marcin133 Opublikowano 17 Czerwca 2009 Opublikowano 17 Czerwca 2009 Fazy to zwoje - pole magnetyczne. Pole magnetyczne nie powstanie w uzwojeniach silnika bez dostarczenia prądu. Ale pole magnetyczne wytworzy prąd... oczywiście przy zwartych fazach silnik będzie miał większy opór. Pewnie takie rozwiązania jak pisze Patryk były czy też są nawet stosowane. W zasadzie podałem jedynie w wątpliwość czy to rzeczywiście tak dobre rozwiązania. Edit: Patryk - przecież napisałem wyżej że zwarcie nie jest tak skuteczne jak tradycyjny hamulec Skąd bym to wiedział gdybym nie próbował Być może wystarczy to do składanych śmigieł ale na pewno nie do śmigieł normalnych. Różnica nie jest spora w oporach lecz wyczuwalna. (zwarty - nie zwarty) Edit 2: Hamulec doładowywał tylko, w momencie zatrzymywania śmigła, a nie przez cały czas działania hamulca. W momencie załączenia zaczyna ładować pakiet, a gdy śmigło się zatrzyma to już nie ładuje. Myślałem, że to oczywiste... Jest jeden mały szczegół... skuteczność hamulca który działa na zasadzie poboru energii a nie jej wkładu. Być może w szczególnych warunkach to wystarczy - moim zdaniem nie w każdych a przynajmniej nie w licznych. W zasadzie to cofnęliśmy się do mojego pierwszego wpisu....
stach34 Opublikowano 17 Czerwca 2009 Opublikowano 17 Czerwca 2009 Pochwaliłem się tym co wiem , a wiem niewiele . Zrobić zwarcie... a tu chodzi o szczotkę czy bezszczotke w ogóle ? Chyba - tak jak sie obawiałem - źle zrozumiałem... Pewnie o szczotkę . A ja próbowałem rozumować na bezszczotke ;D Teraz wszystko jasne. Nieraz się bawiłem silniczkami... złącze kabelki - trudno obrócić... puszcze - jest ok...bylo też zasilanie neona diodowego z silniczka z przekładnią, obracając nią Heh
Patryk Sokol Opublikowano 17 Czerwca 2009 Opublikowano 17 Czerwca 2009 Szczotka, bezszczotka bez różnicy. Z całą pewnością puszczenie prądu tak, aby zblokować silnik jest znacznie bardziej skuteczne, ale stosowanie tego w modelarskich reglach to przypadki marginalne (jak choćby opisywane w tym wątku: http://forumrc.alexba.eu/ipw-web/bulletin/bb/viewtopic.php?t=9470&highlight=hamulec+przeciwprad ). Zwieranie wyprowadzeń jest naprawdę skuteczne i wystarczające (takie to sprytne, że im obroty większe, tym moment hamujący większy). Zresztą co by miało się dziać z prądem puszczonym przez uzwojenie, dla zatrzymania silnika? Poszedłby cały w ciepło i nawet jakieś śmieszne pobory, rzędu 0,1A (przy czym taki prąd nie zdziałałby cudów i nie hamowałby lepiej jak zwarcie) dawałyby się już odczuć jako grzanie silnika. Grzał się wam kiedyś silnik na hamulcu, pewnie że nie. Zaryzykuje, że hamowanie na zwarciu powoduje taki efekt, jak hamowanie przeciwprądem o takiej samej mocy, jak prąd który był potrzebny do utrzymania wcześniejszych obrotów śmigła (uprośćmy sobie sprawę, badamy na hamowni, nie ma co mieszać wzrostu obrotów od prędkości modelu w tym przypadku, no i dochodzi tu jeszcze sprawność silnika). A skąd z taką tezą wyszedłem? No, bo coś musi się z tą energią kinetyczną rozpędzonego silnika, a konkretnie pójść w ciepło. No i fakt, może to troszkę grzać regulator przy szybkim zejściu z obrotów, ale to trwa tak krótko że nie wnosi wiele do temperatury regulatora. I jeśli tu się nie mylę, to jedyna przewaga hamulca na przeciwprądzie polegałaby na tym, że trudniej byłoby ruszyć nieobracające się śmigło, a tak to nie ma różnicy. Inną rzeczą jest, że nikt mi monopolu na prawdę absolutną nie dał i nie ma dla mnie większej radochy, jak to gdy mi ktoś błędne myślenie naprostuje (byle tylko argumentami mnie przekonywał).
Mareq Opublikowano 18 Czerwca 2009 Opublikowano 18 Czerwca 2009 Jak ktoś nie wierzy w hamowanie przez zwarcie, to niech weźmie dowolny silnik trójfazowy, zewrze jego uzwojenia i pokręci osią. To jest takie banalne do sprawdzenia a niedowiarkom się nie chce spróbować.
Ładziak Opublikowano 18 Czerwca 2009 Opublikowano 18 Czerwca 2009 Też się tutaj nie zgodzę. Popieram wypowiedź Czaro. Czytać! http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=17423&postdays=0&postorder=asc&start=10
marcin133 Opublikowano 18 Czerwca 2009 Opublikowano 18 Czerwca 2009 Jak ktoś nie wierzy w hamowanie przez zwarcie, to niech weźmie dowolny silnik trójfazowy, zewrze jego uzwojenia i pokręci osią. To jest takie banalne do sprawdzenia a niedowiarkom się nie chce spróbować. Czytać!
Ładziak Opublikowano 18 Czerwca 2009 Opublikowano 18 Czerwca 2009 To ja podsumuję, bo przeze mnie to całe zamieszanie - ale może i dobrze, bo niektórym się rozjaśni... • Kręcące się swobodnie śmigło daje większy opór niż hamowane. • Hamulec w regulatorach realizowany jest na zasadzie zwarcia uzwojeń silnika, co nie wiąże się z dodatkowym poborem prądu. Jeszcze raz sorry za zamieszanie. Nie wiem co mi się stało, że na początku napisałem odwrotnie - choć generalnie wiem jak jest w rzeczywistości... Pomroczność jasna mnie ogarnęła, czy co?
Patryk Sokol Opublikowano 18 Czerwca 2009 Opublikowano 18 Czerwca 2009 No to wszyscy już wiemy, jak hamulec działa. Może tylko ktoś skomentować moją teorię dotyczącą mocy hamowania na zwarciu? Wdzięczny bym był, bo nie wiem czy to młodym na modelarni powtarzać
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.