Marcin Opublikowano 24 Czerwca 2009 Opublikowano 24 Czerwca 2009 Bloki... od kiedy wyprowadzilem sie z domu na wlasne 47m2 szlag mnie trafia powoli. W mieszkaniu nic nie zrobie z modelem, bo zona sie pluje, a do domu, gdzie mam wszystkie latadła mam tylko 5km :)Na szczescie mam wakacje, wiec przez te 2 miesiace choc troche podlubie.
mammuth Opublikowano 24 Czerwca 2009 Opublikowano 24 Czerwca 2009 W mieszkaniu nic nie zrobie z modelem, bo zona sie pluje Chyba mamy zony z tego samego sortu ... :?
MiQ27 Opublikowano 24 Czerwca 2009 Opublikowano 24 Czerwca 2009 Marcin, witamy w klubie "W bloku się nie da normalnie żyć" :? Tez tak mam. Na szczęście mam dość sporą piwnicę i powoli przygotowuję sobie miejsce do dłubania modeli.
diem Opublikowano 24 Czerwca 2009 Opublikowano 24 Czerwca 2009 Moja sytuacja podobna, tylko ja jestem jeszcze przed nia Marcinie. Powiedzialem ukochanej ze pierwsze co kupimy wspolnie po slubie to ziemie Nie wyobrazam sobie zyc w mieszkaniu, mimo ze bardzo duze.
Marcus Opublikowano 24 Czerwca 2009 Opublikowano 24 Czerwca 2009 Dlatego mieszkam na wsi, gdzie miejsca jest do woli :mrgreen: :mrgreen:
robraf Opublikowano 24 Czerwca 2009 Opublikowano 24 Czerwca 2009 to ze sie ma wlasny dom to tez niedkonca luzik. ostatnio u dziadka pojeździlem 5min. moim savage 21 i juz sąsiedzi zaczeli sie pluć, a jak sami uruchamiaja pily spalinowe ktore wyją 2 razy glosniej to nic. mi hałas nie przeszkadza, moge jeździc samochodem 24/7 az do znudzenia. mi sie marzy dom na odludziu zdala od cywilizacji tzn z internetem i kablówką i kawalkiem utwardzonej ziemii na mini lotnisko, gdzie będe mógł hałasowac spalinkami dowoli. Ale do tego jeszcze daleko
TEQ Opublikowano 24 Czerwca 2009 Opublikowano 24 Czerwca 2009 Dlatego mieszkam na wsi, gdzie miejsca jest do woli :mrgreen: :mrgreen: Tylko szkoda, że na wsiach zazwyczaj jest jeden-dwa sklepy. Do najbliższego ma się pół godziny na nogach. Jakie kolwiek artykuły modelarskie trzeba zamawiać. A niema nic gorszego od zamawianej balsy... Kolega zamówił balsę, w zamówieniu podkreślił że ma być miękka. No i była... No prawie :wink: Deska 5mm ważyła nie całe 110g. Warto dodać, że 5mm powinna ważyć 40 żeby była faktycznie miękka ;D ostatnio u dziadka pojeździlem 5min. moim savage 21 i juz sąsiedzi zaczeli sie pluć, a jak sami uruchamiaja pily spalinowe ktore wyją 2 razy glosniej to nic. Hah! Moja ciocia ma "fajnego" sąsiada. ZAWSZE gdy jest jakieś spotkanie rodzinne, ognisko, grill to on kosi trawę. W sumie dużo terenu nie ma, jakieś 40x20m. Potrafi to kosić godzinę, dwie, rekord to chyba trzy i pół. Jak to robi? A no tak, że najpierw kosi... I kosi i kosi. Robi to bardzo powoli. Jak już skosi całość- obniża kosiarkę i kosi krócej :wink:
Marcus Opublikowano 24 Czerwca 2009 Opublikowano 24 Czerwca 2009 No tak, są tu plusy i minusy...Pod tym względem masz rację.... "Lajf is brutal", nie można miec wszystkiego :roll: :mrgreen: :mrgreen:
romanov Opublikowano 24 Czerwca 2009 Opublikowano 24 Czerwca 2009 he to was troche podraznie Ja nie mieszkam na wsi ani w miescie choc mieszkalem tu i tu a i bloki tez przerabialem Najgorzej w bloku mialem pierwszy dzien, w ubikacji pelny luz i...... bąk polecial i nagle za scianą slysze smiech normalnie jak by u mnie siedzial. Zalamka. Ale sie odgryzlem sasiadowi nagralem go jak on to robi a potem puscilem na moim kinie domowym ) ale był ubaw. Gość dwa dni chodzil blady jak snieg. Ale na temat : juz kiedys pokazywalem gdzie mieszkam zupelnie na odludziu, do okoła pola i łąki, zero drzew jak by tego bylo malo to mam duzy garaz gdzie stoi tokarka i inne narzedzia a i w domku mam pomieszczenie 4 na 3,5 m kwadratowego i co wazne nie ma mi kto psioczyc ze z pokoju zrobilem modelarnie. W sumie po 20 latach malzenstwa naley mi sie troche spokoju jedynie mam zal do siebie ze modelarstwem nie udalo mi sie zarazic moich synów ( wolą muzykę i komputer. JAk to mawiają " nie można mieć wszystkiego " Pozdrawiam ) PS. Jesli kogos to zdenerwowało lub rozdrazniło to z góry Przepraszam.
Marcus Opublikowano 24 Czerwca 2009 Opublikowano 24 Czerwca 2009 Raczej rozbawiło Ale trochę odbiegamy od tematu. :mrgreen:
Kwasiu Opublikowano 24 Czerwca 2009 Opublikowano 24 Czerwca 2009 Tylko szkoda, że na wsiach zazwyczaj jest jeden-dwa sklepy. Do najbliższego ma się pół godziny na nogach. Jakie kolwiek artykuły modelarskie trzeba zamawiać. Ja mieszkam na wsi, spożywkę mam po sąsiedzku, modelarski tez nie daleko, i bliżej na lotnisko niż z miasta, na rowerku sobie mogę podjechać. W piwnicy miejsca do sklejania pełno, za domem pełno pól do latania, a jak idę latać wieczorkiem szybowcem, to się na opary z nad lasu załapię . Jak widać na wsi nie jest tak źle :wink:
markuz Opublikowano 2 Lipca 2009 Opublikowano 2 Lipca 2009 widzę dyskusja odeszła troszkę od tematu , napisze co ja o tym myślę . najpierw coś tam ktoś powiedział że sklepy padają bo gotowców jest pełno , szanujący się modelarz tego gotowca nie kupi bo jaki z niego wtedy modelarz , raczej latacz czymś co przypomina samolot . w mojej definicji modelarz to ten co - zbiera skrupulatnie materiały o danym samolocie i wie o nim prawie wszystko włącznie z ilością nitów na płatowcu , następnie buduje z precyzją i wtedy to wygląda jak samolot ,szybowiec czy helikopter ewentualnie inne statki pojazdy itp ale wykonał to sam !!!! i poświęcił czas . Przyjemnie się czyta posty jak ktoś od podstaw buduje skrupulatnie swoje dzieło i toczy się w tym temacie dyskusja . Jeżeli modelarzem ma się nazywać ten co kupił u chińczyka czy gdzie indziej jakieś gotowe latadło sterowane radiem i nie ma pojęcia nawet dlaczego to lata to wybaczcie dla mnie to zawsze będzie latacz a nie modelarz .
Gość Anonymous Opublikowano 2 Lipca 2009 Opublikowano 2 Lipca 2009 latacz a nie modelarz . Dobór słów sugeruje, że modelarz jest wyżej w hierarchii od latacza, którego można było przecież nazwać pilotem co postawiłoby go na równi z modelarzem. No ale wtedy nie mógłbyś chodzić wśród lataczy z zadartą głową
MiQ27 Opublikowano 2 Lipca 2009 Opublikowano 2 Lipca 2009 markuz, nie masz większych zmartwień niż dzielić ludzi na szufladki ? Taka Katana nie jest makietą, więc trudno mówić o "materiałach o danym samolocie i ilości nitów na płatowcu". Gdzie sam siebie umieścisz, z Twoim "HIROBO SCADU 30", kupionym w sklepie ? Zresztą, on się nazywa Hirobo Sceadu 30 - to w kwestii skrupulatności
Gość Anonymous Opublikowano 2 Lipca 2009 Opublikowano 2 Lipca 2009 A co do upadania sklepów. Sklepy upadają nie dlatego, że modelarzy jest mniej, wręcz przeciwnie jest ich coraz więcej dzięki osobom kupującym gotowe zestawy ale jest tez coraz więcej możliwości kupowania w bezpośrednio w Chinach, myślę że nie przesadzę pisząc że ok. 70% choćby tego forum kupuje za granicą, wiadomo taniej ale to jak z ekologią, skutki nie będą widoczne od razu, zemści się za jakiś czas kiedy po kawałek balsy czy śrubkę trzeba będzie słać zamówienie za granicę. I według mnie to jest przyczyna upadku sklepów a nie to że modelarzy jest coraz mniej.
diem Opublikowano 2 Lipca 2009 Opublikowano 2 Lipca 2009 Przemku watpie ze 70% wszystkich modelarzy w Polsce, z tego forum moze tak ale na lotnisku mam jeszcze z 10 osob ktore nie siedza tutaj a kupuja glownie w Polsce. Ponadto za granica kupuje sie glownie osprzet, modele i balse tutaj.
utopia Opublikowano 2 Lipca 2009 Opublikowano 2 Lipca 2009 jeszcze kilka podwyżek cen i niech HK wprowadzi balsę to będę zamawiał zakupy drogą morską :wink: Problem w tym że wielu sprzedawcom nie chce się szukać tańszego towaru - biorą od hurtowników - ci znowu od większych itd.... Efekt końcowy jest taki że towar zaczyna dobijać do cen zaporowych a modelarze porównują ceny w Chinach do cen w kraju .. i mamy to co mamy Modeli praktycznie nie opłaca się sprowadzać transport drogi ryzyko uszkodzenia znaczne jeśli są to pojedyncze sztuki a nie przesyłki kontenerowe
armand Opublikowano 2 Lipca 2009 Opublikowano 2 Lipca 2009 z balsą to jest krucho nawet tam gdzie rośnie - dali ciała na plantacjach, zbyt rabunkowo eksplatowali.
ertman_176 Opublikowano 2 Lipca 2009 Autor Opublikowano 2 Lipca 2009 Mówiłem że bedziemy budowac duże modele z sosny i sklejki, będą tańsze od balsowych :wink:
Gość Anonymous Opublikowano 2 Lipca 2009 Opublikowano 2 Lipca 2009 Wkrótce może się więc okazać, że latanie modelem styropianowym "non-balsa" będzie promowane jako działanie ekologiczne
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.