jestem najmłodszym uczestnikiem tego wątku i może dlatego patrzycie na mnie z góry-ale dlaczego poważni ludzie w sile wieku obrzucają się błotem-mało tego nie patrza gdzie to błoto spada i na czyją twarz....

Dyskutujmy używając argumentów a nie szlamu ze stawu!

Pozdrawiam!

Tomek

[Gość slawekmod]

Tomek, ja buduję modele od podstaw, wprawdzie nie makiety bo jestem za cienki bolek do makiet ale buduję i zajmuje mi to trochę czasu.Ale czy jestem kimś lepszym?Nie , nie i jeszcze raz nie.Jestem poprostu gościem budującym modele, modelarzem przez małe "m".Jednak ja piszę o spadku kultury wraz ze wzrastającą grubością portfela.Oczywiście nie dotyczy to wszystkich modelarzy o zasobnych kieszeniach.Złe zachowania to szczęściem tylko margines modelarstwa.

[list]

Jednak ja piszę o spadku kultury wraz ze wzrastającą grubością portfela.Oczywiście nie dotyczy to wszystkich modelarzy o zasobnych kieszeniach.Złe zachowania to szczęściem tylko margines modelarstwa.

Dla Ciebie duże M :wink:

Niestety kultura się zmienia-czy na gorsze czy lepsze-nie wiem za młody chyba jestem żeby oceniać....po prostu woda w rzece płynie-czasy sie zmieniają i ludzie razem z nimi.Tego potoku nie zatrzymamy,natomiast ważne jest żebyśmy sie spotykali w miejscach takich jak to i byli razem-bez tych wszystkich kłótni i pieniactw.Jesteśmy pewnego rodzaju społecznością i to jak się będziemy dogadywac będzie rzutowało na to jak postrzega nas reszta społeczeństwa.

Chciałbym żebyśmy byli nie tylko "chłopcami puszczającymi samoloty" ale poważnymi ludzmi potrafiącymi pracować ale też przy tym sie dobrze bawić(no niech Wam będzie nawet ten grill )

Pozdrawiam!

Tomek

[marcin133]

List (Tomek) - w tym właśnie problem że Ty dzielisz modelarzy... wszyscy przed Tobą próbują Ci wytłumaczyć że obojętnie co robisz, co Ci sprawia przyjemność i ile masz kasy - to nie ważne. Ważne że robisz to co lubisz. Co to za różnica czy ktoś to robi czysto dla zabawy a ktoś na poważniej? Dla mnie są wszyscy przez duże "M" i raczej nie sądzę abym patrzył na kogoś z góry tylko dlatego że lata "chińskim deprocośtam" a ja własnoręcznie zbudowaną piękną makietą (której i tak nie mam )

 

Co do dziwnych zachowań niektórych osobników...

 

Miałem okazję poznać takowego pana który nie przypadł mi do gustu... dokładnie to szkoda gadać.

[list]

Witam!

obojętnie co robisz, co Ci sprawia przyjemność i ile masz kasy - to nie ważne. Ważne że robisz to co lubisz. Co to za różnica czy ktoś to robi czysto dla zabawy a ktoś na poważniej?

Moim zdaniem jest ważne nie tylko to czy się pracuje ale również to jak sie pracuje.Znam zarówno świeżo upieczonych modelarzy i tych z kilkudziesięcioletnim stażem-elementarna kultura nakazuje mi schylić czoła przed tymi drugimi.Mamy traktować wszystkich równo??

Uważam że promowanie najbardziej pracowitych i zdolnych jest motorem postępu.Niestety tak to jest że lenie zostają w tyle.

Chcecie analogii-szkoła-wszystkie dzieci chodzą do szkoły ale piątki dostają tylko te które sobie na to zasłużyły.Mówiąc że "wszyscy równi bracia" to przyczynianie się do stagnacji.

A że ja dziele modelarzy.....no może i wypłyneło to w moich wypowiedziach ale jest to tylko efekt uboczny moich rozważań który niechcący wplótł się w tekst.

w tym właśnie problem że Ty dzielisz modelarzy...

Ale na pewno nie ja uprawiałem żąglerke określeniem "snoby z portfelami"

Miałem okazję poznać takowego pana który nie przypadł mi do gustu... dokładnie to szkoda gadać.

Czy mówisz w odniesieni do imion które wymieniłem w mojej poprzedniej wypowiedzi???

Pozdrawiam!

Tomek

[marcin133]

Znam zarówno świeżo upieczonych modelarzy i tych z kilkudziesięcioletnim stażem-elementarna kultura nakazuje mi schylić czoła przed tymi drugimi.Mamy traktować wszystkich równo??

 

Traktować moim zdaniem jak najbardziej równo jedynie przy tych drugich to dodatkowo można szczęki szukać i chyba cała różnica Oczywiście w tedy kiedy "ten drugi" nie jest snobem i nie uważa się za pawia, a i wówczas szacunek sam się zrobi...

 

Czy mówisz w odniesieni do imion które wymieniłem w mojej poprzedniej wypowiedzi???

Pozdrawiam!

Tomek

 

Nie

[Jano]

Dlaczego tak uparcie chcecie wsadzić wszystkich do jednego worka czy ubrać w jednakowe mundurki.Ludzie są różni czy się to komu podoba czy nie i lepiej dla was samych jak potraficie się z tym pogodzić."Snob z grubym portfelem" też ma prawo cieszyć się swoim modelem.Chyba że uważacie że ma posypać głowę popiołem i przepraszać za to że mu się powiodło.

[Gość slawekmod]

Jano, dla mnie gość który mówi żeby "małolat zabierał deproniaka i spadał" bo on będzie latał prawdziwym modelem jest "0" słownie >zero<.Widziałem taką akcję.Nie chciałem tego przytaczać ale niejako zostałem zmuszony.O takich ludzi mi właśnie chodzi.Ktoś powie że jestem snobem bo mam Futabę T 10 i skrzynkę Futaby na radio.Ale ten sam ktoś nie wie ile ja się narobiłem w nieswojej firmie na to radio i na tą skrzynkę a lubię dbać o sprzęt.Nie traktuję kogoś z góry tylko dlatego że ma radio używkę za 200zł.Sprzęt nie jest wyznacznikiem kultury i koleżeństwa.Ja nikomu nie mówię że teraz latam ja i tylko ja.O takich ludzi mi chodzi jak ten super modelarz przytoczony przeze mnie.Nie interesuje mnie w jaki sposób zarabia i ile ma kasy.Całe szczęście nie wszyscy są tacy.

[meloow]

jak w każdej grupe społecznej są normalni ludzie oraz jak mawiał mój wujek tzw. "dupki krajcowe" którym być może nadmiar zer na koncie bankowym w :ass: poprzewracał ale, generalnie chyba jest to niezależne od tego czy ktoś ma gruby czy cienki portfel. Po prostu liczy się charakter i osobowość koledzy !

[Jano]

Mnie się to w pale nie mieiści że nikt nie przegnał tego cepa z tym prawdziwym modelem..Osobiście nie spotkałem się z podobnym przypadkiem.Ale w takich dyskusjach za dużo jest uogólnień.I każdy kto ma coś więcej niż inni jest z miejsca podpadnięty.Tylko o to mi chodzi.Ten którego opisujesz to zwykły cham i pewnie byłby taki sam nawet jak by przyszedł z latawcem.

[armand]

latacz - składa ARF

modelarz profesjonalista - projrktuje i buduje

 

a jak ktoś projektuje i buduje modele za kasę to kto, bo termin "profesjonalista" już zajęty

[list]

a jak ktoś projektuje i buduje modele za kasę to kto, bo termin "profesjonalista" już zajęty

Może zawodowiec??

[mammuth]

a jak ktoś projektuje i buduje modele za kasę to kto, bo termin "profesjonalista" już zajęty

Może zawodowiec??

Leon tez juz zajety :?

[utopia]

jano, nie chodzi o status materialny ale o podejście do innych

niestety większość tych co się dorobili/ udało im się - traktuje resztę często jak półgłówków . Ale zaznaczmy że nie chodzi bezpośrednio o dobra materialne bo spotykałem ludzi co nic "nie mają " a tez traktowali wszystkich jak "brakujące ogniwo w teorii Darwina"

:wink:

poniekąd dopatruję się takich zachowań w historii narodu gdzie non stop byliśmy bici po przysłowiowej :ass: i teraz chcemy odreagować ? coś w rodzaju" Teraz k#*&a MY " :wink:

spotkasz to w każdej dziedzinie życia..

prosty przykład - jadę do serwisu merca po części a jakiś krawaciarz zza lady mówi mi że takiej części nie ma i w ogóle to: " h*$a się znasz na tym i pewnie na wsi tylko klepiesz rozbitki " po kilku dniach robię sobie wycieczkę do wspomnianego serwisu proszę o właściciela i w jego obecności pokazuje krawaciarzowi moje piśmienne błogosławieństwo Daimler Chrysler AG na przeróbki ich pojazdów i karton wspomnianych "nieistniejących "części ... pojechałem 400km tylko po to by udowodnić pyskatemu że części istnieją a chłopek ze wsi może robić co chce i auta nadal mają gwarancję ! stracili kilkadziesiąt tysięcy zarobku przez sprzedawcę który myślał że pojadł rozumy . czasem warto tępić takie zachowania - to że ktoś posadził bogatego chłopca u dealera to nie oznacza że może innych traktować jak śmieci .

 

temat jest tez powodem dlaczego ja nie latam na miejskim lotnisku ...ogólny brak poszanowania dla innych , przeganianie -kto silniejszy ten ma władze . jakaś dziwna moda która przyszła zza oceana .pamiętam słowa jednego z moich znajomych -zawsze mówił : "Wqrwia mnie to że świętym przywilejem mieszkańców ameryki jest traktować innych jak śmieci ... oby to nie poszło do Polski bo nie będę miał po co wracać "

ja wsadził bym wszystkich modelarzy do jednego worka właśnie a worek ma nazwę Pasja

komuś się powiodło -ok nawet niech mu NASA buduje modele ja mu do banku nie zaglądam ba nawet czasem taki ktoś może być inspiracją dla innych byle by nie starał się pokazać że jest lepszy od tego co z "jaskółką z zestawu czy innym rzutkiem " biega po trawie .Jeśli ktoś jest prawdziwym pasjonatem to potrafi zarazić swoją pasją innych a nie pokazywać swoją wyższość.

Co znaczy że ktoś lepszy ? że ma ten etap za sobą? ze stać go na droższe ? czy droższe znaczy lepsze? e tam nieważne .. jak ktoś potrzebuje dowartościowania to niech nawet bierze kredyty hipoteczne na modele

Ja mam do czynienia z ludźmi obracającymi grubą kasą na co dzień i większość z nich niestety tzw. zryte mózgi jak mawiają moje chłopaki ...

Ba spotkałem się w rozmowach z ludźmi z forum : co ty masz z tej roboty skoro nadal jeździsz 7 rok tym samym starym autem !!! dopiero to mi uświadomiło że ludzie postrzegają nas przez rzeczy ...dzięki bogu nie wszyscy !!

mam kupić nowe auto po to by potem kuło w oczy ? na pokaz?

list, chodziło akurat o status materialny w przenośni ....tamta działka to też temat rzeka :rotfl:

 

nie jestem za dzieleniem na lataczy ,składaczy , modelarzy i nie modelarzy bo to pokazuje już- Ty nie jesteś z naszej kasty .. Ty robisz to inne.. ( w domyśle gorsze)

[list]

Witam!!!

Widzicie panowie jak fajnie teraz rozmawiamy.

I o to chodzi!! :wink:

Pozdrawiam serdecznie!!

Tomek

[Gość slawekmod]

Mnie się to w pale nie mieiści że nikt nie przegnał tego cepa z tym prawdziwym modelem..Osobiście nie spodkałem się z podobnym przypadkiem.Ale w takich dyskusjach za dużo jest uogólnień.I każdy kto ma coś więcej niż inni jest z miejsca podpadnięty.Tylko o to mi chodzi.Ten którego opisujesz to zwykły cham i pewnie byłby taki sam nawet jak by przyszedł z latawcem.

Z tego co pamiętam to był jeden z tych "lepszych" modelarzy.Nie powiem gdzie, kiedy i kto to był.W tym momencie te szczegóły są mało istotne ale zaistnienie tej sytuacji to skadal i biedny nawet sobie sprawy nie zdawał że wyszedł na buraka.