tom000 Opublikowano 17 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 Witam Jako że ostatnio stałem się posiadaczem pompy próżniowej zastanawiam się czy nie można by jej użyć do sklejania skrzydeł konstrukcyjnych. Mój pomysł wygląda tak: Bierzemy dwa kawałki tworzywa transparentnego wielkości trochę większej(np pcv 0,5-1mm) niż skrzydło i rozrysowujemy na nich elementy które chcemy przykleić do skrzydła(keson spływ i paski które wklejamy po środku) .Następnie na tworzywie naklejamy małe kawałeczki taśmy dwustronnej tak aby połapać wszystkie te elementy.Są dwa kawałki tworzywa bo na raz będziemy przyklejać górę i dół skrzydła.Na końcu nakładamy oba "zestawy" na przygotowany wcześniej rdzeń(żebra +dźwigary+przekładki itp) Pozycjonujemy całość(po to tworzywo jest transparentne) ,wkładamy do wora i odsysamy powietrze oczywiście z umiarem żeby nam skrzydła nie zgniotło. Niedługo będę robił małe skrzydełka z balsy 1mm ciekawe co z tego wyjdzie... Co szanowni koledzy o tym myślicie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 17 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 qpa za przeproszeniem..... połamiesz ziobry jak nic problem w tym że tworzywo nie jest idealnie sztywne i tam gdzie nie podparte będzie ciągnąc do środka np keson a tam gdzie jest podparte lekko spauzuje. jeśli już chcesz robić vacuum to lepiej w worku ale jakoś nie widzę płata konstrukcyjnego oklejanego tą metodą . pomysł ok ale technika trochę nie teges coś jak kowalskim młotem naprawiać zegarek tak wiem słaby ze mnie nauczyciel mam nadzieję ze zbytnio nie zamotałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tom000 Opublikowano 17 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 Też o tym myślałem i rzeczywiście może to być problem.Tak czy siak zaryzykuje.Jak już będę miał wszystko to wrzucę do worka ale nie będę nakładał kleju(zobaczymy co się będzie działo)Balsa 1mm to prawie jak papier więc podciśnienie nie musi być wielkie a dobierając odpowiednią grubość tworzywa tez można uskutecznić tą metodę.Upieram się bo po pierwsze jestem uparty :twisted: a po drugie może to bardzo przyspieszyć robotę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czaro Opublikowano 17 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 Mój kolega kleił tak keson w czterometrowym skrzydle do makiety szybowca. Ale żebra były sklejkowe, a keson z balsy 3mm. Podciśnienie było rzędu 0,1...0,15. W Twoim przypadku jest spore prawdopodobieństwo, że balsa na kesonie się pozapada, ale spróbuj, może jednak się uda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tom000 Opublikowano 17 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 Właśnie dla tego chce dać tworzywo kolo 1mm.MA ono już swoją sztywność tak że mam nadzieję że kesony się nie zapadną.Bardziej boję się że całe skrzydło się zapadnie :? Zdam relację czy coś z tego wyszło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 17 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 Upieram się bo......... podobno w tym tez jest jakaś metoda jak nie spróbujesz się nie dowiesz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 17 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 Chyba przygotowanie tego ustrojstwa zajmie więcej czasu niż przyklejenie wszystkiego na CA... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tom000 Opublikowano 17 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 Jakoś nie mam zaufania do klejenia takich rzeczy jak skrzydła na CA,z resztą jaki sens miało by zakładanie tematu o próżniowym klejeniu skrzydeł na CA które wiąże szybciej niż ja wsadzę to wszystko do worka...Zawsze kleje skrzydła na klejach do drewna lub na żywicy a to wiąże się ze szpilkami ciężarkami itp... Może skomplikowanie ta metoda brzmi w opisie ale tu na prawdę jest ma cudów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 17 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 humm, a jakim klejem masz zamiar kleić ??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czaro Opublikowano 17 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 a to tworzywo 1mm ugnie się na krzywiźnie profilu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 jeśli płat jest prosty to pewnie się ugnie ale gdy będzie zbieżny to pojawiają się moje obawy z drugiej strony czy "stworzywo" elastyczne na tyle by się giąć razem z profilem natarcia będzie na tyle sztywne by nie zapadać się między żebrami ? niedawno przez chwilę zapomnienia sprasowałem płat ze styro o grubości 6cm do 1 cm razem z pokryciem z topoli ..tylko na chwilkę zająłem się czymś innym -cienka granica pomiędzy dociskiem a zgniotem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tom000 Opublikowano 18 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Z tym uginaniem może być problem zwłaszcza że skrzydełko które będę teraz kleił ma profil zbieżny.Tworzywo 1mm można porównać sztywnością do kartonu(takiego z tyłu bloku rysunkowego). Taką samą sztywność ma balsa 1mm więc może się to wszystko zapaść.Co do kleju to gdy nie wzmacniam skrzydeł włóknem szklanym to stosuje jakiś wikol i dozuje go ze strzykawki.Wiem że taki klej musi poleżeć parę dni pod dociskiem więc zrobię to tak że jak już zwiąże w worku to go wyjmę i docisnę.Jeśli skrzydła wzmacniam włóknem to stosuję zagęszczoną żywicę. Z tym uginaniem może być problem zwłaszcza że skrzydełko które będę teraz kleił ma profil zbieżny.Tworzywo 1mm można porównać sztywnością do kartonu(takiego z tyłu bloku rysunkowego). Taką samą sztywność ma balsa 1mm więc może się to wszystko zapaść(Może da coś zrobienie na tworzywie podłużnych wgnieceń tępym nożem (wzdłuż skrzydła) Puki co jeszcze3 nie mam wyciętych żeber .Może jutro przy dobrych wiatrach coś popróbuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 humm, wikol w worku to chwilę poczekasz aż wyschnie a nie możesz normalnie wikol i punktować CA?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tom000 Opublikowano 18 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 A no tak.. o tym schnięciu nie pomyślałem-zastosuje żywicę Coś mnie ciągnie ku metodzie próżniowej(pewnie ciekawość).Przy większym skrzydle to bym pewnie nie zaryzykował ale przy czymś takim to się skuszę,jak nie wyjdzie to nie będzie płaczu Dziś byłem zmuszony robić...Budę dla kota :evil: więc nie czyniłem nic w sprawie skrzydła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawek_9000 Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 klejenie balsy żywicą jest zupełnie nieuzasadnione, duży ciężar a wytrzymałość wcale nie większa niż CA czy wikolem, bo najsłabszym punktem systemu jest balsa. To co mówisz, miałoby sens jakby kleić dość grube elementy z sosny, sklejki, na lekki klej np. kazeinowy, bo właśnie takie kleje wymagają dużego docisku. Tylko że celowo pozbawiać sie najwiekszej przyjemności, jaką jest to wbijanie szpileczek?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 Tylko że celowo pozbawiać sie najwiekszej przyjemności, jaką jest to wbijanie szpileczek??i wsobie myslisz :- ta za to że musiałem wywalić śmieci - ta za teściowa - ta za stracony mecz forma uniwersalna zawsze można obiekty gnębienia podmieniać... balsa i żywica to dla mnie nieporozumienie , błąd ewolucji .... budowałem kilkakrotnie kanadyjki na węglu z rdzeniem balsowym .. była taka moda ... cholerstwo piło żywicę jak pustynia wodę . jeśli pokryć lakierem balsę to cała teoria przekładki jako integralnej części kanapki bierze w łeb na całej linii .... przepraszam szybowników za herezje ale mam swoje zdanie poparte badaniami wytrzymałości grubego rdzenia ..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tom000 Opublikowano 21 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2009 Wcześniej pisałem że jak nie wzmacniam skrzydeł włóknem szklanym to stosuje klej do drewna.Jakoś tak sie nauczyłem że jak w krawędź spływu daję żywicę to konsekwentnie kleje nią całe skrzydło.Nie jest dla mnie przyjemnością wbijanie szpilek w balsę 1mm bo się trzeba omordować a i tak nie trzyma :evil: Dobrze wiem że odkryłem rewolucyjny sposób montowania skrzydeł a wy zazdrośnicy chcecie go obalić :twisted: Opatentuje moją metodę i stanę się słynny bo jak to mówią" psy szczekają karawana jedzie dalej" :twisted: (bez urazy-to był żart ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 21 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2009 Tak czytam i sie zastanawiam PO CO....Metoda super ale nie do tego sluzy. To troche tak jakby mlotkiem co sluzy do wbijania probowac polerowac. Jewst np super hiper klej do szkla...Czy to znaczy by kleic nim balse? Zapewniam Ci e zejesli nie polamiesz konstrukcji to wyjda Ci piekne konskie rzebra. Nawet szlifujac keson papierem na duzej desce jestesmy w stanie takie paskidne rzebra uzyskac a co dopiero klejac keson VB gdzie keson sam sie zapadnie pomiedzy rzebrami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 21 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2009 Rozumiem, że balsę pokrywałeś lakierami gruntującymi - prawda?? Problem był "spijania" żywicy z tkaniny wcześniej przesączonej czy laminowałeś na balsie?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tom000 Opublikowano 21 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2009 Robiłem tak że przed wycinaniem części balsę gruntowałem.Robiłem też "po chamsku" i kleiłem bez gruntowania.Na jedno skrzydło użyje nie więcej niż dwie deski balsy 1mm,koszt ok 10zł cięcie laserem mam za free więc można zaryzykować.Może metoda ma wiele wad ale do póki nie spróbuje nie przekonam się że była zła.A nóż się uda... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.